Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
Znalazły dom - Pankracy
kotekmamrotek - Sro 19 Cze, 2019 01:10 Temat postu: PankracyKompleks ogródków działkowych - Prezeska fajna, ludzie się jej słuchają, ogarniamy koci działkowy mikroświat... Ludzie zgłaszają coraz więcej kotów - łapie się kocur - wiekowy, pełnojajeczny, zaniedbany, na tyle fatalnie wyglądający, że wetka decyduje się zrobić badanie krwi i testy - o dziwo wychodzą one ujemne, krew - niczego sobie. Podwyższony mocznik to najprawdopodobniej kwestia tragedii w paszczy (za dużo tam nie ma, ale wszystko do wywalenia)... W obliczu tego, że miejsc nie ma, kocur dziki (niby), ludzie ogarnięci (też niby jak się okazuje) no to trafia na rekonwalescencję na działki - z wyraźnym zastrzeżeniem, że co najmniej tydzień antybiotyk i kontrola. Po trzech dniach tak profilaktycznie zadzwoniłam - no bo upały i jednak ten okropny wygląd - sumienie mnie chyba gryzło:/ I czuwało jak się okazało, bo:
1. kot nie je
2. nie je także antybiotyku
3. od poprzedniego dnia leży i się nie rusza...
No to w te pędy na działki - zgarniałam szmatkę, ale co się dziwić - klatka była w altance, gdzie panowało na bank ponad 30 stopni - nie wiedziałam, czy dowiozę żywego kota; natychmiast kroplówka z wkładką, chłodny ręcznik i zwierz ożył... Niestety w paszczy katastrofa - stan zapalny z ropą... Do niedzieli drżeliśmy, czy czasem sepsa nie przyjdzie - generalnie się wykaraskał, ale było naprawdę blisko od tragedii. A co na to "opiekunowie"? No nie panikowali, bo jak ostatnio kotka nie chciała jeść tabletki, to nic takiego się nie stało - no i tak faktycznie było - wetka tak dla bezpieczeństwa podała na 4 dni antybiotyk, bo to była sterylka aborcyjna - kotka jeść nie chciała, więc nie kazałam wmuszać...
A Pankracy (jakoś go musiałam nazwać;) wygląda tak:
Czy też macie deja vu z Zacharego??? Delikwent siedzi nawet w tej samej klatce...
Pankracy na ZDJĘCIACH i FILMACH.kotekmamrotek - Nie 28 Lip, 2019 22:07 Pankrac doszedł do siebie - na tyle, na ile mógł... Bo:
1. Wciąż charczy i ma wodnisty wypływ z noska, mimo trzytygodniowej kuracji antybiotykiem; osłuchowo i zdjęciowo jest czyściutki! Niestety trza będzie znowu skorzystać z wiedzy i umiejętności laryngologa, bo bez rynoskopii się nie obejdzie:/
2. Żeby wykluczyć zmiany płucne zrobiliśmy rtg, przy okazji także obręczy miednicznej - okazało się bowiem, że kocur ma jakoś dziwnie mocno odstawione kolano, kiedy siedzi, a stojąc - odciąża lewą kończynę; bardzo też nie lubi, jak się go w tym miejscu dotyka... No i masakra - zamiast stawu biodrowego jakieś coś wielkiego, kości zniekształcone, a udowa obrócona wokół własnej osi niemal, nogi nie da się wyprostować... Wetka bezradnie rozłożyła ręce - pierwszy raz coś takiego widziała; pytała, czy ten kot chodzi I oczywiście zaleciła wizytę u ortopedy... Jesteśmy już po - i co? I to samo - wielkie zdziwienie: kot chodzi??? No okazało się, że nawet skacze;) Ale też uwaga, że pierwszy raz coś takiego... NAJPRAWDOPODOBNIEJ to uraz - o czym świadczą też liczne ślady po złamaniach m.in. na żebrach, ale nie można wykluczyć procesu nowotworowego - zatem za miesiąc kontrola - trzeba będzie porównać zdjęcia...
3. Niedobór wit. B12 - przez to zapewne wielkie kupy o niezbyt zadowalającej konsystencji:/ No i gigantyczny apetyt...
A jeśli chodzi o samego Pankraca - to taki pener z Dymbca O czym napiszę next tajm!
Najważniejsze - zobaczcie, jak kocur wygląda - przemiana niesamowita, prawda??? A to i tak foty sprzed dwóch tygodni - jest jeszcze bardziej biały i pulchny;)
kat - Nie 28 Lip, 2019 22:13 Ale zmiana!!! kat - Pią 09 Sie, 2019 09:59 Jesteśmy z Pankracym we Wroclawiu - dzisiaj rinoskopia o 14tej.
