Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Piwniczna Piątka[PP]-Mroczek, Kardamon, Pysio, Pikuś, Nutka

Peony - Sro 15 Lis, 2017 23:15
Temat postu: Piwniczna Piątka[PP]-Mroczek, Kardamon, Pysio, Pikuś, Nutka
Jeżycka piwnica, jakich w Poznaniu wiele – ciemna , chłodna i brudna. Stanowiła jednak jedyne schronienie dla stadka kotów, dokarmianego przez karmicielkę. Niewysterylizowane kotki rodziły kolejne mioty kociąt, które znikały w tajemniczych okolicznościach – w znikaniu pomagała im „troskliwa” karmicielka... Tego lata narodziły się kolejne maluchy – w sumie 7 ślicznych kociąt. Kiedy o ich istnieniu dowiedziała się osoba współpracująca z fundacją, rozpoczęła starania o ich zdrowie. Maluszki miały zaawansowany koci katar, na szczęście liczne wizyty u weterynarza przyniosły efekty – kociaki wyzdrowiały, jedyną pamiątką po kocim katarze pozostało chore oczko Mroczka. To miał być szczęśliwy finał tej historii, maluchy miały wnet odnaleźć własne domy i żyć w zdrowiu u boku własnego człowieka. Niestety…
Na początku października Fundacja odebrała telefon od karmicielki – do piwnicy zawędrował kolejny kot. „Wygląda na to że przyszedł, aby sobie umrzeć” – oświadczyła kobieta. – „Leży tak już dłuższy czas, ale wcale nie umiera – w takim razie wy „coś” z nią zróbcie!”. Tak oto spełnił się najczarniejszy scenariusz… Nowa lokatorka piwnicy przyniosła ze sobą wirusa panleukopenii, choroby śmiertelnie niebezpiecznej dla nieszczepionych kociąt. Karmicielka nie przestrzegała zaleceń Fundacji, aby do pomieszczenia, w którym przebywają osłabione kocięta, nie wpuszczać innych kotów, nie przestrzegała też podstawowych norm sanitarnych. W ten sposób rozpoczęła się walka o życie kociąt, które nie zdążyły nawet dojść do siebie po przechorowaniu kociego kataru. Walkę tą przegrały 2 kociaki, rodzeństwo Nutki. Wciąż ważyły się losy pozostałych pięciu…
Dzielne maluchy przezwyciężyły chorobę i po tygodniach spędzonych u weterynarza mogły zacząć poszukiwania własnego schronienia. Nadal wymagały jednak profesjonalnej opieki, podawania leków, kontroli samopoczucia. Niestety jedynym miejscem, w jakim mogły zamieszkać koty, była klatka w kolejnej ciemnej piwnicy – tym razem pod troskliwą opieką wolontariuszy.
Kociaki rosną jak na drożdżach, zdrowieją i mają za sobą pierwsze szczepienie – to już najwyższy czas, aby znalazły kochających ludzi którzy zapewnią im ciepły dom, pełną miskę i miłość – aby ta historia mogła zakończyć się prawdziwym happy endem!


Mroczek (wyadoptowany)
Wesoły chłopczyk z chorym prawym oczkiem – choć mógłby radzić sobie gorzej niż reszta rodzeństwa, jest równie żywiołowy i sprawny co jego bracia i siostrzyczka. Wciąż czeka go wizyta u kociego okulisty, który zadecyduje o dalszych losach jego oczka. Mroczek spędza dnie na zapasach ze swoim braciszkiem Kardamonem, podrzucaniu piłeczek i pałaszowaniu chrupek. Kiedy zmęczy się rozrabianiem, słodko zasypia razem z rodzeństwem. Mimo wielu nieprzyjemnych zabiegów weterynaryjnych, nie boi się człowieka, lubi głaskanie, lecz jak każde kocie dziecko od wylegiwania się na kolanach człowieka woli hulanki i swawole!


Kardamon (wyadoptowany)
Prawdziwy czarno-biały wulkan energii. Kocha zabawę, chlapanie wodą z miseczki, zaczepianie swojego braciszka Mroczka. Podobnie jak rodzeństwo jest przyjazny dla człowieka, zwłaszcza że ten przynosi ze sobą przeróżne przysmaki, które znikają w paszczy Kardamonka w rekordowym tempie. Kardamon chciałby mieć okazję pobiegać na większej przestrzeni, niż tylko z jednego końca klatki na drugi. Chciałby także oglądać ptaki przez okno, upolować wędkę z piórkami i gonić piłeczkę. Czy jego marzenia mają szansę się spełnić?


Nutka (wyadoptowana)
Słodkie maleństwo, najdrobniejsze z całej piwnicznej ekipy, jedyna dziewczynka. Prawdopodobnie nie jest spokrewniona w pozostałymi kociakami, jej rodzeństwo niestety przegrało walkę z panleukopenią. Jednak wbrew pozorom, najmniejsza Nutka wcale nie jest najsłabsza i nieporadna. Kiedy w klatce pojawia się miska z jedzeniem, Nutka z łatwością rozpycha się między Pysiem i Pikusiem i zjada swoją część. Nie pozwala większym kolegom odsunąć się na bok, a kiedy ci próbują to zrobić, potrafi nawet cichutko warknąć w obronie swoich racji żywieniowych. Nutka lubi wspinać się po szczebelkach klatki i spadać z niej w różnorodne miejsca – do kuwety, do miski z wodą, na kolegów. Ze względu na długotrwałą hospitalizację, Nutka jest nieco nieufna wobec człowieka, jednak nie jest w żaden sposób agresywna i podoba jej się, kiedy jest miziana.


Pikuś (wyadoptowany)
Pikuś stanowi odważniejszą połowę muzycznego duetu, który rozpoczyna koncert za każdym razem, gdy ujrzą człowieka który mógłby napełnić ich bezdenne żołądki. Kiedy już nieco się naje, rozpoczyna harce – kociak nie ma wysokich wymagań, za wspaniałą zabawkę uznaje kawałek kartonu lub ogon Nutki. Pikuś jest również wielkim odkrywcą – bardzo chciałby dowiedzieć się, co ciekawego może napotkać poza doskonale już poznaną klatką. Wielokrotnie próbował wyruszyć w podróż i odkrywać świat, jednak za każdym razem jego wysiłki są niweczone przez rękę człowieka, która wkłada do z powrotem do klatki. Pikuś jednak nie obraża się, lecz liczy że któregoś dnia pozna nowe miejsce, które będzie mógł nazwać swoim domem.


Pysio (wyadoptowany)
Bardziej nieśmiały z dwójki śpiewaków o czarnym futrze. Podobnie jak dla Pikusia, dla Pysia najważniejsze jest napełnienie swojego brzuszka. Kiedy już jest najedzony i szczęśliwy, ma ochotę przede wszystkim na zabawę z rodzeństwem. Wspina się po klatce, zagląda wszędzie, gdzie uda mu się wetknąć czarny nosek. Póki co nie bardzo wie, do czego poza karmieniem właściwie potrzebny jest człowiek – jednak wzięty na ręce i przytulony zaczyna słodko mruczeć, zatem niedługo zapewne sam zacznie tęsknić za takimi pieszczotami. Czy znajdzie własnego człowieka, który mu je zapewni?


WIĘCEJ ZDJĘĆ NUTKI TUTAJ

Więcej zdjęć Piwnicznej Piątki znajdziecie TUTAJ.
Filmiki Nutki TUTAJ.

agusiak - Czw 16 Lis, 2017 10:58

Peony :modly: :serce:
MISIEK - Czw 16 Lis, 2017 11:14

Peony :jebanewalentynki:
BEATA olag - Czw 16 Lis, 2017 16:43

:serce:
KrisButton - Czw 16 Lis, 2017 18:56

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
MISIEK - Sob 18 Lis, 2017 22:07



Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 13:41
Temat postu: Piwniczna Piątka - Mroczek, Kardamon, Pysio, Pikuś
Mroczek












jaggal - Pon 20 Lis, 2017 13:45
Temat postu: Re: Piwniczna Piątka [PP]
Peony napisał/a:
Mroczek
Wesoły chłopczyk z chorym prawym oczkiem

ten ma oczka zdrowe, to nie Kardamon czasem?

Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 13:58

masz racje, błędnie miałem spisane
Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 14:05

czyli poniżej Mroczek










Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 14:45

Nutka










Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 15:51

Pysio










Promykowo - Pon 20 Lis, 2017 16:01

Pikuś










kotekmamrotek - Pon 20 Lis, 2017 19:09

Pikuś powinien mieć ksywkę Urban;)
MISIEK - Pon 20 Lis, 2017 21:16

Wiele osób oglądających zdjęcia maluchów z piwnicy może zastanawiać się dlaczego wolontariusz na zdjęciu stosuje tak restrykcyjne zalecenia odnośnie ubioru: fartuch, rękawiczki, etc. Nasi wolontariusze mają pod opieką wiele kotów, bardzo często chorych lub z obniżoną odpornością. Dlatego, gdy jeden wolontariusz obsługuje wiele kotów, stara się on ograniczyć ryzyko przenoszenia wirusów między kocimi futerkami. Do fundacji rzadko trafiają koty zdrowe. Większość z nich wymaga leczenia, większego lub mniejszego. W dodatku stres związany z trzymaniem w klatce obniża ich odporność. Ale co zrobić, gdy potrzebujących kotów jest tak wielu, a wolontariuszy tak mało...
kotekmamrotek - Pon 20 Lis, 2017 23:00

Wiemy co z oczkiem Mroczka - i są to w sumie dobre wieści, ale po kolei...
Wcześniej uważano, że Mroczek na to oczko nie widzi i trzeba będzie je usunąć; dla świętego spokoju odwiedziliśmy dzis okulistę - okazało się, że jednak oko jest sprawne!!! Oczywiście w ograniczonym stopniu, ale jednak reaguje na światło co najmniej:) jest jednak jedno ALE - w oku tym jest bardzo wysokie ciśnienie - tak wysokie, że oczko jest nabrzmiałe, przez co powieka się nie domyka, co z kolei skutkuje suchością i stanem zapalnym, pogłębiającym niedomaganie - takie błędne koło... Od dziś wdrożone są trzy rodzaje kropli, bo najprawdopodobniej uda się obniżyć ciśnienie, a wtedy wszystko powinno wrócić do normy - na stałe:) Mroczek w takim stanie nie może pojechać do domu, który już miesiąc na Niego czeka, bo nie ma tam specjalisty:( Ale na szczęście tymczasowo (do czasu adopcji) Mroczek znalazł kącik u naszej wolontariuszki, razem z Nutką i Farciarą :bow:

Morri - Wto 21 Lis, 2017 00:50

brawa dla domu tymczasowego :brawo:
Morri - Wto 21 Lis, 2017 00:57

MISIEK napisał/a:
Wiele osób oglądających zdjęcia maluchów z piwnicy może zastanawiać się dlaczego wolontariusz na zdjęciu stosuje tak restrykcyjne zalecenia odnośnie ubioru: fartuch, rękawiczki, etc. Nasi wolontariusze mają pod opieką wiele kotów, bardzo często chorych lub z obniżoną odpornością. Dlatego, gdy jeden wolontariusz obsługuje wiele kotów, stara się on ograniczyć ryzyko przenoszenia wirusów między kocimi futerkami. Do fundacji rzadko trafiają koty zdrowe. Większość z nich wymaga leczenia, większego lub mniejszego. W dodatku stres związany z trzymaniem w klatce obniża ich odporność. Ale co zrobić, gdy potrzebujących kotów jest tak wielu, a wolontariuszy tak mało...
ale jakie piękne tło przez to zyskały ::
Peony - Wto 21 Lis, 2017 10:53

Tak jest, brawa i wieeelkie podziękowania dla Magdy która zapewni im ciepły kącik i opiekę!
magda - Pon 27 Lis, 2017 14:30

Farciara, Nutka i Mroczek są u mnie od środy, zamieszkały w łazience. Mroczek od początku przyjął postawę "no problem"- bawi się i bryka, nie protestuje przy zakraplaniu oczka. Nutka była z początku przestraszona, ale teraz już dorównuje w szaleństwie Mroczkowi :twisted: Farciara była strasznie wycofana , pierwszy wieczór spędziła w kuwecie... Potem wiła sobie "barłóg"z kocyka w rogu klatki i się stamtąd nie ruszała. Od soboty wychodzi z klatki, zaczyna sie bawić piłeczkami, patrzy podejrzliwie w lustro, pozwala się głaskać, no i pełni rolę mamusi dla Nutki :wink:
Niedługo będą zdjęcia :D

Peony - Pon 27 Lis, 2017 17:35

Co za wspaniałe wieści od maluchów!!! :banan:
KrisButton - Pon 27 Lis, 2017 21:08

Takie wiadomości sprawiają, że chce się wszystko, głaski dla Maluchów :serce: :serce: :serce:
Kolejna - Sro 29 Lis, 2017 22:21

Czas również na mojego pierwszego posta w tym wątku ;)

Od soboty przebywają u mnie Kardamon i Pysio - choć powinny się raczej nazywać Tajfun i Eksplozja, bo tyle mają energii.

Pierwsze Wyjście Z Łazienki nastąpiło jeszcze w sobotę, pod pilnym okiem doświadczonej wolontariuszki (to mój pierwszy tymczas) - kociaki dokładnie zwiedziły całe mieszkanie, co zajęło im jakieś... 7 sekund.

W niedzielę Kardamon roztopił całkowicie moje serce - głaskany zaczął mruczeć jak mała kosiarka. Od poniedziałku zrozumiał, że ludzką rękę kojarzyć należy przede wszystkim z głaskaniem i mniej więcej od tego czasu łazi wszędzie za mną (nawet pod prysznic! woda mu niestraszna kiedy jest szansa, że opiekunka pogłaszcze), od wczoraj zaczął mi się w kociej ekstazie pokładać na ręce, robić fikołki, przewracać się na plecy odsłaniając brzuszek do głaskania i wciskać pyszczek w moją twarz kiedy śpię (a właściwie to próbuję). Jest najcudowniejszym kotem, jakiego w życiu widziałam i jest doskonale bezproblemowy.

Pierwsze Mruczenie Pysia było dla mnie (jako niedoświadczonej jeszcze opiekunki, stresującą się czy koty w ogóle mnie polubią) niesamowitym sukcesem, na który musiałam czekać aż do dzisiaj! Wprawdzie kociak nadal raczej unika kontaktu fizycznego, ale stara się być zawsze w tym samym pomieszczeniu i możliwie blisko człowieka. Dziś wzięty na ręce i pomiziany za uchem w końcu zaczął mruczeć ;) Po odstawieniu na ziemię nie odsunął się na bezpieczną odległość tylko razem z braciszkiem cieszyli się chwilą - brzmiało to mniej więcej jak silnik odrzutowy rozgrzewający się przed lotem ;)

Obecnie po wieczornej misce kamy demolują mi mieszkanie^^ dodam zdjęcia kiedy tylko uda mi się je złapać w obiektywie lub ogarnę dodawanie na forum filmików.

Do następnego posta! ;)

BEATA olag - Sro 29 Lis, 2017 22:29

Witamy nowy dom tymczasowy :D .
Tajfunowniaków to najlepiej na filmiki uwiecznić :: .

Cotleone - Sro 29 Lis, 2017 22:32

Super wieści! Ekspresowa aklimatyzacja :D Oby tak dalej!
kat - Sro 29 Lis, 2017 22:58

Tajfun i Eksplozja - boskie :D
Peony - Sro 29 Lis, 2017 23:31

Kochane maluchy <3 wzruszyłam się myśląc że są naprawdę szczęśliwe, zdrowe, radosne :D w końcu zamieniły ciasną klatkę na ciepłe mieszkanie i miłość i troskę człowieka.
Czy nadal drą się wniebogłosy kiedy mają pusto w miseczkach?

Kolejna - Pią 01 Gru, 2017 08:49

Nie miewają ^^ karmienie trzy razy dziennie robi robotę, ale drą się kiedy potrzebują atencji. Od tygodnia nie miałam popołudniowej drzemki, bo albo śmigają po mieszkaniu, albo Kardamon domaga się czochrania ;)
Peony - Pią 01 Gru, 2017 18:34

Brak popołudniowej drzemki to chyba jeszcze nie tak źle - podobno dom tymczasowy Jacusia i Pikusia nie śpi również w nocy, bo koty budzą opiekunkę swoim rozrabianiem bądź wskakiwaniem na śpiącą panią z żądaniem miłości i zabawy. Wystawione poza drzwi sypialni, płaczą i skrobią w nie pazurkami :twisted:
Hania_BM - Sro 06 Gru, 2017 00:53

Reklama wyglądała tak: dostajesz nasze największe miziaki, słodziaki, przytulaki.

Rzeczywistość wyglądała tak: na pierwsze 3 noce wyprowadziłam się na kanapę, a w pracy oczy na zapałki ;)

Chłopaki (Pikuś w dwupaku z Jacusiem) w celu oswojenia się spędzili pierwszą noc w sypialni. Choć to jakieś 8m2, po tygodniach spędzonych w klatce można rozwinąć niewyobrażalne prędkości biegając wokół łóżka i skakając jak sarenka po ciotce... Kolejne dwie noce pomimo udostępnienia wszystkich komnat w 40metrowym pałacu i chłopaki i tak wybrali sypialnie i skakanie po ciotce...

Po trzech nocach i dramatycznych smsach do osób z fundacji nagle cisza... W nocy harcują w granicach normy, w dzień poproszą o jedzenie, przyjdą się pomiziać, wieczorem przywitają w drzwiach i wyszaleją się praktycznie same ze sobą... Koty - Aniołki !!!

