Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Filutka

Neda - Wto 25 Wrz, 2018 11:30
Temat postu: Filutka
Filutka, kolejna kotka ze stada Golęcińskiego - mama naszych dzieciaków (Gałgana i Szubrawki) i jeszcze jednego biało-rudego kociaka, który na razie nie został odłowiony. Długo na nią polowaliśmy, bo kotka pojawiała się niezbyt regularnie i o różnych porach - pewnie dlatego, że inne koty ją przeganiały. Karmiciel dawał jeść swej pięknej ulubienicy osobno i dzięki niemu udało się w końcu ją złapać. Podczas sterylki okazało się, że Filutka jest już w kolejnej ciąży, której na dodatek nie przeżyłaby (złe umiejscowienie płodów okazałoby się dla niej zabójcze podczas porodu).

Filutka dziś jest już bezpieczna i przybiera na wadze - nieprzeganiana przez inne koty uzupełnia niedobory pokarmowe, a apetyt ma za dwóch! :) Jest przepiękną, delikatną szylkretką. Choć to kotka lękliwa, która nie lubi głaskania u nasady ogona, to już pierwsze głaski po główce wywołały u niej lawinę mruczenia i dały nam pewność, że musimy znaleźć jej bezpieczny, kochający dom.





Filutka na ZDJĘCIACH i FILMACH

Niebieska - Sob 29 Wrz, 2018 10:46

Może Filutka nie należy do najodważniejszych kotów, ale z tą lękliwością bym nie przesadzała. Dziewczyna robi przy mnie piękne kocie grzbiety i przeciąga tylne łapki :) Mruczy przy pierwszym dotknięciu w czoło, a i nawet przestała sykać kiedy moja ręka zmierza w kierunku kuperka. Wtedy tylko spojrzy niepewnie czy nie dzieje się tam nic wbrew jej woli, a ja wracam do miziania za uszkami i wszyscy są zadowoleni :)

Wiem, że mamy w fundacji spektakularne kocie metamorfozy i ta nie jest tak wielka, ale spójrzcie tylko jak dobre jedzenie i opieka zmieniły Filutkę w krótkim czasie. Jak nie wiele trzeba było by wydobyć z niej piękno.

Filutka w pierwszych dniach:


Przepiękne puchatości Filutki teraz:



Niebieska - Wto 02 Paź, 2018 21:06

Kto to lubi drapanko po karczku? Kto tak mruczy słodko? Kto domaga się więcej? Filutka :)





Kocie grzbiety i przeciąganie to już standard na naszych spotkaniach :) Filutka zaczyna mruczeć gdy tylko dotknie się jej futerka, widać, że delikatne głaski bardzo jej się podobają, a widok wolontariuszek już nie stresuje. Zadowolona obserwuje, co człowiek robi i czeka na swoją kolej w pozycji chlebka :)

Niebieska - Pon 22 Paź, 2018 20:33

Trosze mnie miziaj - albo nie miziaj - albo jednak miziaj. Taka jest Filutka ;) Głaskanie po główce sprawia jej przyjemność i bardzo szybko zaczyna przy tym mruczeć, ale jeśli tylko ręka powędruje za daleko, Filutka się wzdrygnie i ucieknie, albo nawet syknie. Ostatnio z tą przyjemnością udało mi się zawędrować na łopatki i z zadowoleniem stwierdzam, że taki masaż łopatek tez zaczyna być przez Filutkę akceptowany :) Małymi kroczkami dojdziemy do głasków całego grzbietu, a może nawet kiedyś pozwoli podrapać się po kuperku? Póki co o tym nawet nie marzę ;) Zadowalam się ta odrobiną zaufania jaką już nas obdarzyła :)


Niebieska - Wto 30 Paź, 2018 00:14

Niektóre koty są bardzo fotogeniczne, inne lubią stroić głupie miny, a Filutka zawsze groźnie patrzy spode łba. Jest w tym diabolicznie dostojna i piękna, nieliczni tylko wiedzą, że to tylko taka maska złowroga. Filutka jest kotką bardzo kruchą i delikatną, przeczy wszystkim stereotypom jakoby szylkretki były zadziorne. A może to tylko wyjątek potwierdzający regułę?


