Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Kruszonek

kotekmamrotek - Sro 03 Kwi, 2019 01:25
Temat postu: Kruszonek
Kanałami, z jedną z wolontariuszek, skontaktowała się kobieta: dokarmiany przez Nią dzikusek około miesiąca temu przywlókł się mając niewładny tył... Zgarnęła go do domu, weterynarz wykonał rtg, które stwierdziło śrut w bardzo bliskiej odległości od kręgosłupa... Zalecone leczenie obejmowało... sterydoterapię i - i już. Wszystko. Przez miesiąc stan kocura nie uległ poprawie - tył nadal kompletnie niewładny, kupa tylko po wymasowaniu brzuszka, mocz - gdzie i kiedy popadnie... Postanowiliśmy pomóc... Zebrało się konsylium, uradzili, że zdjęcie w pozycji strzałkowej jest bardzo niewyraźne - żeby podjąć ostateczną decyzję nie można mieć żadnych wątpliwości - zatem trzeba zrobić rtg w narkozie, by kot był zupełnie nieruchomy - gdyby się okazało, że sytuacja jest beznadziejna - nie wybudzano by go. Niestety rtg potwierdziło, że umiejscowienie śrutu jest nieoperacyjne... Ale kot podczas podania zastrzyku ruszył nogą - zatem ma czucie!!! Biorąc pod uwagę ten fakt oraz tak naprawdę kompletny brak leczenia przyczynowego - postanowiliśmy dać Kruszonkowi szansę; szybko - jeszcze podczas narkozy - wykonano kastrację. Kruszonek okazał się bardzo wymownym kocurem - syczał, pacał i ogólnie bardzo jasno dawał do zrozumienia, że z ludźmi to on nie chce mieć nic a nic do czynienia;) Tak wyglądał jeszcze w lecznicy:


Ta jego dzikość padła po pierwszym wieczorze - najlepiej pokazuje to filmik:


Jak wygląda opieka nad kawalerem? Ano trza mu umyć tyłek, bo faktycznie sika pod siebie i nie czując tylnej okolicy - nie myje się tam... Ale nie ma z tym najmniejszego problemu - mamy wrażenie, że się mu to nawet podoba! Dobrze pomasować brzuszek, żeby wspomóc perystaltykę jelit, ale tu - uwaga! - chłopak już umie kupnąć sam:)))) Oczywiście nie omieszkał umieścić nam prezencików - człony tasiemca są w liczbie niepoliczalnej:/ Bardzo ważne jest masowanie nóżek - przez miesiąc bezruchu mięśnie są już wyraźnie osłabione, natomiast ich ruchy są coraz bardziej widoczne i mocne! No i bateria leków... Na szczęście po początkowej głodówce i dokarmianiu na siłę (Kruszonek ładnie współpracował) chłopak zaskoczył i już je samodzielnie. Podsumowując: kocur chce żyć, a terapia przynosi efekty. Lekarze powiedzieli, że jego szanse na powrót do zdrowia to jak 51 do 49 - niestety na niekorzyść sprawności, ale to i tak bardzo dużo!!!!
Dodam tylko, że wyniki badania krwi kocur ma wzorowe:)
Marzymy o jakimś wsparciu rehabilitanta - może ktoś kogoś...? Bardzo wszyscy chcemy, by Kruszonek mógł żyć...



Kruszonek na ZDJĘCIACH i FILMACH.

filo - Sro 03 Kwi, 2019 21:39

Skąd on jest? Gdzie go znaleziono?

Znajoma pyta, bo widziała zdjęcia na fb.

Zurha - Sro 03 Kwi, 2019 21:40

Murowana Goślina z tego co wiem.
kat - Sro 03 Kwi, 2019 23:32

Dzisiaj drugi raz pomagałam z podaniem leków i oporządzeniem Kruszonka.
W mojej ocenie jest poprawa w stosunku do soboty.
Kilka oznak:
- bardziej płakał dzisiaj przy podaniu zastrzyków niż w sobotę, więc chyba więcej czuje.
- przy masowaniu stópek rozczapierza palce
- przy masowaniu nóg, wyciąga je daleko
- przy podawaniu zastrzyków dzisiaj też był bardziej ruchliwy. potrafił się przemieścić na kolanach. W sobotę leżał bez ruchu
- w klatce dzisiaj, gdy siedział, jedną nogę nadal miał ułożoną tak charakterystycznie jak niewładną, ale druga miał już normalnie zgiętą, pod sobą.
- ma apetyt, przy mnie jadł suchą karmę, w sobotę nawet Conva ze strzykawki nie chciał tknąć
- więcej przemieszcza się po klatce
- sam się załatwia - w klatce była kupa i siku w kilku miejscach. Ale dzisiaj przy masażu też udało się wymasować dużą kupę i ogromne siku.

Miejmy nadzieję, że mu się uda odzyskać czucie całkowicie. Będzie z niego ogromny miziak. Uwielbia głaskanie pod bródką :)

Wrzucę filmik, jak tylko będzie dodany na yt.

kat - Czw 04 Kwi, 2019 18:05


kat - Czw 04 Kwi, 2019 18:10

I jeszcze parę zdjęć :)














saszka - Czw 04 Kwi, 2019 21:49

ale fika tymi girkami :shock:
Zurha - Czw 04 Kwi, 2019 21:59

Ale on jest ładniutki całkiem.
kotekmamrotek - Pią 05 Kwi, 2019 16:21

On jest cudowny:) Póki co kąpiele wstrzymane, bo kawalerowi muszą się cięcia na mosznie zagoić, ale brak jest odparzeń, Kruszonek pięknie współpracuje, a co najważniejsze - na bank wie, że idzie kupa! Podczas wczorajszej sesji ni stąd ni zowąd zaczął się wyrywać, niepokoić - no i po chwili wyszło szydło z worka, a raczej..., no pomińmy to milczeniem, co wyszło;)
KrisButton - Pią 05 Kwi, 2019 18:23

Nie ma co pomijać milczeniem, czasami kupa jest wielką radością, a jak sama wychodzi to już niemal szczęście. Przy pierwszym moim spotkaniu z Kruszonkiem był syk na mój widok, nie dziwię się jak taka kruszynka zobaczyła takiego olbrzyma :-) Przy naszym bliższym poznaniu w czasie kąpieli, było jak widać na filmiku i zdjęciach, pełna zgoda, współpraca i już przyjaźń. I tak żeby było dalej i coraz lepiej, z Kruszonkiem oczywiście, z łapkami i kupką i ogólnie zdrowotnie :serce:
Niebieska - Czw 11 Kwi, 2019 22:09

Niedawno miałam okazję poznać Kruszonka.... i tak jak każdy przede mną kompletnie przepadłam w jego cudowności. Kruszonek jest przeuroczym miziastym kocurkiem :) Ma charakterek straszaka, tzn. w klatce syknie, parsknie i machnie łapką, może nawet chwycić ząbkami... ale to tylko taka poza :D Łapką paca bez pazura, ugryźnięcie to takie raczej delikatne podszczypnięcie... jakby chciał i nie chciał jednocześnie ;) Kruszonek wzięty na rece natychmiast się relaksuje, wyciąga, mruczy, ciekawsko rozgląda lub nadstawia do drapania :aniolek: :aniolek: :aniolek: To jest pół zdrowego kota, na które patrzy się z radością... Drugie pół już nie prezentuje się tak pięknie... o drugie pół trzeba szczególnie zadbać, ale skoro istnieje choć cień nadziei to będziemy walczyć z przykurczem ścięgien, ćwiczyć stawy i gimnastykować... masować brzuszek i łapać kupę do papierka... Myć osikany tyłek, dbać żeby nie było odparzeń na skórze... a wszystko to z klamerka na nosie ;)




kotekmamrotek - Pią 12 Kwi, 2019 20:47

Byliśmy z Kruszonkiem na kontroli u Pani Doktor, która kocura przyjmowała - pierwszy, najprostszy test - szczypek łapki pęsetą - skończył się niemal zawałem - doktorki :wink: Bo Kruszonek wierzgnął jak dziki mustang! Zupełnie nie spodziewała się aż takiej reakcji - mimo że uprzedzałam, że lepiej. Poza tym druga pozytywna wiadomość - testy na białaczkę i FIV ujemne!
Kontynuujemy teraz wspomaganie regeneracji układu nerwowego lekami i rehabilitacją oraz czekamy na lek, który być może pomoże w sprawach pęcherzowych...

