Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Dział ADOPCYJNY - Edzia

kotekmamrotek - Nie 06 Paź, 2019 21:46
Temat postu: Edzia
Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)
---------------------------------

Koteczkę wypatrzył podczas prac budowlanych w jednej z podpoznańskich miejscowości człowiek nieobojętny na cierpienie - od razu nas zaalarmował, bo podczas rozmowy z właścicielem posesji wynikało, że kotka z wielka raną zamiast oka chodzi tak już... może nawet i tydzień. No ale panie, dzika, poradzi se, a jak nie - to se nie poradzi - proste? Dla nas nie było to proste, ale dzięki poświęceniu wielu osób już następnego dnia koteczkę udało się złapać - okazało się, że oko jest, tak jak i kłos, który spowodował gigantyczną infekcję, wrzód rogówki, jej perforację i w ostateczności usunięcie całej gałki ocznej... Edzia jest bardzo drobną, zwyczajną burą koteczką, wystraszoną i kompletnie nieagresywną; przebywa w naszym szpitaliku, gdzie nie mamy wystarczającej ilości czasu, by pokazać jej, że człowiek może być naprawdę fajny... Edzia wykazuje też pozytywne zainteresowanie innymi futrami - pewnie w domu z odważnym prokocim i proludzkim kotem proces socjalizacji poszedłby o wiele szybciej...
Póki co - bidulka siedzi w klatce:(




Edzia na ZDJĘCIACH i FILMACH

Niebieska - Wto 15 Paź, 2019 17:13

Edzia boi się ruchów wokół niej, wzdryga się przy pierwszym dotyku, jest bardzo niepewna siebie.
Aktualnie jesteśmy na etapie w którym ona zawinięta w kocyk ląduje na moich kolanach, a mi cierpną nogi od bólu i mrowienia po brak czucia. Lubi to. Widzę jak po niedługiej chwili zaczyna się odprężać, mrużyć oczko ;) Niestety to za mało, takie sesje miziankowe powinna mieć codziennie, a niestety przy tak dużym zakoceniu szpitalika nie zawsze znajdzie się na to wystarczająco dużo czasu :( Edzi szczególnie przydałby się dom tymczasowy, w którym ludzie pokażą jej, że nie ma czego się bać i że teraz już wszystko będzie dobrze...






Niebieska - Wto 22 Paź, 2019 12:51

Edzia... z rodu kopaczy


Niebieska - Nie 10 Lis, 2019 20:42

Edzia przez ostatnie dni przyjmowała leki na odrobaczenie, przez ten czas nieraz uraczyła dyżurnych widokiem glist :rzygi: Wyłaziły z niej górą i dołem - O K R O P I E Ń S T W O.
Dziś przyjęła ostatnia dawkę, więc trzymajcie kciuki aby wygrana była po naszej stronie!



Niebieska - Pon 02 Gru, 2019 23:19

Śliczna Edzia, kiedy brana jest na kolana coraz szybciej się wyluzowuje ;) Oczywiście wciąż długa droga przed nami, ale w tej chwili każdy nawet najmniejszy postęp cieszy :) Edzia, zawinięta w kocyk na kolanach chętnie nadstawia pyszczek do drapania policzków i bródki :)




Niebieska - Sob 14 Gru, 2019 13:33

Edzia robi całkiem niezłe postępy, sami zobaczcie :) Dziewczyna już nie udaje, że głaski jej nie ruszają i z przyjemnością nadstawia główkę do drapania :)
Oczywiście wciąż siedzi w niej dużo lęku, boi się kiedy drzwi klatki się otwierają, próbuje się wtedy schować w kuwecie i udawać, że jej nie ma - tak jakby zapomniała, że w tym momencie same przyjemności ją spotkają: mizianie i świeża porcja jedzonka.



Oko szeroko otwarte, bo po szpitaliku krzątała się jeszcze jedna wolontariuszka, ale nie ma już reakcji ucieczki, kiedy ktoś inny wchodzi do pomieszczenia :D

Niebieska - Pon 23 Gru, 2019 17:17

Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)
misiosoft - Pon 23 Gru, 2019 18:26

Niebieska napisał/a:
Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)


no proszę... obróżka pomogła aż tak?

Niebieska - Pon 23 Gru, 2019 19:36

misiosoft napisał/a:
Niebieska napisał/a:
Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)


no proszę... obróżka pomogła aż tak?


Mooooże :)
Ale myślę, że sesje miziankowe na kolanach wolontariuszy mają tu kluczowe znaczenie :)

misiosoft - Wto 24 Gru, 2019 08:24

Niebieska napisał/a:
misiosoft napisał/a:
Niebieska napisał/a:
Zgadnijcie kto to się zrobił taki pewny siebie, że miaukami popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :)


no proszę... obróżka pomogła aż tak?


Mooooże :)
Ale myślę, że sesje miziankowe na kolanach wolontariuszy mają tu kluczowe znaczenie :)


:hura: :heya2:

Niebieska - Pon 06 Sty, 2020 12:52

Oto Edzia :) piękna prawda? :) Dla większości oglądających nie ma na tym zdjęciu nic nadzwyczajnego... ot bury kot bez oka siedzi i patrzy. Ale dla nas to jest właśnie niezwykłe! Edzia siedzi! Siedzi i czeka... nie kuli się, nie chowa w kuwecie albo za nią. Ona siedzi, miauka i popędza wolontariuszy do napełniania miseczki :) Jeszcze kilka tygodni temu Edzia na widok zbliżającego do klatki człowieka chowała się i trzęsła, a uspokajała dopiero po długiej sesji miziankowej na kolanach.
Oczywiście to tylko jeden z małych kroczków, nie możemy jeszcze powiedzieć, że Edzia ufa już człowiekowi i jest miziakiem... ale mam nadzieję, że krok za krokiem i do tego stanu dojdziemy :)


kat - Pon 06 Sty, 2020 17:37

Mocno trzymam kciuki za Edzię!
kotekmamrotek - Pon 27 Sty, 2020 23:34

Edwarda odwiedziła dziś lekarza - wizyta planowana od trzech miesięcy ze względu na bajzel w paszczy, który pozostał mimo dwukrotnie podawanej w bardzo niedługim czasie narkozy (usunięcie oka i sterylizacja). Niestety zęby się nie poprawiły; jedyne, co można na to zalecić, to sanacja jamy ustnej - i takaż czeka malutką w połowie marca...
Co od razu rzuciło się w oczy w gabinecie - faktyczna przemiana Edzi! Owszem, była zestrachana, ale już nie umierała z tego powodu próbując wtopić się w dno transportera - będą z niej koty:)


Niebieska - Wto 04 Lut, 2020 14:40

O tak :serce: Jeśli chodzi o socjalizacje Edzi i oswajanie jej idziemy cały czas do przodu :) A w porze karmienia to malutka przechodzi samą siebie :D Żadnego kulenia się ze strachu :) Edzia ponagla człowieka i wychodzi do przodu :) Nabrała już tyle pewności siebie, że kiedy dotknęłam ją w okolicy brzuszka by sprawdzić czy tam za dużo sadełka się nie nazbierało to oberwałam karną łapką :D Wcześniej przy takich zabiegach kuliła się i trzęsła ze strachu.