Cynamon - Wto 30 Paź, 2018 00:25

Oj to wcale nie wygląda groźnie :wink: Widziałam koty z gorszymi minami :D
Cudowna jest :serce:

Niebieska - Pon 12 Lis, 2018 20:24

Piękna, puchata i dostojna Filutka gotowa do wyjścia z klatki :) Z pewnością odnalazłaby się w domu z innym łagodnym kotem lub po prostu sama z człowiekiem. Dziewczyna choć wciąż nie grzeszy pewnością siebie, to chętnie nadstawia główkę by odebrać codzienną porcję głasków od odwiedzającej ją wolontariuszki :) Myślę, że kiedyś będzie z niej kanapowy miziak, jednak żeby to osiągnąć potrzebuje domu, nie klatki. Domu choćby tymczasowego.


Zurha - Wto 13 Lis, 2018 17:52

Jaka cudowna! Naprawde wygląda jak filigranowe cacuszko.
Neda - Wto 13 Lis, 2018 17:57

Kotek do gablotek. :love:
Niebieska - Nie 09 Gru, 2018 21:00

Za tydzień szykuje się przeprowadzka. Niestety nie jest to przeprowadzka jakiej dla Filutki pragniemy. :( Będzie to przeprowadzka z klatki do klatki, z jednego szpitalika do drugiego szpitalika... Niestety wypowiedziano nam umowę na lokal w którym kotka się znajduje i ostateczna data wyprowadzki zbliża się błyskawicznie i nieubłaganie :( W życiu Filutki nie pojawił się nikt kto chciałby dać jej dom choćby tymczasowy, więc nie za bardzo mamy wybór i musimy umieścić Filutkę w siedzibie głównej pomimo przepełnienia jakie tam mamy :(


Niebieska - Nie 16 Gru, 2018 17:30

No i stało się.. Filutka przeprowadziła się do kolejnej klatki. Nie jest tym faktem zadowolona, pierwszej nocy niewiele zjadła i spała schowana w kuwecie. Teraz wśród prawie 20 kotów czeka aż zdarzy się świąteczny cud i pojawi się takk zwany mityczny Ktoś. Ktoś, kto weźmie Filutkę, Ktoś kto pokocha Filutkę, Ktoś kto pomoże jej znaleźć prawdziwy dom... Zaczynam tracić nadzieję, czy ten Ktoś istnieje :(


Chitos - Nie 30 Gru, 2018 00:35

Fifulka bardzo przeżywa przeprowadzkę, mamy nadzieję że szybko zaufa nowemu miejscu. A jaka radość by była jakby nowy rok przyniósł koteczce dom tymczasowy? Było by cudownie!!!! :)
kat - Nie 30 Gru, 2018 20:52

Miejmy taką nadzieję!
Tym bardziej, ze Filutka to niesamowita piękność!
Spójrzcie tylko na te oczy i łapki! :)








Chitos - Pon 14 Sty, 2019 21:44

Koteczka jest bardzo słodka kuleczka. Oj kuleczka z niej nieziemska :) która turla się po klatce tanecznym krokiem podczas delikatnych glaskow. A jaka radość by była jakby koteczka mogła turlać się po domowych pieleszach... Prosimy to taka kochana wdzięczna delikatna Filutka...
Niebieska - Pon 21 Sty, 2019 18:44

Długo się z Filutką nie widziałam i troszkę się obawiałam czy będzie mnie pamiętać. Kiedy pierwszy raz wyciągnęłam do niej rękę, cofnęła się. Smutno mi trochę było, ale niezrażona jej reakcją zaczęłam kotkę głaskać po główce i masować karczek. Filutka pięknie się temu poddała i zaczęła mruczeć :serce:
Dowiedziałam się, że w szpitaliku chodzą plotki, że Filutka zgrubła i jej noworocznym postanowieniem jest odstawienie chrupek co by na lato fit sylwetka pięknie się prezentowała. Oby tylko ktoś zechciał ją do siebie wziąć by mogła niczym modelka po wybiegu przechadzać się po dywanie i wskakiwać na drapak.


