Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Leopold

kotekmamrotek - Sob 05 Sty, 2019 16:56
Temat postu: Leopold
Ten wielki kocur trafił do nas przede wszystkim ze względu na potrzebę odwiedzenia weta - z dnia na dzień przestał jeść... Oględziny wykazały ułamany, kompletnie zepsuty kieł z ropniem, którego trzeba było natychmiast usunąć; przy okazji pozbyto się tego i owego spod ogona.
Ząb był gigantycznych rozmiarów - do tego stopnia, że trzeba było założyć szwy i płukać ranę antybiotykiem, co było BARDZO bolesne... Nie dziwota, że Leopold z łagodnego, przestraszonego kocura, takiej gapci, stał się tygrysem chcącym przegryźć nam tętnice i wydrapać oczy - jednocześnie. Zębodół goił się ponad miesiąc; po takim czasie w klatce, a przede wszystkim po takich doświadczeniach z człowiekiem, Leo wydawał się kocurem, który musi wrócić na stare śmieci... Jednak nie mogliśmy zapomnieć o wielkiej ciamajdzie "sprzed kła" - no i znalazła się Jedna Odważna, co to zgarnęła kocura i dała mu szansę - a Leo z kolei nie dał się długo prosić - po kilku dniach śpi już tam, gdzie wszystkie dobrze wychowane domowe koty - w łóżku:)
Psa się nie boi, koty toleruje - czas pokaże, czy przekształci się to w jakieś głębsze uczucie...







Leopold na ZDJĘCIACH i FILMACH.

jaggal - Sob 05 Sty, 2019 17:52

a ten filmik to skąd? :shock:
kotekmamrotek - Sob 05 Sty, 2019 19:12

no z życia - tak Leo chodził na spacery z Karmicielką i Jej psem:)
kat - Sob 05 Sty, 2019 19:14

Czyli jeszcze sprzed złapania? :)
kotekmamrotek - Sob 05 Sty, 2019 19:19

Tak jest! Przecie nasze koty niewychodzące, no nie????
kotekmamrotek - Sob 05 Sty, 2019 19:21

Do beagle'a Filemon temu kudłaczowi trochę daleko :wink:
kat - Sob 05 Sty, 2019 19:21

kotekmamrotek napisał/a:
Tak jest! Przecie nasze koty niewychodzące, no nie????


No u mnie w ogrodzie chodzą ;)
Pomyślałam, że może Filemon też sobie osiatkowała ogród :)

kat - Sob 05 Sty, 2019 19:22

kotekmamrotek napisał/a:
Do beagle'a Filemon temu kudłaczowi trochę daleko :wink:


Ano widzisz, nie wiedziałam, że Filemon ma beagle :)

kotekmamrotek - Sob 05 Sty, 2019 19:24

właśnie wysłałam foty na chmurę obu na jednej kanapie:) dowód tu - wkrótce!
Filemon - Sob 05 Sty, 2019 23:01

No jako posiadacz w/w donoszę , że Leoś nie przejawia zainteresowania Mezo , a piesiol nie zorientował się co tam za futro z nim zalega na kanapie, wiec warunkiem na otwarcie się Leo wcale nie musi być pies. Narazie przyczajony przebiega się po domu i jako schron wybrał sypialnie ale juz czeka czesto na schodach na piętro żeby go zgarnąć na ręce. Ja go biorę zalegamy na sofie i przytulanie nie ma końca. Uwielbiam jego stopy😊😊😊😊😊 ugniata juz , mruczy nieśmialo , zasypia wtulony w człowieka....
Neda - Nie 06 Sty, 2019 15:52

Suczka karmicielki jest z pewnością psem wyjątkowym, jeśli chodzi o koty. Chyba jej zapach ma w swoim składzie kocimiętkę. 😊
Piena - Pon 07 Sty, 2019 23:58

Dokumentacja najszybszej w dziejach Fundacji przemiany z krwiożerczego dzikuna w udeptującego nakolankowca :)







Gdy raz posmakujesz psiej miłości, nigdy się z niej nie wyleczysz:

Piena - Pią 25 Sty, 2019 18:57

Leopold coraz odważniej porusza się po swoim Domu Tymczasowym. Opanował już oba piętra dostępne zwierzętom i grzecznie zjada śniadanka z resztą kociej ekipy. Na kanapę nie trzeba już kawalera zapraszać - sam wprasza swoje 4 litery wszędzie tam gdzie akurat ma ochotę - choćby w dziecięcej spacerówce :D




Filemon - Pon 28 Sty, 2019 12:44

Sprawy poszły już dużo dalej , Leopol schodzi i miałkaniem dopomina się że już pora konsumpcji. Zaczął już coraz śmielsze figle kanapowo łózkowe , zaczyna pokazywać brzuszek do głaskania ,.barankować ...prześlemy filmik niebawem bo na tym etapie to już operatora kamery potrzebujemy😊😊😊😊
saszka - Pon 28 Sty, 2019 12:45

::
Piena - Sro 06 Lut, 2019 10:29

Leopoldek to słodziak nad słodziaki. Niby dzikun, niby nerwus, a miny ma jak z katalogu Przystojniacy Roku. Sami zobaczcie:



Leoś zaufał już nie tylko niewiastom, swoje serce jest gotowy podarować także Panom:


A koci azyl zaanektował inny czworonożniec, bo gdzie się skryć gdy dom okupują kociaki?

Piena - Pią 15 Lut, 2019 15:26

Miłość Leopolda do człowieka osiągnęła takie rozmiary, że w jego mniemaniu w domu nie ma już miejsca dla innych kocich adoratorów. Z kota nieprzychylnego ludziom, wyrósł nam zazdrośnik, który do szczęścia potrzebuje tylko człowieka na własność. Co ten dom robi z kotem? :roll:


Piena - Nie 03 Mar, 2019 19:48

Leopold przeszedł już długą drogę i ciągle nas zadziwia swoim ogromem miłości. Jednak jest to skomplikowane kocie istnienie, które w zamian za cierpliwość i pomoc w przyzwyczajaniu się do nowego stylu życia, odwdzięczy się masażem brzuszka.


Piena - Sob 16 Mar, 2019 09:30

Popatrzcie jak wyglądają leniwe wieczory w domu tymczasowym Leopolda:



Filemon - Nie 31 Mar, 2019 21:37

Leopold jest cudny.....co prawda żeby pobył z nami w salonie trzeba jeszcze go znosić na rękach wciąż azylem zostaje sypialnia , ale u progu jestem już witana i zaczyna się miiiaaałł ...i Leoś domaga się głaskania sam już wskakuje na łóżko a tam barankowania, ugnitania nie ma końca teraz też leży wtulony i mruczy ...
Leo jednak potrzebuje dużo czasu żeby zaufać , każdy gwałtowny ruch jeszcze powoduję ze się płoszy ....😊😊😊ale jak już poczuję się bezpieczny to najcudowniejsza , mrucząca przylepka😻😻😻

saszka - Czw 09 Maj, 2019 21:19

Co u Poldka? :)
Filemon - Wto 14 Maj, 2019 19:33

Leopold oczywiście dalej ucieka, syczy i nie ma ochoty na kontakt z innymi kocimi mieszkańcami, więc Elunia wzieła sprawy w swoje łapki i wlazła pod łoże gdzie Leo rezyduje . Najpier cierpliwie siedziała i patrzyła i jak wylazł podeszła do kawalera i zabarankowała mu łepkiem po mordce ,.był tak oszołomiony że nawe nie zareagował...czekamy na rozwój sytuacji😊
saszka - Wto 14 Maj, 2019 19:35

Heh, kciuki za pomyślny przebieg wydarzeń! (:
Piena - Sob 18 Maj, 2019 18:09

Przyjaźni psio-kociej ciąg dalszy...