Na razie czekamy w innej przychodni na konsultację onkologiczna z inna kicia - Babcią.
Całą drogę koty były idealnie grzeczne. Moze z 2-3 razy miauknely, ale nic poza tym.
I żadnych niespodzianek
Zdjęcia wyslalam na chmurę.felinity - Pią 09 Sie, 2019 10:31 Kciuki Zurha - Pią 09 Sie, 2019 11:55 Kciuki mocno zaciśnięte!Morri - Nie 11 Sie, 2019 22:05 Kiedy będą wyniki?Morri - Nie 11 Sie, 2019 22:10
kotekmamrotek napisał/a:
A jeśli chodzi o samego Pankraca - to taki pener z Dymbca O czym napiszę next tajm!
czy to znaczy, że jest oswojony, czy nie?kat - Pon 12 Sie, 2019 00:06 Zapomniałam wpisać, bo wróciłam w piątek dosc późno i mialam jeszcze inne rzeczy do załatwienia.
Po badaniu - nie ma żadnych zmian, które kwalifikowalyby się do zabiegu. Malzowiny nosowe sa zwezone, ale to raczej konsekwencja dawnego stanu zapalnego i nie da się z tym juz nic zrobić. To, że zdarza się też wyplyw co jakiś czas, moze być spowodowane jakas bakteria, dlatego zostały pobrane próbki na antybiogram. Wynik pewnie za ok 2 tyg. Ma przyjsc na maila.kat - Pon 12 Sie, 2019 00:13
Morri napisał/a:
kotekmamrotek napisał/a:
A jeśli chodzi o samego Pankraca - to taki pener z Dymbca O czym napiszę next tajm!
czy to znaczy, że jest oswojony, czy nie?
Jest oswojony - między wizytą u onkologa a rimoskopia mialam ponad trzy godziny przerwy, więc pojechaliśmy do mojej siostry. Koty dostaly na te dwie godziny miejscowki w pralni i w łazience. Co prawda w pierwszym momencie byl troszke wystraszony po wyjsciu z transportera, ale juz za chwilę dał sie wyglaskac nie tylko mi, ale też trzylatkowi i nawet do glowy mu nie przyszlo pacnac lapka. Sam nadstawial glowe do miziania, a na konoec wywalił tez brzucho A juz w gabinecie wtulil sie we mnie chociaż mnie tak nie za bardzo zna.... Pan doktor mógł go bez problemu zbadac i podać zastrzyk. Żadnego syczenia nawet nie było.kotekmamrotek - Wto 13 Sie, 2019 01:58 Pankrac to miziak - ale taki wiecie, niegramotny - jak mawiała moja Babcia;) Jak za krótko głaszczę - rękę próbuje złapać łapą albo bezzębną paszczą - jakie to dziwne uczucie swoją drogą... Barankuje miskę z wodą z taką siłą - że wiadomo, co się dzieje:/ Niejednokrotnie znajduję placek kupny w posłanku, bo mistrzunio tak zawzięcie kopał, że wykopał;) A jaki pener zawzięty - masakra! Raz wystarczyło pokazać mu wędkę - łolaboga, co się działo - myślałam, że piórka zagryzie na śmierć! I zeżre;) I tak jest teraz zawsze. Na bank nie zachowuje się na swój wiek!
A poniżej rtg tego bidnego stawu biodrowego...
kat - Czw 15 Sie, 2019 13:48 A tu parę zdjęć i filmik z Wrocławia.
Bardzo grzeczny i kulturalny pasażer Takich pasażerów to ja mogę wozić nawet na długich trasach
A tutaj w gościach u mojej siostry Mój trzyletni siostrzeniec był nim zachwycony. Pankracemu też sie chyba podobało takie delikatne głaskanie przez trzylatka, bo sam sie nadstawiał
kotekmamrotek - Czw 12 Wrz, 2019 13:18 Pankracy jest naprawdę wyjątkowy - wiecie, co sobie wyhodował w tym ślicznym różowiutkim nosku??? W sumie nic szczególnego - ale jednak dla nieco innego otworu cielesnego - Enterobacter:/ Ale od początku - na rynoskopii nie wyszło nic szczególnego - są zrosty po licznych zapaleniach, jednak nie na tyle duże, żeby je operować - zatem tak sobie pochrapywał będzie już zawsze. Oczywiście pobrano materiał na posiew, bo katar był - no i wyszło:/ Okazało się jednak, że luz - szczep jest wrażliwy na wszystko - laryngolog stwierdził jednak, ze skoro unidox (czyli grubsza rura) nie zadziałała, to my go załatwimy z naprawdę grubej - w ruch poszedł marbocyl. Ale zanim wynik przyszedł katar z postaci wodnistej przeszedł w ropną, a po tygodniu antybiotyku nie było najmniejszej poprawy... No to odstawka, po trzech dniach kolejny posiew - nasz stary towarzysz nosowej niedoli pojawił się ponownie - po trzech tygodniach okazał się jednak oporny na niemal wszystko Została... convenia!!! Jesteśmy już dwa dni po iniekcji - niby troszku lepiej - mam nadzieję, że to nie wizje mojego spragnionego efektów mózgu...