Pikuś to zdecydowanie bardziej energiczna część tego duetu. Głośno domaga się jedzenia. Zawsze. Śpiewa jak w X-factorze:) I za dwóch, bo Jacek jakiś nieśmiały jest ;) Uwielbia bawić się piłeczkami, myszkami i ogonem Jacusia ;) Gdyby nie niedzielny chill podejrzewałabym, że ten diabeł nigdy nie śpi ;)








BEATA olag - Sro 06 Gru, 2017 05:42

Witamy nowy Dom tymczasowy :brawo: :brawo: :brawo: .
Pozwoliłam sobie samowolnie linkowatość zamienić na foty i ruch ::









Hania_BM - Pon 11 Gru, 2017 22:43

Ahoj!
Pikuś to istny kaskader (ułamek możliwości niebawem na filmiku, ale te zabawy z wędką to dosłownie "pikuś")! Jakiś czas temu zaczęłam się zastanawiać czy nie podrzuciliście mi wiewiórki- młody wspiął się po zasłonach na sam karnisz ;) Cóż - mój czarny stylista stwierdził, że udrapowane zasłony dodają uroku mojemu salonowi ;) Będę na bieżąco informowała jakie zmiany w wystroju mojego pierwszego mieszkania jeszcze mi zasugerował ;)

Peony - Pon 11 Gru, 2017 23:37

Może jak chłopak nabierze jeszcze doświadczenia i renomy, to zacznie nawet zarabiać na swoje utrzymanie :D tylko ciekawe czy w ramach zapłaty przyjemnie gruby plik banknotów, czy raczej miseczkę pełną mięska
BEATA olag - Sob 16 Gru, 2017 15:42

Kardamo i Pysio
MAMKA
Wieczór. Wchodzę na kocią stancję, dokąd maluchy zostały przywiezione już kilka godzin temu. Otwieram drzwi i widzę uciekający czarny zadek Pysia oraz ciekawski pyszczek Kardamona. Trochę czasu zajęło mi wieczorne krzątanie się i wreszcie jestem gotowa do spania. Uprzedzona o krwiożerczych instynktach dzikich kotów, kładę się w czapce dla ochrony głowy, a kołdrę podciągam pod sam nos. Cisza. Po chwili słyszę i czuję skradającego się dzikiego wojownika. Jego mokry nosek trąca moją najbardziej odstającą część twarzy. Otwieram powieki i spotykają się nasze oczy. Oczekujące spojrzenie z mojej strony i badawczy wzrok Kardamona. Nie pożeram go, a on mnie nie tratuje, jest więc dobrze. Zaczyna terkotać. Lekko dotykam jego grzbietu i głaszczę go. Podchodzi Pysio, drugą ręką głaszczę więc i jego. Też zaczyna terkotać. Całe szczęście, że jest ich tylko dwójka. Rąk by mi zabrakło.
Głaszczę i głaszczę, a one terkoczą… aż sama nie wiem kiedy zasypiam. Budzę się w nocy. Czuję, że jedno śpi mi na piersiach, a drugie jest wtulone w pachę. Delikatnie zmieniam pozycję, w odpowiedzi na co one znów zaczynają terkotać. Nie mam wyjścia innego, jak tylko potraktować ją inaczej niż jak kołysankę terkotankę. Zasypiam w cieniu dwóch mruczących grzejniczków.

BEATA olag - Wto 19 Gru, 2017 21:11

Czyścioszki


Miziakowanie


Kochany dwupak

misiosoft - Wto 19 Gru, 2017 21:28

komentarz M do 3 filmiku - powinny mieć na imię Zagryź i Uduś ::
Eva - Wto 19 Gru, 2017 22:15

:: ::
Eva - Wto 19 Gru, 2017 22:15

:: ::
BEATA olag - Sob 23 Gru, 2017 14:54

Wigilijny Dyngus
Trochę biegania i maszerowania po dworze i jak to w grudniu – zmarzłam. Po przyjściu do domu nalewam więc wody do wanny – muszę się wygrzać. Maluchy zawsze i wszędzie mi towarzyszą. Są w takim ciekawskim wieku, że chodzą za mną do kuchni, do łazienki, z pokoju do pokoju – krok w krok. Przyszły też jak zwykle do łazienki. I teraz jedno zerka na mnie z poziomu podłogi, a drugie łypie zaciekawione z góry z umywalki. I nagle jakby się umówiły, w jednym momencie hyc! I oba są w wannie obok mnie. I zamarły… Nie tego się spodziewały. Wanna nie była pełna – na szczęście, ale koty i tak całe, aż po graj grzbietu, są zanurzone w wodzie. A sam sus spowodował, że sierść na części ich inteligentnych łebków nieco przyklapnął mokry. Nie tego się spodziewały. Są nagle mokre. Ale i ciepło im. Stoją jak sparaliżowane z niesamowitym zdziwieniem na pyszczkach, a sierść delikatnie faluje wokół nich dając złudzenie jakby nagle przybrały na wadze. Co robić. Wyciągam najpierw Kardamona, którego mokra sierść oblepia tak, że jest od razu dwa razy mniejszy. Jak chudy źrebak. Obciskam go delikatnie z wody i kładę obok wanny. Biorę Pysia i robię z nim to samo. Wtedy obaj nagle starują i wybiegają z łazienki. Stać ! Zdążyłam tylko krzyknąć i tyle ich widziałam. Mam straszne podejrzenie… Przynajmniej na chwilę porzucam ciepłą wannę, wycieram się i pędem idę do pokoju. Za późno. Podejrzenia potwierdzają się. Kawalerowie Kardamon i Pysio, moją pościel potraktowali jak ręczniki pościelowe. Caramba ! No to na Boże Narodzenie wszyscy mamy wielkanocnego Dyngusa.

Aniołki? :: :aniolek: ::


Dla wszystkich przesyłamy pozytywność, nienabzdyczenie, przyzwoitość i moc dobrej energii :serce:

KrisButton - Sob 23 Gru, 2017 20:17

No przecież te święta mają być wesołe, no to już sprawdziło się ale szczęściarze jesteście :D i wypada też Wam życzyć ... smacznego jajka :P
Basik - Nie 24 Gru, 2017 11:21

To się Beatka rozgrzałaś! pływanie, biegi... dwubój koci :lol:
BEATA olag - Pon 25 Gru, 2017 09:42

Czarodziejskie łoże
Maluchy są dualistyczne. Z jednej strony chcą pieszczot i bliskości, z drugiej zaś jeszcze obawiają się mnie. Gdy chodzę po mieszkaniu, profilaktycznie przede mnę uciekają. W końcu jestem taka duża… kobita. Gdy przystanę - podchodzą, zaczepiają moje nogi, bawią się obok. Ruszam – one w nogi.
Gdy siadam, podchodzą, wskakują na kolana, wchodzą na barki. Najlepiej zaś jest, gdy kładę się na tapczanie. Dla Kardamona i Pysia powstaje wtedy łańcuch górski, wyzwanie do zdobycia. Przybiegają i wskakują na mnie. Rozpoczynają wędrówki po grani mego boku, szczycie barków, równinie pleców i Mount Peak Głowy. Jedno drugie spędza i spycha na dół, lub będąc niżej ściąga po to, by wskoczyć na jego miejsce. W końcu gdy zaczynam najbliższego głaskać, drugi dopada do jego ogona i tak długo mu go podgryza, aż go przegoni. Siada wtedy w jego miejscu poddając się mojej ręce. Dopóty, dopóki role się nie odwrócą i sam w obawie o utratę ogona nie będzie musiał uciekać. W końcu jednak każde znajdzie najlepsze dla siebie miejsce i jeden pod lewą, drugi pod prawą ręką, mruczą kocią kołysankę, sycąc się głaskaniem, drapaniem i miętoszeniem.

Aaaale o co chodzi?!



BEATA olag - Sro 27 Gru, 2017 13:55

Peregrynacje żulików
Maluchy są już coraz większe, zwinniejsze, silniejsze i skoczniejsze. W domu w zasadzie nie ma już „stref wolnych od kotów”. Dosyć szybko nauczyły się, że z łóżka da się wskoczyć na biuro, a z biurka tylko jeden odważniejszy sus i już się jest na parapecie. A stamtąd widok na plac zabaw, biegające dzieci, młodzież grającą w piłkę, szczekające psy… Istne kocie kino i telewizja.
Ostatnio znalazłam ślady ich bytności na szafkach kuchennych. Blat pusty i czysty, ale… jest kuchenka z płytą indukcyjną. A na płycie – odcisk poduszek kocich łapek. Pożyczę od śledczych z CSI podręczny zestaw daktyloskopijny, pobiorę od podejrzanych Kardamona i Pysia odciski łapek, porównam i będę wiedziała, kto podczas mojej nieobecności zwiedza kuchenne terytorium.
Łobuzy szybko turystycznie spenetrowały również łazienkę. Skok – obrzeże wanny. Drugi skok – spacer po krawędzie umywalki. Trzeci skok – zwiedzenie półeczki z kosmetykami. Sus – punkt widokowy na pralce zaliczony. A na niej… czyż można nie ulec czarowi papieru toaletowego ? Któż by mógłby oprzeć się rolce o jedwabnym dotyku ?! Przychodzą tu więc na papierową harendę, udzierają z rolki listek lub dwa i zmykają do pokoju. Tam swoją zdobycz mogą miętolić, drzeć na kawałki, pobić się o nią. A gdy już im się znudzi, porzucić ją gdzieś w kącie, albo odwrotnie – na środku pokoju. A ja, oczywiście, nie mam co robić, tylko chodzić, sprzątać i zbierać śmieci po tej kociej łobuzerii!



magda - Sro 27 Gru, 2017 14:22

Mroczek

Niestety nie udało się uratować oczka Mroczka :cry: Właśnie jest na zabiegu usuwania oka... Trzymajcie kciuki!
Ale chore oko nie przeszkadzało Mroczkowi być wesołym i przekochanym kotem. Na zdjęciach z Nutką i Farciarą :aniolek:



Mroczek - po lewej, po prawej Nutka






Filmik jest z drugiego dnia pobytu u mnie w dt - już trochę się wyluzowały ::

BEATA olag - Sro 27 Gru, 2017 19:36

Kciukuję z całych sił za jednokokiego Mroczkusia :serce:
Peony - Sro 27 Gru, 2017 19:59

Mroczku bądź dzielny! Trzymamy kciuki za Ciebie i Twoją opiekunkę, oby zabieg minął szybko, bezboleśnie, bezproblemowo i zebyś szybciutko wrócił do takiej formy w rozrabianiu jakie ma Twoje rodzeństwo u Beaty;)
magda - Sro 27 Gru, 2017 20:10

Mroczek już jest w domu i prezentuje skutki działania narkozy odmienne od spodziewanych: biega, skacze, wspina się i walczy z kołnierzem.... Zamknięty w klatce tłucze głowa o kraty, bo chce się wydostać :twisted: Więc wybierając mniejsze prawdopodobieństwo urazu asekurujemy, głaszczemy i przytulamy :aniolek: W końcu chyba stwierdzi, że trzeba odpocząć :wink:
Hania_BM - Sro 27 Gru, 2017 22:04

Święta, święta i po świętach...
Ile razy u Was zemdlała choinka? U mnie choinka cała, ale chłopaki postanowiły podzielić zestaw lampek na dwa ;) ))

Pikuś trochę onieśmielony był gośćmi, ale później się rozkręcił... O północy nic nie gadał, nie narzekał, więc chyba dobrze mu w domu ;)




Nie! Nie będziesz oglądać tych głupich seriali - mnie oglądaj!!!





Nasze późnonocne zabawy z wędką... Głównym myśliwym Młody, więc wklejam w jego wątku...


Hania_BM - Sro 27 Gru, 2017 22:10

Cytat:
Nie! Nie będziesz oglądać tych głupich seriali - mnie oglądaj!!!




Hania_BM - Sro 27 Gru, 2017 22:12

Właśnie taki ze mnie specjalista, że nawet zdjęcia nie umiem wstawić...

:oops: :oops: :oops:

Do trzech razy sztuka...


BEATA olag - Sro 27 Gru, 2017 22:18


Peony - Sro 27 Gru, 2017 22:42

Poczekaj, aż zacznie stukać w klawiaturę, może będzie pisał własne posty na forum :D mój kot nawet na smartfonie klika i pisze wiadomości :D
Jak ten Pikuś urósł! :shock: a pan Jacuś po staremu, zabawa na leżąco :twisted:

misiosoft - Pią 29 Gru, 2017 10:17

Pysio i Kardamon wczoraj wieczorem przeprowadziły się do nas.

jak tylko postawiliśmy transporter w przedpokoju - Nutek go osyczał i z fochem poszedł na lodówkę.

zaczęliśmy od małej izolacji, ja i dzieciaki w sypialni, M i rezydenci spali w salonie :P
Nutek nie zszedł z lodówki aż do śniadania, Fiona też z fochem - nie spała z M, ale 2 metry od niego ::

moja nocka przebiegła spokojnie - dzieciaki na mnie, obok mnie, pod kołdrą :)

dopiero rano budziło mnie wwwwrrrrr. Otwieram oko a tu Kardamon przed moją twarzą siedzi z piłeczką w pyszczku i warczy ::

saszka - Pią 29 Gru, 2017 10:27

Ach, kociaki :love: Tylko pamiętajcie, żeby nie wpuszczać ich do łazienki, bo pewnie od razu przegryzą rury :P
magda - Pią 29 Gru, 2017 13:32

Mroczek

Oko Mroczka goi sie bez zakłóceń :wink: Chodzi w kołnierzu, więc nic sobie nie zmajstruje przy szwach. Ale Nutka, taka troskliwa zaczęła wczoraj wieczorem mu myć ranę :mniam: No to na noc wzięłam Mroczka z łazienki, żeby mu nie rozmontowała rany do końca. Mroczek całą noc jeździł mi po twarzy kołnierzem... Więc mam dziś zmacerowaną twarz i podrapana szyję :marudzi:
Ale i tak go kocham :aniolek:

misiosoft - Sob 30 Gru, 2017 20:32

a wiecie co mnie najbardziej zaskakuje w takich tymczasakch?

jakie to są sprytne bestie.
są u nas drugi dzień i już dobrze wiedzą, że kuchnia i pewna szafka to jest to miejsce, gdzie jest jedzonko. I teraz wystarczy iść do kuchni po herbatę a one lecą za nami i kręcą fikołki obok szafki z jedzeniem....

BEATA olag - Sob 30 Gru, 2017 21:39

misiosoft napisał/a:
a wiecie co mnie najbardziej zaskakuje w takich tymczasakch?

jakie to są sprytne bestie.
są u nas drugi dzień i już dobrze wiedzą, że kuchnia i pewna szafka to jest to miejsce, gdzie jest jedzonko. I teraz wystarczy iść do kuchni po herbatę a one lecą za nami i kręcą fikołki obok szafki z jedzeniem....


:tak: :tak: ::

misiosoft - Wto 02 Sty, 2018 10:09

pierwsze straty spowodowane przez tajfun Pysio i Kardamon odnotowano ;)
- Okładka czasopisma Angora w strzępach
- Zawias w szafce w łazience wyrwany, bo ktoś wskoczył na otwarte drzwiczki

pora na małą fotorelację:

co by tu poczytać


taki wybór lektur


o! to będę czytać!

Padło na Clarksona "The world according to Clarkson"
Pewnie Kardamon chce się dowiedzieć jak opanować świat ::

BEATA olag - Wto 02 Sty, 2018 12:01

K&P w swoim żywiole a jak Rezydenci?
misiosoft - Sro 03 Sty, 2018 21:22

BEATA olag napisał/a:
K&P w swoim żywiole a jak Rezydenci?


coraz lepiej.
przez pierwszy dzień Fiona nie opuściła szafek w kuchni, nawet na posiłki.
Teraz dzieciaki i rezydenci mogą przebywać obok siebie, od czasu do czasu zdarza się nawet jakieś pojedyncze niuchanie :)
liczę że za kilka dni będzie można mówić o wspólnym spaniu ;)


tu np. jest zdjęcie z wczorajszego oglądania filmu, jak widać Fiona jest już dośc blisko dzieciaków :)

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/26168926_1656342504422326_4985655219229345743_n.jpg?oh=8a12b13573ac156017600ee93db44ad2&oe=5AF2B3E3

BEATA olag - Sro 03 Sty, 2018 21:25

No to mega ekipa się szykuje, brrrrawo :brawo:
misiosoft - Sob 06 Sty, 2018 15:03

uwaga uwaga!
dziś była pierwsza noc, gdzie cała czwórka spała z nami w łóżku!!
ale chyba mamy za małe łóżko ;)

jak rozrabiamy, to jest nasz wszędzie pełno:






a jak śpimy, to jesteśmy najsłodsze!



Peony - Sob 06 Sty, 2018 17:43

Co to za wielkie kocury! :shock: chyba te czasy kiedy w 5 mieściły się do 1 transportera odchodzą w niepamięć... ::
Super, że się zakolegowały z rezydentami, a wy po prostu musicie zakupić większe łóżko! :twisted:

BEATA olag - Sob 06 Sty, 2018 18:48

Kardamon akrobata :love: a Pysio piękną mordeczkę ma :serce: .
misiosoft - Pon 08 Sty, 2018 15:38

Pysio i Kardamon lubią gości, zwłaszcza jeśli goście machają wędeczką ::
o szczegółach opowie ciocia Nadira ::

Nadira - Wto 09 Sty, 2018 09:54

Ojaaaaa, jakie one są cudowne!!! :love:
Pysio to taka miniaturka Pana Kota - mała czarna żmijka o bursztynowych oczach i donośnym mruczeniu :3 W ogóle to niesamowite, ile mruczenia i energii mieści się w tych dziecięcych ciałkach - za wędką skakali, biegali, turlali się... :D
Kardamon mnie ujmuje tym swoim noseczkiem, jest taki przez to elegancki i arystokratyczny... Zakochałam się :3
W ogóle oba są nieziemskie i przebojowe - po pierwszych chwilach rezerwy przed nowymi ludźmi śmiało wpakowali mi się na kolana, pozwalali się nosić, niuniać i przytulać, "pomagali" grać w planszówki i z zaciekawieniem sprawdzali, co się dzieje w kubku z kawą.
Cud, miód i rodzynki :D

magda - Sro 10 Sty, 2018 20:32

Nutka i Farciara zadomowiły się już na dobre. Co prawda Farciara nadal chwilami jest jeszcze bardzo lękliwa, a w Nutce budzi się dzikuska, to są baaardzo kochane :D
Śpią w łóżku, a ich dawne legowiska w łazience zajęli... rezydenci :)
I obie czekają na swój własny domek :aniolek:

Nutka z Mroczkiem



Nutka





____________________________________

Mroczek

Mroczek po zabiegu usunięcia oka. Najgorszy był w tym wszystkim.... kołnierz :twisted:





Mroczek - kot z okiem i bez oka :: Rana pieknie się zagoiła, szwy zdjęte, sierść odrasta. Chłopak szaleje w domu tymczasowym z Nutką i Farciarą.
A niebawem przeprowadza się do domu stałego, który od dłuższego czasu na niego czeka!




Hania_BM - Sro 10 Sty, 2018 22:21

Dawno mnie/Nas nie było na forum ;)

Niektórzy wtajemniczeni wiedzą, że Pikuś dał mi w kość ostatnio. Można rzec, że mieliśmy mały kryzys, ale terapia w toku i widać poprawę ;)

Tak w skrócie, Młody z tęsknoty i pewnie trochę z nudów pojadł mi niektóre rzeczy w domu, ale po wcieleniu kilku rad poleconej przez fundację behawiorystki widzę progres.