Na dziś takie oto filmiki, a już następnym razem pokażemy jak Edzia sama się o rękę łasi ;)




Niebieska - Pon 17 Lut, 2020 18:31

Znajomych wolontariuszy Edzia wita głośno od progu :) Sama nie wiem czy to nawoływanie dotyczy tylko jedzenia czy już może atencji? Edzia jak tylko wyczyści miseczkę do zera, ponownie zaczyna nawoływać i wiercić się niespokojnie, aż do niej ktoś nie podejdzie ;)


Niebieska - Sob 29 Lut, 2020 20:53

Jeśli chodzi o mizianki i tulanki Edzia nam się całkiem nieźle rozhulała ;) Na widok wolontariuszek, które zna reaguje pozytywnie i nawołuje je :) Chciałabym napisać, że reaguje entuzjazmem na głaski nawet od osób których nie zna, ale to prawda tylko w 50% Edzia inaczej reaguje na kobiety i mężczyzn, tych drugich niestety póki co się lęka :( Bardzo przydałby jej się dom choćby tymczasowy, w którym mogłaby się przekonać, że naprawdę nie ma się czego bać :(


Niebieska - Sro 18 Mar, 2020 20:51

Edzia niedawno zaliczyła kontrolne badania krwi i niestety w wynikach mamy nieco podwyższone parametry nerkowe. Aktualnie dziewczyna przyjmuje dwa razy dziennie lespedol, który wspomaga właściwe funkcjonowanie układu moczowego, a karmę przyprawiamy jej chitofosem wyłapującym fosfor. Edzia przyjmuje leki bez szemrania i w niczym jej to nie przeszkadza ;) Trzymajcie kciuki za poprawę ;)


Niebieska - Nie 29 Mar, 2020 17:03

Na początku tygodnia Edzia przeprowadziła się do nas :) Niestety koteczka zestresowała się i pierwsze dni spędzała skulona i w ukryciu, na szczęście w kwestiach kuwetkowych nie było problemu, a kiedy pojawiało się jedzonko wszystko ładnie jadła ;) Wciąż jest nieco wycofana, nie da się ukryć, że w kwestii socjalizacji zrobiliśmy krok do tył, ale jesteśmy dobrej myśli... Mimo, że Edzia cofa się przed ręką i wzdryga przy dotyku, to jednak po chwili przypomina sobie o co chodzi i poddaje się głaskom :) Wieczorami robimy z Edzi kockowe burito i oglądamy razem seriale ;)



Mamy tez dobre wieści zdrowotne :) Powtórzyliśmy badanie krwi i pokazuje ono, że mocznik i fosfor wróciły do normy :D Zatem pomału przygotowujemy się do sanacji, która wypada nam na początku kwietnia :)

wiedźma - Nie 29 Mar, 2020 17:29

Same dobre wieści! :) Jeszcze zrobicie z niej miziaka :)
Niebieska - Sro 08 Kwi, 2020 22:20

Edzia szybko przypomniała sobie, że głaski są fajne, a codzienne mizianki w kocyku przed telewizorem sprawiły, że Edzia wyluzowała się na całego i zaczęła prężyć przy głaskaniu, obracać na plecy i nadstawiać boczki :) Miałam nadzieję, że po wypuszczeniu z klatki, Edzia nie zapomni, że to fajne... no ale niestety. Edzia wypuszczona to Edzia ukryta... pod łóżkiem, pod stołem, pod krzesłem, za rogiem, zawsze z pełnym widokiem na pomieszczenie i człowieka, ale ze sporym dystansem ;) Kiedy idę w jej stronę, Edzia myśli, że idę do niej, więc ucieka - wtedy nie ma szans jej złapać, a tym bardziej pogłaskać. Dajemy jej teraz przestrzeń, żeby nie myślała, że na nią polujemy, troszkę udajemy, że jej nie widzimy żeby nie czuła się obserwowana ;) Zdarza się, że przydybie ja w jakiejś budce, kiedy nie ma możliwości ucieczki i wtedy wygłaskam porządnie - na początku się wzdryga, ale po chwili sama się nadstawia. Niema tez problemu z trafieniem do kuchni :D Kiedy jest pora posiłku, lub ktoś krząta się przy lodówce, przybiega z reszta stada i gada, jest jedną z tych głośniejszych ;)

kilka fotek z eksploracji




i jeszcze kilka z mizianek kocykowych



Niebieska - Pią 17 Kwi, 2020 15:01

Tydzień temu Edzia pojechała do weterynarza - celem wizyty porządek w paszczy. Potraficie sobie wyobrazić, że ta młoda kotka miała JEDEN, jeden zdrowy ząb. Jeden jedyny. Reszta to jakaś ropna masakra :( Wszystkie zęby poleciały. Mamy jeszcze antybiotyk na kilka dni i we wtorek czeka nas kontrola. Trzymajcie kciuki oby to był koniec leczenia i żebyśmy już Edzi nie musieli tak niepokoić. łatwo się domyślić, że ta akcja znów Edzie do nas zraziła - największą krechę na zaufaniu postawił wenflon wyjmowany z łapki :(
Teraz, po tygodniu od tego zamachu, Edzia pomału nam wybacza, jednak socjalizacja stoi w miejscu. Jej wybaczenie objawia się spowolnieniem tempa ucieczki na mój widok oraz podejściem do miski jedzeniem gdy zachowuję dystans min. 70 cm i kucam :roll:


Niebieska - Wto 28 Kwi, 2020 19:20

U Edzi całkiem w porządku :) Po zabiegu zaliczyła kontrole, na której okazało się, że wszystko pięknie się goi. W domu zawsze siada na widoku, bawi się na widoku i docenia wszystkie zabawki, o których pozostałe kocie towarzystwo dawno już zapomniało. Kiedy widzi, że idę w jej kierunku, ucieka mi z drogi, ale jeśli celem mojej wycieczki jest kuchnia, to Edzia idzie za mną, a przy napełnionej miseczce ze spokojem daje się głaskać. Pewnie minie sporo czasu zanim sama zdecyduje się do nas podejść, ale jesteśmy dobrej myśli, jesteśmy cierpliwi i cieszymy się, że spędza czas w tym samym pokoju co my :) Ciekawostką z dziś jest to, że Edzia reaguje na melodyjkę z domofonu, oznaczającą, że ktoś z nas wraca do domu - biegnie wtedy pod drzwi. To chyba dobry znak :)

Po stracie wszystkich zębów u Edzi pojawił się pewien wizualny mankament. Edzia nie do końca ogarnia trzymanie języka w paszczy.

czasami wychodzi to uroczo


czasami niekoniecznie


ale zawsze nas rozczula

Niebieska - Sob 09 Maj, 2020 13:07

Edzia staje się coraz odważniejsza :) Czasem przychodzi położyć się na tej samej kanapie na której siedzę, a jeśli wtedy po cichutku zbliżę do niej rękę i ją pogłaszczę to mała nie ucieka tylko zaczyna się nadstawiać :) Wtedy mogę nawet ją podnieść i przełożyć sobie na kolana, a ona dalej nie ucieka ;) Przy podawaniu jedzenia, Edzia potrafi zbarankować moja rękę kiedy odganiam ją od misek innych kotów (niestety kradnie miskę Granatowi i ładuje się do Rudzika miski). Coraz mniej się wzdryga kiedy obok niej przechodzę, więc chyba już zrozumiała, że ludzie tak sobie bez sensu łażą po mieszkaniu i wcale nie chcą jej upolować ;) Niestety nie mogę jeszcze po prostu do niej podejść i pogłaskać, bo wtedy ucieka w strachu :roll: myślę jednak, że prędzej czy później będzie to możliwe, więc nie naciskam i cieszę się tym co już udało nam się wypracować :)



A teraz anty reklama.
Edzia nie ma oka, nie ma zębów. Umaszczenie wydaje się pospolite. Jest mała, ma krótkie, nieco krzywe łapki. Ktoś powiedział, że Edzia jest... gruba. W swoim DT dostała niechlubny przydomek "Quasimodo" - Czy to przepis na kota tak brzydkiego, że aż nieadopcyjnego? :lol: :lol: :lol:
W ostatnim czasie zapanowała "moda" na koty trikolorowe. Wobec powyższego chciałabym zaznaczyć, że Edzia ma biało/kremowo pod bródką i na grzbiecie i uszach ma małe rude plamki! Proszę więc o promowanie Edzi jako trikolora :lol:

Niebieska - Nie 17 Maj, 2020 14:19

Robimy postępy :) Choć przed stojącym (wielkim) człowiekiem Edzia ucieka, to na wysokości drapaka czy z poziomu kanapy już nie ;) Spokojnie i powoli (najlepiej udając, że to nie o nią chodzi) można podejść i pogłaskać. Najlepiej jak obok jest jakiś inny kot i Edzia ma szansę zaobserwować, że skoro ten drugi nie ucieka to i ona nie ma czego się bać ;) Oczywiście czasem się wzdrygnie kiedy sięgam do niej ręką, ale kiedy tylko dotykam futerka od razu przypomina sobie jakie te głaski mogą być miłe ;)