Cynamon - Pią 12 Kwi, 2019 22:00

Dużo zdrówka dla Kruszonka! :kiss:
To wspaniałe i niesamowite, że robi takie postępy :brawo:

Niebieska - Pon 15 Kwi, 2019 22:51

Ostatnio poczułam na własnej skórze (twarzy raczej) jakie postępy poczyniły kruszonkowe łapki... Niezbyt to było przyjemne, ale radość i tak wielka ;) Niestety przez to, ze Kruszonek w ogóle nie trzyma moczu, a także nie zaakceptował swoich łapek na tyle by je umyć, wolontariusze muszą codziennie kotka wziąć do wanny i wyszorować... W ostatnia niedzielę, Kruszonkowi taka przymusowa kąpiel przydarzyła się aż dwa razy i za drugim razem chyba już z lekka stracił cierpliwość, bo postanowił kąpiel oprotestować i tymi łapęcjami powierzgać! Tak nimi majtał i wywijał, że wszystko na około udało mu się pochlapać i skropić (miałam nadzieje, że wodą, ale w sumie nie do końca tak było :? ) Ale i tak jest kochany :aniolek: :serce:


Niebieska - Wto 30 Kwi, 2019 20:53

U Kruszonka całkiem nieźle :) Łapki coraz silniejsze - teraz podczas ćwiczeń, kiedy wolontariusz prostuje łapki, Kruszonek stawia opór i ciągnie je w swoja stronę... Trochę tez się wkurza na nas za te ćwiczenia... no ale co się dziwić? Może Kruszonek jest niepełnosprawny fizycznie, ale duchem to rozkapryszony dzieciak... chce się miziać, chce się bawić, chce jeść więcej niż mu wolno... a nie jakieś tam wyginanie łapek!


Niebieska - Wto 07 Maj, 2019 21:29

W końcu nadszedł termin rehabilitacji Kruszonka :) Dzieciak pojechał wczoraj do Kalisza i teraz jakoś tak pusto bez niego...Przez najbliższe 2 tygodnie Kruszonek będzie przebywał pod opieka fizjoterapeuty, a my trzymamy mocno kciuki i zaciskamy zęby w nadziei :neutral:
Ostatnie fotki jeszcze z naszego szpitalika



Trzymaj się koteczku! Bądź dzielny, bądź grzeczny :aniolek:

kat - Wto 07 Maj, 2019 23:15

Mocno trzymam kciuki za Kruszonka!!!
Cynamon - Sro 08 Maj, 2019 11:07

Ćwicz dzielnie koteczku :serce: i oby sprawność łapek wróciła! :)
Piena - Czw 09 Maj, 2019 15:31

Mamy wieści z fizjoterapeutycznego frontu:
Cytat:
kocurek jest bardzo delikatny psychicznie, taki nieśmiały, dałam mu od siebie Kalm Vet, teraz już wypełza z klatki i zrobi kółko, wraca.

Zabezpieczyłam wejście do klatki, by nie zaplątał nóżek między kratkami wchodząc.

Codziennie ćwiczymy i działamy polem magnetycznym.

Apetyt słaby, je, gdy go głaskać - startuje do miski od razu i animonda chyba nie smakuje, woli coś tam mokrego z moich zapasów. Niewiele się rusza, więc nie ma pewnie aż takiego zapotrzebowania. Bardzo chętnie pił vital drink miamor.

Leki spokojnie przyjmuje, z kotami na uprzejmy dystans, pieluszanka Kiwi wciąż do niego zagląda, ona taka jest, oswaja każdego pacjenta.

Kupa jest, sika dziwnie, z emocji na pewno popuszcza, ale potrafi też oddać dużą porcję sam. Niedobrze, że się od tej porcji nie oddala, jakby nie interesowało go leżenie na czystym.

Nie myje się - póki co, machnął ze dwa razy łapką i tyle.

Dziś oglądał film o ptakach na YT, taki dla kotów, postawiłam przed klatką laptop, wylazł z klatki i pacał w klawiaturę i w ekran, baaaardzo mu się podobało. Wodzi za wędką z piórkami, bawię się z Kiwi, on patrzy i nieśmiało się przyłącza.

To ten film: https://www.youtube.com/watch?v=i42wtiWrRNg

Nóżki - duży przeprost, nie na sztywno, ale biodra są bardzo niechętne pionizacji, robię malutkie próby z bieżnią, ale jest bardzo niezadowolony, nie odpuszczę.

Włażąc do klatki umie ustawić biodra prosto i jakby "wstać" na nóżki, nie wpełza bokiem, ale sunąc po podłodze nie widzi powodu do pionizacji.





Morri - Czw 09 Maj, 2019 19:53

:good:
Piena - Wto 14 Maj, 2019 21:13

Wieści od Kruszonka niestety nie są zbyt optymistyczne. Niestety po tygodniu ćwiczeń Pani Fizjoterapeutka nie zaobserwowała poprawy u Kruszonka, ani nawet chęci do używania tylnych łapek, czy też krzty zrozumienia, że te dwa cosie co się za nim ciągną, to jego łapki, które leżą dziwnie niewygodnie. Niepokojące jest też to, że zdarza mu się oddawać mocz całkiem biezwiednie - wysika całą porcję moczu na podkład i nie przeszkadza mu, że pod dupką jest mokro i śmierdząco. Tak jakby nie zdawał sobie sprawy, że to co właśnie się wylało, wylało się z niego. Miewa też dni, kiedy stale kropelkuje i wtedy niezbędna jest pielucha. Nie pomagają leki ani pole magnetyczne. Po powrocie na pewno skonsultujemy te rewelacje z ortopedą i ustalimy dalsze postępowanie w tej kwestii.
Póki co, został Kruszonkowi jeszcze nie cały tydzień rehabilitacji - nie poddajemy się, Pani Fizjoterapeutka dzielnie walczy z humorkami pacjenta i próbuje go przekonać do większej aktywności. Bo Kruszon okazał się delikatnym i leniwym koteckiem, który swoją klatkę traktuje jak bezpieczne schronienie.

kat - Czw 16 Maj, 2019 11:58

To prawda - jak był w szpitaliku, to też w klatce czuł się najbezpieczniej.