pandka - Nie 27 Sty, 2019 20:50

Przesunęłyśmy ostatnio bliżej siebie klatki Szarolety i Filutki, bo zauważyłyśmy, że obie są zainteresowane sąsiedztwem :D Czyżby na naszych oczach rozkwitała nowa szpitalikowa przyjaźń? :love:


kat - Nie 27 Sty, 2019 20:50

:serce:
kotekmamrotek - Sob 09 Lut, 2019 00:29

Filutka była dziś na badaniach - stan paszczy nie jest tragiczny, ale złamany kieł oraz kompletnie zepsuty trzonowiec kwalifikują się do usunięcia:( Pierwszeństwo ma Czaruś, ale za dwa tygodnie pod cęgi trafia nasza szylcia... Na szczęście wyniki badań krwi są ok! Koteczka była bardzo grzeczna u lekarza!
Neda - Pon 18 Lut, 2019 09:53

Filutka musiała jednak wskoczyć na antybiotyk, co oczywiście spotkało się z jej dezaprobatą. Na widok podajnika dochodzi ponoć do łapoczynów, więc trzeba te parę kilo szylkretu pakować w kocyk.

A tu w roli grzecznej, zahukanej dziewczynki:





I fotka z jej najlepszą przyjaciółką, z którą dzieli klatkową niedolę :wink:


kotekmamrotek - Pon 18 Lut, 2019 11:09

a po co aplikator???? Przecie ten łakomczuszek wciągnie wszystko w smaczku - dziś rano przetestowałam;)
Neda - Pon 18 Lut, 2019 11:38

kotekmamrotek napisał/a:
a po co aplikator???? Przecie ten łakomczuszek wciągnie wszystko w smaczku - dziś rano przetestowałam;)


Piena ostatnio pisała, że Filutka zbuntowała się na antybiotyki w smaczkach i musia użyć podajnika. Filutce nie podobało się to, więc zawinęła ją w kocyk, który zostawiła go na jej klatce, gdyby znowu był potrzebny.

Piena - Pon 18 Lut, 2019 12:49

Neda napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
a po co aplikator???? Przecie ten łakomczuszek wciągnie wszystko w smaczku - dziś rano przetestowałam;)


Piena ostatnio pisała, że Filutka zbuntowała się na antybiotyki w smaczkach i musia użyć podajnika. Filutce nie podobało się to, więc zawinęła ją w kocyk, który zostawiła go na jej klatce, gdyby znowu był potrzebny.


Tak było- antybiotyk w smaczku leżakował godzinę, Pannica nie była nim zainteresowana :(

Niebieska - Pon 18 Lut, 2019 12:53

Jak ja byłam wieczorem to tez już taka łakoma nie była... Nawet w miseczce niedojedzone zostawiła od rana..
Neda - Pon 18 Lut, 2019 14:53

Niebieska napisał/a:
Jak ja byłam wieczorem to tez już taka łakoma nie była... Nawet w miseczce niedojedzone zostawiła od rana..


A zawsze wszystko zjada i nawet błagalnym wzorkiem dokładkę zdarza jej się wyprosić - to jest cwana pannica! Wyczuła podstęp. :)

agusiak - Pon 18 Lut, 2019 15:00

Cwana bestyjka! :) Może jakiś nieciekawy (gorzki?) smak ma tabletka?
Piena - Pon 18 Lut, 2019 16:27

agusiak napisał/a:
Cwana bestyjka! :) Może jakiś nieciekawy (gorzki?) smak ma tabletka?


Rzekłabym raczej, że to muchy w nosie :P

KrisButton - Pon 18 Lut, 2019 17:12

kotekmamrotek napisał/a:
a po co aplikator???? Przecie ten łakomczuszek wciągnie wszystko w smaczku - dziś rano przetestowałam;)


W sobotę rano powąchała smaczek i tyle, a że nie mogłem czekać, więc dostała aplikatorem (nie wyglądało, żeby to ją strasznie stresowało) a zaraz po tym jedzonko, które zaczęła konsumować.

kotekmamrotek - Wto 19 Lut, 2019 01:03

bo trza wyjść na jakieś 10 sekund - przecie Filutka zna dobre maniery i nie będzie konsumowała podczas gdy inni tylko patrzeć mogą;)


to synulox - ma dobry smak, niektóre koty nawet jako przysmak go traktują;)
Sekret najpewniej w odpowiednim smaczku - yums vitakraft w fuksjowym opakowaniu - nie znam kota, który by się nie skusił na to coś!
a jak było dziś wieczorem?