Najfajniejsze jest drapanko po łebku


Ale tak też można

Niebieska - Sob 30 Maj, 2020 18:40

Edzia uwielbia oglądać telewizor. Ale tak na prawdę uwielbia i często to robi :D Nie tak jak inne koty, że zainteresują siętylko gdy puszę im jakiś film przyrodniczy na youtube o tym jak ptaszki jedzą ziarenka. Edzia śledzi uważnie każda reklamę, każdy film i teledysk jaki pojawia się na ekranie :lol: Jeśli w trakcie filmu fabularyzowanego pojawi się na ekranie choć jeden ptak, nie umknie tu uwadze Edzi. Jeśli pojawiają się geometryczne kształty Edzia siada i patrzy urzeczona. Ogląda gadające głowy i kręci swoja główką z lewej na prawą w zależności od tego która akurat gada :D Bardzo lubi tez teledyski i programy o kosmosie - zdarzyło jej się zapolować na planety :D

Do wszystkich poszukujących i pragnących przygarnąć kotełka pod swój dach mamy takie pytanie:





Sesja zdjęciowa spontaniczna ;) Mówię wam, Edzia jest super, adoptuj ją kto może :)

Migotka - Sob 30 Maj, 2020 21:16

Genialne!!! Edzia wymiata :)
kat - Sob 30 Maj, 2020 22:15

:D
Niebieska - Czw 11 Cze, 2020 16:33

Postępy u Edzi idą baaaaardzo szybko :) Tydzień temu mogłabym napisać, że Edzia może sama nie przyjdzie po głaski, ale kiedy głaski przyjdą do niej to baaaaardzo chętnie, a dziś... dziś małymi kroczkami Edzia zaczyna po głaski przychodzić :) W większości przypadków nie płoszy się gdy obok niej przechodzę, a jeśli przechodząc ja pogłaszcze to robi kocie grzbiety i pręży całe ciałko. Może nie jest typem nachalnego miziaka, ale miziakiem z potencjałem, miziakiem początkującym jest na pewno :) Edzia nie wejdzie na kolana, ale nie ma nic przeciwko temu żebym ją podnosiła i na te kolana wsadzała o ile po tym nastąpi seria głasków ;) Trzeba tylko troszkę uważać, bo nie dotknąć strefy niedozwolonej - brzucha. Edzia chętnie go pokazuje, ale próba głasknięcia po brzuchu kończy się pazurami wbitymi w dłoń. Mięciutkie futerko Edzia bardzo kusi do głaskania, więc mam nadzieję, że niedługo Edzia pozwoli mi na takie poufałości :)

Pod tym kocem są moje nogi, liczy się jako Edzia na kolanach ;)


Drapanko pod bródką najlepsze


i po główce też najlepiej

Johanna - Pią 12 Cze, 2020 17:49

Urocza dziewczyna :serce:
misiosoft - Pon 15 Cze, 2020 07:50

o jakie cudne mizianki!!
a taka niedostępna była ;)

Niebieska - Czw 25 Cze, 2020 13:06

Edzia uważnie obserwuje zachowania innych kotów w stadzie i je naśladuje. Zwłaszcza jeśli sama nie wie jak ma się zachować w danej sytuacji ;) Mamy swój stadny poranny rytuał jakim jest przemarsz od sypialni do kuchni. Wyruszamy z sypialni, a kocie stado chce zaprowadzić mnie do kuchni dumnie krocząc na przodzie z podniesionymi ogonkami, ja niestety skręcam do łazienki, więc koty cofają się za mną, czekają i po chwili znów prowadza do kuchni zadowolone z siebie, że za drugim razem udało im się mnie doprowadzić tam gdzie chciały :lol: Dla Edzi to było najprostsze, wszystkie koty tak tu robią więc początkowo biegała razem z nimi, choć widać było, że nie do końca jeszcze rozumie to odprowadzanie człowieka, teraz widać, że doskonale wie o co chodzi i jest dość aktywnym uczestnikiem tego przemarszu :D
Co jakiś czas mamy domowy epizod z odkurzaczem lub wiertarką. Jej reakcja w tych sytuacjach jest bardzo uzależniona od reakcji kota z jakim przebywa w tym danym momencie. Albo zwieje pod łóżko dzikim pędem razem z Chaplinem, albo zostanie razem z Borewiczem, który ani wiertarki ani odkurzacza się nie obawia. Po wymienieniu kilku porozumiewawczych spojrzeń, Edzia zrobi dokładnie to co kot obok niej :roll:
Najważniejsze o czym chcę dziś napisać to naśladowanie innych kotów w relacji z człowiekiem :) Edzia jeśli widzi, że inny kotek jest głaskany, przychodzi i siada obok niego... jakby czekała w kolejce :) Nie barankuje, nie ociera się, tylko grzecznie czeka na swoją kolej :) Widzę, że zaczyna jej zależeć na relacji z człowiekiem, a ja nie jestem już tylko otwieraczem puszek dla niej :aniolek:


Niebieska - Wto 07 Lip, 2020 12:20

Wspaniała z niej kruszynka :serce: Aż mi się łezka woku kręci jak myślę o jej postępach. Edzia kiedy do nas trafiła była obolałym kłębkiem strachu. Kontakt z człowiekiem przerażał ja tak bardzo, że na widok zbliżającego się wolontariusza nieruchomiała, wciskała się w rant kuwety, udawała, że jej nie ma i czekała aż wielki straszny człowiek odejdzie. Nie syczała, nie próbowała się broić czy odstraszać, tylko nieruchomiała i czekała. Biedne, przerażone stworzonko. Dotykałam ją wtedy koniuszkami palców, najdelikatniej jak mogłam przyzwyczajałam do dobrego dotyku, czułam jak się trzęsie. Minęło sporo czasu nim odważyłam się wyjąc ją z klatki owiniętą w kocyk i nim ona zaczęła nieśmiało nadstawiać pyszczek do drapania. Z czasem Edzia nabierała coraz więcej odwagi, przeszłyśmy też przez etap pt. "Jesteś moim ulubionym otwieraczem do puszek" :) Dziś Edzia już wie, że nie tylko człowiek nie jest straszny, wie też że można się do niego przytulić i że jest to całkiem miłe :) Przychodzi kiedy chce i nie potrzebuje do tego żadnych zachęt. Kładzie się przy moim boku, albo sadowi na poduszce i opiera łepek o moje przedramię. Już nie głaszczemy jej koniuszkami palców tylko szudramy tak intensywnie, że kotka ledwo utrzymuje się na łapkach :)
Taka jestem dumna z tego burasiątka :serce:


Niebieska - Sro 22 Lip, 2020 23:43

Edzia jest prze-u-ro-cza! Zwłaszcza kiedy przychodzi po mizianki :) Oczywiście, kiedy miziany jest inny kotek, Edzia materializuje się obok niepostrzeżenie i wtyka główkę pod rękę - wtedy stosujemy mizianie naprzemienne, głask dla jednego i głask dla drugiego i tak na zmianę. Są tez momenty, kiedy Edzia podchodzi sama, bo nie wytrzymuje już dłużej czekania na okazję by te głaski podebrać innemu kitku. Robi to w bardzo specyficzny dla siebie sposób - jak wszystko zresztą ;) Najpierw z oddali nawiązuje kontakt wzrokowy z człowiekiem. Ośmielona spojrzeniem podchodzi bliżej (właściwie to bardzo blisko, potrafi zatrzymać się 20 cm od twarzy), siada i patrzy :shock: Jeśli uda mi się powstrzymać i nie pogłaszczę jej odruchowo to Edzia się niecierpliwi :lol: Robi wtedy takiego udawanego baranka - tak go niby robi, ale na ostatnie milimetry się zatrzymuje i nie robi. Te ostatnie milimetry zostawia dla mnie, jeśli moja ręka je pokona, dla Edzi oznacza to jakby akceptację do dalszych mizianek i dopiero wtedy zaczyna się prawdziwe łaszenie i nadstawianie do głasków :lol: Zdarza się, że wykonuje ruch jakby chciała wejść na mój brzuch/kolana - stąpa na mnie pierwsza łapką, ale się wycofuje jakby onieśmielona. Szczerze mówiąc nie potrafię się powstrzymać by zobaczyć co zrobi dalej jeśli jeśli ją zignoruje. Łapie ją w dłonie, sadzam na kolanach, mówię - nie wstydź się mała :) i głaszczę to mięciutkie futerko, a Edzi nadstawia się z każdej strony, przytula, wierci, a później myje się i zasypia (wciąż leząc na mnie) - nie schodzi do póki nie muszę wstać :)