Nawet przy otwartej nie próbował wychodzić.
A jak go wyciągałam, to wyrywał się, żeby wrócić do niej... :(





Za to na rękach u człowieka czuł się bardzo komfortowo :)
Mruczanki, baranki - słodziak pełną gębą :)




kotekmamrotek - Nie 02 Cze, 2019 17:46

Nie mamy dobrych wieści - tomograf potwierdził najgorsze - śrut znajduje się w samym rdzeniu... Nie ma szans na naprawę Kruszonka... ALE to nie znaczy, że zostawiamy kocurka - można mu pomagać rehabilitując go, wzmacniając mięśnie i ścięgna, no i po prostu będąc z nim! To jeden z najbardziej kochających człowieka stworków w naszym szpitalikowym stadzie - i do tego jeszcze jeden z najbardziej przebojowych - jak on się drze, by zwrócić na siebie uwagę dyżurnego! Jakie całunki rozdaje, kiedy się wlezie do połowy do jego klatki - każdego uwiódł tym swoim niewinnym, a jednocześnie ufnym spojrzeniem, różowym noskiem, wtulaniem się pod pachę i w szyję, a przede wszystkim swoją beztroską kociaka, nic nierobiącego sobie z własnego ograniczenia - Kruszonek pokazuje, że radość życia jest w głowie :aniolek:


Piena - Pią 14 Cze, 2019 00:06

Kruszon to płaksa. Beksa. Maruda. Gaduła. Mazgaj. I manipulator.
I onieneinie, bynajmniej nie dlatego, że jest biednym kotkiem z porażonymi łapkami. Z tym akurat Kruszon radzi sobie świetnie. Kruszon nie radzi sobie jednak wcale z... brakiem atencji.
Gdy Dyżurny przekroczy próg szpitalika Kruszon w oka mgnieniu rozpoczyna swoją pieśń: Miał. Pusta miska. Miał. Głaszcz. Miał. Pacz. Miał. Daj. Miał. Chodź. Miał. Kochaj. Miałmiałamiałmiałamiał.
Nie ma człowieka, który nie ulegnie takim nawoływaniom. A gdy Kruszonek złowi Cię w swoją sieć, to wiedz, że już jesteś stracony. Będziesz głaskał, tulił i buziakował do czasu aż Kruszon powie "Miał. Dość". Wtedy grzecznie podasz kotkowi miskę i będziesz liczył na to, że po jedzonku pozwoli jeszcze trochę pomiętosić brzucho. A, że Kruszon miłościwym władcą jest, to zawsze pozwala :D


Cotleone - Pią 14 Cze, 2019 08:27

Ale MIAŁ czy MIAU :wink:
To coś w temacie
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

saszka - Pią 14 Cze, 2019 12:21

Ale Kruszonek mówi MIAŁ - sama słyszałam! xD
Cotleone - Pią 14 Cze, 2019 12:50

Czyli nie jest purrrystą :wink:
Znam takich którzy poza miau, miał i mijał mówią jeszcze :łech, mech, niech (do niech zazwyczaj jest dodawany wymach łapką) ::

saszka - Pią 14 Cze, 2019 12:57

Bo kotki muwio jak kco, o! :cool:
Piena - Pon 24 Cze, 2019 17:40

Kruszon mówi jak kce i robi co kce! Niedowład łapek nie powstrzymuje go w terroryzowaniu Dyżurnych, by tańczyli jak on im zagra. Powiem więcej - zdarza mu się nawet celowo zagrać kartą choroby! Zwykle dzieje się to tak - najpierw Kruszon jest długo tulony i ćwiczony (tego drugiego to on szczerze nienawidzi), potem ląduje w czystej klatce i dostaje miseczkę mokrej karmy (bo dbamy o linię kawalera). Dyżurny odwraca się do kolejnego kota z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku i nagle słyszy rozpaczliwy miaŁk i bęc. Kruszon leży na pleckach niczym ryba na brzegu. "Kruszon wszystko w porządku??" - pytamy, a on na to: "miaaaaaaałłłłłłł" i dalej leży, "Kruszek, chodzi o chrupki??", "miaaaaałłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł", "Kruszek, nie możesz chru... no dobra!"
I już miseczka pyszni się chrupkami, a Kruszek siedzi na swoim zadku, wpatruje się w Ciebie z miłością, i gdyby mógł to zamerdałby ogonkiem... :roll:


Piena - Pon 08 Lip, 2019 11:57

Jeśli ktoś patrzy na Ciebie tak jak Kruszon patrzy na miseczkę, to wiedz, że to najprawdziwsza miłość :love:

Chitos - Pon 08 Lip, 2019 12:06

On jest boski!!!! Nawet na czole ma! :)
kat - Pią 12 Lip, 2019 14:41

Byłam ostatnio w szpitaliku i nie byłam w stanie ominąć Kruszonka.
Bardzo wzruszające było, jak na tym swoim tyłeczku sunął do mnie w klatce, żeby przytulić się. Wsadziłam głowę do klatki, a Kruszonek zaczął ocierać się o nią i na koniec wtulił mi się w szyję...
Z bólem serca go zostawiałam... :(

Niebieska - Sob 13 Lip, 2019 00:18



Kruszoński kocha człowieka, nikt nie ma co do tego wątpliwości... Kiedy tylko widzi wolontariuszy za wszelką cenę zwraca na siebie uwagę :) Nawołuje bez przerwy, łasi się bardzo energicznie, barankuje z impetem i nieskrywaną radością :) Wiem... to tylko słowa i o wielu kotach można napisać podobnie. Ale gdybyście tylko go zobaczyli na żywo, poczuli miękkość jego futerka i twardość główki kiedy zasadza baranka ;) Gdybyście spojrzeli mu w oczy... zakochalibyście się, daję słowo. Ale czy ktoś chce Kruszonka oglądać? Kota inwalidę, bez szans na wyzdrowienie... kota z problemami.
Nie.
Uśmiechamy się do Kruszonka i poświęcamy mu dużo czasu :) Chyba u każdego wolontariusza zyskał taryfę na nielimitowane minuty miziania ;) Chcemy by czuł się u nas jak najlepiej, by wiedział, że jest kochany... na pewno będzie z nami bardzo długo, najpewniej całe swoje życie.
Kruszonek ma w sobie mnóstwo radości i pogody ducha jego niepełnosprawność nie boli go, on jakby jej nie zauważał, nie skupia się na niej... Tylko nas boli serce, opadające jak kamień na dno żołądka kiedy czas zamknąć klatkę, odwrócić się, zgasić światło i przekluczyć zamek w drzwiach.