Pewne rzeczy się nie zmieniły: Pikuś biega jak koń, donośnie miauczy jak jest głodny i mruczy jak startująca rakieta. Ulubiona zabawka to piłeczka z dzwoneczkiem (zawsze znajduje ją w nocy ;) )) )




Peony - Pią 12 Sty, 2018 17:44

Mroczek od dziś króluje w swoim domu stałym!
Dzielnie zniósł podróż pociągiem, nie bał się niczego i podziwiał widoki za oknem. Na miejscu od razu rozpoczął zwiedzanie nowej posiadłości, upolował wędkę i piłeczeki i nasyczał na yorka, oznajmiając mu że to on teraz tu będzie najważniejszy. York, który miał już wcześniej kociego przyjaciela, zaciekawiony chodzi metr za Mroczkiem kiedy ten zwiedza mieszkanie. A pomyśleć, że nasz młody dopiero co miał usuwane oczko, a taki odważny! :banan:
Niebawem foty ;)

BEATA olag - Pią 12 Sty, 2018 21:36

Brawo dla Mroczka :brawo: :brawo: :brawo:
BEATA olag - Pią 12 Sty, 2018 21:37

Pikuś jak Pysio z tym terkotaniem, nie mogłas spać w nocy...
misiosoft - Pon 15 Sty, 2018 09:36

Hania_BM napisał/a:

Pewne rzeczy się nie zmieniły: Pikuś biega jak koń, donośnie miauczy jak jest głodny i mruczy jak startująca rakieta.


to jest chyba u nich rodzinne!

Pysio i Kardamon też biegają jak konie, jedzą jak byki, miauczą donośnie jak się czegoś domagają i mruczą jak startujące rakiety ::

śpimy już razem:


artystyczne ujęcie Pysia:


i wiadomość od Kardamona:
która ciotka mówiła że ja jestem mały?!




ps.
wszyscy uwielbiamy osiatkowany balkon :)

misiosoft - Czw 18 Sty, 2018 15:30

co według Pysia jest najsmaczniejsze? wszystko to co je człowiek.
Nawet jeśli jest to ugotowana kasza jaglana... sucha.... bez mięska, ani anwet bez grama tłuszczyku... i tak jest najpyszniejsza na  świecie.
Człowiek się uczy pilnować własnej miski ;)

p.s.
to że Nutek ukradnie schaba/szynkę/mięsko to rozumiem, ale do tej pory nikt się kaszą nie interesował.. no chyba że była podana z mięskiem i sosikiem....

misiosoft - Pią 19 Sty, 2018 08:55

to uczucie, kiedy budzi Cię namiętny pocałunek w szyję ale gdy otwierasz oko nie widzisz przystojnego latynosa ze snu, ale Kardamonka :: - bezcenne ::
BEATA olag - Pią 19 Sty, 2018 10:07

:love:
Hania_BM - Sob 20 Sty, 2018 19:45

Zobaczcie jak się Pikuś mną opiekuje!



I jak urósł! Jest prawie tak duży jak Jacuś ;)



I ostatnia fotka z 3 białymi wibrysami... teraz są 2 i pół - pewnie podczas zabawy z Jackiem stracił mój wojownik :wink:


Peony - Sob 20 Sty, 2018 22:39

Jaki piękny, wielki kocur! Tak słodko śpi, ale chyba tylko udaje niewiniątko :twisted:
A był taką małą kruszynką, a teraz... Nie do po poznania!

misiosoft - Wto 23 Sty, 2018 15:18

w ostatni weekend odwiedzali nas dość licznie goście i wniosek z tego płynie taki, że Pysio i Kardamon lubią gości ::
Nawet jeśli mówimy tutaj o 3-4 letnich dzieciach.
Dziecko takie dostawało wędkę z myszką na końcu i mieliśmy godzinę spokoju. Dziecko miało ubaw, że kotek skacze, kotek miał ubaw, że ktoś się z nim bawi, a dorośli mogli kawę w spokoju wypić.
Wypróbowane na dwójce dzieci, w obu przypadkach - strzał w 10 ::

Kotki też dawały się dzieciom pogłaskać (oczywiście pod czujnym okiem dorosłych).

misiosoft - Pon 29 Sty, 2018 08:54

niedzielny wieczór, człowiek siedzi i dzierga na szydełku. W ten pojawia się Kardamonek i już włóczka w pyszczku...
Człowiek strofuje Kardamonka:
Włóczka nie jest do zabway. Z włóczki matka dzierga kotojajka, żeby je sprzedać i w ten sposób uzbierać kasę na ucięcie Ci jajek.
Kardamonek chyba nie zrozumiał... a jak czegoś nie zrozumie to robi taką minę:


Ci co śledzą KKW - mam ochotę powiedzieć, że podobieństwo do Pasiuka nie jest przypadkowe ;)

Piękny, czarny Pysio w zielonym pudełku (podobają mi się kolory na tym zdjęciu)


a na zakończenie posta i na poprawę poniedziałkowego humoru, lenistwo:

saszka - Pon 29 Sty, 2018 09:07

misiosoft napisał/a:
Z włóczki matka dzierga kotojajka, żeby jes sprzedać i w ten sposób uzbierać kasę na ucięcie Ci jajek.


Gratuluję, tym tekstem wygrała Pani internety :D
Nigdy tak nie myślałam o kotojajkach - oko za oko, jajko za jajko :lol:

misiosoft - Pon 29 Sty, 2018 09:10

saszka napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Z włóczki matka dzierga kotojajka, żeby jes sprzedać i w ten sposób uzbierać kasę na ucięcie Ci jajek.


Gratuluję, tym tekstem wygrała Pani internety :D
Nigdy tak nie myślałam o kotojajkach - oko za oko, jajko za jajko :lol:


>D >D
tak mi się to jakoś wczoraj skojarzyło :) a wybuch śmiechu M potwierdził, że tekst trzeba puścić w świat :)

Saszka - potwierdzasz podobieństwo do Pasiuka? ;)

saszka - Pon 29 Sty, 2018 09:45

Tak, potwierdzam :: I od razu może dodam, że to jest wybitnie filozoficzna mina, świadcząca o niezwykłej bystrości umysłu, bo ja jestem z tych, co głęboko wierzą w inteligencję Pasiuka!
Peony - Pon 29 Sty, 2018 09:51

Chłopaki, co to z was wyrosło ::
Takie duże kocury, że już trzeba jajka ucinać, piękne, pełne uroku i klasy, a do tego jakie mądre! :love:

magda - Pon 29 Sty, 2018 18:49

Farciara upodobała sobie najbardziej oporną na czułości i uprzejmości rezydentkę Gepardę :twisted: Od jakiegoś czasu chodziła za nią, obwąchiwała i kładła się obok niej. Gaparda była tak zadziwiona, że nawet zapominała prychać, syczeć i bić łapami... Teraz są na etapie ocierania się boczkami, obwąchiwania się i lizania główek :wink:
A Nutka to raczej preferuje chłopaków.... Najbardziej rezydenta Bogdana :lol: Uganiają się za sobą, szczególnie o 3.00 w nocy... Galop, bez końca galop...
Więc ogłaszam, że nudno u nas nie jest :tan: :palacz: :mur: :aniolek:

misiosoft - Wto 30 Sty, 2018 10:24

saszka napisał/a:
Tak, potwierdzam :: I od razu może dodam, że to jest wybitnie filozoficzna mina, świadcząca o niezwykłej bystrości umysłu, bo ja jestem z tych, co głęboko wierzą w inteligencję Pasiuka!


dobry tekst, będę powtarzać na ewentualnych PA :)

zapomniałam wczoraj napisać o jeszcze jednej ważnej rzeczy - i Pysio i Kardamon są ogormnymi miziakami. Uwielbiają przesiadyać na kolanach, i myziać myziać, myziać. jak się zapomnisz, to delikatnie przypominają. A mruczą przy tym nieziemsko!

Hania_BM - Sro 31 Sty, 2018 11:21

Kolejny cel osiągnięty... Pikuś potrafi wskoczyć na blat bez żadnej pomocy (!). Stadium pośrednim było wspinanie się po uchwytach szuflad - jak ja żałuję, ze tego nie nagrałam, ale za każdym razem wybuchałam śmiechem ;) Blat kuchenny to miejsce niedostępne dla Jacka (na razie), więc Młody rządzi!

Razem gotujemy:


razem pierzemy:


i sprzątamy łazienkę:


Ulubione miejsce odpoczynku? Tunel ;) Pikuś lubi jeszcze wejść w poszewkę od pościeli, ale tego jeszcze nie udało mi się uwiecznić...

Peony - Sob 03 Lut, 2018 18:14

Przepraszam za solidne opóźnienie, ale... już są! Zdjęcia Mroczka z domu stałego :)

To Mroczek pierwszego dnia w swoim domu stałym:


Już od pierwszych chwil zajęty był zabawą:


Nowym przyjacielem Mroczka został york:



Początkowo york był nieco zazdrosny o uwagę i miłość swojej pani, a także obawiał się Mroczka, który szaleje, biega i ciągle chce się bawić, jak również wyjada yorkowi jedzonko z miseczki


Jednak nowi kumple dobrze się dogadują. Tu Mroczek, król nowej posiadłości:



Weterynarz Mroczka w Szczecinku bo przejrzeniu jego książeczki zdrowia był podobno pod wielkim wrażeniem pomocy, jakiej Fundacja udzieliła kociakowi :cool: :D

kotekmamrotek - Nie 04 Lut, 2018 23:54

Olga, a coś się z maluchem działo, że do weta????
Peony - Pon 05 Lut, 2018 00:21

O ile wiem to tylko kontrola i oglądanie jak się goi oczodół - ale dla pewności posłałam pytanie w świat, czekam na odpowiedź ;)
misiosoft - Wto 06 Lut, 2018 15:20

Fotorelacja z "nudnego" życia domu tymczasowego.

cisza... spokój... leżymy, nic się nie dzieje...
Wróć.
Ciszę rozdzeira wrzask
- MAMEEEEE a Nutek wlazł do suszarki


- MAMEEEE my też chcemy, my też


- MAMEEE ja tak bardzo chcę do Nutka... dam radę

a w tle tylko ostrzegawczy syk Nutka - ani się waż... ani.się.waż

kat - Wto 06 Lut, 2018 15:45

:lol: :lol: :lol:
Cotleone - Wto 06 Lut, 2018 17:52

Obłędni są! Swoją drogą- żeby biedny nutek nawet schowany w suszarce nie miał nawet chwili spokoju :roll: Dobrze, że nie odpalili jakiegoś programu, np extrawirowanie :wink:
misiosoft - Sro 07 Lut, 2018 14:49

Cotleone napisał/a:
Dobrze, że nie odpalili jakiegoś programu, np extrawirowanie :wink:


:rotfl: :rotfl:
I nie zapomnij o dodaniu trochę płynu zmiękczającego ::

magda - Sro 07 Lut, 2018 19:27

Farciara w sobotę przeszła sterylizację. Ale jakby nic się nie stało szalała z Nutką all night long...

Z Nutką są nierozlączne



Te oczy....


misiosoft - Pią 09 Lut, 2018 16:05

kupmy sobie stół ze szklanym blatem.... co może pójśc nie tak?

już wiem, ślady kocich łapek:

Zurha - Pią 09 Lut, 2018 16:09

Łapcie świeżo przypudrowane żwirkiem :D łączę się w meblowym bólu.
misiosoft - Pon 12 Lut, 2018 08:55

Zurha napisał/a:
Łapcie świeżo przypudrowane żwirkiem :D łączę się w meblowym bólu.


:D :D świeże odciski łapek na świeżo umytym stole - bezcenne

Hania_BM - Sro 14 Lut, 2018 11:48

Chłopaki dostali nową matę i miski. Pytanie czy to prezent dla nich czy dla mnie samej ;)



Tu model przygotowuje się do zdjęcia:



Tu już pozuje ;)





Pikuś ostatnio wygrzeczniał. Ośmielę się stwierdzić, ze jest grzeczniejszy niż Jacuś...

Hania_BM - Sro 14 Lut, 2018 11:55


kat - Sro 14 Lut, 2018 11:56

Co ukradł? :diabel:
Hania_BM - Sro 14 Lut, 2018 11:56


Hania_BM - Sro 14 Lut, 2018 11:57

Kat - tak Pikuś zawinął ulubioną mychę Jacusia ;)
kat - Sro 14 Lut, 2018 12:05

:diabel:
einfach - Sro 14 Lut, 2018 12:35

haha, a jaki dumny uciekał!! :love:
misiosoft - Pią 16 Lut, 2018 09:52

Kiedy kociaki są najcudowniejsze, najukochańsze i ogólnie naj naj?

Kiedy śpią :diabel:

tu Kardamon na moich nogach, podczas oglądania serialu


i Pysio na ulubionym fotelu:



całkiem szczerze musimy przynać, że tak miziastych tymczasów jeszcze nie mieliśmy. Jak tylko się wybawią i wybiegają, mogą już nie schodzić z kolan. Wtedy jest ten czas, kiedy się tulą, ocierają, barankują, mruczą, a człowiekowi nie pozostaje nic innego jak głaskać. Zapomnij że poczytasz książkę/gazetę lub poszydełkujesz. Wtedy to one muszą być w centrum :)

Hania_BM - Pią 16 Lut, 2018 23:00

Ojjjj tak...
Pikuś przestał reagować na wariującego nad ranem Jacusia... Leży i nadstawia brzuchol do głaskania ;)

magda - Pon 19 Lut, 2018 22:18

Farciara od wczoraj chodzi bez kołnierza - rana po sterylizacji słabo się goiła i musiała dosyć długo znosić tę straszną niedogodność... Uwolniona od przeszkody zaprezentowała dziś nową umiejętność - otwiera sobie sama drzwi :cool: - podskakuje i łapkmi wiesza się na klamce i już :cool: A Nutka chodzi za nią i obserwuje :wink: Obie kochają się bardzo, są prawie nierozłączne. Ale są zupełnie inne - Farciara przyjacielska i spokojna zjednała sobie wszystkich rezydentów, a Nutka łobuziara i chuliganka - psoci i zaczepia :twisted:


misiosoft - Pią 23 Lut, 2018 09:45

Kardamon odkrył nową, fajną zabawę - towarzyszenie madce podczas ćwiczeń ::
Gdy odpalam płytkę z Chodą, to przybiega do pokoju i czeka na swoją ulubioną część - ćwiczenie mięśni brzucha.
Jak tylko kładę się na podłodze i zaczynam spinać - Kardamonek wskakuje na brzuch i sprawdza czy prawidłowo napinam mięśnie :)
Taki puchaty, osobisty trener :)

Marianna - Wto 27 Lut, 2018 09:02

A jaka motywacja!!! :aniolek:
misiosoft - Sro 28 Lut, 2018 08:32

Marianna napisał/a:
A jaka motywacja!!! :aniolek:


wiadomo :)
Przynajmniej motywuje, bo Nutek często podczas moich ćwiczeń siada na kolumnie i patrzy wzrokiem mówiącym - i tak ci to nic nie da...

Kardamon znalazł nową zabawkę.... mój koszyczek wiklinowy do święconki :gupi:


wczoraj, korzystając z mrózów wyrzuciłam narzutę z łóżka na balkon na całą noc. Jak ją rano położyłam na łóżku to było wielkie niuchanie w wykonaniu 3 nosków (Pysio, Kardamon i Fiona). Bo wiecie, pachnie świeżym powietrzem a nie trzeba na mróz wychodzić ::

misiosoft - Pon 05 Mar, 2018 12:00

Leniwa niedziela....



leżymy i oglądamy serial:

Kto zgadnie jaki?



Pysio jest wielkim miziakiem i przytulakiem, wystarczy położyć się pod kocem i Pysio juz jest i mruczy i tuli i grucha... kochane, cudowne stworzenie ::

Hania_BM - Wto 06 Mar, 2018 22:06

Czyli to rodzinne...



Pikuś przeszedł metamorfozę stulecia... z kota wariującego 20h na dobę, gryzącego meble, skaczącego po mnie pół nocy i robiącego pobudkę o 3 w nocy zmiana na... największego nakolankowca i trajkoczącego leniuszka.
Kto ze mną leży w nocy, kto po pracy przychodzi się przytulić i mruczy jak jak wariat ;)
Towarzyszy mi nawet w trudnym powrocie do pracy po długiej nieobecności... Ciekawe kiedy zapakuję go do transportera i pójdę z nim do pracy ;)


einfach - Sro 07 Mar, 2018 10:09

a jaki jest dłuuugi i smukły! :szok2:
jeszcze chwilę temu było z niego takie małe kocie dziecię....

misiosoft - Sro 07 Mar, 2018 10:14

einfach napisał/a:
a jaki jest dłuuugi i smukły! :szok2:
jeszcze chwilę temu było z niego takie małe kocie dziecię....


Pysio i Kardamon też są taaakie długie.
już nic z kocich dzieci w nich nie pozostało... no, może malutkie mózgi ;)

magda - Nie 11 Mar, 2018 21:28

Nutka i Farciara zintegrowaly się z rezydentami na całego: razem bawią się i dokazują. Szczególnie efektowne są gonitwy po mieszkaniu, w których biorą udział Farciara, Nutka i przeważnie rezydent Bogdan (na zdjęciu). Nutka wymyśliła skoki na biegnące koty z przyczajki :twisted: Mina rezydenta - 11-letniego Miśka - bezcenna :aniolek:



Nutka wyleguje się często, długo i beztrosko :wink:


misiosoft - Sro 14 Mar, 2018 09:15

Pysio wczoraj odkrył w kuchni najlepszą rzecz na świcie! najsmaczniejszą! tak dobrą, że jak trzymał w pyszczku to warczał na wszystkich którzy się zbliżali...

co to było?...


rukola

a na deser zdjęcie dzieciaków "bo z bratem najlepiej"

Peony - Sro 14 Mar, 2018 09:20

Śliczności :love: :love: :love:
misiosoft - Sro 14 Mar, 2018 12:20

Peony napisał/a:
Śliczności :love: :love: :love:


Kiedy ciocia Peony wpadnie na kawkę i porcję tulenia? ::

Peony - Sro 14 Mar, 2018 13:27

Jeśli mogę odwiedzić moje cukierasy to bardzo chętnie, zgłaszam się na PW!
Eva - Sro 14 Mar, 2018 13:33

misiosoft napisał/a:
warczał na wszystkich którzy się zbliżali...

co to było?...


rukola


u nas to samo!! :: ::

Hania_BM - Sro 14 Mar, 2018 20:55

hahahah, rukolowy szał!


Hania_BM - Sro 14 Mar, 2018 20:59

Halo!
Piżamkę Ci wygrzałem!


Cotleone - Sro 14 Mar, 2018 21:02

Wygrzałem i ubogaciłem kociwłosem :wink:
Hania_BM - Sro 14 Mar, 2018 21:05

Jak już pisałam ostatnio, Pikuś wygrzeczniał!
Tak wyglądają nasze wieczory...
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

I tak dla porównania zdęcie z listopada i sprzed kilku dni, podobna perspektywa ;)




Peony - Sro 14 Mar, 2018 23:58

A podobno od rukoli się na wadze nie przybiera :shock:
Cóż to za duży kawaler!

Hania_BM - Czw 15 Mar, 2018 08:42

Peony napisał/a:
A podobno od rukoli się na wadze nie przybiera :shock:
Cóż to za duży kawaler!