Nuria - Czw 23 Lip, 2020 08:59

Co za pieszczocha :D
misiosoft - Czw 23 Lip, 2020 09:10

a taka biedna była jak ją od weterynarza zabieraliśmy.... kochana kicia :serce:
Niebieska - Pią 14 Sie, 2020 16:55

Troszkę bałam się, że jak wyjedziemy Edzia o nas zapomni i się wycofa, że znów zrobimy krok w tył... Na szczęście myślenie to okazało się zupełnie bezpodstawne :D Nie dość, że Edźka nie zapomniała kim jestem to od powrotu nie odstępuje mnie na krok :D Każdy moment kiedy siedzę to dobry moment żeby przyjść się pomiziać, potulić, wleźć na kolana lub brzuch :D Edzia zaczęła pozwalać mi dotykać swojego brzusia :serce: Ale z tego wszystkiego i tak największym Hitem jest to, że kiedy nas nie było i mieszkanie nawiedzały ciotki-wolontariuszki to Edzia nie tylko nie schowała się przed nimi, nie tylko pozwoliła się pobawić i pogłaskać... Edzia wlazła na kolana! Tak, osobie, której praktycznie nie zna :D I co wy na to? Bo ja znów pękam z dumy na jakiego kota Edzia wyrosłą :)
Teraz do szczęścia brakuje nam już tylko domku stałego i człowieka, który zobaczy w niej to co my :)



Johanna - Pią 14 Sie, 2020 17:26

Edzia uwielbia bawić się! Niejedna kocia imprezę by rozkręciła ::
kat - Pią 14 Sie, 2020 21:56

O tak - potwierdzam :)
Sami zobaczcie :)





Tak, tak - to u mnie na kolanach :) Sama wlazła:)
Niebieska, wykonałaś kawał dobrej roboty!













Niebieska - Nie 23 Sie, 2020 22:17

Patrzcie jaka z Edzi Trikolorka ;) Te rude plamki na uszach i plecach dodają jej uroku :) Warto też zaznaczyć, że Edzia ma futerko mięciutkie jak króliczek :wink: Ostatnio bardzo często przychodzi na głaski, więc mogę cieszyć się ta miękkością do woli :)




Johanna - Pon 24 Sie, 2020 01:05

Piękna :serce:
Niebieska - Wto 29 Wrz, 2020 17:00

Ta malutka słodzinka jest już tak pewna siebie, że nawet zakrawać to zaczyna o bezczelność ;) Kradnie głaski innym kotkom wciskając się w kolejkę do rękę. Wywala brzucha przy każdej okazji i nie ma nic przeciwko by człowiek go pomiział ;) Wcześniej jeszcze bała się trochę jak chodziliśmy po mieszkaniu (zwłaszcza w jej kierunku), ale teraz wydaje się przyzwyczaiła się do tego i chociaż bacznie obserwuje co się dzieje to po prostu czeka aż ją ominiemy. Ale najlepsze chyba jest to, że Edzia jest pierwszym kotem, który przyłazi na mizianki jak mamy gości. reszta stada jeszcze pokitrana i niepewnie wykukuje na nieznajomych, a Edzia już się skrabie na podłokietnik kanapy i patrzy prowokująco, mówiąc oczkiem "GLASZCZ!"
Koteczka uwielbia towarzystwo innych kotów. Śpi z nimi, myje się i jest bezkonfliktowa. Widzę, że chciałaby się więcej bawić, niestety w tym stadzie same leniuchy.


Niebieska - Pią 16 Paź, 2020 15:08

Edzia w tym tygodniu zaliczyła kontrolę u weterynarza i profilaktyczne badania krwi, na wyniki jeszcze czekamy ale jesteśmy dobrej myśli :) Pochwalić muszę koteczkę bo mimo stresu i trudności w pobraniu krwi była bardzo dzielna i grzeczniutka.

Edzia na co dzień jest zupełnie bezproblemową koteczką. Ładnie zjada swoje porcje, jest grzeczna i kochana. Bawi się i śpi z innymi kotkami :) Szkoda, że w moim dojrzałym stadku koty raczej wolą wspólne spanie niż zabawy, pewnie przydałby jej się bardziej żywiołowe towarzystwo. Czasem widzę jak zachęca i zaprasza do zabawy, a te leniuchy ją ignorują przekręcając się na drugi bok i chrapiąc dalej :roll:

Tylu ludzi szuka kota na dokocenie, który będzie lubił zarówno zabawę jak i tulanki z innymi kotami, dlaczego więc Edzia taka niewidoczna i nikt o nią nie pyta? To koteczka idealna, daję wam słowo. Człowieka także kocha, na mizianki przychodzi co dzień. Pięknie kuwetkuje i nie sprawia kompletnie żadnych problemów. No i jest przesłodka :)


Niebieska - Nie 08 Lis, 2020 22:28

U Edzi wszystko w porządku :) Wyniki krwi, o których wcześniej wspominałam, a zapomniałam później pochwalić, przyszły idealne :)
Dni płyną leniwie, najczęściej na spaniu w kocykowym barłogu z innymi kotami - po tym najbardziej widać, że nadeszła zimna jesień. Na balkon też już za bardzo nikt się nie pcha, a nawet jeśli wyjdzie pozwiedzać to bacznie obserwuje czy czasem drzwi się za nią nie zamykają :lol:
Ze stada aktualnie najbardziej lubi się z Rudzikiem. Co chwile przyłapuję ich razem na spanku i przytulankach, czasem jednak musi się nim podzielić z innymi futrami i to już różnie wychodzi, bo rezydentka Lana też lubi Rudzika, ale za Edzią nie przepada :roll: Jeśli chodzi o zabawy to Edzia najbardziej lubi zaczepiać Granata, który często nie wie o co jej chodzi z zapasami, ale lubi się ścigać po całym mieszkaniu z dzikim warkotem. Albo Chaplina, który nie lubi być poganiany i czasem jej odpacnie... W stadzie mamy tez Borewicza, który co prawda lubi ostre zapasy, ale z jakiegoś powodu Edzia się go boi... możliwe, że po prostu jest dla niej za duży i za silny.
Poza skomplikowanymi relacjami z kotami są także relacje z człowiekami :) Wiem, że się powtarzam, ale Edzia się tak przecudnie rozmiziała i widać po niej, że ona naprawdę lubi nasze (ludzkie) towarzystwo. Poza kradnięciem głasków innym kotom, Edzia często przychodzi sama na mizianki i często tez po prostu z nami siedzi na kanapie wieczorami. Kiedy siedzi sobie na kanapie mogę do niej swobodnie podejść i usiąść obok, mogę do niej podejść kiedy jest na podłodze i kiedy wracam do domu wita mnie przy drzwiach ;) W jednym tylko momencie robi przestraszone oczka i zwiewa. Nie mam pomysłu dlaczego tak jest, ale dzieje się to tylko w sypialni kiedy śpi sobie z innymi kotami na łóżku. Kiedy widzi, że wchodzę, patrzy na mnie, bacznie obserwuje każdy ruch i zwiewa pod łóżko :shock: Najczęściej kiedy tam idę to wcale nie do niej tylko do Rudzika (zakropić mu oko). Nie wiem, ale mam nadzieje, że i to wkrótce jej przejdzie :)