KrisButton - Wto 19 Lut, 2019 11:38

kotekmamrotek napisał/a:
bo trza wyjść na jakieś 10 sekund - przecie Filutka zna dobre maniery i nie będzie konsumowała podczas gdy inni tylko patrzeć mogą;)


to synulox - ma dobry smak, niektóre koty nawet jako przysmak go traktują;)
Sekret najpewniej w odpowiednim smaczku - yums vitakraft w fuksjowym opakowaniu - nie znam kota, który by się nie skusił na to coś!
a jak było dziś wieczorem?


Niestety, wyszedłem na dużo dużo dłużej niż 10 sekund, nie ruszyła, ale myślę, że wczoraj to było powodem, że była najedzona, Daria dała Jej bo miała jeszcze nie wszystko zjedzone, dostała synulox aplikatorem :-(

kat - Pią 22 Lut, 2019 10:47

Dzisiaj najpierw Filutkę wyczesalam - ale nadstawiala zadek ;)
A później bez problemu podalam tabletkę aplikatorem.
Myślę, że będzie miziakiem :D

Niebieska - Pią 22 Lut, 2019 11:01

kat napisał/a:
Dzisiaj najpierw Filutkę wyczesalam - ale nadstawiala zadek ;)
A później bez problemu podalam tabletkę aplikatorem.
Myślę, że będzie miziakiem :D


Zadek? Ale ze nadstawiał zadek i pozwoliła się tam dotknąć? :shock:

kat - Pią 22 Lut, 2019 11:07

Niebieska napisał/a:
kat napisał/a:
Dzisiaj najpierw Filutkę wyczesalam - ale nadstawiala zadek ;)
A później bez problemu podalam tabletkę aplikatorem.
Myślę, że będzie miziakiem :D


Zadek? Ale ze nadstawiał zadek i pozwoliła się tam dotknąć? :shock:


Tak - jak ją czesałam szczotką.
Bródkę też nadstawiała, jak ją drapałam pod pyszczkiem :)

Niebieska - Pią 22 Lut, 2019 11:09

kat napisał/a:
Niebieska napisał/a:
kat napisał/a:
Dzisiaj najpierw Filutkę wyczesalam - ale nadstawiala zadek ;)
A później bez problemu podalam tabletkę aplikatorem.
Myślę, że będzie miziakiem :D


Zadek? Ale ze nadstawiał zadek i pozwoliła się tam dotknąć? :shock:


Tak - jak ją czesałam szczotką.
Bródkę też nadstawiała, jak ją drapałam pod pyszczkiem :)


:aaa: Nosz w końcu :D

Neda - Pią 22 Lut, 2019 11:21

Wczoraj dołożyłam jej czesadełko, no i bingo :)

Choć i tak, jak ją czesałam to była jeszcze przestraszona.

kat - Pią 22 Lut, 2019 11:35

U mnie też na początku była, ale nie odpuściłam i pękła ;)
kat - Nie 24 Lut, 2019 18:53

PięknKota :)







Przyjaciółki :)




kotekmamrotek - Sro 27 Lut, 2019 13:21

Filutka tydzień temu miała robiony porządek w paszczy - nie było dramatu: złamany kieł i zepsuty górny trzonowiec, taki aż sino-czarny, przy okazji poleciały jeszcze ruszające się dwa siekacze. Dziś mieliśmy kontrolę - to miejsce po martwym zębie jeszcze jest zaczerwienione, więc antybiotyk kontynuujemy do niedzieli. Pobrano też krew na lipazę, bo dziewuszka miała ostatnio nieco ten parametr podwyższony... Cała reszta - idealnie w normie:)
Niebieska - Nie 17 Mar, 2019 11:49