Wydało się! Kłąmią z tą rukolą!

misiosoft - Czw 15 Mar, 2018 09:08

co takiego jest w tej rukoli....

rezydenci podczas tego szaleństwa przyglądali się z taką miną :hm:

saszka - Czw 15 Mar, 2018 10:45

Chyba jutro kupię rukolę, żeby wypróbować na naszych kotach :twisted:
misiosoft - Pią 16 Mar, 2018 08:56

Pysio i Kardamon były wczoraj kontrolnie u Pani doktor.
I wiecie co Wam powim? to już nie są małe kociaki! Pysio waży 3,1 kg a Kardamon 3,3 kg!! :shock: a wedłúg szacunków mają dopiero 7 miesięcy.

podczas pobierania krwi Pysio bardzo mocno i głośno protestował. A Kardamon zrobił coś, czym nas wszystkich położył na łopatki. Pani doktor pooglądała oczy, uszy, zęby itd po czym mówi "dobrze, to teraz pobierzemy krew" a Kardamon w tym momencie usiadł i podał Pani doktor przednią prawą łapkę :: A to nie było jego pierwsze badanie tego typu. Grzecznie poczekał jak fiolka się napełni (oczywiście tu już na wszelki wypadek przytrzymywany przez M) a potem chciał pozwiedzać gabinet ::

Pani doktor też bardzo chwaliła ich czarną, błyszczącą i mięciutką sierść :)

Peony - Pią 16 Mar, 2018 09:04

:shock: o czymś takim jeszcze nie słyszałam! Naprawdę dzielny pacjent :lol:
Wszystko wskazuje na to, że za masę odpowiada rukola!

Hania_BM - Sro 21 Mar, 2018 19:27

Pierwszy Dzień Wiosny!

Hania_BM - Sro 21 Mar, 2018 19:29


misiosoft - Sro 21 Mar, 2018 22:03

o jaka fajna zabawka!
Peony - Sro 21 Mar, 2018 22:39

Pikuś w ogródku! :D
misiosoft - Czw 22 Mar, 2018 08:53

Jak już wiecie, Pysio i Kardamon to żywe sreberka. Ciągle w ruchu, ciągle w biegu.
Któregoś pięknego dnia, dzieciaki szaleją na łóżku, to mówię im, proszę się nie ruszać będę robić zdjęcie:

Hę, Że co?!


co to znaczy nie ruszać?


Przecież nawet zabawka się rusza


no i tak powstała cała seria zdjęć, albo jeden rozmazany albo oba :/

dodatkowa ciekawostka, Kardamon jest strasznie zazdrosny o głaskanie. Sytuacja z tego tygodnia, leżę chora w łóżku, przyszedł M i zaczął głaskać mnie po głowie i Kardamon hops wskoczył na moją głowę i dalej pcha się pod rękę "no ale jak to ją głaszczesz?! mnie miętoś, mnie!!"

misiosoft - Pon 26 Mar, 2018 13:14

Pysio i Kardamon będą mieć dziś wyjątkowego gościa - przychodzi ich pierwsza opiekunka, która zjamowała sie nimi jak jeszcze były w klatce na kwarantannie - Peony :) mam nadzieję, że zda potem tu relację z wizyty/wizytacji ::
Peony - Pon 26 Mar, 2018 16:59

Ciocia Peony już nie może się doczekać na spotkanie z maluchami :: które podobno już wcale nie są takie małe... :shock:
Hania_BM - Wto 27 Mar, 2018 21:38

Peony, przypominam, ze miałaś więcej dzieci ;)
Hania_BM - Wto 27 Mar, 2018 21:52

ostatnio kilka osób zwróciło mi uwagę, ze Pikuś przypomina sfinksa... z włosami ;) Coś w tym jest... ma duże uszy i jest baaardzo smukły...


Poza tym broi, broi i broi, ale tak słodko i rozbrajająco. Jego "wtopy" powodują czasami wybuch śmiechu ;)

Tu np. z miną "jogurt? Jaki jogurt? Ja żadnego jogurtu nie jadłem"


Tu z kolei "ja tylko szukam piłeczki z dzwoneczkiem, która wpadła pod poszewkę... zmęczony byłem to sobie przysiadłem..."


I dość pospolity poranny widok:

Peony - Wto 27 Mar, 2018 23:18

Mam tyle dziecii, że nie nadążam z odwiedzinami! :shock: ale po świętach baaaaardzo chętnie przyjdę zobaczyć Jacusia i Pikusia :kwiatek:

A Kardamon z Pysiem? Istne szaleństwo! Trochę wydłużyły im się łapki, ogonki i brzuszki, ale jednak wcale aż tak bardzo się nie zmienili :: próbowali mnie nabrać na stary numer: "jesteśmy tacy głodni, w brzuszkach mamy całkiem pusto, nie dają nam jeść w tym domu!", jednak znam chłopaków nie od dziś i wiem, że trochę z nich kłamczuszki!
Chłopcy są przekochani: uwielbiają się bawić, mają niespożyte pokłady energii, uwielbiają wędkę, piłeczki i ogon rezydenta Nutka. Wbrew temu, co mi mówili, mają regularnie napełniane miseczki, luskusowy drapak, za oknem imponującą panoramę miasta, taras do własnej dyspozycji, ciepłe i miękkie łóżko i - co najważniejsze - kochających i troskliwych opiekunów!
Dzieciaki skakały za wędka przez 2 godziny, a i tak zmęczyły się tylko odrobinę - wtedy nastąpił moment, kiedy wulkanu energii na chwilę ostygły i można było je wygłaskać i pomiziać (ale tylko przez momencik! Trzeba gonić piłeczkę!). Mają teraz śliczne, miękkie, zdrowe, czarne futerko.
Udało mi się zrobić Kardamonowi jedno ostre zdjęcie, pojawi się tu niebawem :)

Emi i M, dziękuję za gościnę w imieniu swoim i ogrooomnie dziękuję za gościnę i najlepszą opiekę w imieniu Kardamona i Pysia! : kwiatek:
Chłopaki, trzymam kciuki wasz czwartkowy zabieg, kto by pomyślał że to już czas pożegnać wasze kotojajka... :twisted:

misiosoft - Czw 29 Mar, 2018 08:26

Peony napisał/a:

"jesteśmy tacy głodni, w brzuszkach mamy całkiem pusto, nie dają nam jeść w tym domu!", jednak znam chłopaków nie od dziś i wiem, że trochę z nich kłamczuszki!


tak, na samym początku zaprowadzili Cię do kuchni i pokazali gdzie jest szafka z jedzeniem :)

Peony napisał/a:

mają regularnie napełniane miseczki, luskusowy drapak, za oknem imponującą panoramę miasta, taras do własnej dyspozycji, ciepłe i miękkie łóżko i - co najważniejsze - kochających i troskliwych opiekunów!
Emi i M, dziękuję za gościnę w imieniu swoim i ogrooomnie dziękuję za gościnę i najlepszą opiekę w imieniu Kardamona i Pysia! : kwiatek:


:serce:


a teraz ciekawostka, tymczasujemy od kilku lat, swoje koty mamy jeszcze dłużej i dacie wiarę że tym gadzinom udało się nas zrobić na numer "Nakarm nas, Pańcio nie karmił przed wyjściem!"?
A wszystko dlatego, że wiedziałam że M musiał wyjść z domu o 17, a zwykle obiad odstają koci koło 17.40, więc jak ja weszła do domu o 17.30, wszyscy w płacz że głodni i pomyślałam, że M nie karmił przed 17. Nigdzie też żadnej nformacji nie zostawił. No to dałam jeść.
M wraca do domu po 18 a Kardamon w te pędy do niego i krzyczy "a mame dała nam dziś drugi obiad :) "

misiosoft - Pią 30 Mar, 2018 10:27

No to Pysio i Kardamon pozbyli się klejnotów rodowych ::

Od weterynarza wróciły w pełni wybudzone, skore do zabaw i tylko dupka jakoś tak dziwnie ciężka i uciekała na boki. Nocka spędzona z nami w łóżku :)

Hania_BM - Pią 30 Mar, 2018 22:46

Pikuś dziś również u weta, ale on z kotojajkami żegna się dopiero w środę...

Pani doktor pochwaliła Pikusiowe ząbki, takie hollywoodzkie i smukłą sylwetkę i chociaż nieśmiały chłopak początkowo nie chciał wyjść z transportera to grzecznie dał sobie pobrać krew. Wydawał tylko dziwne odgłosy...
A jak ślicznie wglądał z czerwonym bandażem, niestety pozbył się go bardzo szybko.

kotekmamrotek - Sob 31 Mar, 2018 02:40

oczywiście samodzielnie się pozbył??? :wink:
Hania_BM - Sob 31 Mar, 2018 13:15

Oczywiście, że sam :) Filmik z tego krótkiego procesu wstawię :)
misiosoft - Sro 04 Kwi, 2018 13:56

Tak się złożyło, że do Pysia i Kardamona ostatnio dość często przychodzą goście z fundacji. Ale to żaden problem, dzieciaki lubią gości :)
Lubią sprawdzać co goście mają w torebkach/plecakach.
Lubią chodzić po gościach, ocierać się i mruczeć.
Za każdym razem narzekają na głód straszny jaki panuje w naszym domu i próbują ukraść smakołyki ze stołu (taką na przykład pizzę, albo chociaż biszkopcika ;)

Hania_BM - Sro 04 Kwi, 2018 21:25

No i stało się... Pikuś stracił klejnoty rodowe...
Chyba się bardziej denerwowałam od niego... aktualnie chłopak dochodzi do siebie, jest osowiały i spokojny, ale Jacenty się nim opiekuje. Pewnie sobie tam po kociemu gadają: "dasz radę, też mi ucięli kotojajka w zeszłym roku"

Teraz porcja fotek Pikusia (jeszcze z jajkami)...

Tą fotkę zapisałam sobie nawet jako "Król Pikuś", pasuje prawda?



To zdjęcie uwielbiam!



Jeszcze pokaże Wam w czym Pikuś spędził święta... tak, tak, mama przyjechała z prezentem... początkowo mu się nie podobało, później się przyzwyczaił, ale mama wyszła i kota uwolniłam - zdjęcia zostały ;)



Pikuś podkradł miejscówkę Jacusiowi... A ile było śmiechu jak Młody nurkował głową w dół do szczelnie wypełnionego Jacusiowym ciałkiem kartonu ;)


misiosoft - Nie 08 Kwi, 2018 11:22

u nas czas choroby u ludziów... jak nie jelitówka to przeziębienie... na szczęście Pysio i Kardamon dbają o nas, ogrzewają w łóżku:

Zdjęcie z perspektywy chorego misiosofta ::

magda - Wto 10 Kwi, 2018 23:44

10.04.2018
______________________________

Dzisiaj filmik z Farciarą w roli głównej :wink:
Na filmiku jest i Nutka, chyba z dezaprobatą patrzy na zabawkę Farciary :cool:




25.04.2018
______________________________


Nutka
jak zawsze - indywidualistka, zawsze potrafi najlepiej się ustawić. Również w poszukiwaniu ciepłego legowiska :cool:


20.05.2018
________________________

Farciara i Nutka korzystają w pełni z dobrodziejstw domu tymczasowego. Nutka to prawdziwa królewna, obsyczy każdego, kto na nią krzywo spojrzy. Nawet przelatującego za oknem gołębia. Jej ulubione miejsce do wylegiwania się to stół kuchenny :wink:






28.06.2018
____________________________________

Dom tymczasowy miał problemy z nadmiarem spraw do ogarnięcia, stąd opóźnienia w terminowości tu na forum, ale dziewczyny jak najbardziej są zadbane i wychuchane :aniolek: Wtopiły się w stadko rezydentów i choć brzmi to jak sprzeczność, widzę, że są już gotowe do pójścia w świat. Gdzieś przecież czeka na nie ich DOM :D
Nutka szykuje się na sterylizację w przyszłym tygodniu. Będziemy dawać znać :wink:



15.08.2018
_____________________________________

Po sterylizacji u Nutki wszystko dobrze, relacje z Farciarą bez zmian, co widać na poniższym zdjęciu



Nutka jest przyjazna i lubi towarzyszyć nam w domu, chociażby w czasie pracy - jak na zdjęciu :aniolek:



Nutka jest przyjazna wobec reszty kotów, ale ostatnio została "znielubiona" właśnie przez Gepardę... Mam nadzieję, że to jest chwilowe i dziewczęta się dogadają. Z pozostałymi rezydentami relacje są bardzo dobre - tak jak z rezydentem Miśkiem :aniolek:


misiosoft - Sro 11 Kwi, 2018 15:34

Przychodzi ten moment w roku, kiedy trzeba usiąść i ogarnąć PITy.
Zaczynamy od wybrania wygodnego segregatora:





I mina pt: "A czy Ty już przelałeś 1% na FKP?!"

misiosoft - Pon 16 Kwi, 2018 09:12

I odrobina słodyczy w ten paskudny deszczowy poniedziałek, tak się wyleguje w niedzielne popołudnia z Pysiem:



misiosoft - Wto 24 Kwi, 2018 09:01

no aż mi sie nie chce wierzyć, że nikt się nie zachwyca leżącym Pysiem.
Patrzcie jaka to przylepa jest:


I Kardamon - też kot nakolankowy:

Cotleone - Wto 24 Kwi, 2018 17:05

Ależ oczywiście, że się zachwycamy :: Słodkie przytulaski :) i chyba coraz większe :D
Hania_BM - Sro 25 Kwi, 2018 00:18

Bardzo przepraszamy za dłuższą nieobecność, ale tyle się ostatnio działo...

Wracamy do żywych ;)

Zaraz po świętach Pikuś został wykastrowany, dochodził do siebie tylko jeden dzień, a kolejnego jakby się nic nie stało ;)

Tak czasami wyglądają nasze wieczory:


Niestety dla Pikusia firany są nadal niczym ściana wspinaczkowa ;/


A jak mnie nie było kwiatki podlewał Pikuś ;)

Peony - Sro 25 Kwi, 2018 01:12

Taki bezcenny domowy pomocnik :love:
misiosoft - Pią 27 Kwi, 2018 08:50

Pysio doszedł wczoraj do podobnego wniosku, jak jeden z naszych poprzednich tymczasów (Bułek), że on chce zamieszkać w zmywarce, bo to jest absolutne najlepsza miejscówka w tym domu!
Hania_BM - Pią 27 Kwi, 2018 18:49

Hahahaha
Ja że 2 miesiące temu szukałam Pikusia rano i szukałam... I znalazłam go w piekarniku :)
Piekarnik na wysokości blatu.
Zamknięty.

misiosoft - Pon 30 Kwi, 2018 09:03

to może powinniśmy reklamować je jako domowych pomocników?? ::
come-here - Pon 30 Kwi, 2018 16:10

Słodziaki!
misiosoft - Sro 02 Maj, 2018 09:24

Do przyszłego Domu Stałego:
po pierwsze - prosimy o osiatkowanie balkonu, abyśmy mogli czuć się bezpiecznie
po drugie - prosimy o zamontowanie półki na balkonie, aby wygodnie nam się monitorowało osiedle
z pozdroweiniami
Pysio i Kardamon

Hania_BM - Nie 06 Maj, 2018 00:03

W DT Pikusia dużo się zmieniło przez tydzień...

Chłopaki mają nowy drapak i osiatkowany taras. Teraz to ukochane miejsce nas wszystkich ;) Pikuś bardzo lubi obserwować ludzi pod barierką, ale spodobał mi się patent na półeczkę... chyba spróbujemy ;)

Okno do domu ma trzy skrzydła, najczęściej jest otwarte jedno... W połowie przypadków Pikuś odbija się od szyby ;) Popracujemy jeszcze nad tym ;)





Peony - Nie 06 Maj, 2018 01:14

Jakie szczęśliwe chłopaki na tym tarasie :love:
Nie dziwię się wcale, że Pikuś pozazdrościł bratu bliźniakowi półeczki! Z tego co pamiętam z wizyty u Pysia, mały rozumek Pikusia to najwyraźniej genetyka - jeden mały móżdżek natura musiała rozdzielić aż na 2 czarne kocury ::

BTW - jak to się stało, że Pikuś jest na ostatnim zdjęciu wielkości Jacusia.....? :shock:

misiosoft - Nie 06 Maj, 2018 09:31

Hania_BM napisał/a:

Chłopaki mają nowy drapak i osiatkowany taras. Teraz to ukochane miejsce nas wszystkich ;) Pikuś bardzo lubi obserwować ludzi pod barierką, ale spodobał mi się patent na półeczkę... chyba spróbujemy ;)

półeczka - prosta sprawa, uchwyty na doniczki i deseczka :)

Hania_BM napisał/a:
Okno do domu ma trzy skrzydła, najczęściej jest otwarte jedno... W połowie przypadków Pikuś odbija się od szyby ;) Popracujemy jeszcze nad tym ;)

Peony napisał/a:
Z tego co pamiętam z wizyty u Pysia, mały rozumek Pikusia to najwyraźniej genetyka - jeden mały móżdżek natura musiała rozdzielić aż na 2 czarne kocury


no i sprawa się wyjaśniła :)
Tak, z dwójki Pysio i Kardamon, zdecydowanie to Kardamon jest tym bardziej bystrym ::

Hania_BM - Wto 08 Maj, 2018 20:07

Peony napisał/a:


BTW - jak to się stało, że Pikuś jest na ostatnim zdjęciu wielkości Jacusia.....? :shock:


Odrobina miłości, szczypta czułości i duuużo miziania :D

misiosoft - Czw 10 Maj, 2018 08:43

Powiadam Wam - Pysio wielkim miziakiem jest! I uwielbia wylegiwanie się w łóżku!



to co mnie najbardziej rozczula - lubi wejść pod kołdrę i wtedy się wtulić... i mruczeć....


lubią też nasze fotele biurowe:

a w tle - księżniczka Fiona na kocyku ::

Zurha - Czw 10 Maj, 2018 10:26

Pod kołdrą wygląda jak pluszak przytulany do spania :wink:
misiosoft - Pon 21 Maj, 2018 14:45

Wróciliśmy po tygodniowych wakacjach, kiedy to Pysio i Kardamon były pod troskliwą opieką moich rodziców.
Pierwsze co zauważyliśmy - okrągłe, pełne brzuszki.
Drugie - skarga od Pysia po kolacji, że porcja którą dostał to ledwie przystawka i on nadal czeka na danie główne ::

Pysiowy profil:


co robi Pysio gdy pracuję? to:

misiosoft - Pią 25 Maj, 2018 09:03

Wczoraj w kawiarni dostałam pyszna kawę ze startym Kardamonem, czarną niczym Pysio....
w naszych głowach narodził się pomysł, żeby mieć kawiarnię, w której kawy/napoje będą nazywane imionami kotów :)
Pysio - mała, czarna, mocna jak siekiera :)
Kardamon - kawa po marokańsku, gotowana w tygielku, z przyprawami i na wodzie różanej ::
Będzie też Fiona - duża latte, z bitą śmietaną, lodami i posypaną zieloną, błyszczącą się posypką (jak jej piękne zielone oczy)
Nutek - sam rachunek, bez kawy ::

saszka - Pią 25 Maj, 2018 09:26

misiosoft napisał/a:
Nutek - sam rachunek, bez kawy ::


:lol: :lol: :lol:

Od razu pomyślałam o kawie Pasiuk - kelner(ka) po drodze potyka się i rozlewa kawę; w ramach przeprosin nalega na danie sobie klapsa. A najlepiej kilku...

misiosoft - Pią 25 Maj, 2018 09:27

saszka napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Nutek - sam rachunek, bez kawy ::


:lol: :lol: :lol:

Od razu pomyślałam o kawie Pasiuk - kelner(ka) po drodze potyka się i rozlewa kawę; w ramach przeprosin nalega na danie sobie klapsa. A najlepiej kilku...


o taaaak!! :devil2: You made my day ::

Hania_BM - Pią 01 Cze, 2018 18:08

"Sezon na owada" - w roli głównej Pikuś...
Poniżej oczywiście kilka fotek Pikusia jednak... niewiele poza łóżkiem, bo ciężko go złapać w kadrze...