Słodka Kruszynka

Podkrada głaski



Niebieska - Pią 27 Lis, 2020 19:18

Na okres jesionno-zimowy Edzia zapałała uczuciem do Rudzika. Uwielbia wtulać się w jego futerko i ucinać sobie z nim drzemki. Bardzo często można ich nakryć wtulonych w siebie zakopanych w kocyk, umoszczonych w gnieździe z kołdry lub po prostu na kanapie. Może nie jest to najlepszy kompan do zabawy, ale z pewnością jest miękki i wygodny, a jego spokój dobrze na nią wpływa :)






Szkoda, że o Edzie nikt nie pyta, bo to naprawdę fajna wyważona kotka. Trochę lubi się potulić, trochę pobawić, trochę z kotami, a trochę z człowiekiem :) Jedyne czego Edzia nie lubi to samotność, zawsze jest z kimś ;)

KrisButton - Pią 27 Lis, 2020 20:46

Super zdjęcia, oczywiście bo to super kotki :serce: :serce:
kat - Sob 28 Lis, 2020 13:51

Ale słodko :)
Jak w wakacje przez chwilę opiekowałam się kociambrami, to Edzia skradła moje serce :)

Niebieska - Nie 20 Gru, 2020 12:30

Kiedy przychodzi wieczór można odpocząć i odetchnąć. Zawinąć się w koc i z kubkiem ciepłego płynu ze spokojem można się polenić, może coś pooglądać....



... każdy czasem potrzebuje odpoczynku :)

Niebieska - Sob 26 Gru, 2020 16:47

U Edzi święta upływają bardzo leniwie ;) Pośpi, po odpoczywa, dzień jak co dzień. Czasami idzie po-boksować bombki na choince - ze wszystkich kotów ona jest nimi najbardziej zainteresowana :) Robi to bardzo delikatnie i jeszcze żadnej nie zdjęła. Trochę popoluje w kuchni zaintrygowana smacznymi zapachami i musimy uważać żeby nie wlazła nam do zmywarki umyć talerzy. Nie wiem dlaczego ale w ostatnim czasie zrobił się z niej niezły łakomczuszek - próbuje wyjadać innym, myszkuje w zlewie itp.

Edzia także dostała prezent od Mikołajki. Dziękujemy :) Edzia bardzo zadowolona :)


misiosoft - Pon 28 Gru, 2020 08:20

ale smaczne te prezenty :)

a co do łasuchowania - może przeczuwa że mroźna zima idzie i chce sobie zapas tłuszczyku zrobić? ::

Niebieska - Wto 26 Sty, 2021 18:56

Kiedyś Edzia była małym, przestraszonym dzikuskiem, z czasem udało nam się wypracować zaufanie i mogłyśmy cieszyć się swoim wzajemnym towarzystwem, kiedy Edzia zaczęła sama do ludzi na głaski przychodzić i ucinać sobie drzemki w ich bliskim towarzystwie - pomyślałby ktoś, że to sukces i więcej oczekiwać nie można. Prawda jednak wygląda inaczej :) Edzia tak rozkręciła się w miziakowatości i miłości do człowieka, że w ostatnim czasie nie mogę się od niej opędzić - stała się tak nachalna w tych przytulankach, że gdziekolwiek nie spocznie moja ręka, Edzia już jest obok i oczekuje atencji. Jeśli ręka nie mizia, to Edzia sama się o nią pomizia. Koteczka jest pierwsza w sypialni kiedy zadzwoni budzik, a czasem nawet chwilę przed (dziś była pierwszym co zobaczyłam po przebudzeniu). Oczywiście wciąż podkrada głaski innym kotom i ładuje się przed nie :D Jak tylko wyczuje moment relaksu zjawia się i domaga uwagi :) Przyznaję, że w najśmielszych snach nie marzyłam o tym, by Edzia stała się takim pieszczochem, ale to stało się naprawdę :)
Koteczka jest przesłodka i przecudowna, ma taki malutki nosek jak kociaczek. Jest małym żarłokiem, ale pięknie trzymamy szczupłą sylwetkę :) Problemów zdrowotnych nie ma, nie grymasi przy jedzeniu, kuwetkuje idealnie. Nie wiem dlaczego nikt tego nie dostrzega i nie ma po nią kolejki.






Neda - Czw 28 Sty, 2021 13:10

:love: :love: :love:
Niebieska - Sob 27 Lut, 2021 19:48

Dni płyną leniwie i w ostatnim czasie niewiele się zmienia. Codziennie rano Edzia przychodzi mi powiedzieć "dzień dobry" umilając poranek swoimi łasami i pozwalając wymiziać swój puchaty brzusio. Jeśli uzna, że budzę się zbyt wolno siada mi na poduszkę albo barankuje dłonie zachęcając do interakcji :)



Nasta - Sob 27 Lut, 2021 20:17

Taka trochę z niej Chinka, tak mruży oczko :D Ale bym ją wymiziała...przecydny burasek, trzymam kciuki za nią <3 :aniolek: :roll:
Niebieska - Wto 09 Mar, 2021 18:43

W ostatnim czasie coraz więcej słońca wpada przez okno i na balkon. Mimo, że na dworze nie jest za ciepło Wszystkie koty lubią wychodzić na zabezpieczony balkon - maja dobry widok na ludzi i gołębie. Czasem wiatr podwieje im reklamówkę-jednorazówkę od sąsiadki i wtedy w popłochu uciekają, tylko po to by po chwili wrócić i zbadać ten temat. Sporo w tym emocji :wink:


saszka - Czw 15 Kwi, 2021 10:06

Co u Edzi? :love:
Niebieska - Nie 18 Kwi, 2021 14:59

U Edzi nie wiele się dzieje ;) Nie ma żadnych chorób, żadnych wizyt u weterynarzy, nie ma żadnych ankiet adopcyjnych i pytań o tę koteczkę... po prostu nuda ;)
A Edzia pozostaje niezmiennie prze-słodka i prze-kochana ;) Idealny kot dla wielbicieli kocich brzuszków, bo Edzia uwielbia swój brzuszek do miziania nadstawiać :) Reaguje tez na dźwięk budzika i nad ranem teleportuje się do sypialni, szybko wskakuje na łóżko i barankuje dłonie - bardzo trudno odczytać cokolwiek na telefonie, bo Edzia zachowuje się jakby chciała wytrącić go z dłoni ;)
Edzia każdy wieczór spędza z nami na kanapie tuląc się i nadstawiając do głasków, a jak tylko ręka przestanie głaskać zostanie zaatakowana oślinionym ze szczęścia pyszczkiem :)
W relacjach kocio-ludzkich Edzia rozkręciła się do tego stopnia, że czasem zachowuje się jakby była zazdrosna o inne kotki ;) Oprócz podkradania innym kotkom głasków zdarzyło się jej uszczypnąć innego kota w tyłek :lol: Edzia pokochała człowieka całym serduszkiem i teraz czeka aż ktoś pokocha ją i zechce dać domek stały :)

Niebieska - Sob 24 Kwi, 2021 16:31

Edzia :serce:


Niebieska - Pią 21 Maj, 2021 22:20





Pisałam już, że Edzia uwielbia spać z Rudzikiem? No to nic się nie zmieniło, dziewczyna wtula się w jego futerko, udeptuje go i nie rzadko obejmuje łapkami szyję :) Z każdym kotem w stadzie ma inne relacje... z Granatem próbuje się bawić, często napada go jak mały zapaśnik, ale Granat szybko jej ucieka, bo nie do końca rozumie co Edzia od niego chce, zwłaszcza, że próbuje go bezzębnie podszczypywać :lol: Z Laną układy ma różne, do póki nie włazi na jej zasoby jest ok, a czasem nawet śpią na kanapie jedna przy drugiej i grzeją sobie plecki :wink: Najsłabszy kontakt ma chyba z Chaplinem, czasem dochodzi do nieporozumienia i gdy żadne nie chce odpuścić to sobie napacynkuja zanim się rozejdą w swoje strony ;)

Niebieska - Pią 04 Cze, 2021 13:33

Edzia uwielbia kiedy odwiedzają nas goście :) Zawsze przychodzi i domaga się głasków :aniolek: Zupełnie nie akceptuje faktu, że w otoczeniu mogły pojawić się jakieś dodatkowe pary rąk, które leżą bezwładnie zamiast głaskać kotki :) Jeśli te ręce częstują smaczkami to jeszcze lepiej, ale nie jest to wymóg konieczny. Edzia potrafi przyjść i ułożyć się wygodnie pomiędzy naszmi znajomymi i spokojnie sobie zasnąć (obok, albo nawet na nich) ;)


Niebieska - Wto 29 Cze, 2021 12:43

Lato płynie dość leniwie... Edzia poleży trochę na balkonie, trochę na drapaku, trochę na moim brzuchu - wszystko zależnie od pory dnia i temperatury panującej w otoczeniu :) Upały pomału zaczynają nam doskwierać, więc pomału zaczynamy wypatrywać chłodniejszych dni, bo wciąż najlepsze są te chwile gdy można zakopać się w kocyk i przytulić do człowieka.