Niebieska - Nie 21 Lip, 2019 21:10

Kruszonkowi przypałętało się paskudne zapalenie pęcherza :( Z dnia na dzień w moczu pojawiła się krew. Pierwszego dnia było to kilka różowych plamek na podkładzie, a następnego już cała kałuża. Kociak szybko pojechał na oględziny do weterynarza. Pani doktor nie mogła uwierzyć, że to zapalenie rozwinęło się tak szybko w zaledwie parę dni. Teraz już sytuacja opanowana, Kruszonek jeszcze kilka dni będzie brał leki, a później pojedzie na wizytę kontrolną :)


kotekmamrotek - Czw 08 Sie, 2019 14:43

Niby wszystko było ok, leki odstawione, badanie moczu w porządku... I co? I mamy nawrót... I znowu antybiotyk, wdrożyliśmy też cystaid, drogi lek, jednocześnie pomagający w regeneracji nabłonka pęcherza oraz wyciszający, bo u kotów problemy tej natury są dość często powodowane stresem... A jak tu się nie stresować, jak kot kochający człowieka całym sobą ma go czasem tylko kilkanaście minut dziennie???? Może ktoś zechciałby podarować Kruszonkowi cystaid? Albo wesprzeć nas datkiem na ten specyfik? Kruszonek będzie bardzo wdzięczny!
Niebieska - Nie 18 Sie, 2019 22:29

Kruszonek wczoraj skończył antybiotyk, nie chce zapeszać, ale mam nadzieję, że tym razem już będzie dobrze, a przynajmniej w moczu żadnej krwi nie widać. Sam Kruszonek wygląda na dość zadowolonego z życia, zachowuje pogodę ducha i dzieli się z wolontariuszami dobrym nastrojem nieustannie zagadując :) Wiadomo, są rzeczy których w opinii Kruszonka powinno być znacznie więcej, tj. jedzonka i przytulania :) A my staramy się jak możemy :)


Piena - Wto 27 Sie, 2019 13:27

Kto ma najróżowniejszy nosek w całym FKP?? A kto ma najzieleńsze oczka w Fundacji?? A kto ma najpuchaciejszy łebek na świecie?? A kto nosi zapach moczu jak perfumę??
KRUUUSZOOON :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Mo Nika - Wto 27 Sie, 2019 18:05

To zdjęcie jest meeeega :shock: :lol:
Niebieska - Nie 01 Wrz, 2019 21:54

Dlaczemu ta miska jest pusta!?! Pytam się Ja - Pan Kruszon. Proszę natychmiast tę sytuacje naprawić!



:aniolek:

kat - Pon 02 Wrz, 2019 00:33

:lol: :lol: :lol:
Neda - Pon 02 Wrz, 2019 16:12

Boskie! ::
Niebieska - Pon 30 Wrz, 2019 00:34

Kruszonek lubi ludzi, lubi inne kotki, lubi jeść i się tulić czyli wszystko to co lubi większość innych kotków ;) Takie tam przyziemne marzenia ma o własnym człowieku kochającym i domku przez który mógłby sunąc ubrany w pieluszkę. Czekamy aż zdarzy się cud... one się czasem zdarzają, prawda?


Niebieska - Wto 22 Paź, 2019 22:17

Masaż polików raz proszę


Niebieska - Pią 25 Paź, 2019 15:44

Kruszonek wczoraj przeprowadził się do DT :) Nasz kochany suwaczek w końcu zazna życia domowego, miękkości kanapy i będzie miał kocie towarzystwo, któremu pewnie będzie podkradał z miseczek :aniolek:

Powodzenia mój kochany :serce:


Cynamon - Pią 25 Paź, 2019 18:52

Powodzenia Kruszonku :kiss: :serce:
Sakura - Sro 30 Paź, 2019 19:27

Kruszon w domu od 5 dni. Początki trudne. Dużo miauczenia, trochę obaw przed dźwiękami domu (prysznic - wróg numer jeden). Wycofał się, zawinął w ręcznik i starał się nie być widocznym. Dodatkowo na Kruszonowy tyłek wjechał pampers (wróg numer dwa). Trzy dni minęły pod znakiem walki z pampersem (Kruszon zdejmuje, DT zakłada), domywaniu pupala, żeby sierść była miękka i PACHNĄCA (Kruszon wonią odbiega od ideału) i oswajaniu się z nową rzeczywistością. DT zdziwił trochę fakt, że Krusz był wycofany jak człowiek podchodził wyprostowany, zaś kiedy klękał już nie był taki straszny.
DT wypracował papmersowy kompromis - jak się Kruszonka przytula to można mu założyć nawet 10 tych pampersów!
Czwarty dzień był zaskoczeniem. KruszKrusz wyluzował, pampersa zaakceptował, łazienki nie zdemolował i Człowieka na powitanie w czoło ucałował.
Z kotami w domu na początku było dziwnie, wszak nigdy one nie widziały kota w pieluszce, chodem przypominającego ślimaka. Faza dziwna trwała dwa dni, Kruszon bardzo zabiegał o akceptację (jedyną z biegu akceptującą była kotka rezydentka równie odbiegająca od normy co Krusz). W momencie pisania Kruszon sunie dumnie po salonie, by zatopić pazury w drapaku.
Odsikiwanie Kruszka boli, być może z powodu czucia w dolnej partii ciała (odsikiwanie do bezbolesnych zabiegów nie należy), usuwamy zatem tyle moczu, ile możemy, choćby odrobinę.
Warto dodać, że Kruszon z pokorą znosi kąpiele zadka i pampersowanie. Ale DT już pięć razy został obsikany :)

Niebieska - Sro 30 Paź, 2019 21:51

Aż mnie się oczy spociły lekko :)

Cytat:
W momencie pisania Kruszon sunie dumnie po salonie, by zatopić pazury w drapaku.
:jebanewalentynki: ::s

fotki pliiiiis :serce: tak bardzo chcę go zobaczyć gdzieś tam w domowych pieleszach :)

Sakura - Sro 30 Paź, 2019 23:34

Szanowni Kociarze! Oto On.



To jedynie preludium do domowo-pieleszowych przygód Kruszona. Ciężko skupiać się na pstrykaniu zdjęć, kiedy ten kot całym sercem, każdym kawałkiem ciała prosi, żebyś choć na chwilę spojrzał na niego, poświęcił mu czas.
Pierwszy raz w życiu kot mnie przytulił. Objął łapą. Wierzę, że to było ciche "dziękuję" wyszeptane przez niego do wszystkich, którzy dali mu szansę.


Cynamon - Czw 31 Paź, 2019 08:52

Sakura, coś wspaniałego! :serce:
Neda - Czw 31 Paź, 2019 12:59

Ooooooch!!!!!! Cudownie. A jak pieluszkowanie? Grzecznie znosi?
Sakura - Czw 31 Paź, 2019 13:17

Neda napisał/a:
Ooooooch!!!!!! Cudownie. A jak pieluszkowanie? Grzecznie znosi?


Początki były męczące i dla Krusza i dla mnie, pampersów nigdy nie zakładałam :D
Krusz zdejmował, ja zakładałam i tak w kółko. Ale od trzech dni jest super, śmiga po mieszkaniu, Pampersa nie zdejmuje! Najlepsze jest to, że jak go w pieluche wbijam, to się skubany tak tuli, mruczy i straaaaasznie ślini :D chyba się cieszy, że może pobiegać, po drapac drapak, pobawić się wędką. No rozkosz po prostu!