Jest jedna różnica między nim, a Jacusiem... z daleka, również z pokoju wypatrzy bąka... Mam dużo kwiatów na tarasie (wszystkie na barierkach, więc i bąki wysoko!) i się zaczyna ;) Jakiś czas temu chwilę po przebudzeniu chciałam wyjść na taras, ale bąk właśnie leżał na podłodze. Zaopatrzona w miotłę niczym chłop na wsi otworzyłam drzwi z zamiarem "zmiecenia" delikwenta na trawnik pod balkonem. Pikuś był szybszy, więc cała akcja trwająca może z 6sekund polegała na ochronie bąka przed atakiem Pikusia i odganianiem miotłą nie bąka, a Pikusia. Taki waleczny jest chłopak!
Na inne owady Pikuś ma inny sposób - patrzy na nie i miauczy - nie upolował jeszcze żadnego ;)

Pikuś jest nakolankowcem, ale zdecydowanie nie przepada za noszeniem na rękach i przytulaniem się w nocy - śpi zawsze z boku, ale ostatnio mnie zdziwił... trochę chorowałam i praktycznie codziennie budziłam się z Pikusiem pod pachą lub na poduszce obok ;) Kilka razy po przebudzeniu jak czułam futro wtulone do nogi pod kołdrą to witałam się słowami "Jacuś dziękuję, że mnie grzejesz", a Jacuś dopiero przybiegał z kuchni ;)










Widzicie, ze Pikuś po jednej stronie ma białe, a po drugiej czarne wibrysy?
Ostatnio koleżanka (mega kociara) jak go głaskała na kolanach zapytała: nie mogłeś się zdecydować jaki kolor wąsów wybrać?

misiosoft - Pon 11 Cze, 2018 15:22

to, że nowy kot pojawia się w DT uczy nowych rzeczy/zachowań o świecie.
I tak na przykład okazało się, że Pysio i Kardamon lubią sobie od czasu do czasu przekąsić jakiś kabelek... ale i na to znaleźliśmy rozwiązanie - można kupić stalowe otuliny na kable - tego nie dadzą rady przegryźć :)

misiosoft - Wto 12 Cze, 2018 13:18

ko(n)t prosty w wykonaniu Pysia i Kardamona (oczywiście na łóżku)

misiosoft - Czw 14 Cze, 2018 16:10

a to moje ulubione:

"Kiedy usłyszysz smutną piosenkę i wyglądasz przez okno udając, że występujesz w teledysku"

Zurha - Czw 14 Cze, 2018 16:37

To zdjęcie powinno być zrobione zza szyby pokrytej kroplami deszczu!
misiosoft - Czw 14 Cze, 2018 21:39

Zurha napisał/a:
To zdjęcie powinno być zrobione zza szyby pokrytej kroplami deszczu!



da się zrobić ;)

misiosoft - Sob 16 Cze, 2018 20:09

proszę bardzo :)
zrobione przez ciotkę Nadirę:


"Kiedy usłyszysz smutną piosenkę i wyglądasz przez okno udając, że występujesz w teledysku"

Eva - Sob 16 Cze, 2018 20:15

:: :: ::
Hania_BM - Nie 17 Cze, 2018 22:42

Jak już pisałam na wątku "brachola" Pikusia w zeszły weekend mieliśmy gościa...

Z wizytą wpadł Jaruś, niespełna roczny maltańczyk...
Trochę trwało zanim Pikuś się przekonał do gościa na JEGO terenie... były syki, separacja w osobnych pomieszczeniach, ogon o grubości mojej ręki... ale jak tylko okazało się, ze pies ma respekt do Pikusia trzeba było tylko od czasu pacnąć gościa w głowę (cały czas pod kontrolą! bez pazurów!) i cały czas być wyżej. Jakoś chłopaki przetrwały 2 dni ;)






Jakiś czas temu zauważyłam Pikusiową fascynację... słomkami... porywa mi czasami ze szklanki, maltretuje niemiłosiernie, a przy co 2-3 tygodniowym sprzątaniu pod lodówką znajduję 7-8 skitranych (to chyba po poznańsku) słomek... Będzie filmik!

misiosoft - Pon 18 Cze, 2018 09:41

ktoś mi nie pozwolił pościelić łóżka ::


misiosoft - Wto 19 Cze, 2018 23:06

jak można spać w domu tymczasowym?

można spać na fotelu, wzdłuż tate:


Można spać w poprzek fotela, też przy tate:


Można też spać na łóżku:


Lub na drapaku:


ale najważniejsze, że można spać na stoliku kawowym!



i tym miłym akcentem mówimy "Dobranoc" i idzemy spać ::

Eva - Sro 20 Cze, 2018 08:23

offtop: zajefajowy stolik kawowy :)


a w temacie: cudne koteły :love:

misiosoft - Sro 20 Cze, 2018 08:50

Eva napisał/a:
offtop: zajefajowy stolik kawowy :)

silnik V8, jakieś audi oddało życie, żebyśmy milieli stolik ;)

Eva napisał/a:
a w temacie: cudne koteły :love:

najlepsze ::

Peony - Sro 20 Cze, 2018 10:05

Kiedy oni tak urośli :shock:
misiosoft - Sro 20 Cze, 2018 10:13

Peony napisał/a:
Kiedy oni tak urośli :shock:


jedzą dobrą karmę, a że każdy z nich je za trzech to i rosną szybko :)
ciotka Nadira pochwaliła ich też ostatnio za ślincze, błyszczące i mięciutki futerko :)

okazjonalnie zjedzą też coś dodatkowo - np. rukolę, liście rzodkiewki, botwinkę... a ostatnio przyłapałam Pysia jak dobierał się do pióropusza liści świeżego ananasa :loco: :loco:

misiosoft - Pon 25 Cze, 2018 09:52

w poniedziałek od rana pora na zadanie na spostrzegawczość!!

Zadanie dla bardzo spostrzegawczych - znajdź kotka na zdjęciu:


Wersja dla mniej spostrzegawczych ;) :

Hania_BM - Pon 25 Cze, 2018 23:56

Pysio jest identyczny z Pikusiem! Możemy sobie zdjęcia pożyczać :)
misiosoft - Wto 26 Cze, 2018 09:06

Hania_BM napisał/a:
Pysio jest identyczny z Pikusiem! Możemy sobie zdjęcia pożyczać :)


to byłby fajny dwupak - dwa czarne koty - pełnia szczęścia ::

misiosoft - Pon 02 Lip, 2018 09:03

no wiecie co, nikt się nie podjął wyzwania? ;)

Pysio się zniecierpliwił ;)


a Kardamon poszedł spać ::

Hania_BM - Sro 04 Lip, 2018 23:04

Opowiem Wam bajkę...
Jak kot, który nie lubił psów jednego polubił...

Przyjechał do mnie kolega na kawę z psem, dużym owczarkiem niemieckim. Po ostatnich przygodach z maltańczykiem zapobiegawczo zamknęłam chłopaków w sypialni. Okazało się, ze pies musiał być operowany i zostać z nami kilka dni... I stał się cud! Pikus się opiekował Koką!








jest jeszcze fotka, której nie załączyłam, ale dostałam wiadomość na popularnym komunikatorze o pierwszej w nocy:
"wyszedłem na papierosa na taras, a Pikuś przyniósł myche i położył przed Koką. To było piekne! Łzy w oczach od razu"

Koniec bajki <3

Eva - Sro 04 Lip, 2018 23:06

Ooooooooo :love: :love: :love:
Hania_BM - Sro 04 Lip, 2018 23:14

Jeszcze obiecane ostatnio filmiki pogromcy słomek...






I jeszcze to ;)


saszka - Czw 05 Lip, 2018 00:00

Psy i koty razem to najsłodsza rzecz pod słońcem ::
misiosoft - Czw 05 Lip, 2018 09:26

co za paskunde słomki! Zniszczyć, zabić ,zgładzić!
misiosoft - Pon 09 Lip, 2018 14:07

ciepły,leniwy weekend....
leżymy....
nic się nie dzieje....



misiosoft - Wto 17 Lip, 2018 08:59

Hej wszytskim! tu Pysio :)

wiecie co uwielbiam w moim DT - kocham Nutka (rezydenta). Jak dorosnę chce być taki jak on! (Mame mówi, że poprzedni tymczas też tak mówił).

Patrzcie jaki ma czaderski ogon:




a jak sie próbuję nim bawić, to Nutek mówi bardzo dużo bardzo brzydkich słów :cool: w tym często takie jedno na sssspier....... :D :D

Hania_BM - Sro 18 Lip, 2018 21:05

Ostatnio upały były... Nic Pikusiowi się nie chciało... Nawet pozować do zdjęć...




saszka - Sro 18 Lip, 2018 22:11

Jaka miłoooość :love:
misiosoft - Pon 23 Lip, 2018 12:10

Odrobina słodyczy w poniedziałkowy ranek:





i Pysio w wersji: śpię snem twardym

misiosoft - Czw 26 Lip, 2018 11:38

Madka kupiła nową zabawkę :)

Pysio podziwia:


Pysio kmini o co chodzi:


Pysio znalazł piłkę:


Pysio mówi: MADKA POPSUTE, nie da się wyjąć piłki:

kikin - Czw 26 Lip, 2018 12:09

:lol: :lol: :lol:
misiosoft - Czw 26 Lip, 2018 12:26

widzicie jaką ma piękną, czarną i błyszczącą sierść?!
saszka - Czw 26 Lip, 2018 14:08

misiosoft napisał/a:
widzicie jaką ma piękną, czarną i błyszczącą sierść?!


Bardzo! :love:

Cotleone - Czw 26 Lip, 2018 18:12

Śliczności :: A czy Madka w końcu naprawiła czy tylko przyglądała się? :wink:
misiosoft - Sro 01 Sie, 2018 14:59

Po tym jak Pysio stwierdził, że zabawka się do niczego nie nadaje, madka postanowiła przekazać ją koleżance, która jest DT Iki.
Niestety nie ma jeszcze filmiku jak mała się bawi, ale możecie obejrzeć inny filmik z jej udziałem:
https://pl-pl.facebook.com/426206660877511/videos/1106678356163668/
Od opiekunów wiem, że zabawka zrobiła furorę ::

Jak wiecie, upały dają popalić ostatnio wszystkim. Także Pysio i Kardamon najchętniej leżą na podłodze z płytek, ewentualnie w pobliżu wiatraka....
Żebyście mogli zobaczyć, jakim spojrzeniem mnie Pysio uraczył wczoraj wieczorem, jak odpaliłam płytę z ćwiczeniami i zaczełam skakać... "Madka, chyba Ci te upały mózg przegrzały" ::

misiosoft - Czw 09 Sie, 2018 08:46

Kardamon chyba chce się specjalizować na lekarza. Szczególnie chodzi mu po głowie medycyna estetyczna.
Skąd to wiem? Bo zaczął ostatnio ćwiczyć na nas liposukcję :shock:
Jak to robi? Jak jest goły brzuch, to najpierw ugniata łapeczkami (pazurki przycięte ale i tak czuć) a potem liże to miejsce. Po chwili znowu: ugniata i liże, ugniata i liże... no powiedzcie sami, czy to nie wygląda jak nakłuwanie i wyciskanie tłuszczyku, żeby go potem zjeść?!

a Pysio jak to Pysio - najpyśszy :: tuli się  i ćwierka z radości, zwłaszcza o 3 nad ranem ::

Hania_BM - Wto 14 Sie, 2018 00:10

U Pikusia zmiany... wypadły mu dwa słynne białe wibrysy... został tylko jeden...

Pozatym mam wrażenie, ze Pikuś dorasta ;) Teraz to Jacuś jest większym łobuzem, to on budzi w nocy i biega jak szalony...
Pikuś jakby mógł przesypiał by całe noce, a i wieczorami ma średnio ochotę na wariowanie całymi godzinami... wieczorami towarzyszy mi na kolanach na balkonie lub na stole przy laptopie ;) W łóżku już się nauczyliśmy zostawiać "miejsce Pikusia" zawsze wolne ;)
Każdy kto go widzi po raz pierwszy stwierdza, ze jest majestatycznym, przypominającym pumę kotem...



No cóż.,.. nie można być wiecznie dzieckiem...

saszka - Wto 14 Sie, 2018 09:47

Widzę, że futro czarne jak smoła to cecha rodzinna ;)
misiosoft - Wto 14 Sie, 2018 10:50

Nadira też ostatnio o Pysiu powiedziała, że taka czarna pantera z niego :)
misiosoft - Wto 21 Sie, 2018 07:53

W sobotę Pysio i Kardamon dostali obiad jak zwykle, a ponieważ potem szliśmy na imprezę to kolacja miała być trochę później.

Wracamy z imprezy, godzina tak gdzieś 3 nad ranem a od drzwi takie krzyki:

Kardamon: Maaame, jeść! Nie jedliśmy od tylu godzin. Nie znam się na zegraku ale jak tak zerkam na ten duży to wydaje mi się, że nie jedliśmy od 8 plus 12 plus 40 godzin... Pysio, pomóż, ile to jest...
Pysio: 70 godzin
Kardamon: taaak, właśnie! nie jedliśmy od 70 godzin!

Nutek (z ciężkim westchnieniem, leżąc na drapaku): od 7 godzin, dzieciaki, od 7.

Morri - Sro 22 Sie, 2018 03:31

:lol: :lol: :lol:
misiosoft - Sro 29 Sie, 2018 08:08

Dni mijają nam leniwie... przynajmniej kocim jest leniwie, bo my próbujemy zakończyć remont podłóg.
Pysio i Kardamon — pierwsi do kontroli: czy folia dobrze rozłożona (a jednak trzeba poprawić), czy farba dobrze wymieszana, czy klej już wysechł (aaa, mame, nie wysechł, umyj łapkę)?

w naszym domu pojawiło się nowe legowisko, takie na wypasie od Geronde. Kupiłam tylko jedno i teraz widać jak ustawiają się kolejki do niego :: a Kardamon potrafi bezczelnie zaczepiać Fionę jak leży w legowisku tak długo, aż ona się podda i wyjdzie a wtedy on wskakuje ::

misiosoft - Pią 31 Sie, 2018 08:55

Przyjechała wczoraj paczka z jedzeniem, duży karton pełen dobroci.
Biorę się za rozpakowywanie, otwieram i w ten Pysio robi hyc - nurkuje do pudła i po chwili jak strzała wylatuje trzymając w zębach opakowanie smakołyków....
ja się pytam - skąd on wiedział, że tam będą? I jak mu się udało tak od razu je złapać?

misiosoft - Pon 03 Wrz, 2018 10:05

Kardamon wprowadza nową politykę rodzinną - buziaczek+ ::
Każdego dnia rano, po budziku, pakuje się do łóżka i rozdaje buziaczki :serce: :serce: :serce:

Hania_BM - Wto 04 Wrz, 2018 21:51

Dziś to zauważyłam....
Aaaaa ratunku!!! Pikuś stracił swojego ostatniego BIAŁEGO wibrysa! Jest cały czarny!!!!
To chyba pecha przynosi, prawda? :wink:

To chyba utrata tych wąsów, ale Pikuś stał się takim miziakiem niesamowitym!!! Już nie wariuje w nocy zupełnie, śpi obok człowieka aż do rana i to jego wręcz się budzi ;)

Hania_BM - Wto 04 Wrz, 2018 21:53

misiosoft napisał/a:

w naszym domu pojawiło się nowe legowisko, takie na wypasie od Geronde. Kupiłam tylko jedno i teraz widać jak ustawiają się kolejki do niego :: a Kardamon potrafi bezczelnie zaczepiać Fionę jak leży w legowisku tak długo, aż ona się podda i wyjdzie a wtedy on wskakuje ::


Jacy Oni podobni... już przywykłam do widoku przepędzanego Jacusia z kosza na pranie, z umywalki, z drapaka... Tzn. to z pewnością nie jest przepędzanie... to jest bardzo dobrze uargumentowane ;)

misiosoft - Sro 05 Wrz, 2018 07:48

Hania_BM napisał/a:
misiosoft napisał/a:

w naszym domu pojawiło się nowe legowisko, takie na wypasie od Geronde. Kupiłam tylko jedno i teraz widać jak ustawiają się kolejki do niego :: a Kardamon potrafi bezczelnie zaczepiać Fionę jak leży w legowisku tak długo, aż ona się podda i wyjdzie a wtedy on wskakuje ::


Jacy Oni podobni... już przywykłam do widoku przepędzanego Jacusia z kosza na pranie, z umywalki, z drapaka... Tzn. to z pewnością nie jest przepędzanie... to jest bardzo dobrze uargumentowane ;)


o to to, uzywa bardzo dobrych argumentów ;) nic na siłę ::

aż mnie kusi, żeby wskoczyć kiedyś do Ciebie na kawę i poznać Pikusia ::

Hania_BM - Czw 06 Wrz, 2018 19:50

Zapraszamy serdecznie! Ciekawe czy gdybys wpadła w towarzystwie to czy bracia by sie poznali... :lol:
misiosoft - Pią 07 Wrz, 2018 08:21

Hania_BM napisał/a:
Ciekawe czy gdybys wpadła w towarzystwie to czy bracia by sie poznali... :lol:


Pewnie nie, bo już jednak parę miesięcy są osobno.