Niebieska - Czw 22 Lip, 2021 05:32

W ostatnim czasie Edzia ewidentnie postanowiła zostać królowę tego balu. Stała się bardzo atencyjna, pojawia się gdy tylko otworzę oczy i towarzyszy mi tuz przed zaśnięciem. Bardzo chce spędzać czas z człowiekiem i nie ważne w jakiej pozycji leżę wchodzi na mnie i próbuje się usadowić. Czasem jest to brzuch, czasem biodro, a czasem plecy ;) Często zaczepia inne koty dla zabawy, choć niestety nie wszystkie reagują na to entuzjazmem. Niestety jeśli chodzi o przytulanki, Edzia zrzuciła Lanę z piedestału :( co na rezydentce odbija się stresowo. Teraz muszę dzielić czas pomiedzy dziewczyny w taki sposób, że z Laną ukrywam się za zamkniętymi drzwiami sypialni, w innym wypadku Edzia przyjdzie i będzie próbowała ją odenie odgonić.






Niebieska - Sro 08 Wrz, 2021 12:59

Edzia ostatnio kilka razy zaskoczyła nas niemiłą niespodzianką w kuwecie pod postacią niezbyt ładnego urobku. Jako, że i tak wielkimi krokami zbliżał się termin kociego przeglądu, a badania kału nie wykazały obecności żadnych pasożytów postanowiliśmy nieco przyspieszyć badania profilaktyczne. W badaniu USG widać, że jelita wyglądają tak sobie, a w okolicy trzustki widoczne sa zmiany pozapalne. Na pocieszenie, nerki są zdrowe i wyglądają zupełnie ok :) Zrobiliśmy Edzi nieco rozszerzone badania krwi z których wyszło, że kotka jest zdrowa, są tylko niewielkie odchylenia w morfologii związane najprawdopodobniej ze stanem jelit.
Zmieniliśmy Edzi dietę na monobiałkową z królika, dodaliśmy pastę o kompleksowym składzie do stosowania u zwierzaków w przebiegu ostrej biegunki i kontynuujemy zaczęty już wcześniej synbiotyk. Bacznie obserwujemy wszystkie kuwety, a pierwsze efekty już są, bo nie każda kupa jest brzydka.

Chciałabym napisać, że Edzia czuje się świetnie, ale niestety od kiedy odszedł Rudzik obserwuje w niej pewne zmiany :( Widzę, że tęskni i szuka go. Czasem chodzi i nawołuje. Rudzik był jej kompanem każdej sypialnianej drzemki i towarzyszem wieczornych nasiadówek na balkonie. Bez niego nie jest tak samo :(


Niebieska - Pon 04 Paź, 2021 15:14

Edzia uwielbia ludzkie towarzystwo. Gdy człowiek choruje i musi zostać w domu Edzia jest w siódmym niebie :) To kot na kolankowy, przyboczny, na brzuszny... Dzięki temu, że kotka jest małych gabarytów chętnie też umości się niczym sfinks na jednym udzie, a gdy człowiek akurat leży na boku to i na biodrze się zmieści ;) Zawsze da radę, byle przytulić się i być blisko :)




Piena - Pon 04 Paź, 2021 18:08

Jaki to jest śmieszny pulpet xd
Niebieska - Nie 17 Paź, 2021 12:18

Po zmianie diety i wdrożeniu dodatkowych suplementów, u Edzi nastąpiła krótkotrwała poprawa - kilka dni z przewagą ładnych kup, a po tym niestety znów powrót do rozwolnienia :( Znów pojechaliśmy do Pani doktor na badanie i w obrazie USG widać było delikatna poprawę jeśli chodzi o jelita, niestety wciąż nie wyglądają dobrze. To co obserwujemy na szczęście nie ma cech chłoniaka, ale ma cechy IBD. Zdecydowaliśmy się na 3 krotne podanie krótko-działającego sterydu w iniekcji. Pierwszą dawkę Edzia dostała w gabinecie, a kolejne dwie musieliśmy podać w domu - na szczęście Edzia to bardzo grzeczny i dzielny kotek, była tak zajęta swoją miseczką i pochłanianiem jedzonka, ze ukłucia nawet nie zauważyła :) Poprawa nastąpiła już właściwie od pierwszego podania leku i sprawy kuwetowe unormowały się. Teraz przeszliśmy na podawanie sterydu w tabletkach.



Niebieska - Nie 14 Lis, 2021 21:17

U Edzi wydaje się być w porządku, więc mam nadzieję, że badania tez to potwierdzą :)
Przez czas naszego wyjazdu całe stadko miało zapewnioną opiekę dochodzącą i koty dzielnie zniosły odwiedziny różnych osób :serce: W kuwetce też wszystko w najlepszym porządku, dlatego tydzień temu dawkę sterydu zmniejszyliśmy o połowę i wkrótce wybierzemy się na badanie USG.


Niebieska - Sro 29 Gru, 2021 14:57

USG na którym była Edzia wykazało znaczną poprawę w jej jelitach, niestety kuwetowo znów nam się pogorszyło i kupy były takie pół na pół :( Na kolejny miesiąc zwiększyliśmy nieco dawkę sterydu i na szczęście po kilku tygodniach znów Edzi się poprawiło, a zatem ponownie możemy dawkę zredukować. Od kilku dni obserwujemy i póki co (odpukać) wszystko jest dobrze :)



saszka - Pią 31 Gru, 2021 12:42

Ile rudości na tym futerku! Nie zauważyłam wcześniej :)
Niebieska - Pią 31 Gru, 2021 13:25

Edzie jest tricolor :cool:
Niebieska - Pon 28 Lut, 2022 20:15

Od ponad tygodnia jesteśmy na dawce 1/4 encortolon i póki co (odpukać) w kuwecie jest dobrze :wink: Za jakieś dwa skonsultujemy sytuacje Edzi z weterynarzem i możliwe, że uda się odstawić lek całkowicie.
Edzi dopisuje dobry humor, zwłaszcza, że pomału zaczynamy otwierać balkon :D W ciepłe dni można poobserwować wszelkie ptactwo i sąsiadów :cool:


Niebieska - Wto 29 Mar, 2022 13:11

Na 1/4 tab. było tak dobrze, że w konsultacji z weterynarzem postanowiliśmy znów zmniejszyć dawkę i podawać ją co drugi dzień. Niestety po niecałym tygodniu wróciła biegunka, a więc znów musimy zrobić krok w tył by dać jej więcej czasu. Minął kolejny tydzień i wszystko wróciło do normy. Na początek kwietnia planujemy USG by skontrolować stan jelit. Niczego złego się nie spodziewamy, ale sprawdzić trzeba.