Neda - Czw 31 Paź, 2019 15:31

SUPER!!!!! :brawa: :brawa: :brawa:
Niebieska - Czw 31 Paź, 2019 17:06

A nie próbuje wspinać się na coś?
wiedźma - Sro 06 Lis, 2019 18:42

Jest źle :( Właścicielka mieszkania, które wynajmuje Sakura kategorycznie nie zgadza się na obecność w nim kota pieluszkowego :( Na nic się zdały tłumaczenia. Kruszonek ma zniknąć stamtąd do piątku. Jedyne miejsce które na ten moment jesteśmy w stanie mu zapewnić to szpitalikowa klatka. Ta, w której spędził ponad 5 miesięcy. I ta, z której opuszczenia i swobody z tym związanej tak bardzo się cieszył :( Jeśli pilnie nie znajdzie się dla niego inne miejsce - wróci do zamknięcia na powierzchni 60x90 cm :(
Cynamon - Sro 06 Lis, 2019 20:46

wiedźma, przykra wiadomość :( mam nadzieję, że Ktoś zrobi kawałek miejsca w swoim życiu dla Kruszonka :serce:
Niebieska - Pią 15 Lis, 2019 16:58

Niestety czasem w życiu tak bywa, że nadzieje płonne na lepsze czasy zmieniają się w popiół :(
Kruszonek od kiedy wrócił do szpitalika jest nieco przygaszony :( Pierwszego dnia po powrocie siedział cicho i udawał, ze go nie ma :( Nie odważył się lub po prostu nie chciał nawoływać wolontariuszy krzątających się w pobliżu.
W czasie dyżurów i pod nadzorem wypuszczamy Kruszonka z klatki uprzednio wciągając mu na tyłek pieluszkę.. początki są trudne, rzez chwile Kruszon zwiedza z zainteresowaniem, ale później chowa się do klatki, która jest teraz jego ostoją, bezpiecznym kątem na świecie.


Cynamon - Sob 16 Lis, 2019 06:11

:( :( :(
Suwaczkowo - Wto 19 Lis, 2019 21:58

Dobry wieczór, tutaj nowy DT Kruszonka.
Znamy się dosłownie z kawalerem nie całe 3 godziny, i nie wiele potrafię o nim napisać. Na razie pokazuje się tylko z tej dobrej strony, jak na tak duży stres (przeprowadzka, nowe koty + pies). Baranki i całusy lecą non stop, nasze koty traktuje jak by się znały z 10 lat :wink:
Na zakładanie pieluchy i odsiusianie na razie za wcześnie, chłopak się burzy i od razu informuje że to jeszcze nie ten czas, ale jesteśmy cierpliwi i nie naciskamy.

Więcej napiszę jak tylko bardziej się poznamy :)

wiedźma - Wto 19 Lis, 2019 23:04

:serce:
Morri - Wto 19 Lis, 2019 23:06

:aniolek:
miyazawa - Wto 19 Lis, 2019 23:17

To naprawdę cudowna wiadomość! <3 Jak już na wejściu takie baranki strzela, to pewnie niedługo i z pieluchowaniem nie będzie problemu ;)
misiosoft - Sro 20 Lis, 2019 08:08

powodzenia!
Neda - Sro 20 Lis, 2019 09:27

NIE WRACAJ JUŻ KOCHANY :)
saszka - Sro 20 Lis, 2019 09:30

::s
Suwaczkowo - Czw 21 Lis, 2019 22:12

Informacje z dziś.
Kruszonek opanował już "pokój zabaw" Kula się po nim jak mały kotek :)
Swojego kumpla z którym nocuje w pokoju (Gucia) zagaduje i zachęca do zabawy.

Kruszonek nadal wygląda na przygaszonego i przestraszonego, w klatce czuje się bezpiecznie, ale coraz częściej z niej wychodzi i idzie się bawić.
A Buziaków nie ma końca! On bardzo kocha ludzi.

Co do spraw fizjologicznych, kupa jest, siuśki lecą same z przepełnionego pęcherza.
Dziś odważyłam się wymasować mocz, coś tam się udało. Kruszonek jednak bardzo tego nie lubi, możliwe, że nam nie ufa i tyle ;)
Będziemy nad tym pracować, bo takie trzymanie moczu potrafi być niebezpieczne, sami wiecie.

Cynamon - Pią 22 Lis, 2019 02:15

Suwaczkowo, cudownie, że klatka nie jest już jedynym miejsce, gdzie Kruszonek może się poruszać :) trzymamy kciuki za aklimatyzację :kiss:
miyazawa - Pią 22 Lis, 2019 23:03

Trzymam kciuki <3
Suwaczkowo - Nie 01 Gru, 2019 20:52

I kolejny weekend za nami, Kruszonek świetnie wpasował się w nasz rytm dnia, swobodnie już porusza się po domu, z psem dogaduje się różnie, z kotami różnie..
Kruszonek to świetny aktor, gdy potrzebuje uwagi opiekunów jest malusim kotkiem, robi śmieszne miny i bawi się bardzo chętnie, można patrzeć na niego godzinami.
A gdy nikt nie patrzy ... To mały szatan ;)
Chodzi, kradnie jedzenie, bije inne koty i gryzie je w tyłek.
Nic strasznego, ale szkoda mi Gucia, który jest taką ciapą że nawet nie ucieka od niego, a nocują razem w jednym pokoju i skończyło się tak, że Kruszonek nocuje w klatce.... :(

Morri - Nie 01 Gru, 2019 21:15

A może warto troszkę podnieść morale Guciowi? Np. obróżką feromonową? :)
kat - Nie 01 Gru, 2019 21:16

Morri napisał/a:
A może warto troszkę podnieść morale Guciowi? Np. obróżką feromonową? :)


Dokładnie! I dla obu kotów KalmVet - mam z nim bardzo dobre doświadczenia.

Suwaczkowo - Pon 02 Gru, 2019 14:15

Gucio ma taki charakter, muchy by nie skrzywdził :)
Ale pomyślimy nad obrożami dla tych panów, dzięki za radę

wiedźma - Pon 02 Gru, 2019 15:20

Coś mi się tak z podpytywania kiedyś Morri o te kwestie kojarzy, że obróżka bardziej dla tego uciemiężonego, bo dodaje trochę pewności siebie. Więc bardziej dla Gucia ;)
Niebieska - Pon 02 Gru, 2019 15:26

Feromony do kontaktu, ale te zsyntetyzowane z listwy Kociej mamy, one poprawiają relacje między kotami na lepsze ;) A obróżka dla Gucia z feromonem F3, jeśli się stresuje tą sytuacją :)

Suwaczkowo, zapodasz tu jakieś fotki tego Łobuza? :)

Suwaczkowo - Wto 03 Gru, 2019 12:24

W wolnej chwili postaram się tutaj coś wrzucić.
Ale bardzo ciężko go uchwycić na zdjęciu, to straszna wiercipięta :roll:

Niebieska - Wto 03 Gru, 2019 12:42

Suwaczkowo napisał/a:
W wolnej chwili postaram się tutaj coś wrzucić.
Ale bardzo ciężko go uchwycić na zdjęciu, to straszna wiercipięta :roll:


Haha, to prawda :) Niby Suwaczek, a szybszy od innych :D To chyba łatwiej krótkie filmiki nagrywać ;)

Suwaczkowo - Sob 14 Gru, 2019 11:48


saszka - Nie 15 Gru, 2019 10:16

:jebanewalentynki:
Cotleone - Nie 15 Gru, 2019 22:50

:lol:
KrisButton - Pon 16 Gru, 2019 13:21

:jebanewalentynki: :serce:
Suwaczkowo - Nie 29 Gru, 2019 12:27






Suwaczkowo - Nie 29 Gru, 2019 12:38

Co u Kruszonka? Nadal dokucza innym, ale w mniejszym stopniu. Ostatnio został nakryty na robieniu sobie poduszki z Gucia. :roll: Dziewczyny już omija szerokim łukiem, władzę dalej trzyma nasza Catrina i pilnuje Kruszka by nie interesował się za bardzo innymi.
Ogólnie chłopak już się do nas przyzwyczaił, rytm dnia ma już opanowany i z niecierpliwością czeka na posiłek.
Kruszon dostał tytuł nadwornego błazna, który rozbawia wszystkich. Jego miny, zachowanie i podejście do życia rozbawia każdego. Nawet nie idzie tego opisać słowami, tego co on wyprawia.
Kochany chłopak zasługuje na lepszy los...