i kocio-ludzkiej także

Piena - Pią 05 Lip, 2019 08:42

Leopold jest nieśmiałkiem - niechętnie zapuszcza się w rewiry domu oddalone od sypialni, raczej stosuje taktykę "przydybię ją, gdy nie będzie miała siły uciekać". I tak, gdy wolo kładzie się spać zawsze może liczyć na ciepłe okłady z Leopoldka.
Ostatnio co prawda coraz częściej odwiedza zakamarki domu opanowane przez inne koty, więc trzymajcie kciuki, aby rychło aklimatyzacja dobiegła końca i Leopold poczuł się bezpiecznie w każdym kącie :)


saszka - Sro 11 Wrz, 2019 11:06

Co tam u Poldka :?:
Piena - Nie 15 Wrz, 2019 19:06

Poldek po cichu acz konsekwentnie obejmuje panowanie w DT. Tymczasową Opiekunkę owinął sobie wokół palca do tego stopnia, że gdy zaczął się skarżyć na zbyt rozbrykane kocie towarzystwo, DT stworzyło koci plac zabaw w suterenie. Młodzież zyskała nowe tereny do demolki, a Poldek spokój na kanapach :roll:


kotekmamrotek - Sob 28 Gru, 2019 02:16

Leo przeszedł ostatnio doroczny przegląd - jest zdrów jak ryba;) Więc bez najmniejszego problemu zaszczepiono delikwenta :)
saszka - Czw 30 Sty, 2020 11:55

Leopold nie chciałby się pochwalić jakimiś nowymi zdjęciami? ;)
kotekmamrotek - Sob 25 Kwi, 2020 22:34

Leopold jest naprawdę super kandydatem na dokocenie psa - rezydentowi zdołał wejść na głowę - dosłownie ::


kotekmamrotek - Sob 16 Maj, 2020 17:15

Poldek miał niedawno baaaardzo obiecującą rozmowę - zobaczymy, czy coś z niej wyjdzie - trzymajcie kciuki! Póki co - wyrasta na największego miziaka kociego stada w domu


saszka - Czw 09 Lip, 2020 22:31

Jak się ma Poldek? ;)
Filemon - Nie 12 Lip, 2020 22:11

Leopold na razie pozostaje z nami w DT , w potencjalnym DS zamieszkał kotek odebrany z interwencji 🙃 tak więc nic się nie zmieniło. Leopold nie przejął się specjalnie zaistniałą sytuacją i spędza dnie na wylegiwaniu się na parapecie w promieniach letniego słońca. Jeśli chodzi o stosunki towarzyskie również bez zmian , Leo nie przepada za kocim towarzystwem tzw rezydentami ,poprawne stosunki utrzymuje z Poniedziałkiem chłopaki zajmują zgosnie każdy swoją stronę kanapy, jedzą zgodnie każdy ze swojej miski czasem próbując czy sąsiad ma to samo. Egzystencja więc upływa miło i spokojnie , chociaz gdy zbiera się Poldkowi na czulosci wtedy chodzi i rozdaje barany bez wyjątku choć największe dostaje pies ,którego Polduś uwielbia z wzajemnościa.
Misia - Pon 24 Sie, 2020 14:17

Jak się miewa Leopold? :)
Filemon - Nie 11 Paź, 2020 12:57

Leopold ,niezmiennie pozostaje w swojej strefie komfortu. Nie przeoada za towarzystwem współmieszkanców, zwłaszcza natarczywych. Pies jak najbardziej ale pobarankuje i wystarczy. Człowiek również jak mam ochote , to moze pomiziac ale nie brac na lolana itd...mruczę, barankuję ale na swoich zasadach🙃 preferencje jedynak , ale moze byc pies😄
saszka - Czw 10 Gru, 2020 22:56

Co u Poldka?
Filemon - Nie 27 Gru, 2020 20:38

Leopold jest bardzo dzielny, w tygodniu przedświątecznym został poddany mało przyjemnej rzeczy mianowicie miał wyrywany kieł.
Zabieg się udał i po jednym dniu kiedy to ślinotok i niedogodności po narkozie mineły Leoś jakby nigdy nic domagał się płaczem duuużej porcji jedzenia. DZielnie zniósł kontrolę która pokazała ze wszystko pięknie zagojone ale mimo ze bez zębny to dalej równie przystojny😄😄😄