Filutka zawsze pozuje do zdjęć z jedną miną i może w dwóch zamiennych pozycjach, ciężko uchwycić kotę jakoś inaczej żeby nudno nie było ;) Ale Filutka tez lubi się bawić i czasem kiedy myśli, że nikt nie patrzy zaczyna broić


A kiedy ktoś patrzy pozostaje piękna i dostojna

Piena - Czw 28 Mar, 2019 19:56

Czy nie wydaje Wam się niesprawiedliwe, że ostatni miot Filutki już dawno zdążył znaleźć swoje domy na zawsze, a biedna Filutka wciąż czeka na ten choćby tymczasowy? Czy ta delikatna szylkretka nie zasługuje na miłość, tylko dlatego że ma na karku kilka wiosen więcej? Widocznie koty są mądrzejsze od nas, bo Szaroletka poznała się na jej wrażliwym charakterze już dawno, obdarzając ją przyjaźnią i tworząc precedensowy dwupak zza krat. Pozostaje nam czekać, aż właściwy człowiek wykaże się podobną mądrością i da dziewczynom prawdziwy dom.

Chitos - Sob 04 Maj, 2019 16:05

Do Filutki pasuje wierszyk, oczywiście mleczko trzeba zastąpić miską karmy mokrej ale pasuje jak ulał :) Bo kota uwielbia jeść co widać, i oczywiście myślę, że jak śpi to śni o miseczce pełnej karmy :) Bo koteczka wie co dobre :) I lubi jeść :)

Miauczy kotek: miau!
- Coś ty, kotku, miał?
- Miałem ja miseczkę mleczka,
Teraz pusta jest miseczka,
A jeszcze bym chciał.

Wzdycha kotek: o!
- Co ci, kotku, co?
- Śniła mi się wielka rzeka,
Wielka rzeka, pełna mleka
Aż po samo dno.

Pisnął kotek: pii...
- Pij, koteczku, pij!
Skulił ogon, zmrużył ślipie,
Śpi - i we śnie mleczko chlipie,
Bo znów mu się śni.

Niebieska - Wto 14 Maj, 2019 21:48

Filutka to nasz puchaty głodomorek :) Kiedy widzi wolontariusza z miseczką w ręce zupełnie nie rozumie dlaczego każda z tych miseczek nie trafia do jej klatki tylko po równo rozdawane są kocim współlokatorom :) Ale uwierzcie, ciężko jest przejść obok tak zachowującej się i próbującej zwrócić na siebie uwagę Filutki :) No a w sumie na tym filmiku to ona w miarę spokojna jest, bo już wie, że na nią patrzę i zaraz się nią zajmę ;) Dopięła swego.

Niebieska - Sro 22 Maj, 2019 17:37

W świecie geometrycznie doskonałym....


Mo Nika - Wto 25 Cze, 2019 23:13

Ostatnio Filutka przywitała mnie w nieco innej pozycji niż standardowej. Leżała spokojnie na posłanku, a pełna miseczka nie zrobiła takiego wrażenia jak zawsze. Zjadła nieco później, czyżby w końcu zaczęła dbać o kocią linię?


kat - Sro 26 Cze, 2019 09:22

Może upał powoduje mniejszy apetyt...
A zachowuje się w miarę normalnie, czy jest np. osowiała/zrezygnowana...?

Neda - Sro 26 Cze, 2019 09:25

kat napisał/a:
Może upał powoduje mniejszy apetyt...
A zachowuje się w miarę normalnie, czy jest np. osowiała/zrezygnowana...?


Wczoraj późnym wieczorem michę już miała pustą i parzyła z utęsknieniem, czy jej dokładki nie dam. Wszystko w normie, upał...

kat - Sro 26 Cze, 2019 13:10

Uff :)
Chitos - Pon 08 Lip, 2019 21:36

Czasami mam wrażenie, że Filutka jakby mogła to by pochłonęła konia z kopytami. Dla niej miska ciągle jest pusta :)

Ona ciągle i ciągle by chciała więcej i więcej :) Ale żeby nie było tak, że Filutka tylko je i je i je. To stwierdziła, że trzeba umilić sobie pobyt w klatce i zaczyna trenować kocią jogę.