Cotleone - Nie 29 Gru, 2019 14:03

Świetne fotki :)
saszka - Wto 04 Lut, 2020 10:51

Jak tam niegrzeczny Kruszonek? Jakieś postanowienia noworoczne dotyczące zachowania wobec kolegów podjął? ;)
Niebieska - Sob 04 Kwi, 2020 19:20

Jak się miewa Kruszonek? :)
Suwaczkowo - Pon 04 Maj, 2020 18:47

U Kruszona bez zmian, nadal jest słodkim kociaczkiem który lubi gnębić słabszych.. Przez co siedzi sam w pokoju.. Bardzo lubi się dopominać o swoje, chce być głaskany i noszony na rączkach jak mały kotek ;) Był na konsultacji u ortopedy, śrut tkwiący w kręgosłupie jest do usunięcia, ponieważ może się przemieścić. Ale decyzja pozostaje po Waszej stronie, i tak sporo już siedzi z tym śrutem.
Kruszon musi zmienić DT najlepiej w DS, u mnie dobija go samotność i widać po nim, że nie wszystko jest ok, znacie go - jego wyraz oczu mówi wiele, zawsze wszystko po nim widać.
Jest mi przykro, że mało kto wie o jego istnieniu, to naprawę fajny gość..

Suwaczkowo - Pon 04 Maj, 2020 18:57





Suwaczkowo - Sob 13 Cze, 2020 17:37


Suwaczkowo - Sob 13 Cze, 2020 17:38


Johanna - Sob 13 Cze, 2020 17:56

Boski chłopak! :jebanewalentynki:
Neda - Czw 10 Wrz, 2020 12:42

Kruszonek niestety wrócił do szpitalikowej klatki... :cry:
I niedługo potem zatkał się, jedzenie też niespecjalnie mu smakuje - stres najprawdopodobniej robi swoje. Oczywiście nie obyło się bez pomocy weta i odsikania kawalera. Trochę napędził nam tym strachu, a trochę zmartwień, no bo trzeba koledze będzie pomagać, jeśli sam nie będzie wydalać - przede wszystkim moczu.

Wdrożone zostały też suple na wyciszenie, ale tylko czas lub cud - NOWY DT :!: - może tu pomóc. Bo Kruszonek choć ma obecnie wagę zawodnika sumo, to psychicznie pozostaje delikatnym kotem, który kocha człowieka i źle znosi brak jego uwagi.

Który ze szpitalikowców wyciąga pyszczek do przytulania tak jak on? W tym względzie jest najcudowniejszy. Ale czy to wystarczy, by ktoś wziął do siebie tego suwaczka? :neutral:

Neda - Pią 25 Wrz, 2020 21:04

U Kruszonka niestety kolejny kryzys, po ostatnim badaniu pęcherza i punkcji zaczął sikać krwią. Więc teraz walczymy już nie z zatykaniem, ale z potężnym zapaleniem pęcherza, w którym to pęcherzu zrobił się krwiak... w najgorszym wypadku będzie potrzebne jego operacyjne usunięcie.

Na razie jesteśmy wyposażeni w baterię leków, suplementów i zastrzyków, które już przyniosły jakiś efekt - podkłady są różowe a nie brunatne od krwi. Następna kontrola Kruszona we wtorek. Trzymajcie kciuki za tego biednego siuraska.

Na szczęście nie jest już zatkany, sika samodzielnie i to jest jakieś pocieszenie. Jak i to, że zaczął normalnie jeść, wrócił apetyt, zatem stres związany z utratą DT i powrotem do klatki troszeczkę odpuścił.

kat - Pią 25 Wrz, 2020 22:19

Bardzo mocno trzymam kciuki za Kruszonka!
Żałuję, że nie mogę mu dac teraz dt :(

Niebieska - Wto 29 Wrz, 2020 16:52

Rozkoszny jest ten nasz mały Kruszonek :) A po kąpieli nawet całkiem ładnie pachnie :D


Neda - Nie 11 Paź, 2020 16:44

kat napisał/a:
Bardzo mocno trzymam kciuki za Kruszonka!
Żałuję, że nie mogę mu dac teraz dt :(


On też żałuje... :wink:

Na szczęście kciuki i leki przyniosły PROGRES!!! Nasz kochany suwaczek nie sika już krwią, apetyt ma, zakończył przyjmowanie antybiotyku, zostały tylko suple. Oby tak dalej, i do następnej kontroli. :)

Kruszonek Zdziwionek (przed wetem):



Kruszonek Przestraszonek (u weta):



I Kruszonek Rozluźnionek (po wecie):


come-here - Pon 12 Paź, 2020 23:22

To jest po prostu najpiękniejszy kot na świecie <3 :aniolek:
Piena - Czw 22 Paź, 2020 11:13

U Kruszonka znowu pogorszenie. Biedak znowu się zatkał pomimo przyjmowania leków rozluźniających mięśnie i nie mógł się w pełni wysiusiać. Trafił do lekarza, który zdecydował, że musimy go zacewnikować, aby przez trudności z oddaniem moczu nie doszło do uszkodzenia nerek i mocznicy.
Kruszonek pilnie potrzebuje domu tymczasowego. Takiego, który zapewni mu komfort psychiczny, gdyż jego problemy mogą mieć podłoże psychiczne :(

Kruszonek to nie tylko niepełnosprawność. To naprawdę wspaniały kot - kochający człowieka na zabój, barankujący z całą siłą swojego kilkukilogramowego ciałka, pełen radości z życia. Domy tymczasowe suwaczków i pieluszanek udowadniają, że opieka nad takim kotem, to wiele radości i satysfakcji, a przy odpowiedniej opiece wcale nie musi odbywać się w wiecznych oparach moczu.

Czy ktoś znajdzie miejsce dla Kruszonka? :(

Piena - Czw 05 Lis, 2020 18:05

Życie pisze różne scenariusze, a nam ostatnio ciągle przynosi pandemiczne obostrzenia. W związku z tym ponownie musieliśmy ewakuować szpitalik i tym samym Kruszonek trafił pod moją opiekę.
Sprawdziły się przewidywania Doktor prowadzącej i zdrowotne problemy Kruszonka pochodzą głównie z głowy. Jeszcze w piątek Kruszonek trafił do mojej łazienki z ostrym zapaleniem pęcherza i sikający krwią, na szczęście wdrożone leki, masowanie brzuszka i przede wszystkim ATENCJA sprawiły, że w środę usłyszeliśmy super wieści - pęcherz Kruszonka od czasu powrotu do szpitalika nie wyglądał tak dobrze.
Kruszonek zostanie u mnie do czasu uspokojenia się sytuacji w kraju, ale wspaniale byłoby gdyby później nie musiał wracać do znienawidzonego szpitalika, gdzie człowieka ma przez ledwie 30 minut dziennie :(




Piena - Sob 21 Lis, 2020 19:54

Kruszonek wszedł w tymczasowe stado jak w masło. Chociaż reszta ekipa jest... specyficzna - Kruszon zjednał sobie wszystkich. Miłości może nie ma, ale nawet królowa zimy Teodozja gnoi go mniej niż resztę kocich.
Na polu zdrowotnym też sukcesy - Kruszon wciąż sika dużo i żółto, apetyt i jego skutki uboczne także w całkowitej normie.
A miłość do człowieka niezmiennie ogromna.