Migotka - Pon 01 Lut, 2021 19:24

Jak się ma Leo?
Filemon - Pią 12 Lut, 2021 21:21

Leos, Leos kocur nie przestaje mnie zaskakiwac , toleruje Poniedziałka psa uwielbia , ale pojawienie się Płomyka wzbudziło złość , uciekł pod sofę z pid ktorej nie wyszedł przez 3 dni a to gdzie jest bylo wiafome przez nieustanne warczenie , nawet jedzenie musialo zostać podane pid sofe bo kazda próba wyjecia delikwenta kończyła się awantura , oczywiscie 2 dni to juz siedzial dla zasady😒
Migotka - Pią 26 Mar, 2021 09:53

Jakie wieści od Poldka? :)
Filemon - Nie 09 Maj, 2021 22:26

Leopold no cóż , sama jestem zaskoczona wnioskiem do jakiego doszłam, bo troche czasu Leo jest z nami ale ze sytuacja kocio domowa dynamiczna a zatem;
Leopold najlepiej czuje się jako jedynak, może być pies, koty jednak wszystkie nie są tolerowane wiec lepiej nie ryzykować, nie będzie też kotem nakolankowym chyba że sam będzie tym zainteresowany. Chętnie spędza czas spiąc na sofie, dalwj tez gwałtowne ruchy go płoszą. Dzieci tez raczej niemile widziane.

bieguni - Pon 12 Lip, 2021 11:43

Leopold melduje się z nowego DT. Adaptacja przebiega niespiesznie i leniwie. Od soboty kot przesiaduje w swojej kryjówce w sypialni, ale z zaciekawieniem nas obserwuje, a apetyt dopisuje mu od pierwszych minut. Trochę się stresowaliśmy kuwetką pustą przez dwa dni, ale całkowita nocna izolacja pomogła. Kto by pomyślał, że można się cieszyć na widok kupki ;)
Dziś już było głaskanko i ocieranie się z mruczeniem. Przez moment chłopak tak się wyluzował, że niemal nadstawiał się z brzuszkiem :)
Pozdrawiamy!

Migotka - Wto 13 Lip, 2021 07:06


Niebieska - Wto 13 Lip, 2021 11:34

Wspaniałe wieści :) Trzymam kciuki za kolejne postępy ;)
Zurha - Wto 13 Lip, 2021 21:20

bieguni napisał/a:
[...]Kto by pomyślał, że można się cieszyć na widok kupki ;) [...]

Wiesz że jesteś kociarzem, gdy traktujesz zdrową kupkę w kuwecie jak najlepszy prezent od losu :P

Super że Leopold się ładnie odnajduje, oby tak dalej :)

bieguni - Pon 26 Lip, 2021 07:15

Leopold jest już z nami dwa tygodnie i stał się zdecydowanie śmielszy. Daje się już bez problemu głaskać i nadstawiać do miziania po szyjce. Najbardziej łasy na tulenie jest wieczorami - codziennie wskakuje na kanapę i ogląda z nami filmy :)



Z kuwety korzysta wzorowo, choć zaliczyliśmy jedną wpadkę, ale najpewniej związaną jedynie ze stresem, bo nigdy więcej się nie powtórzyła.

Mokrą karmę je ze smakiem trzy razy dziennie i dobrze wie kiedy w kuchni szykujemy dla niego porcję. Wołać go dwa razy nie trzeba :) Dźwięk otwieranej lodówki albo stawianej na podłodze miseczki mówią mu wszystko.

Nadal bywają momenty, że chowa się w swojej kryjówce, ale daje się w niej głaskać i rozochocony dotykiem wychodzi niemal od razu po więcej. Czas spędzony z nami w pozostałych pokojach zdecydowanie przeważa nad chowaniem się.

Każdy gwałtowny ruch wciąż Leopolda płoszy. Nie da się też do niego po prostu podejść - zawsze ucieknie. Trzeba przykucnąć/usiąść i poczekać aż Leopold przyjdzie sam. Czasami, gdy wstajemy z łóżka, na którym leży, przestaje reagować ucieczką i leży dalej, ale bacznie nas obserwuje.