A pewnie i tak by Ci chatę zdemolowały :) jak mają moment głupawki, to latają po domu jak głupie, co by się działo, gdyby było ich więcej :roll: :roll:
Pikuś też miewa takie głupwaki?

misiosoft - Nie 16 Wrz, 2018 10:33

Pysio i Kardamon na filmiku:
https://youtu.be/0_1eMUWK8ic

Zurha - Nie 16 Wrz, 2018 19:06

Jakie słodkie bąble :love: I jaki połysk na futerku!
Hania_BM - Sro 19 Wrz, 2018 23:01

Jak oglądam ten filmik to stwierdzam, że rodzeństwo można rozdzielić, a i tak niektóre zachowania zostają we krwi...
Pikuś dokładnie w ten sam sposób rzuca się i bije z Jacusiem ;) Tak samo mu ogon "chodzi" ;) I tak samo miauczy jak nie może czegoś osiągnąć na co akurat ma w tym momencie ochotę... Tak samo "ma czuja" do tego na co ma ochotę - dziś w torbie z zakupami chwycił (przez torbę) nie sałatę, nie paprykę, nie śmietanę tylko jedyną rzecz z mięsem w tejże torbie - zapakowane kiełbaski ;)





Pikuś w ogóle jest agresywny... Szczególnie rano...



misiosoft - Czw 20 Wrz, 2018 11:28

Jak juz pisałam wcześniej, mieliśmy remont.
A jeśli jest remont, to musi być kierownik budowy:


a widzicie mistrza drugiego planu? ::

Niestety czasem kontrola posuwa się o krok za daleko, dosłownie o krok - stara dziura zalana cementem - to też trzeba sprawdzić i Kardampon został złapany na gorącym uczynku:




jesli ktoś kiedyś kupi po nas to mieszkanie i będzie ściągła podłogę w przedpokoju to zobaczy odcisk łapki Kardamona :roll:

Hania_BM - Czw 20 Wrz, 2018 23:27

Ale Madka o co Ci chodzi??? Widziałem jak Wy człowieki robicie takie ślady i sobie na ścianę wieszacie...
misiosoft - Wto 25 Wrz, 2018 08:40

Hania_BM napisał/a:
Ale Madka o co Ci chodzi??? Widziałem jak Wy człowieki robicie takie ślady i sobie na ścianę wieszacie...



no tak,może jeszcze w ramke oprawić? :: :: ::

misiosoft - Czw 27 Wrz, 2018 15:04

are you talking to me?

Hania_BM - Pon 01 Paź, 2018 00:25

Cytat:
are you talking to me?


Nie mów do mnie teraz! :wink:

misiosoft - Pon 08 Paź, 2018 08:43

niby już jest jesień.... dnie i nocy robią się chłodniejsze... ale czasem pojawi się jeszcze jeden zbłąkany owad.... wtedy koci mają raj... a ja sie boję czy mój żyrandol wytrzuyma skok





tutaj ładnie widać gotowośc do skoku:

Cynamon - Pon 08 Paź, 2018 10:31

Ale hipnotajzing :lol: :D ::
misiosoft - Pon 08 Paź, 2018 10:34

Cynamon napisał/a:
Ale hipnotajzing :lol: :D ::


:: i jeszcze Kardamon z lekko rozdziawioną paszczą ::

misiosoft - Wto 09 Paź, 2018 17:31

z tej dwójki Kardamon jest zdecydowanie tym mniej wytrwałym.
Skąd taki wniosek?
po pół godziny gapienia się na robala, Kardamon przysiadł. Pysio nadal w pełnej gotowości:




Spójrzcie na to zdjęcie, czy tylko mi się wydaje że Kardamon ma minę jak Pinky a Pysio to Mózg:

Zurha - Wto 09 Paź, 2018 18:30

Robal to najbardziej uniwersalna, łącząca rodziny i zdrowa rozrywka :D
misiosoft - Sro 10 Paź, 2018 08:36

Zurha napisał/a:
Robal to najbardziej uniwersalna, łącząca rodziny i zdrowa rozrywka :D


i żródło białka :: bo wiaodmo, koci zawsze głodni to i muszką nie pogardzą :lol:

misiosoft - Czw 18 Paź, 2018 13:00

a wiecie jak wygląda surykotek? a tak:


tak wiem, kolejne zdjęcie z tych samych okoliczności co ostatnio, ale polowanie trwało chyba pół godizny a ich miny i pozy były bezbłędne :)

poza tym u dzieciaków bez zmian - jedzą, śpią, bawią się. Tulą, mruczą i buziakują z rana ::

Hania_BM - Nie 21 Paź, 2018 21:50

Dzień Dobry wszystkim fanom Pikusia!
Pysio został surykotkiem, a Pikuś gryzoniem... Coś nie tak z tą rodziną :lol:
Ogólnie Pikuś to kot, który nie drapie... Pikuś gryzie :roll:

Ja się tu nie chcę chwalić, ale madka pojechała na wakacje, pierwsze od 3 lat... I co? I utopiła telefon! Siłą rzeczy nie mam żadnego zdjęcia chłopaków, ŻADNEGO!!! A i tego wpisu dokonuję gościnnie... No cóż... po powrocie po 5 minutowej wizycie w toalecie zastałam kwiatka na walizce - nie wiem czyja to zasługa, Pikusia czy Jacusia, ale chłopaki chyba tęskniły <3

misiosoft - Pon 22 Paź, 2018 07:51

Hania_BM napisał/a:

Pysio został surykotkiem, a Pikuś gryzoniem... Coś nie tak z tą rodziną :lol:
Ogólnie Pikuś to kot, który nie drapie... Pikuś gryzie :roll:


a co Pikuś gryzie? ręce?

Hania_BM - Pon 22 Paź, 2018 09:40

Czasami chapnie jak na już dość glaskow, ale uwielbia gryzć kartony, chusteczki higieniczne, papier toaletowy, waciki kosmetyczne...dzięki Bogu ładowarki, kable i meble już mu przeszły. Zęby hollywoodzkie jak Pani wet stwierdziła, więc to bardziej kwestią temperamentu
misiosoft - Pon 29 Paź, 2018 11:28

Wyjechaliśmy na tydzień, z dzieciakami zostali moi rodzice. Dziś dzwoni tata i mówi, że wszystko dobrze, zdrowi, jedzą.... Tylko Kardamon urwał głośnik, w sumie to wyrwał razem z kołkami że ściany :shock:
jaggal - Pon 29 Paź, 2018 11:31

na pewno beznadziejnie zamocowaliście ten głośnik, kotku mogła się stać krzywda! :evil:
saszka - Pon 29 Paź, 2018 12:13

misiosoft napisał/a:
Wyjechaliśmy na tydzień, z dzieciakami zostali moi rodzice. Dziś dzwoni tata i mówi, że wszystko dobrze, zdrowi, jedzą.... Tylko Kardamon urwał głośnik, w sumie to wyrwał razem z kołkami że ściany :shock:


No, ale w sumie to WSZYSTKO DOBRZE :lol:
Przy nich to chyba i tak sukces, że ściana nadal stoi :P

misiosoft - Pon 29 Paź, 2018 15:27

saszka napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Wyjechaliśmy na tydzień, z dzieciakami zostali moi rodzice. Dziś dzwoni tata i mówi, że wszystko dobrze, zdrowi, jedzą.... Tylko Kardamon urwał głośnik, w sumie to wyrwał razem z kołkami że ściany :shock:


No, ale w sumie to WSZYSTKO DOBRZE :lol:
Przy nich to chyba i tak sukces, że ściana nadal stoi :P


Jak się okaże, że głośnik nie działa to mu z kieszonkowego potrące!!


I tylko się czasem zastanawiam, czy znajdzie się ktoś, kto pokocha takie łobuzy.... ?

misiosoft - Czw 01 Lis, 2018 22:16

Wróciliśmy ::
Pysio nie chce schodzić z moich kolan, Kardamon tuli się do M. Fiona też nie chce schodzić z moich kolan a Nutek przykleił się do pleców M ::

misiosoft - Wto 06 Lis, 2018 09:16

Zabraliśmy wczoraj dzieciaki na kontrolne badanie krwi. Wyniki będą dopiero dziś, ale już teraz mogę Wam powiedzieć, że to nie są maluchy :shock: :shock:
Pysio - 4,7 kg
Kardamon - 4,6 kg

Ponad 9 kg kota do tulenia ::

misiosoft - Sro 07 Lis, 2018 08:17

jakiś czas temu Pysio i Kardamon mieli gości. Goście byli bardzo fajni i mili, niestety nie mogą kocich wziąć do siebie, ponieważ oboje mają bardzo silne alergie. Nawet żeby przyjść na kawę do nas musili się dość mocno naszprycować lekami :(
Ale za to umieją robić bardzo ładne zdjęcia i efektem tej sesji chcę się właśnie pochwalić ::

autor foto - https://it-it.facebook.com/fotografia.straburzynski/

Gang słodziaków idzie Ci w.../ się przytulić:


Zabawy synchroniczne:


Zmęczony Kardamon (Pysio tak jakby na pierwszym planie ;) )


Zmęczony Pysio:

saszka - Sro 07 Lis, 2018 13:05

TE FOTY :shock: Piękne!
No i oczywiście:
TE KOTY :love:

kat - Sro 07 Lis, 2018 13:09

Zabawy synchroniczne - czy oni coś tańczą? :D
misiosoft - Sro 07 Lis, 2018 13:20

kat napisał/a:
Zabawy synchroniczne - czy oni coś tańczą? :D



eee Macarena ::

a tak na serio, to był moment w którym weszłam do pokoju z birdem :: let's the game begin ::

misiosoft - Pią 09 Lis, 2018 09:48

W ten wtorek miałam w końcu okazję poznać osobiście Pikusia :)

ależ on jest dostojną, czarną pumą! ma super błyszczącą sierć. I porusza się z taką piękną wrodzoną gracją!

Podczas całej wizyty był obok, ale nie łasił sę do mnie tak jak jego kompan Jacuś.
Widać, że chłopacy są ze sobą mega zżyci i zdecydowanie muszą się przeprowadzić do domu stałego razem!

misiosoft - Wto 13 Lis, 2018 09:14

przy tym dzisiejszym poniedziałku/wtorku i szarościach za oknem pora na odrobinę słodyczy:

Gdzie ten bird:


Chyba widziałem birda:


Pysio podczas lektury tygodnika społeczno-politycznego ;)

Hania_BM - Sro 14 Lis, 2018 23:10

Pisałam wcześniej, ze Pikuś grzecznieje i przesypia ze mną całe noce... ale kilka dni temu prawie dostałam przez niego zawału w nocy...
W mojej sypialni nigdy nie panują egipskie ciemności, a Piko wskoczył na łóżko z białą, pluszową mychą w buzi... Przebudzenie w nocy, półmrok, moja wada wzroku plus bogata wyobraźnia zrobiły swoje... Ubzdurałam sobie, ze mam trzeciego kota "na chacie" - czarnego z białym krawatem :P

misiosoft - Wto 20 Lis, 2018 09:33

to może na początek jakieś zdjęcie?





a co u dzieciaków? czas płynie bez zmian, głównie na zabawach i jedzeniu. no i tulanki i buziaczki. do tego są zawsze pierwsze!

a od najbliższego piątku zostają na 3 tygodnie pod opieką moich rodziców... ciekawe co tym razem zbroją... Bo w to, że znowu coś urwą/zjedzą/rozszarpią na strzępy to nie wątpię :: :: ::

misiosoft - Sro 21 Lis, 2018 09:44

drugi raz... już drugi raz udało się Kardamonowi i Pysiowi wrobić mnie tekstem - tate nie było, głodne koci.

wracam wczoraj z pracy, wchodzę do domu (myślałam, że M prosto z pracy szedł do lekarza i go nie było w międzyczasie) koci w płacz - mame już taka późna godzina, koci głodne, brzuszki puste....
mame wzięła, nakarmiła.
Zabrałam się za swoje obowiązki.
Zbliża się godzina 20.30, pora na pierwszą kolację a koci nic o tym nie przypominają... no nic, skończę trening i nakarmię je zaraz po.
Godzina 21, mame daje pierwszą kolację, zjedli bez zarzutów. a potem wszyscy poszli spać...
Godzina 22 wraca M... i co się okazuje? że on był przed 17 i dał kocim obiadek.....

no to drugiej kolacji po 23 nie było, chociaż Pysio i Kardamon żalili się, że przecież już pora na kolacyjkę!

jaggal - Sro 21 Lis, 2018 15:30

musicie zostawiać sobie kartki z informacjami - póki K&P nie opanowali pisania! :P
Cotleone - Sro 21 Lis, 2018 18:14

Myślę, że te sprytne bestie nauczą się pisać, jeżeli okaże się, że dzięki temu mogą dostać trzecią kolację albo drugi obiad :wink:
saszka - Sro 21 Lis, 2018 18:33

Już widzę, jak Kardamon podrabia karteczkę: "Kotki fcale nie jadły, som guodne i powinny dostać durzo mjensa" :D
misiosoft - Sro 21 Lis, 2018 21:05

saszka napisał/a:
Już widzę, jak Kardamon podrabia karteczkę: "Kotki fcale nie jadły, som guodne i powinny dostać durzo mjensa" :D


padliśmy ze śmiechu ..... oboje z M
::s ::s

Hania_BM - Wto 27 Lis, 2018 00:11

Apropos porównania Pikusia do pumy...



Chłopaki w końcu zaszczepione... i jakie moje zdziwienie, jak Pikusia zważyliśmy, a tu 5,5kg na liczniku!!!

i jeszcze krótka historia zatytułowana "madka kupiła sobie dywan"...

akapit 1: fajny ten dywan...



akapit 2: to nie jest bieżnik na stół, to jest mniejszy dywan dla Pikusia!


Hania_BM - Wto 27 Lis, 2018 00:14

Tym razem zacytuje....
Jacuś i Pikuś w jednym stali domu,
Jacuś na górze, a Pikuś na dole;
Jacuś, spokojny, nie wadził nikomu,
Pikuś najdziksze wymyślał swawole...

Jakie to prawdziwe...


misiosoft - Sro 28 Lis, 2018 16:34

Przystojni jesteśmy:

- Kardamon (zwany też Kardi)


- Pyś

saszka - Pią 30 Lis, 2018 17:54

A co u jedynej dziewuchy z Piwnicznej Piątki? Jak się ma Nutka?
misiosoft - Pią 07 Gru, 2018 18:23

My nadal na wyjeździe za oceanem a Pyś i Kardi pod opieką moich rodziców.
Póki co nie ma żandych wieści co do tego czy coś zbroiły ;) Tylko jeść chcą dużo i ciągle ;)

misiosoft - Pon 17 Gru, 2018 10:40

no i wróciliśmy z długich i dalekich wojaży :)

ku naszemu zaskoczeniu peirwszy przywitał nas rezydent Nutek, a Pysio i Kardamon dopiero po chwili do nas podeszli ::
ale potem już tulaskom i całuskom nie było końca ::

Hania_BM - Sro 26 Gru, 2018 22:31

W tym roku jak i w poprzednim zaryzykowałam żywą choinkę... W zeszłym roku choinka przez kilka godzin miała na sobie tylko lampki na baterie, które Jacuś i Pikuś podzielili na dwa komplety (czytaj przegryźli je), więc choinka bez żadnych ozdób stała w salonie tylko podczas mojej obecności w domu, a jak tylko wychodziłam to wynosiłam ją na zewnątrz... W tym roku pełna obaw przytargałam kolejną choinkę do domu przygotowana na częstsze kursy na balkon... i nie dość, że drzewko stoi od kilku dni z lampkami podłączonymi do prądu (!) to jeszcze przyozdobione bombkami.... Szok i niedowierzanie!!

I od jakiegoś czasu na Pikusia mówię... kotowąż... jak wracam z pracy, albo po całym dłuuuugim dniu idę do sypialni Pikuś bardzo często leży wyciągnięty jak dłuuugi, muszę go kiedyś zmierzyć, ale jak na moje oko to z długością ogona i wyciągniętych łapek to jest jakieś 80cm kota! W dodatku chce odebrać tytuł przesłodziaka Jacusiowi, bo coraz częściej wyciąga się na pleckach i daje brzuchol do głaskania...

magda - Wto 01 Sty, 2019 22:48

18.10.2018
___________________________________

Relacje w stadzie niestety są zakłócone z powodu rezydentki Gepardy... Mimo, że wg zalecenia weta dostała obróżkę feromonową, to nadal z zapałem przegania i atakuje Nutkę. Więc gdy nikogo nie ma w domu, to niestety koty są rozdzielane w różnych konfiguracjach. Chociażby takich - z rezydentem Miśkiem :aniolek:



Poza tym Nutka bawi się jak mały kociak, przychodzi na głaskanie i zdarza się jej... ssać Farciarę - przeważnie w tylna łapę :wink:

dziewczęta razem... :aniolek:




30.10.2018
___________________________________

Nutka nadal jest na wojennej ścieżce z rezydentką Gepardą, ale dogaduje się z pozostałymi kotami.
A szczególnie z Farciarą :aniolek:




1.01.2019
___________________________________
Ostatnio Farciara i Nutka przez kilka dni musiały zostać same z rezydentami w domu, ale były pod opieką zaglądających do nich dobrych dusz :aniolek:
Farciara narobiła nie lada kłopotu - schowała się głęboko do szuflady, zakopała pod skarpetkami i trzeba było jej szukać, bo nie zgadzała się ilość kotów w domu. Na szczęście jej kryjówka została odnaleziona :D
A Nutka, jak to Nutka - łobuziara po prostu :D Zabawa z Bogdanem i gonitwy po mieszkaniu, to to, co lubi najbardziej :wink:




16.01.2019
__________________________

Nutka... Relaks i zabawa :)



Ups... Zepsuło się :twisted:



Zabawa najważniejsza!! :aniolek:


misiosoft - Czw 03 Sty, 2019 13:53

dla tych co nie widzieli na FB - szaleństwa sylwestrowej nocy w wydaniu Kardamona:



tańce wygibańce:


Pyś zmęcozny zabawą z piórkami:

misiosoft - Pią 04 Sty, 2019 14:35

Ponieważ wczoraj napadało śniegu na balkon mame postanowiła dać dzieciakom trochę frajdjy i pozowlić na zabawy w śniegu :) wygłupom nie było końca :) Śnieg zdaniemy Pysia i Kardamona jest super :: tylko szkoda, że potem trzeba sprzątać podgłogę bo wszędzie są ślady małych, mokrych łapek ;)
saszka - Pią 04 Sty, 2019 14:37

misiosoft napisał/a:
Ponieważ wczoraj napadało śniegu na balkon mame postanowiła dać dzieciakom trochę frajdjy i pozowlić na zabawy w śniegu :) wygłupom nie było końca :) Śnieg zdaniemy Pysia i Kardamona jest super :: tylko szkoda, że potem trzeba sprzątać podgłogę bo wszędzie są ślady małych, mokrych łapek ;)


Chcemy film! :D

misiosoft - Pon 07 Sty, 2019 09:23

saszka napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Ponieważ wczoraj napadało śniegu na balkon mame postanowiła dać dzieciakom trochę frajdjy i pozowlić na zabawy w śniegu :) wygłupom nie było końca :) Śnieg zdaniemy Pysia i Kardamona jest super :: tylko szkoda, że potem trzeba sprzątać podgłogę bo wszędzie są ślady małych, mokrych łapek ;)


Chcemy film! :D


no widzisz... śniegu już nie ma ;)

ale jak spadnie znowu to postaram się coś nakręcić ::

misiosoft - Pon 21 Sty, 2019 10:11

Podobno dziś jest blue Monday, czyli najbardziej depresyjn dzień w roku.... to żeby wszystkim poprawić humorek porcja zdjęć Pysia i Kardamona:




\

osobiście uważamy, że Kardamon nie jest zbyt bystry/intelignety. To jest jego standardowy wyraz pyszczka:

rozumiecie o co nam chodzi?

i na zakończenie jeszcze Pyś:

Hania_BM - Nie 27 Sty, 2019 23:18

Co do wyrazu pyszczka... To rodzinne ;)


A to zdjęcie na plakat nowego baletu "Jezioro Pikusiowe"


Z cyklu "jak Oni się kochają" <3
PS. Pamiętacie jak Pikuś był kociakiem. Był malutki tak, ze mieścił się na dłoni i ważył niecały kilogram... Teraz to 5,5kg kota, dużego, umięśnionego kota ;) Jest większy od Jacusia ;)

Peony - Pon 28 Sty, 2019 09:03

Pamiętam, i nie wiem jakim cudem z tej małej kuleczki wyrosła ta piękna czarna pantera :shock:
misiosoft - Sro 30 Sty, 2019 14:33

nowe wieści od Pysia i Kardamonka - lubimy wyczesywanie furminatorem.
Kardamon to wręcz uwielbia - wykłada się sam, wyciąga i można go czesać i czesać.
Pyś nie aż tak chętnie ale spokojnie wysiedzi i pozwoli żeby zabieg został wykonany.
Pazurki oczywiście obcinamy bez namniejszych problemów czy skarg z ich storny ::

Chłopaki mieli ostatnio fajnych gości. Co prawda Państwo zdecydowali się na adopcję innych kociaków z fundacji, ale nie będę ukrywać, że P&K zrobili show podczas PA :) grzecznie jedli smakołyki z ręki (Kardi to próbował razem z palcami). Pobawili się z wędką pokazując swoje możliwości akrobatyczne, a także dali się pogłaskać :) Kardi to nawet Panu na kolanach posiedział.