Niebieska - Sro 11 Maj, 2022 17:19

Po ładnej kuwetkowej poprawie, niestety znów mamy problem. Edzia ze względu na swoje problemiki miała ścisłą dietę, ale niestety producent karm postanowił zmienić skład :/ Poszliśmy ostatnio na powtórkę z rozrywki, czyli kolejne USG i na nim widać, że wszystko jest ok, nie ma żadnego zapalenia jelit. A więc teraz znów musimy poszukać odpowiedniej diety dla Edzi, na pierwszy plan dajemy jagnięcinę.

Tymczasem słońce wyszło i koty wymagają ode mnie ciągłego otwierania balkonu. Ulubiona miejscówką są dobrze nasłonecznione korytka z piaskiem. Tarzanie się w piasku i wnoszenie go do mieszkania to super sprawa ;)
Zobaczcie jaki z Edzi śliczny kwiatuszek <3

Wymagania pielęgnacyjne nie trudne ;) Stanowisko słoneczne, podlewać oszczędnie, nawóz monoproteinowy, nie zraszać! Mówić, tulić i kochać :love:

airam - Sro 11 Maj, 2022 19:00

Widzę, że kolejna baba korzenie próbuje zapuścić <3
Niebieska - Pon 20 Cze, 2022 11:56

Tak naprawdę od kiedy odszedł najlepszy przyjaciel Edzi (Rudzik), kotka wciąż poszukuje drugiej takiej relacji. Wybór oczywiście ma ograniczony, ponieważ oprócz niej w stadzie są jeszcze tylko 3 koty. Koteczka ma w sobie bardzo duże pokłady miłości zarówno wobec człowieka jak i innych kotów, ale bywa nieco zbyt nachalna. Zależy jej by być blisko, kłaść się na człowieka, czy na inne koty, wciskać gdzieś pomiędzy, tak by jej całe ciałko było otoczone z każdej strony ciepłem innych. Ale niestety idealnie być nie może, moje stadko nie lubi nazbyt jej czułości, często zdarza się, że Edzia przegnie ze swoja miłością pod postacią mycia innych kotów czy przytulania i dochodzi do spięć. Edzia potrzebuje domu, który uwielbia dzielić się taką miłością pod postacią przytulanek, wtedy Edzia będzie w 7 niebie.



Niebieska - Nie 10 Lip, 2022 12:51

Ehhh... no i kolejna próba odstawienia sterydu poprzez podawanie go co drugi dzień zakończyła się fiaskiem :( Edzi bardzo szybko wróciły problemy jelitowe. Musieliśmy wrócić do podawania go codziennie. Mniej więcej tydzień zajmuje regeneracja kosmków jelitowych, a gdy to nastąpi będziemy mogli podjąć kolejna próbę, tym razem zmniejszając dawkę do 1/8 tabletki, ale podawanej codziennie. Będziemy szukać najmniejszej możliwej dawki na której Edzia będzie mogła być dłuższy czas, przed próba całkowitego odstawienia leku. Na USG wszystko wygląda poprawnie, więc najwidoczniej Edzia potrzebuje nieco dłuższego czasu w schodzeniu z sterydów niż inne kotki.

Mam nadzieję, że problemy jelitowe nie staną na przeszkodzie do adopcji Edzi i ktoś tę maludę pokocha. Lek który dostaje nie jest drogi, za 20 tabletek wychodzi około 12 zł, a podawany w obecnych dawkach starcza na bardzo długo :roll: Biorąc lek, Edzia nie ma żadnych dolegliwosci, nie ma biegunki i nic ją nie boli. Uwielbia przychodzić do mnie, kłaść się i aż wymusza głaskanko po brzuszku, zawsze tak się nadstawia, żebym tylko o tym brzuszku nie zapomniała :)
Z kotami relacje tez ma dobre, choć może moje stadko nie lubi aż tak dużego spoufalania się i postrzegają Edzię jako nieco natarczywą w tych kocich czułościach i przytulaniu, ale jednak w momencie gdy nadchodzi burza, wszystkie koty, wtulone w siebie wspierają się wzajemnie i czekają aż ten armagedon za oknem się skończy :lol:


Niebieska - Wto 23 Sie, 2022 11:02

W ostatnich dniach gościmy u siebie Ubuntu na rekonwalescencji, układ mieszkania mamy taki, a nie inny, więc klatka stanęła w centrum mieszkania, w salonie. Co się okazało? Edzia jest najbardziej wyluzowanym i najodważniejszym kotkiem w stadzie. Nie przestała unikać salonu (w przeciwieństwie do rezydentów), często widzę ja w jej stałych miejscach, a także w odwiedzinach u Ubuntu. Edzia jako jedyna reaguje na nawoływanie przybyszki i podchodzi wtedy usiąść tuż przy niej, ne zraża się nawet tym, że Ubuntu zmienia zdanie i na widok kici blisko siebie zaczyna sykać ostrzegawczo.


airam - Wto 23 Sie, 2022 17:49

Czy Edzia przypadkiem nie jest za śliczna?
Niebieska - Nie 25 Wrz, 2022 20:02

Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:


saszka - Nie 02 Paź, 2022 14:09

Niebieska napisał/a:
Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:

Obrazek

Nie żeby coś, ale to jest grubsza niż Zahara, z której sobie tak perfidnie dworowałaś... :P

Niebieska - Nie 09 Paź, 2022 23:31

saszka napisał/a:
Niebieska napisał/a:
Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:

Obrazek

Nie żeby coś, ale to jest grubsza niż Zahara, z której sobie tak perfidnie dworowałaś... :P


Co prawda to prawda :shock: Mamy jakieś 600 g do zrzucenia :dizzy:

Niebieska - Nie 09 Paź, 2022 23:46

U Edzi ostatnio znów pogorszyło się w kuwecie. Niby tylko na chwilę, ale kupa była na tyle brzydka, że pojechała do labo na rozszerzony panel badań. Częściowo odetchnąć możemy z ulgą, bo żadnych pasożytów nie ma, jednak pojawił się tam znaczny przerost bakterii e.coli hemolitycznej. Od czasu wyniku jesteśmy na antybiotykach, a cała kuracja potrwać ma 3 tygodnie. Poza tym, wyniki badań krwi w normie, jedynie mamy nieco zaniżony poziom B12, który musimy suplementować w iniekcji. Nie jest to nic nadzwyczajnego, niedobory tej witaminy często zdarzają się u kotków z IBD, gdzie wchłanianie w jelitach jest zaburzone.

Edzia oczywiście niczym się nie przejmuje (no może poza tymi zastrzykami, one jej się nie podobają) niezmiennie pozostaje radosną kulką kociej energii i małym puchatym natrętem w kwestiach kocio-ludzkich tj. "miziaj mnie, aż Ci ręka zdrętwieje i odpadnie". Bardzo lubi się przytulać do boku człowieka, opierając na nim przednie łapki, wkulnąć pod pachę by być otoczoną ludzkim ramieniem, czy po prostu władować się na brzuch/kolana/plecy/udo/biodro czy cokolwiek co jest względnie wygodnym i ciepłym ciałem :roll:

W naszym DT zaszły pewne zmiany i pojawiła się nowa Tymczaska, ale o tym napiszę następnym razem :aniolek:


crestwood - Sro 19 Paź, 2022 19:18

Zapraszamy na premierę filmiku o Edzi - początkach, przemianie i tym, jaka Edzia jest dzisiaj :aniolek:


Niebieska - Sro 19 Paź, 2022 21:35

Piękne podsumowanie :serce: Dziękujemy :kwiatek:
miyazawa - Czw 20 Paź, 2022 01:44

No mega wzrusz 💕 Mam nadzieję, że pozostali wolontariusze zaangażują się w tworzenie takich filmów dla swoich tymczasów, bo jest to naprawdę świetna forma przedstawienia.
Niebieska - Nie 27 Lis, 2022 17:38

Ostatnie mroźne dni skutecznie zniechęciły koty do przebywania na balkonie. Zawsze bawi mnie ten początek, gdy stadko wciąż domaga się wyjścia tam, ale nie rozumie, że za tymi drzwiami jest zimniej niż w domciu :lol: Jeszcze dwa tygodnie temu podejmowały próbę wyjścia, którą kończyły powrotem w kilka sekund i bacznym obserwowaniem drzwi, czy czasem nie zostaną zamknięte :lol: Dziś był pierwszy dzień, gdy już żaden koteczek nawet nie spróbował wyjść, a po otwarciu drzwi balkonowych jedynie stanęły w progu napuszając futro po to by zrezygnować jednak z tej przyjemności.
Ostatnie wspomnienie balkonowego relaksu na zdjęciach, na nowe musimy poczekać do wiosny ::



kitku - Pią 02 Gru, 2022 10:23

Małe co nieco z kącika kociej poezji ;)

Dziś Edzia chciała się Państwu przedstawić,
Pokazać swe wdzięki i trochę rozsławić.
Ta piękna pani z przeszłością bogatą
Szuka osoby, którą nazwie mamą lub tatą.