Czytałam sobie o enterobacterze u ludzi - cholerstwo potrafi się obudzić po roku nieobecności (niby)... A zdolność mutacji drobnoustrojów mnie po prostu przeraża...
A tak zasmarkaniec zachowuje się w gabinecie - zero krępacji:
kotekmamrotek - Nie 06 Paź, 2019 19:56 Jesteśmy już po drugiej dawce convenii - i faktycznie lepiej Pankracemu się oddycha!!! Niestety pojutrze trzecia dawka - tak zadecydował laryngolog... Dobrze, ze kocur nie ma żadnej niepożądanej reakcji na ten lek...
Jakby tego było bało - jelita znowu w natarciu:( Biegunka strzelająca - czyli najprawdopodobniej zakażenie beztlenowcami - ale na wszelki wypadek, zanim zaczniemy znowu antybiotykoterapię z grubej rury, próbujemy czy aby to na pewno nie alergia pokarmowa - dopiero kilka dni, poprawy echo, natomiast Pankrac karmy tej NIE_NA_WI_DZI - a rzuca się na wszystko, co przypomina choćby jedzenie... No cóż - odrobina odchudzania - komu jak komu - ale temu dobrze zbudowanemu penerkowi nie zaszkodzi;)
kotekmamrotek - Pon 28 Paź, 2019 00:00 Ech, convenia przestała działać i jest jak było:(((( Pankrac chrumka i ma napady kichania. Laryngolog zalecił specjalnie robione krople recepturowe do nosa - zobaczymy, czy one coś poradzą... Biegunka się uspokoiła... po zmianie karmy na standardową animondę;) Kupa nie jest idealna, ale o wiele lepsza. A jeszcze wcześniej mielim niespodziankę, bo coś mnie tknęło, by zbadać raz jeszcze kupę - i wyszła lamblia!!! I glista. Jesteśmy już po kuracji, zobaczymy, czy wybiliśmy cholerstwo!
kotekmamrotek - Nie 15 Gru, 2019 15:39 Recepturowe krople to był strzał w dziesiątkę!!! Już po kilku dawkach zaobserwowano super poprawę; niestety do obserwacji doszedł też wzrastający poziom irytacji u kocura
Po konsultacji z laryngologiem wybraliśmy złoty środek - stosujemy lej 2-3 razy w tygodniu - i jest naprawdę dobrze:) Do tego stopnia, że w końcu udało się Pankraca zaszczepić!
W kuwecie też idealnie! Jednak pierwotniak mieszał - udało się go wybić i poprawa jest spektakularna! Zatem ogłaszamy wszem i wobec, że Pankrac jest kotem w 100% gotowym do adopcji:))))kotekmamrotek - Sob 25 Sty, 2020 21:11 Pankrac waży zdecydowanie za dużo:/ Ale dostaje już naprawdę niemal głodowe porcje, tylko w klatce przemiana materii jest jeszcze wolniejsza... A kocur uwielbia jeść; no i jak tu pozbawiać go jedynej przyjemności???