Nocami, wnioskując po śladach sierści na kafelkach, lubi leżeć w kuchni na płycie kuchenki. Do drapania upatrzył sobie wystawiony dla niego domek z kartonu - codziennie w środku nocy ma minutowy szał drapania :)

Jesteśmy dobrej myśli, bo nastawialiśmy się na miesięczne ukrywanie się w bezpiecznym miejscu, tymczasem już czwartego dnia wszystko zaczęło się pomyślnie rozwijać. Trzymamy kciuki za dalszą adaptację Leosia w naszym domu :)






jaggal - Pon 26 Lip, 2021 07:42

też trzymamy kciuki - widać, że jest mu u Was dobrze :)
bieguni - Pon 23 Sie, 2021 13:15

Minęło już półtora miesiąca odkąd Leopold mieszka z nami. Wszystko rozwija się pomyślnie. Kot zaczyna nam się trochę zamieniać w psa, bo często chodzi za nami po domu i nas pilnuje/patrzy, co robimy. :)



Gdy wracamy do domu to zawsze wita nas przy drzwiach.
Mimo wszystko koci charakter ukazuje się również coraz mocniej - a to zapoluje na muchę, a to wskoczy na regał i obwącha każdy bibelocik.
Drapaki ma w poważaniu. Woli najzwyklejsze kartony.

W trzecim tygodniu zaskoczył nas tym, że kiedy położyliśmy przy nim pluszową myszkę, zaczął się nią bawić, podrzucać i tarzać się z boku na bok. Sprawdziliśmy przy okazji czy faktycznie boi się wędek i po raz kolejny nas zadziwił - atakował piórko na sznurku jak dziki :)
Potencjał do zabawy w końcu się odnalazł :) Leo wieczorami galopuje po domu niczym koń i przerzuca zabawki z kąta w kąt :)





Chilluje całkowicie przy swojej nowej koleżance - fretce śmierdzielce z zooplusa ;-) kto nie sprawił swojemu kotu niech zamawia czym prędzej!

Leo śpi razem z nami na brzegu łóżka, czasem przy nogach, częściej obok poduszki, o 5 rano trochę pobarankuje, a o 7 rano, jak w zegarku, upomina się o śniadanko.

Nieśmiało zdarza mu się spać z brzuchem do góry. Daje sobie masować łapki. Udało się więc małymi kroczkami przyciąć mu pazurki, ale z czesaniem bywa różnie. Raczej nie jest fanem.

Niestety nadal wizja wskakiwania nam na kolanka i brania na ręce jest odległa :(


bieguni - Sro 15 Wrz, 2021 20:07

U Leosia od tygodnia nie za dobrze. Kitek najwyraźniej źle zniósł pierwszą weekendową rozłąkę. Choć miał zapewnioną codzienną opiekę profesjonalistki i podczas wizyt domowych był chętny do zabaw i głasków to po naszym powrocie do domu cały stres wyszedł Leopolowi pęcherzem :( Zaliczyliśmy już trzy wizyty u weterynarza i choć po pierwszej konsultacji i dawce antybiotyków sytuacja wydawała się stabilizować to problemy z oddawaniem moczu wróciły ze zdwojoną siłą, pojawiły się też śladowe ilości krwi. Obecnie czekamy na wyniki dzisiejszych badań krwi i moczu, Leoś po nowych lekach skulił się w pościel i śpi jak zabity, a nam pęka serce, że jutro czeka nas kolejna stresogenna wizyta kontrolna. :(
bieguni - Sro 15 Wrz, 2021 20:08

U Leosia od tygodnia nie za dobrze. Kitek najwyraźniej źle zniósł pierwszą weekendową rozłąkę. Choć miał zapewnioną codzienną opiekę profesjonalistki i podczas wizyt domowych był chętny do zabaw i głasków to po naszym powrocie do domu cały stres wyszedł Leopolowi pęcherzem :( Zaliczyliśmy już trzy wizyty u weterynarza i choć po pierwszej konsultacji i dawce antybiotyków sytuacja wydawała się stabilizować to problemy z oddawaniem moczu wróciły ze zdwojoną siłą, pojawiły się też śladowe ilości krwi. Obecnie czekamy na wyniki dzisiejszych badań krwi i moczu, Leoś po nowych lekach skulił się w pościel i śpi jak zabity, a nam pęka serce, że jutro czeka nas kolejna stresogenna wizyta kontrolna. :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group