Sakura - Sro 24 Lip, 2019 10:59

Filutka to kobieca duma na czterech łapkach. Nigdy nic na siłę, zawsze pokerowa twarz. Harce tylko, jeśli nikt nie patrzy (a przynajmniej Filutce się tak wydaje, bo czujny wolo zawsze ma telefon pod ręką na wypadek kocich ekscesów), po jedzeniu spokojna toaleta. Potem drzemka w kuwecie i pogaduchy z Szaroletą.
Filutka zachwyca urodą, miękkim futerkiem, łagodnym usposobieniem i niezwykłą relacją z Szarką. Każdego dnia otwiera się bardziej na nowo poznanego człowieka, bez uprzedzeń buduje więź. Nie rodzi już kolejnych miotów kociąt, ma przyjaciółkę, pełną miskę, czasem głaskanie, jest zdrowa. Być może niektórzy zadają sobie pytanie: czego zatem jej brakuje?
Domu. Choćby tymczasowego. Dla niej i dla Szarolety. Kogoś, kto odkryje w pełni jej potulną naturę i nigdy nie skrzywdzi. Kogoś, kto zadba, przytuli, znajdzie w niej bratnią duszę i towarzyszkę.



kotekmamrotek - Czw 08 Sie, 2019 13:45

Filutka zaliczyła ostatnio wizytę u weterynarza, ponieważ nadeszła wiekopomna chwila powtórkowego szczepienia po roku - niby nic strasznego - tzn. NIC STRASZNEGO NA BANK! Koteczka zniosła oględziny z każdej strony ze stoickim spokojem i zaliczyła je na ocenę celującą. Nam to jednak uświadomiło, że Filka siedzi już w klatce PONAD ROK - to po prostu straszne...
Chitos - Wto 13 Sie, 2019 14:05

Jest to bardzo smutne, że musi tak długo czekać... Domy tymczasowe potrzebne od już... od zaraz... dlaczego ludzie boją się zostać domem tymczasowym... Przecież to jest największe szczęście widzieć jak kot robi postępy, jak się otwiera na nas.. jak widać, że zaczyna ufać... i później jak znajdzie się mu kochający dom to też jest wspaniałe uczucie jeśli wiemy, że dzięki nam kot znalazł nowy wspaniały dom.

A Filutka kocha jeść jak widać na załączonym zdjęciu




Piena - Wto 27 Sie, 2019 10:57

Jaka Filutka jest, każdy widzi! Ale czy widzicie te piękne mozaikowe łapki???? :love:
mi ich dostrzeżenie zajęło rok... :roll:


Niebieska - Nie 01 Wrz, 2019 21:30

Marzy mi się zobaczyć Filutkę w innym miejscu i w innych okolicznościach. Chciałabym zrobić jej zdjęcie na którym wygląda jakoś inaczej, na którym robi coś innego albo jest gdzieś indziej... Tymczasem Ona - niezmiennie piękna - przybiera jedna ze swych 4 standardowych pozycji i pozuje do zdjęcia, które z kolei niczym nieróżni się od 20 innych w galerii. W tle zawsze kraty.



Chitos - Czw 10 Paź, 2019 18:03

Nasza piękność nadal w klatce... :(
I powiedzcie co może robic kot w klatce? No jeść. I to dużo. Oj Filutka to pochłania jedzenie wręcz wciąga nosem:)
Jedyna rzeczą czego kotka nie lubi to gwałtownych ruchów i jak ktoś robi jej porządek zmiotka. Wtedy się denerwuje robiąc minę ale ten żwirek tam tak miał być, a ty człowiek po co mi go przesuwasz!!!