Jest jeszcze człowiek - ale tego to ma już w ogóle mało... A w ludzkich objęciach zachowuje się tak:
Naprawdę nikt nie szuka pełnego energii kocura w kwiecie wieku, niskopiennego, pełnego uwielbienia dla człowieka i miski????kotekmamrotek - Pon 02 Mar, 2020 22:01 Niedługo wybieramy się na kontrolę weterynaryjną - mam nadzieję, że oprócz wagi wszystko będzie got, choć obawiam się, że u Pankraca to już nawet nie nadwaga, a otyłość
Tak w ogóle, to słodziak do kwadratu:
kotekmamrotek - Wto 31 Mar, 2020 02:32 Zamiast zdrowy jak koń ewentualnie rydz - od dziś mówimy zdrowy jak PANKRAC:)))) Wyniki senior ma IDEALNE!!! Zresztą cały jest idealny - zobaczcie, jak zachowywał się podczas pobrania krwi - mruczał, udeptywał i oczywiście pięknie pozował:) Być w centrum uwagi (i miziania) to jest credo tego luzackiego kocura
kotekmamrotek - Nie 19 Kwi, 2020 17:57 Na poprzednim zdjęciu nie widać tuszy Pankraca, wydaje się być drobnym kotkiem - no to macie na dowód
kotekmamrotek - Wto 05 Maj, 2020 09:21 Za miesiąc minie rok, od kiedy Pankracy siedzi za kratami - a pamiętajmy, że dla kota czas liczy się zupełnie inaczej - niektórzy twierdzą, że rok trzeba pomnożyć przez cztery (SIC!)... Zwłaszcza że kocur nie jest młodzikiem, więc okres, kiedy jeszcze mu się chce (np. bawić) ma już i tak ograniczony:( Dodatkowo to futro bardzo energiczne i dominujące i raczej nie nadaje się do licznego stada, które zamieszkuje jego dom tymczasowy, więc dopóki KTOŚ nie wypatrzy Pankracego i nie wyciągnie go z klatki - będzie w niej gnił... Pocieszam się, że gdyby nie ta klatka to kocura na wolności już by nie było - ale marne to pocieszenie:( Zobaczcie, ile w tym kocie miłości!
Cynamon - Wto 05 Maj, 2020 19:15 kotekmamrotek, bardzo mi przykro, że taki miziak nadal jest w klatce
Wierzę w szybkie zakończenie siedzenia za kratami i wspaniały domek stały! puss - Sro 27 Maj, 2020 14:58 Dlaczego nikt się jeszcze po niego nie zgłosił?
Czy po tak długim czasie w klatce będzie w stanie zamieszkać np. z drugim kotem?kotekmamrotek - Czw 28 Maj, 2020 10:52 Nie mam pojęcia, dlaczego Pankracy jest niewidzialny - przecież jest wielki A tak serio: bo starszy, bezzębny, zwykły pingwinek...???
Z kotami w klatce jest w ogóle trudna sprawa, bo nie wiemy najczęściej, jak zachowywały się wcześniej, a behawior w zamknięciu ulega czasem drastycznym zmianom - np. z miziaka wychodzi agresor - tak po prostu działa stres...
Natomiast ten proces w 99% przypadków jest odwracalny - na szczęście!
Poza tym mam bardzo pozytywne obserwacje ze szpitalika - Pankracy po sąsiedzku siedzi z Piratem (wieczne kocie dziecko, pełne głupich pomysłów i zawsze skore do zabawy) i dogadują się super - zaczepiają łapkami, zagadują - bo Pankrac też ma w sobie coś z niedorostka
Podsumowując - jak najbardziej rekomenduję Pankracego na dokocenie!
kotekmamrotek - Sro 01 Lip, 2020 23:01 U Pankracka wszystko po staremu- nadal jedynymi rozrywkami w ciągu dnia są karma i człowiek na kilkanaście minut...
Jakiś czas temu miał jednak niespodziankę w postaci spotkania - i zobaczcie, jak się zachowywał:
Dodam, że nigdy wcześniej nie spotkał tych rąk, a zachowywał się wzorowo, no i w ogóle nie był stremowany nową przestrzenią! Jestem pewna, że błyskawicznie i bez najmniejszych problemów zaadaptuje się w nowym domu - byle tylko taki się znalazł...kotekmamrotek - Pon 03 Sie, 2020 22:55 Ten przedostatni post to było jakieś proroctwo - jeszcze nie mogę w to uwierzyć, ale NA 99% PANKRACY MA DOM - STAŁY Na 99 a nie na 100, no bo jeszcze nie pojechał;) Ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że będzie to jeszcze w tym miesiącu HURRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!! Już na spotkaniu przedadopcyjnym było widać, że obie strony baaaardzo przypadły sobie do gustu, my również nie mielim najmniejszych wątpliwości - i tak oto poniższa fota najprawdopodobniej okaże się ostatnią klatkową - OBY!!!!
kotekmamrotek - Nie 23 Sie, 2020 12:35 Pankracy już na swoim:) Trochę się obawiałam procesu aklimatyzacji - no bo to kot, który całe życie spędził na dworze, do tego rok w klatce... No i co? I jak zwykle niespodzianka - kocur od razu władował się na kanapę i poprosił o mizianki I dostał to! I jeszcze milijon innych rzeczy - także zabawę, którą uwielbia - no po prostu Pankrac odmłodniał o dziesięć lat co najmniej Na bank schudnie! Ech, dla takich chwil warto - WSZYSTKO! Chłopaku - powodzenia
Justyna - giga dzięki za wielkie serce
kat - Nie 23 Sie, 2020 12:39 Powodzenia Pankracy!!!