Tak grzeczny jestem w gabinecie:


a tak w domu:

saszka - Sob 21 Lis, 2020 21:25

Bardzo słodki Klusonek.
kat - Sob 21 Lis, 2020 22:39

:serce:
come-here - Nie 22 Lis, 2020 21:56

Jaki cudowny :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Piena - Pią 04 Gru, 2020 11:43

Kruszonek wie, że jest słodkim kotkiem i nie wstydzi się wykorzystywać tej cechy


Jego słodkie oczka działają nie tylko na ludzi, ale i na kocich:


Czy zjednają mu w końcu dom na zawsze?

Piena - Pią 11 Gru, 2020 17:43

Tak to z kocimi jest, że jak się za dużo razy je pochwali, to od razu coś się musi popsuć. Kruszonkowi popsuł się pęcherz. Znowu.
Nie wiadomo, co wywołało nagłe pogorszenie. Na wizycie tydzień temu pęcherz wyglądał idealnie, pobrany do badania mocz też wyszedł bez skazy. Po badaniu kot zdrowy, żadnej krwi po punkcji pęcherza. Aż nagle, tydzień później czerwona pielucha :(

Klusek jest bardzo dzielny - łyka wszystkie tabletki i wytrwale znosi zatroskane cmokanie i noszenie na rękach. Trzymajcie kciuki, żeby szybko wrócił do pełni zdrowia.


KrisButton - Pią 11 Gru, 2020 18:38

Bardzo mocno trzymamy kciuki za zdrowie Kruszonka :serce:
kat - Pią 11 Gru, 2020 20:33

I ja również bardzo mocno trzymam kciuki za Kruszonka!
Piena - Nie 20 Gru, 2020 11:09

Całe szczęście stan zapalny pęcherza udało się szybko opanować i Kruszonek znowu cieszy się swoją ograniczoną pełnią zdrowia - wesoło suwając po mieszkaniu, zaczepiając koty do zabawy i wylegując się na kanapach.
W wolnych chwilach trenuje też wypatrywanie pierwszej gwiazdki:

come-here - Nie 20 Gru, 2020 13:05

Ufff, jaka ulga! Dużo zdrówka dla Kruszonka :aniolek:
Piena - Wto 05 Sty, 2021 16:39

Krótka prezentacja jak się śpi z człowiekiem, wg Kruszonka :D




Niebieska - Wto 05 Sty, 2021 16:47

:serce:
come-here - Wto 05 Sty, 2021 17:33

Najważniejsze, aby człowiek się nie ruszał i nie przeszkadzał kiciusiowi w spaniu. :aniolek:

Skąd my to znamy. :diabel: :palacz:

KrisButton - Wto 05 Sty, 2021 18:08

Co za słodziak :serce:
Migotka - Wto 05 Sty, 2021 19:44

Cudowny :serce:
Piena - Nie 17 Sty, 2021 17:48

A tak wg Kruszonka dba się o kotki :love:


Niebieska - Nie 17 Sty, 2021 20:08

Oooooo 😍😍😍😍 :love:
Neda - Pon 18 Sty, 2021 10:13

Co tu.. co.... co tam się u was... :shock: :shock: :shock:

:love:

Piena - Nie 24 Sty, 2021 18:47

No to tak, ustaliliśmy, że Klusek kocha ludzi, lubi kotki, a co myśli o szczurach? Zobaczcie sami:

Niebieska - Nie 24 Sty, 2021 18:54

Mały ale Wariat :serce:
Pietri - Pon 25 Sty, 2021 07:16

Kruszonek-słodziaczek
Piena - Nie 07 Lut, 2021 20:11

Kruszonek jest na tyle aktywny, że w ferworze zabawy potrafi zgubić pieluchę. Dlatego starając się zapobiec tym wpadkom poeksperymentowaliśmy z dziecięcymi body. Niestety wdzianko w trakcie zabaw plątało Kruszonkowi łapki, więc pomysł został zarzucony. Ale zdjęcia zostały :D Podziwiajcie słodkiego Kruszonka w miętowych koronkach :love:




jaggal - Nie 07 Lut, 2021 20:25

może po prostu powinien mieć lepiej dobrane body? mógłby wtedy nosić luźniejsze pieluszki, a nie takie stringi jak dotychczas... :>
Piena - Nie 07 Lut, 2021 20:34

jaggal napisał/a:
może po prostu powinien mieć lepiej dobrane body? mógłby wtedy nosić luźniejsze pieluszki, a nie takie stringi jak dotychczas... :>


toć som szykany! Czy to wygląda Koleżance na stringi??????????????????

saszka - Nie 07 Lut, 2021 21:02

Tak ściśnięty, że aż się zgiął :-((((
Piena - Nie 07 Lut, 2021 21:19

No gdzie ściśnięty?


Ktoś tu walczy o prawo do wakacyjnej opieki... XD

saszka - Nie 07 Lut, 2021 21:26

Co zdjęcie, to gorzej, Piena xD
Piena - Nie 07 Lut, 2021 21:32

chyba Ty! i w ogóle ić, Saszka. :cry:
Neda - Wto 09 Lut, 2021 10:22

Piena napisał/a:
chyba Ty! i w ogóle ić, Saszka. :cry:


luźniejsza pieluszka to oksymoron - nie martw się :wink: :lol:

Niebieska - Wto 09 Lut, 2021 11:44

On ma talię osy i dużo futerka :roll:
Piena - Wto 23 Lut, 2021 11:02

Chociaż Kruszonek w stosunku do innych kocich aniołkiem nie jest, to jakoś dogadał się z większością stadka (wiadomo - wyjątkiem jest Teo). Czasem Kruszon podgryza w zadek Chysia albo przegania Rysia z mojej poduszki. Jednak potrafi też myć im łebki i dzielić się miseczką, a takie widoki zastaję, gdy wracam do domu:

Cynamon - Wto 23 Lut, 2021 14:47

Piena, to nie jest tak najgorzej między kocimi, na szczęście :wink:
Kciuki za całą zgraję, oby dobrze się dogadywali :good:

Piena - Sob 06 Mar, 2021 14:37

Kruszon podejmuje wyzwanie: https://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?p=295689#295689
i też wgramolił swój niezdarny zadek do budki. Do tego jako jedyny rozumie, że budka jest schowkiem na zabawki i regularnie wyciąga z niej ulubione maskotki, czyniąc z pokoju szczurzo-alpakowo-żółwiowe pobojowisko...


Piena - Pon 15 Mar, 2021 10:17

Kruszon odkrył w sobie małe kangurzątko i każdą możliwą okazję wykorzystuje by schować się pod człowieczym swetrem. Odsikiwanie wygląda teraz tak, że Klusek gramoli się pod warstwę moich ciuchów, włącza motor i deptanie, a ja masuję mu brzuszek. W trakcie Klusek zasypia i budzi się oburzony, gdy ubieram mu pieluchę...

Niebieska - Pon 15 Mar, 2021 11:10

No ładnie 💙💙💙 :serce:
Piena - Nie 28 Mar, 2021 11:16

Chociaż goszczenie w domu suwaczka, to głównie same plusy (nie potrzeba dodatkowej kuwety ani wysokościowych skrytek, nie niszczy roślinek, nie zrzuca bibelotów), to raz na jakiś czas zdarzają się też wpadki. Jak ta zeszłej nocy, gdy Kruszon nie wytrzymał do rana i zrobił dwójkę w pieluchę, po czym z radością dziecka rozmarował ją po całej sypialni ganiając za myszką. Ale chociaż pobudka do czasu rozejrzenia się po pokoju była miła:


A później jak mantrę powtarzałam sobie "dobrze, że w sobotę..."