Niebieska - Wto 15 Paź, 2019 15:21

Filutka przycupnęła na drapaczku. Drapaczek jest płaski, kartonowy, mały - musi zmieścić się w klatce. Po prawej stronie kuweta, po lewej podusia - przestrzeń wypełniona.
Prawda jest taka, że drapaczek służy do drapania, kuweta do siusiania, a podusia do wylegiwania. Ale prawda jest tez taka, że Filutka w tej przestrzeni spędziła już rok i 68 dni... Więc chyba nikogo nie powinno dziwić, że Filutka dla urozmaicenia dnia zmieniać przeznaczenie tych trzech "mebli". Zdarza jej się, tak drapać w kuwecie, że całą jej zawartość wysypuje poza, zdarza jej się tez trochę w kuwecie pospać. Drapak i legowisko przesuwa wtedy wedle uznania z kąta w kąt... nudy.

433 dni... zdrowy kot w szpitaliku, czeka na dom tymczasowy.


Niebieska - Wto 22 Paź, 2019 11:23

Cisza...

Neda - Pią 22 Lis, 2019 16:25

W klatce Filutki wisi osobliwa kocia zabawka -
pingwin w czapce Mikołaja.
To znak, że już wkrótce kolejne święta... bez domu.



Bo o Filutkę, choć taka piękna, nikt nie pyta. A przecież wolontariuszki twierdziły, że z taką urodą na pewno szybko rozkocha niejednego człowieka. Niestety... Czy to lękliwy charakter i powściągliwy temperament Filutki stanęły jej na drodze ku szczęściu? Nie wiemy. A przecież ona się zmieniła, czeka na człowieka, cieszy się na sprzątanie klatki i serwowanie obiadów, daje się głaskać, powolutku, ale sukcesywnie wypełniła swe serce zaufaniem. Czy ktoś otworzy swoje i wypełni je tą szylkretową pięknością?


Chitos - Sob 30 Lis, 2019 21:14

Sen o wyjściu z klatki... To jest marzenie... Dlaczego ten kot tak długo na niego czeka? Bo jest bojaźliwa? Bo trzeba trochę czasu by zaufała?

Przepraszam, że to napisze... Ale głupi człowiek, który boi się tych rzeczy... Głupi człowiek, który nie chce poznać tego uczucia, którym Filutka może obdarzyć. Głupi człowiek, który po przeczytaniu tego nie napisze choćby zapytania o tą kocią piękność....

Piena - Czw 12 Gru, 2019 21:15

Puszysta i stateczna pani w średnim wieku pozna Panią bądź Pana do wspólnego życia. Preferowani domatorzy, szanujący ciszę nocną, oraz amatorzy pluszowych kocyków.
Tylko poważne oferty.


Chitos - Nie 12 Sty, 2020 19:18

Ostatnio wolontariusze stwierdzili, że Filutka się coś rozkręca nam. Jest aktywna, domaga się głaskania i zagaduje cieniutkim głosem nie o napełnienie miski tylko własnie o poświęcenie jej uwagi chociaż na sekundę. Niektórzy nawet przecierają oczy ze zdumienia. Ot Panna stwierdziła nowy rok nowa ja :)
misiosoft - Pon 24 Lut, 2020 08:46

mam przyjemność przekazać dobre wieści - w piątek Filutka pojechała do swojego domku :)

po otowrzeniu transportera już po chwili z niego wyszła i z wielkimi oczami zaczeła się rozglądać, po czym stwierdziła że najlepiej będzie się schować w kącie pod stołem i poczekać :)

po pierwszej nocy dostałam informację, że rano została znaleziona śpiąca na kanapie :) ale na widok człowieka postanowiła się znowu ukryć.

po weekendzie wiemy już, że i 1 i 2 były jak należy w kuwecie :ok: także jedzonko po woli ją zaczyna interesować.

Prosimy o mocne trzymanie kciuków za dalszą aklimatyzację ::

Neda - Pon 24 Lut, 2020 10:15

Kciuki dla Filki!!!!! Niech przyślą jakieś zdjęcia/filmiki, pliiiiis!!!! <ociera łzy wzruszenia>
Niebieska - Pon 24 Lut, 2020 10:18

Nareszcie :cry2: :)
misiosoft - Pon 24 Lut, 2020 11:21

Piena będzie w kontakcie z Panią więc liczę że i zdjęcia się pojawią :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group