Próbowali też pokazać sztuczkę pt. "dwie sekundy i serniczek magicznie znika z talerza" ale ta próba została udaremniona przez madkę ;)

misiosoft - Pią 08 Lut, 2019 08:47

u P&K nuda... cisza, spokój, dużo tulenia, dużo buziaczków.
A jak mame otworzy balkon to można trochę futerko przewietrzyć ::

jaggal - Nie 10 Lut, 2019 21:12

misiosoft napisał/a:
Próbowali też pokazać sztuczkę pt. "dwie sekundy i serniczek magicznie znika z talerza" ale ta próba została udaremniona przez madkę ;)

i tym sposobem następcy Davida Kotterfielda bezpowrotnie przepadli w zawierusze świata :(

misiosoft - Wto 26 Lut, 2019 08:24

Pyś i Kardi mieli ostatnio dużo więcej tulenia i buziaczków, bo duzi się pochorowali. A skoro się pochorowali to sporą część dnia spędzali na kanapie pod kocem a to kociakom baaardzo pasowało ::
misiosoft - Czw 07 Mar, 2019 09:07

to tak... w naszym domu pojawił się smok....
Pysio i Kardamon stanęli na wysokości zadania i smoka pokonali a potem spali na jego truchle ::





misiosoft - Pon 11 Mar, 2019 13:50

Pamiętacie jak pisałam ostatnio, że Pyś i Kardi mieli więcej czasu z Dużymi, bo Duzi sie pochorowali?

tak mniej więcej wtedy spędzaliśmy czas:







mamy też całkiem dobre wieści:: Tydzień temu byli u nas goście, którzy złpalai z dzieciakami bardzo fajną nić porozumienia i zdecydowali, że chcą im dać domek na stałe :love:
Do przeprowadzki jeszcze trochę czasu zostało, ale Kardi na wieść że przeprowadza się do Bydgoszczy miał tylko jedno pytanie: "Czy będzie tam jedzonko?"

magda - Nie 17 Mar, 2019 02:18

Nutka wciąż nie dogaduje się z rezydentką Gepardą: Nutka buczy na nią, a Geparda niestety atakuje :( Więc trzeba dziewczęta izolować... Gdy nie ma Gepardy w pobliżu, to Nutka bawi się jak mały kociak, przychodzi na zawołanie - reaguje na drugie imię, którego nie zdradzę :twisted: i wywala brzuszek do góry :aniolek:
Ktoś kiedyś powiedział, że Nutka jest czarna, ale muszę zdementować te pogłoski :wink:
Proszę:

misiosoft - Sro 20 Mar, 2019 09:18

razem z M pracujemy w zawodzie, gdzie dozwolona jest praca zdalna, czyli praca z domu lub dowolnego miejsca na świecie.
Pyś lubi pracę zdalną, wtedy jest więcej tulenia.
Ale nasz szef niekoniecznie zrozumie, dlaczego człowiek jest mniej wydajny. No ale powiedzcie sami, jak tu pracować?




a jak już się znudzi tuleniem, to lubi położyć się za komputerem i zasnąć :: (wybaczcie proszę ten bałagan na biurku :oops: )

Hania_BM - Czw 21 Mar, 2019 21:09

Pierwszy dzień wiosny to i sezon "tarasowy" otwarty...
Tak Pikuś tej wiosny wypatrywał...



A skoro wiosna to i rośliny się znalazły... Trzeba unicestwić!
PS. Tak Pikusia nie ma na zdjęciu... bo uciekł...



A tu w swojej kryjówce...



Choć ja bym to zdjęcie nazwała... juuuuż mi niosą suknię z welonem....

I na koniec wisienka na torcie... Jak zawsze słodko musi być <3


misiosoft - Czw 28 Mar, 2019 08:25

Eh.... my tak zawsze dzieciaki, dzieciaki.... a to już nie takie dzieciaki....
Kardamon - 5,4 kg
Pysio - 5,2 kg
dacie wiarę? :shock:

ten kto ma szyczt drapaka, ten rządzi... więc czasem usatwia się kolejeczka:


no i moje ulubione, bo prawie każdy tymczas jaki u nas był ma w swoim życiu fazę: "Nutku - wielbię Cię! Jak dorosnę będę jak Nutek". Tu w wykonaniu Kardamona:


misiosoft - Pon 15 Kwi, 2019 09:17

Pysio i kardamon pojechali wczoraj do swojego nowego, stałego domku, Spakowali plecaczki, w których były: ukochana lama, szczurek oraz zapas msyzek z kocimiętką. i oczywiście smakołyki ::
Pierwsze chwile były bardzo obiecujące - śmiało zwiedzały półki, szafki i blaty w kuchni ;) Kardamon też połasił się do nowej Pani ::

wiemy też, że potem Pysio się nieco wycofał i schował pod kanapą... jestem ciekawa jak im nocka minęła....

a u nas w domku jakoś tak pusto... człowiek i tak się łapie na tym, że ich szuka, albo spodziewa się że zaraz się pojawią w zasięgu wzroku...

magda - Pon 22 Kwi, 2019 01:53

Nutka jest coraz większym przytulasem :aniolek: Bez przerwy przychodzi na głaskanie, sama wkłada głowę pod rękę :wink:






Tak wyglądają na co dzień relacje Nutki i Farciary:



I zabawy:


Hania_BM - Sro 24 Kwi, 2019 22:44

Pikuś coś się ostatnio pochorował... ale jak to on, trwało to 12h i po nocy obudził się baaardzo rześki i ... głodny ;)

Nic sobie z mojego przejęcia nie robił, na poniższej focie idealnie to pokazał:




Jak jechaliśmy taksówką do lekarza standardowo wydawał z siebie takie dźwięki, że kierowca na światłach z ciekawości się odwrócił i zapytał: a co my ze sobą wieziemy? :wink:

Najlepiej i tak dochodzić do zdrowia w objęciach Jacusia ;)




Już kolejnego dnia wykradał mi z zakupów zieleninę ;)


magda - Sob 01 Cze, 2019 00:02

U Farciary szystko wygląda dobrze, czasem troszkę poświstuje, ale to przez zwężony kanał nosowy. No i najważniejsze: Farciara mruczy!!! Przed leczeniem nie było to możliwe.
Żeby nie było tak pięknie, to jest problem z Nutką... Wcześniej pisałam, że rezydentka - Geparda atakuje Nutkę. Sytuacja jest na tyle poważna, że kotki cały czas są w osobnych pomieszczeniach. Żadnego innego kota Geparda nie atakuje, tylko Nutkę. Zapadła decyzja, że trzeba obie zbadać. Badania krwi wypadły dobrze, a Geparda dostała psychotropy... Psychotropy zaczęły działać, Geparda stała się spolegliwa i przytulaśna, jak nigdy. Z jednym wyjątkiem: nadal zacięcie atakowała Nutkę, cały czas na nią "polowała", nawet za zamkniętymi drzwiami była gotowa do ataku. Więc zdecydowaliśmy, że zrobimy jeszcze usg jednej i drugiej. Geparda - okaz zdrowia (ma 7 lat). Usg Nutki wykazało zmianę w jamie brzusznej... Na kontrolnym usg to samo - guz w jamie brzusznej i powiększone węzły chłonne. Mimo takich wyników usg Nutka nie wykazuje żadnych objawów problemów ze zdrowiem: ma apetyt, bawi się jak mały kociak, biega z rezydentem Bogdanem i zaczepia Miśka.
Dzisiaj zapadła decyzja o operacji... W najbliższy czwartek Nutka jedzie na zabieg.
Trzymajcie kciuki!!!


kat - Sob 01 Cze, 2019 00:07

Bardzo mocno trzymam kciuki za Nutkę!
Oby wszystko poszło dobrze!

magda - Nie 09 Cze, 2019 18:13

Nutka w czwartek miała zabieg - pobrano wycinki węzłów do badań histopatologicznych, wyniki będą za ok. 2 tygodnie i wtedy dowiemy się, co się dzieje w jej brzuszku.
Okazało się, że Nutka nie miała guza, tylko bardzo powiększone węzły chłonne dawały taki obraz na USG. Więc czekamy na wyniki.
Dziękuje w imieniu Nutki za kciuki :aniolek:
Nutka ma apetyt, ale bardzo nie smakuje jej zalecona przez weterynarza karma gastro... Ma na sobie stylowe wdzianko pooperacyjne. Miała zamiast niego nosić kołnierz, ale tak chciała wyczyścić sobie ranę, że brzegami kołnierza ją drażniła. Więc nie było wyjścia - nadal nosi ubranko i śmiesznie drepcze przy chodzeniu. :aniolek:
Farciara od operacji Nutki trzyma się od niej z daleka.... Przychodzi się z nią przywitać, ale to wszystko....
I niestety - muszę to napisać - Farciara wybiera towarzystwo rezydentki Gepardy, która nienawidzi Nutki. No takie to u nas są skomplikowane relacje międzykocie :wink:

saszka - Nie 09 Cze, 2019 18:30

Kciuki za zdrówko Nutki!
kat - Nie 09 Cze, 2019 18:34

Ja też mocno trzymam kciuki za Nutkę!
magda - Pon 17 Cze, 2019 22:43

Kto to się chowa w skrzynce? :cool:



Nutka wydobrzała po operacji, szwy zostały dzisiaj wyjęte. Jeszcze przez parę dni pochodzi w swoim stylowym wdzianku. Czekamy nadal na wyniki histopatologii...

A tymczasem Nutka eksploruje balkon i bawi się z Bogdanem ::




saszka - Pią 19 Lip, 2019 10:12

Jak mijają wakacje naszej pozostałej piwnicznej dwójce (i honorowych piwniczakom Jacusiowi i Farciarze przy okazji też)? ;)
magda - Czw 25 Lip, 2019 13:22

Uffff!!! :aniolek:
Nutka nie ma nowotworu!!!! Nie chciałam wcześniej używać tego słowa, ale było oczywiste, że takie było zagrożenie. Nie wiadomo dlaczego węzły chłonne są tak bardzo powiększone. Być może jest to spowodowane alergią pokarmową, albo stresem.... Pisałam już wcześniej, że rezydentka Geparda atakuje Nutkę. Mimo podawania Gepardzie leków wyciszających sytuacja się nie polepszyła, a wręcz jest gorzej. Nutka jest izolowana od Gepardy i na odwrót. Geparda jest w gotowości do ataku cały czas - tylko czeka, aż nie domkniemy drzwi.... Napiszę wprost - to nie jest atak, żeby ją pobić, czy nastraszyć, to wygląda jakby Geparda chciała Nutkę zabić... Więc niestety jest tak, że często Geparda siedzi w klatce....
Nutka jest zestresowana, nawet gdy są zamknięte drzwi do pokoju i Geparda jest zamknięta w łazience, to dopiero po godzinie wychodzi ze swojej kryjówki pod stołem.
Z rezydentami Miśkiem i Bogdanem Nutka bawi się zgodnie, nawet śpią obok siebie.
Niestety Nutkę trzeba przenieść do innego dt, wiem to od jakiegoś czasu, a teraz potwierdził to wet. Nutka nie może się stresować, gdyż m.in. to właśnie może być powodem jej problemów z węzłami. Nutka jest przekochana :aniolek: Przychodzi na głaskanie i tulenie.
Niestety to nie koniec problemów.... Nutka i Farciara przestały być dwupakiem... Farciara trzyma z Gepardą, są najlepszymi przyjaciółkami... Farciara unika Nutki, odchodzi, gdy Nutka chce z nią pobyć...
Na zdjęciu - w jednym ze swoich kryjówek - półka pod ławą :wink:


magda - Pon 16 Wrz, 2019 00:13

Dzisiaj Nutka zamieszkała w nowym domu tymczasowym. Agresja rezydentki wobec niej nie malała i Nutka żyła w ciągłym stresie, co źle wpływało na jej stan zdrowia. Dla jej dobra została przeniesiona do innego dt z dwójką rezydentów. Wkrótce pojawi się relacja, jak przebiega proces socjalizacji.
Dzisiaj jeszcze parę zdjęć ze starego dt.

Baza na krzesłach pod stołem - kryjówka i jednocześnie punkt obserwacyjny. No i jej ulubiony kocyk, z którym przeprowadziła się do nowego dt.





Następna miejscówka - z "grzejnikiem" pod brzuszkiem :D



To zdjęcie jakby prorocze - zbliża się przeprowadzka....



Z rezydentami Bogdanem i Miśkiem Nutka zawsze się dogadywała. Na poprzednim zdjęciu - z Miśkiem, na filmiku - też Misiek :aniolek:



Trzymam kciuki za Ciebie Nutko, abyś była szczęśliwa i spokojna, jak na tym zdjęciu :serce:


Migotka - Sro 18 Wrz, 2019 21:05

Nutka jest już trzeci dzień w nowym dt i dziewczyna robi postępy :aniolek: Jest w dalszym ciągu wycofana i przemyka niczym cień, kiedy jesteśmy w pokoju, ale zaczęła jeść, a wieczorami słychać jej harce w pokoju. Wdała się już nawet w miłą pogawędkę przez drzwi z rezydentką Migotką :) Rezydent Steven nie przejawia natomiast zainteresowania nową lokatorką. Mamy nadzieję, że Nutka niebawem poczuje się pewniej. Charakterek ma - przy próbie zrobienia fotki ostentacyjnie obraca się tyłem do fotografa :)
saszka - Sro 18 Wrz, 2019 21:13

Super! Trzymamy kciuki za dalsze obiecujące wieści! ::
Migotka - Pon 30 Wrz, 2019 21:59

Nutka czuje się już pewniej w nowym miejscu. Kiedy wchodzimy do pokoju, w którym na razie przebywa, Nutka od razu przybiega i nie wie, jak ma wyrazić radość, że będzie mizianko, zabawa i jedzonko, więc wije się, ociera, ugniata, chodzi dookoła, kładzie się obok i zaczepia łapkami, wkłada łepek pod rękę, a przy tym wszystkim mruczy tak intensywnie, że słychać ją przez drzwi. Mówimy wtedy, że Nutka tańczy ;) Poza tym Nutka okazuje się świetnym łowczym. Żadne piórko nie ujdzie jej uwadze i zostanie schwytane nawet w locie. Nutka uwielbia się bawić. W zabawie jest niesamowicie zwinna, szybka i przebiegła, oj potrafi się czaić na swoją ofiarę.
Kiedy tylko Nutka słyszy rezydentów za drzwiami, od razu podchodzi, mruczy, nawołuje, drapie w drzwi, dając sygnał, że chce wyjść. Nie możemy jednak póki co połączyć jej z naszym stadem, bo gdy Nutka zwiedza pozostałą część mieszkania nie czuje się jeszcze zbyt bezpiecznie. Ale powolutku, małymi kroczkami ciekawość zwycięża nad strachem. A Nutka widać, że potrzebuje towarzystwa, zarówno człowieka, jak i innych kotów.
Pracujemy więc z kotami powoli, nie zmuszając ich do niczego. Jesteśmy dobrej myśli.

Pierwsze dni nie należały do najłatwiejszych:


Jednak stopniowo zaczęliśmy przełamywać lody, a Nutka zdecydowała się na odważniejsze prezentowanie swoich wdzięków:


Po tygodniu mogliśmy zbliżyć się na tyle, żeby Nutka zechciała obwąchać łapki nowych opiekunów:


Gdy okazało się, że opiekunowie nie są tacy źli, Nutka z radością oddała się ich pieszczotom i zaczęła swobodnie wylegiwać się tuż obok:


Pojawiło się też zainteresowanie miaukami rezydentów dochodzącymi zza drzwi:


"Czy ktoś mnie tam wołał?":


Taka jestem piękna:

Zurha - Wto 01 Paź, 2019 02:10

Ależ ona ma imponujący ogon :shock:
Niebieska - Wto 01 Paź, 2019 16:39

A jak tam sprawy kuwetkowe? :)
Migotka - Wto 01 Paź, 2019 21:03

Ogon jest prawie tak długi jak Nutka, a jaki mięciutki :)

Nutka nie chciała jeść u nas suchej karmy, z którą przyjechała, więc dostawała same mokre wysoko mięsne (dostała trochę z poprzedniego dt, a teraz je te same, co rezydenci). Apetyt ma spory, a w kuwecie idealnie :) Stosowana dieta zdecydowanie jej służy.

Migotka - Wto 15 Paź, 2019 11:49

Nutka każdego dnia otwiera się coraz bardziej i pokazuje swój charakter. Jest niesamowicie radosną koteczką, która uwielbia głaskanie i przytulanie. Ostatnio próbuje nieśmiało wchodzić opiekunce na kolana i dopraszać się łapką o głaskanie główki. Czysta słodycz.