Piena - Wto 27 Kwi, 2021 17:24

Nafoszona królewna pyta, czemu kolacja dopiero za 2h???


DWIE GODZINY, SŁYSZAŁAŚ??????????

Piena - Pią 30 Kwi, 2021 11:31

W ferworze życia codziennego umknęło mi, że na początku kwietnia obchodziliśmy trzecią rocznicę Kruszonkowego bycia Pazurkiem. Akurat ten jubileusz ma smak słodko-gorzki. Z jednej strony mówi o tym, że od 3 lat Kruszon ma ciepłe schronienie i pełen brzuszek, a my już 3 rok możemy cieszyć się jego mokrymi buziakami. Zaś z drugiej strony jest smutnym przypomnieniem o tym, że 3 lata temu ktoś do tego puchatego kocurka z premedytacją strzelał. A także, że od 3 lat nie znalazł się nikt, kto chciałby nazwać Kruszonka swoim i przygarnąć go pod swój dach na dobre i na złe :(

I choć wiem, że "niepełnosprawny kot" może odstraszać, to gwarantuję, że opieka nad nim nie jest bardziej skomplikowana niż ta nad zdrowym kotem, a na pewno daje więcej satysfakcji.



No i uwierzycie, że ten słodki pyś skończył 5 lat??

Piena - Nie 23 Maj, 2021 10:09

Klusek pokochał balkon i śledzenie wzrokiem gołębi



Ale jak spać, to wciąż tylko na człowieku


Ewentualnie w jego bliskim sąsiedztwie

Piena - Wto 08 Cze, 2021 20:02

Kruszon od dłuższego czasu emanuje szczęściem. Dopisuje mu dobre samopoczucie, sztama z kocim towarzystwem, i przyznaję, sporo mojej sympatii. Uwierzcie trudno nie lubić kogoś, kto ślini się na sam twój widok (nie tylko gdy jesz kanapkę z szynką) i z entuzjazmem pokonuje trudności by poleżeć obok ciebie na kanapie.


Piena - Sob 17 Lip, 2021 09:35

Zgodnie z zapowiedziami Klusek zmienił lokum na lipiec. Choć pierwsze dwa dni były okupione strajkiem głodowym, to kolejne odblokowały Kruszonkowe uwielbienie do jedzenia i ludzi, i teraz koleżka śmiga po domu ustawiając kocio-psie towarzystwo, czyszcząc miski i podbijając ludzkie serca (przy okazji łamiąc moje, bo myślałam, że jestem wyjątkowa...).

A wakacje na winogradach spędzałem jeszcze tak:





misiosoft - Pon 19 Lip, 2021 08:51

czy taki masaż pomoże usunąć drugi podbródek? jak tak, to się zapisuję ::
Piena - Pon 19 Lip, 2021 12:40

misiosoft napisał/a:
czy taki masaż pomoże usunąć drugi podbródek? jak tak, to się zapisuję ::


Już sprawdzam w kalendarzu kiedy mamy wolne terminy!

Piena - Sob 21 Sie, 2021 11:25

Zdrajca Kruszonek po tygodniu kolonii z nową ciocią:


Zatem bierzcie go wszyscy i kochajcie, bo to serduszko nie jest stworzone do monogamii...

Morri - Nie 26 Wrz, 2021 23:04

Kruszonek zaliczył kolejne wakacje - tym razem u nas. Pokochaliśmy go praktycznie od pierwszego dnia - jego miłość do człowieka jest tak ogromna i niczym niezmącona, że aż trudno uwierzyć. To jeden z najmilszych i najczulszych kotów, z jakimi miałam okazję się spotkać. Jest po prostu przesłodki :love:

Przyznam szczerze, że odrobinę bałam się opieki nad nim - nie wiedziałam, jak nam pójdzie - tymczasem okazał się zupełnie bezproblemowym i bardzo współpracującym pacjentem :) Obawy były zupełnie niepotrzebne i na pewno gdy znów zajdzie taka potrzeba, chętnie przyjmiemy Krusia do siebie :)

Byłam też zachwycona tym, jak bardzo radosny jest mimo swej niepełnosprawności. Początkowo łzy wzbierały mi do oczu, gdy widziałam, co zrobił mu człowiek, ale jego postawa uświadomiła mi, że on nic sobie z tego nie robi :) Cieszy się życiem takim, jakie ono jest :) Jest naprawdę fantastyczny :love:

Piena - Pon 04 Paź, 2021 14:34

Klusio ostatecznie zakończył okres wakacyjny, udowodnił, że jest bardzo dzielnym kocurkiem i na żadnej kolonii nie płakał za domem. Tymczasowe ciocie opiekowały się nim tak doskonale (za co serdecznie im dziękuję! :serce: ), że mam wrażenie, iż Klusio wrócił do DT z niemałym żalem :P
Całe szczęście foszki nie trwały długo i dni znowu mijają nam po staremu:

Piena - Nie 31 Paź, 2021 10:28

Kolejna seria dowodów, że naturalnym środowiskiem Kruszonka jest człowiek:





Piena - Sob 27 Lis, 2021 10:37

Kruszonek wybrał się na cokwartalną kontrolę weterynaryjną. W badaniu klinicznym kocurek nie wykazywał żadnych odstępstw od normy. Dupcia dobrze znosi pieluchowanie, nerki, pęcherz i drogi moczowe także. Mocz i ostatecznie krew też potwierdziły, że kawaler cieszy się dobrym zdrowiem! Kruszonek zdecydowanie jest tego samego zdania, bo w domu gra pierwsze skrzypce. Jest pierwszy do jedzonka, pierwszy do tulenia i pierwszy do zabawy z kotami. Niepełnosprawność nie ogranicza jego pewności siebie i Klusek zawsze stawia na swoim. Mam wrażenie, że gdyby Kruszon był człowiekiem, to już dawno zostałby światowym władcą absolutnym :D

Morri - Sob 27 Lis, 2021 18:45

:serce:
Piena - Pon 27 Gru, 2021 10:42

No cóż, czasem życie zaskakuje nas prawdziwymi świątecznymi cudami: Kruszonek przeprowadził się do swojego domu stałego. Jest to chyba najbardziej niespodziewana adopcja w jakiej uczestniczyłam, stąd też we mnie mieszanina tak silnych słodko-gorzkich emocji. Nie było łatwo rozstać się z tym słodkim pączkiem, ale wierzę, że w nowym domu będzie szczęśliwy. I chociaż początki nie były łatwe, a Kruszonek zaprzysiągł sobie pokazać się nowym człowiekom ze swej najgorszej strony, to przetrwaliśmy początkowe zwątpienia i w tej chwili Kruszon jest na dobrej drodze by rozkochać w sobie do szaleństwa kolejnych dwunożnych :)
Trzymajcie kciuki, by był równie szarmancki wobec nowych kocich koleżanek i kolegi i by ten dom był ostatnim przystankiem na jego burzliwej ścieżce.

saszka - Pon 27 Gru, 2021 13:23

Trzymamy! :aniolek: :hug:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group