Ostatnio Nutka zaczęła spotykać się z rezydentami, najpierw przez siatkę, później już na wspólnym terenie.
Na razie jednak bardziej niż rezydentami interesuje się otoczeniem dookoła, a ciekawa wszystkiego jest bardzo. Zagląda w każdy kąt, próbuje zbadać każdą powierzchnię, szczególnie atrakcyjne są te, na które można wskoczyć.





Relacja z rezydentem Stevenem jest poprawna. Nutka zwiedza mieszkanie, a Steven jej towarzyszy, czasem jej pogrozi, czasem pogoni, poobserwuje. Nutka jest raczej zrelaksowana w jego towarzystwie. Musimy natomiast pracować nad relacją Nutki z rezydentką Migotką. Pojawia się tutaj spory stres ze strony Migotki, syczenie, unikanie miejsc, w których bywa Nutka. Ewidentnie Migotka nie czuje się komfortowo w towarzystwie Nutki. Będziemy więc przekonywać Migotkę, że Nutka jest fajna i nie trzeba jej się bać.





Nutka ma się dobrze, czego potwierdzeniem jest jej spory apetyt. Dokładek mogłoby być jak najwięcej, czego zresztą bardzo wymownie się domaga. Nutka uwielbia mięsko :)


kat - Wto 15 Paź, 2019 12:41

Może pomogłoby założenie obróżki feromonowej Migotce/podawanie obu kotkom Kalmvetu/Feliway Friends do kontaktu.
Czasami warto zastosować jakiś wspomagacz :)
Trzymam kciuki!

Migotka - Wto 15 Paź, 2019 12:55

Obroża feromonowa dla Migotki zamówiona, czekamy na dostawę :)
Mamy ustalony plan działania, a kciuki bardzo się przydadzą!

Migotka - Pon 21 Paź, 2019 17:06

Nutka się zdecydowanie nie nudzi. Bywa, że nie może się zdecydować, czy pora na poranną toaletę czy może jednak pogoń za myszkami...


misiosoft - Wto 22 Paź, 2019 09:11

bawić się czy myć? jak żyć?! ::
saszka - Wto 22 Paź, 2019 09:48

Super to ostatnie foto :lol:

I ogromny szacun za to, jak świetnie (mądrze i cierpliwie) ogarniacie sytuację w kwestii wprowadzania Nutki do stada :modly:

Migotka - Czw 24 Paź, 2019 11:37

Mamy dobre wieści! Rezydentka Migotka robi postępy i powolutku pokonuje strach wobec nowej lokatorki. Wczoraj kilka razy dziewczyny wąchały nawzajem swoje noski. Atmosfera między kotkami była pozytywna. Rezydentka już nie ucieka i z zainteresowaniem obserwuje Nutkę z bezpiecznej odległości. A Nutka? Jak to Nutka, nie przejmuje się niczym i eksploruje zakamarki mieszkania. Na tyle skutecznie, że zniknęła ostatnio na dłuższy czas z oczu opiekunki i nie odpowiadała na wołanie... Rozpoczęły się więc poszukiwania, oczywiście owocne. Nutka ulokowała się wygodnie w szafie na ubrania i zadowolona leżała na ręcznikach, niczym księżniczka czekająca na oklaski :) Nutka nie jest wymagającą koteczką, absolutnie wszystko nadaje się na miejscówkę dla niej :)

Księżniczka Nutka prezentuje swoje wdzięki:


magda - Wto 29 Paź, 2019 15:57

Bardzo mnie cieszą takie wieści :aniolek:
Migotka - Nie 10 Lis, 2019 15:37

Nutka już na stałe przebywa z rezydentami. Póki co docierają się i próbują dogadać. Nawet kilka razy Nutka myła głowy rezydentom :) . Nutka zaczepia rezydentów i inicjuje dzikie gonitwy po mieszkaniu, a czasem nawet bójki. Jest kotką bardzo aktywną i żywiołową, co czasem przytłacza z natury spokojnych rezydentów. Za piórkami na wędce szaleje i nie odpuszcza zabawy nawet, kiedy brak jej sił i oddechu.

Nutka chętnie wyleguje się na hamaku czy kanapie. Zdarzyło się jej kilka razy przyjść w nocy do łóżka opiekunów, żeby przytulić się i chwilę pospać lub pomruczeć do ucha. Nutka jest tak miłą koteczką, że pod poduszką zostawia słodki prezent w postaci upolowanej myszki lub piłeczki.

Kanapa to najlepszy punkt widokowy i miejsce do pozowania:




Migotka - Pon 18 Lis, 2019 14:03

Nutka ma dwie twarze. Szaloną i romantyczną.

Jej żywiołowość rozruszała leniwych rezydentów, z którymi bawi się w najlepsze. Gonitwy i przyczajki są u nas na porządku dziennym. Najśmieszniejsze są jednak sesje głupawki w wykonaniu Nutki. Biega i podskakuje bokiem (dosłownie!), galopuje niczym rumak przez korytarz, tupot jej łapek słychać wszędzie, a dźwięki jakie przy tym wydaje rozłożą każdego na łopatki.

Nutka jest też romantyczką. Zalotnie ociera się i barankuje słodko mrucząc, szuka bliskiego kontaktu z opiekunami i rezydentami, bo nie lubi być sama, wtula się w rezydentkę Migotkę podczas snu i obejmuje łapkami.

Często przyłapuję Nutkę jak wygląda przez okno, jakby była taka zamyślona :)

Ta koteczka ma w sobie wiele uroku, jest niesamowita!


saszka - Pon 18 Lis, 2019 15:01

Migotko, aż mi się oczy zaszkliły po przeczytaniu tego wpisu :serce:
Migotka - Pon 02 Gru, 2019 21:23

Opiekunowie są spokojniejsi, od kiedy nad bezpieczeństwem całego stada czuwa nasza Bat-Nutka :) Kamery czy ochrona mogą się schować przy naszym prywatnym Nutka-Patrolu :) Nutka jest niezastąpiona.


Migotka - Wto 03 Gru, 2019 13:55

Czas mija bardzo szybko. Nutka jest już u nas prawie 3 miesiące. Zadomowiła się w pełni. Z rezydentem Stevenem urządzają szalone wyścigi i gonitwy po całym mieszkaniu, a z rezydentką Migotką się przytula. Nutka podchodzi do rezydentów podczas ich snu lub wylegiwania się i myje im łebki, uszy, oczka, ogony :) Rezydent Steven nie toleruje żadnych czułości od kotów, a Nutce daje się wylizać przez dłuższą chwilę. Ma koteczka siłę przebicia :) Migotka natomiast uwielbia ten sposób czułości od Nutki i mruczy zadowolona. Już kilka razy przyłapałam całe stado liczące trzy koty na wspólnym spaniu i odpoczywaniu. Teraz kanapa okazuje się za mała, żebyśmy wszyscy mogli się na niej pomieścić. Całe szczęście łóżko jest wystarczająco duże :)



Nutka ma uszy duże i spiczaste jak ryś, nawet końcówki są z futerkiem :)


Migotka - Sro 18 Gru, 2019 13:05

Nutka jest kotem towarzyszącym. Jest zawsze pierwszym kotem, który czeka na mnie pod drzwiami, kiedy wracam do domu. Wije się jak szalona pod moimi nogami, wywracając się na podłogę i wyciągając brzuszek do głaskania. Rzucam więc wszystko i głaszczę mruczącą panienkę aż uzna, że na razie wystarczy. Kiedy gotuję, ona leży w kuchni pod nogami. Kiedy się kąpię, leży czekając aż skończę. Koteczka nie opuszcza mnie na krok. Nutka uwielbia się wylegiwać razem z nami i kotami na kanapie. Jest tylko jeden warunek – jakakolwiek część jej małego ciałka musi dotykać opiekunki. Inaczej nie da rady :) Nutka zaskoczyła mnie ostatnio – weszła mi na kolana (!), przytulia się, ułożyła się wygodnie i zasnęła twardym snem. Bardzo mnie ucieszyła i wzruszyła taką czułością z jej strony. Mimo zdrętwiałych nóg nie ruszyłam się, dopóki Nuteczka się nie wyspała :) Na tyle spodobało się jej leżenie na kolanach, że praktykuje to prawie codziennie. Bardzo cieszy mnie jej rosnące zaufanie, a nade wszystko to, że czuje się z nami bezpiecznie. Nutka od początku stawiała wyraźne granice, na co możemy sobie pozwolić. Kiedy robiliśmy coś, co się jej nie podobało, w ruch szły zęby i ostre pazurki bez taryfy ulgowej. Zdarza się, że czasem oberwiemy od Nutki :wink: Ale jej pewność siebie rośnie i koteczka jest coraz bardziej wyrozumiała i delikatniejsza dla nas.


Migotka - Pią 20 Gru, 2019 19:30

Człowieku, mówię Ci, podkręć ten kaloryfer, bo coś słabo grzeje...


Migotka - Pią 03 Sty, 2020 18:25

Nutka była dzisiaj na wizycie kontrolnej i usg. Węzły chłonne są dalej powiększone, ale już nie w takim stopniu jak ostatnio, a co najważniejsze są niereaktywne!
Kilka dni temu zauważyłam u Nutki łupież. Weterynarz stwierdził, że to może być stres lub alergia pokarmowa. Kocie relacje są bez zmian, a jedzonka nie zmienialiśmy. Może kilka nowych smakołyków tak wpłynęło na ten stan? Będziemy dalej obserwować.

Muszę Nutkę pochwalić. Sama weszła spokojnie do transportera, a podczas badania była bardzo grzeczna. Po prostu ideał :) Teraz odpoczywa po przeżytym stresie na ulubionym kocyku.



Poza tym u Nutki wszystko dobrze. Dalej hasa jak szalona po domu, bawi się radośnie, jest ciekawska, przytula się słodko i mruczy do ucha :aniolek:

Nasza puchata modelka pozdrawia wszystkich noworocznie!


Migotka - Wto 14 Sty, 2020 12:51

Nutka zrobiła kolejny krok w naszą stronę i zaczęła spać z nami w łóżku :) Obłożenie trzema kotami podnosi temperaturę znacznie, a jak kociastym dobrze się śpi to jakoś tak mało miejsca dla opiekunów... Co tam niedogodności, kiedy spotyka nas taki zaszczyt :) Nutka lubi leżeć na ciepłej kołderce, którą wcześniej układa sobie łapkami, żeby było wygodnie. Nad ranem Nutka budzi swoim mruczeniem do ucha, a jak się ją pogłaszcze to grucha jak gołąbek. Sama słodycz.

Lekko zaspana, nieuczesana... Takie tam z rana...


Migotka - Czw 30 Sty, 2020 12:46

U Nutki spokojnie i stabilnie. Dobrze dogaduje się z rezydentami, wobec opiekunów jest coraz bardziej ufna. Cały czas pracujemy nad oswojeniem przy czynnościach higienicznych. W różnych sytuacjach dotykam jej łapek, lekko naciskam opuszki, bo podcięcie pazurków u Nutki to podrapane i pogryzione ręce oraz panika lub ucieczka w popłochu. Tak samo próbuję ją przekonać, że dotyk dwoma rękoma nie jest zły. No i nieszczęsne czesanie... Zaczyna jej się podobać rękawica do czesania. Może tutaj też osiągniemy sukces :) We wszystkich aspektach Nutka robi powolutku postępy. Jestem z niej bardzo dumna.

Spojrzenie Nutki nr 101 - kobieto, daj mi spokój :)



A kuku spod choinki (która bardzo się Nutce podobała):


saszka - Czw 30 Sty, 2020 13:04

Kciuki za te małe kroczki - żeby doprowadziły do celu ;)
Migotka - Czw 30 Sty, 2020 15:25

saszka, Dziękujemy :serce: Obserwowanie jej zmieniającego się zachowania sprawia nam dużo radości. Jesteśmy na dobrej drodze :)
Migotka - Wto 25 Lut, 2020 21:10

Nutka jest pełną energii kotką. Gdzieś te zapasy sił i emocji trzeba wyładować. Jako że Nutka jest niesamowicie zwinnym kotem, szczególnie spodobał jej się sizalowy słup na ścianie. Akcje na słupie i umiejętności Nutki możemy podziwiać codziennie.





Po kilku miesiącach podglądania rezydentów Nutka zajarzyła, o co chodzi w zabawach na szukanie smakołyków. Przy okazji odkryła także, że można sabotować szukanie smakołyków przez rezydentów, kładąc się na nie, a gdy teren wokół maty jest już bezpieczny i nikt się nie kręci w pobliżu, można samemu w spokoju poszukać smakołyków i zjeść je z nieukrywaną satysfakcją.




Migotka - Wto 25 Lut, 2020 21:15

Dodaję pierwszy filmik jeszcze raz, bo pojawia się błąd w poście wyżej.


misiosoft - Sro 26 Lut, 2020 07:39

niby Nutka a małpka ::
Migotka - Nie 15 Mar, 2020 18:00

W dniu dzisiejszym mija dokładnie pół roku, od kiedy Nutka jest z nami. Nutka to mała urwiska, która codziennie biega jak szalona po całym mieszkaniu i zaczepia rezydentów do wspólnych gonitw lub judo. Nutka to też empatyczna koteczka. Kiedy rezydent miewa gorsze dni ze względu na astmę, Nutka jest cichutka i spokojna. Udało się jej też zaprzyjaźnić z rezydentką. Dziewczyny śpią obok siebie, myją się nawzajem. Nutka nie przejdzie obok rezydentki bez chociaż jednego liźnięcia jej główki. Nutka lubi też nasze towarzystwo, przychodzi na tulenie, śpi w łóżku lub na kolanach. W trakcie snu budzi się, żeby przyjść do nas i się tulić. W nocy czasem podgryza palce, żeby ją pogłaskać. Jak siedzę przy stole, wskakuje między mnie a oparcie krzesła, wtula się i zasypia. Dwa dni temu pierwszy raz ugniatała mnie zadowolona. Uznałam to za wyróżnienie. Słodzinka się nam zrobiła.





Na kolanach najlepiej:


Migotka - Czw 26 Mar, 2020 10:57

Nawet siedząc w domu można zażywać "kąpieli" słonecznych:


Migotka - Nie 05 Kwi, 2020 22:46

Kto nie gryzie szczotki do czesania i nie ucieka na jej widok?
Kto nie gryzie i nie drapie ręki trzymającej szczotkę?
Kto z przyjemnością daje się czesać?
Kto mruczy i świergoli podczas czesania, a nawet nadstawia brodę i brzuchol, żeby tylko ich nie ominąć?

Tak, tak, to Ona, Nutka.


Migotka - Nie 19 Kwi, 2020 14:15

Nutka mówi, że trawka jest dobra nie tylko do podgryzania... Całkiem wygodnie się też na niej leży :)


Migotka - Pon 04 Maj, 2020 12:57

Nutka przeżywa ostatnio ciężkie chwile w związku z pojawieniem się nowej tymczaski, która goni i rzuca się na Nutkę. Nutka jest lekko zestresowana i czasem swoją frustrację przenosi na rezydentów. Mamy nadzieję, że sytuację uda się szybko opanować i Nutka dalej będzie wieść spokojne życie przerywane dzikimi gonitwami za piórkami. Jest to kotka, która nigdy nie odpuści w zabawie. Ostatnio prawie wypluła płuca podczas pogoni by po kilku sekundach znów ganiać jak szalona.

Obecnie najlepsza miejscówka / kryjówka:



Jak Wam się podobają zdolności modelowania fryzury w wykonaniu Nutki? Modelka na zdjęciu prezentuje irokeza poprzecznego :) Zaczes pod włos :)


Migotka - Nie 10 Maj, 2020 16:40

Chillout na hamaku:



Nutka protestuje! Za często opiekunowie mają do niej pretensje za wybryki, ale to przecież Mozzarella. One w ogóle nie są do siebie podobne. Jak śmiesz człowieku nie rozpoznać Nutki :)

Migotka - Czw 28 Maj, 2020 11:27

Nutka zmieniła się w nadwornego miziaka i roztapiacza serc opiekunów, pod tym względem przebija nawet rezydentkę. Co jakiś czas przychodzi sama na baranki i przytulanki, nawet budzi się w tym celu. Śpi w łóżku między głowami opiekunów lub ostatnio na jej ulubionym miejscu - na plecach lub brzuchu opiekunki. Nie boi się już obejmowania dwoma rękoma (obróżka feromonowa założona bez rozlewu krwi, a foszek trwał może 10 minut). Uruchamia traktor podczas czesania. Daje sobie wyczyścić oczka ze śpioszków. Przed nami już tylko obcinanie pazurków :)
Przyznajemy się, można dla niej stracić głowę :)


Migotka - Czw 18 Cze, 2020 12:02

Nutka to kotka niby zwyczajna, nieokrzesana, wyrażająca w jasny sposób, że nie ma na coś ochoty, nieobsługiwalna. Ale i tak drgnęło. Dla mnie Nutka jest małą czarną kuleczką, która trzęsie dupką z radości, kiedy wracam z pracy; która przychodzi miziać się jak tylko jej się przypomni, że już nie była głaskana aż pół godziny; która utula mnie do snu swoim mruczeniem; która staje się coraz łagodniejsza (szczególnie wobec moich rąk :wink: ); która rozbawia mnie swoimi dzikimi rajdami po mieszkaniu i sesjami głupawek... Mówiąc krótko, Nutka skradła moje serce. Nutka zostaje więc z nami, z Jej ludźmi, Jej kocim stadem, w Jej domu na zawsze.


Cotleone - Czw 18 Cze, 2020 16:51

:love: Cudowne wieści!
Johanna - Czw 18 Cze, 2020 18:30

Szczęścia dla Was! :serce:
Migotka - Pon 27 Lip, 2020 12:39

Od 22 lipca Nutka ma oficjalnie statut rezydentki :)
Jest przekochana! Byłyśmy sobie przeznaczone :)

Niestety przypałętały się na Nutkowych kostkach drożdżaki, wypadło w tych miejscach futerko i pojawiły się krwawe strupy. Codziennie więc wcieramy leki i o dziwo dajemy radę. Nutka wcale tak zaciekle nie walczy i da się wszystkie czynności przy niej zrobić. Mam nadzieję, że za jakiś czas to już będzie tolerancyjna zabiegowo koteczka :)

Migotka - Pon 26 Lip, 2021 09:38

Nutka obchodziła kilka dni temu rocznicę zmiany statusu z tymczasa na rezydenta. U Nutki wszystko w jak najlepszym porządki. Nutka jest obecnie największym miziakiem i pieszczochem w stadzie. Dalej szaleje w zabawie niczym kociak. Jest niesamowicie radosną koteczką. Bardzo się cieszymy, że z nami jest :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group