Kiedyś Edzia była dość nieśmiała,
A dziś tak się łasi, że głowa mała!
Kładzie się u boku czy na kolanie
I mruczy: miziaj mnie, o dobry panie!

Czy Edzia polubi się z innymi kociakami?
Pierwotna nieufność już dawno za nami.
Z prawdziwą odwagą i na pełnym luzie
Edzia poznaje dziś nowe kocie buzie.

Kotka wraz ze wszystkimi zaletami w komplecie
Szuka dobrej duszyczki na tym dużym świecie,
Kogoś, kto pokocha i przygarnie kłębek mały…
Może to właśnie Ty dasz jej dom stały?

Niebieska - Pią 30 Gru, 2022 01:49

Edzia w ostatnim czasie bardzo docenia ciepełko kaloryfera i spędza w jego pobliżu bardzo dużo czasu. Uwielbia tę różową poduchę moshi, którą niegdyś dostała od swojej opiekunki wirtualnej w prezencie :serce:


Na zdjęciu z kumpelką Anastazją :love:

Niebieska - Sro 18 Sty, 2023 13:13




W końcówce grudnia Edzia dostała paczuchę od Kociego Miaukołaja :serce: za którą serdecznie dziękujemy :love:

Niebieska - Sro 25 Sty, 2023 16:23

Niestety nie mamy dobrych wieści :( W końcu udało nam się zebrać urobek kuwetkowy i wysłać świeży na badania. Może to nie była typowa biegunka, ale tez nie było idealnie. W połowie rzadko, trochę krwi i śluzu... ogólnie wiele rzeczy nie tak jak być powinno :(
Na wynik trzeba było poczekać, ale już go mamy... nie dość, że nie udało się opanować nadmiary e.coli, to jeszcze wyrosła campylobacter jejuni. By zawalczyć z tym potworem, musieliśmy wytoczyć działo w postaci azytromycyny. Edzia już jest w trakcie kuracji antybiotykiem, dostaje też dużo probiotyków, które pomału jej się kończą. Gdyby ktoś zechciał wesprzeć naszą walkę to chętnie przyjmiemy probiotyk Flora Defence.

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że Edzia pogorszyła się zdrowotnie gdy Rudzik chorował (latem 2021 r) od tego czasu ciągle z czymś walczymy, ciągle coś łapie, ciągle coś nawraca. Jestem załamana tym, że nie może być w końcu dobrze.


crestwood - Sro 25 Sty, 2023 17:58

Biedna Edzia! Trzymaj się, pięknoto :aniolek:
O Florę zawalczymy na Instagramie! :patyk:

Niebieska - Sob 04 Lut, 2023 19:33

Bardzo dziękujemy crestwood, za Twoją szybką reakcję :serce: A Dominice i Alicji z instagrama za zakup probiotyków dla Edziuni :serce:

Niebieska - Nie 26 Lut, 2023 14:21

Edzia skończyła kurację antybiotykiem, po której jak najszybciej umówiliśmy koteczkę na badania. Na szczęście antybiotyk w żaden sposób nie zaszkodził koteczce, wyniki krwi bardzo ładne, choć niestety znów mamy wit B poniżej normy i znów musimy wrócić do jej suplementacji, a za 3 miesiące ponownie zbadać jej poziom. Obraz USG bez żadnych zarzutów, a można nawet powiedzieć, że jelita wyglądają tak jakby nigdy nic Edzi nie dolegało. Teraz pozostało nam tylko przyczaić się za kuwetą by zebrać świeży urobek i wysłać na badanie - Edzia niestety w tej kwestii średnio współpracuje :roll: Trzymajcie kciuki oby tym razem się udało zwalczyć wszelkie paskudztwa. Jeszcze raz bardzo dziękujemy za probiotyki, dla Edzi to bardzo bardzo ważne i jeszcze długo będzie je przyjmowała.


saszka - Nie 30 Kwi, 2023 13:33

Jak się ma Edziucha?
Niebieska - Sob 06 Maj, 2023 12:21

Po zbadaniu kuwetowego urobku wiemy, że wciąż pozostaje tam nadmiar e.coli, jednak kupy są na tyle ładne, że nie wdrażamy antybiotyku. W tej chwili Edzia przyjmuje probiotyki, których celem jest wyrównanie flory i zastąpienie jej tymi lepszymi bakteriami. Dobra wieścią jest to, że chyba udało nam się zejść ze sterydu. Bardzo długo na to czekaliśmy i w ostatnim czasie podawaliśmy lek już co drugi dzień, a teraz odstawiamy całkowicie... nie chce zapeszać, ale póki co jest ok.
Oprócz probiotyku suplementujemy jeszcze B12 i za jakiś czas trzeba będzie zbadać, czy udało się i witamina podawana doustnie zadziała.

Smutne jest to, że tak prosta rzecz jak zaburzenia w trawieniu, zapalenie jelit tak często odstrasza ludzi i nikt nie chce dać tej koteczce szansy. A Edzia jest cudowna. Codziennie rano przychodzi po swoją porcję głasków, przeszkadza przy piciu porannej kawy ładując się pod rękę i nie odpuszczając, tym samym sprawiając, że człowiekowi jeszcze bardziej nie chce się iść do pracy ;)



Dla Edzi idealny byłby dom z ludźmi chętnymi do głaskania kotka, z kocim towarzyszem lub bez. Edzia lubi inne kotki, ale nie jest już kociakiem chętnym na żywiołowe zabawy, raczej lubi z innymi kotami pospać, poleżeć, poprzytulać się, a tylko od czasu do czasu, przebiec się po mieszkaniu w tę i z powrotem.

Niebieska - Nie 25 Cze, 2023 13:56

W połowie lipca mamy zaplanowaną wizytę wet, miała być to wizyta w celu zbadania poziomu wit. B12, którą suplementowaliśmy doustnie, ale pewnie przy okazji znów zrobimy USG. Obawiam się, że urobek Edzi znów idzie ku gorszemu :neutral:


crestwood - Wto 27 Cze, 2023 14:34

Ech te kuwetowe rozkminy... Edziu, trzymam mocno kciuki za stabilizację w kuwecie :roll: i nieustannie kibicuję Ci w poszukiwaniu kochającego domu na zawsze :kwiatek:
saszka - Pon 07 Sie, 2023 22:12

I jak po wizycie?
Niebieska - Czw 17 Sie, 2023 19:23

U Edzi wszystko w porządku :) Długa terapia i dieta dały efekty i zarówno w kuwecie jak i na usg widać poprawę. Finalnie możemy tez odstawić wit B12, mimo, ze podawana była doustnie to udało się wyrównać jej poziom. Tak wiec, w końcu doczekaliśmy się momentu gdy Edzia nie przyjmuje żadnych leków czy suplementów :) Następna kontrola za pół roku.
Aktualnie Edzia cieszy się latem wygrzewając brzuchol na balkonie, chociaż przez ostatnie 3 dni gdy padały rekordowe temperatury, wraz z całą kocią ekipą co jakiś czas odpoczywała w sypialni, gdzie jest najchłodniej. Niezmiennie urocza i piękna wciąż wypatruje swojego domku na stałe.

crestwood - Pią 18 Sie, 2023 16:24

Cudowne wieści, pozdrowienia dla jednookiej piękności :aniolek:
crestwood - Wto 12 Wrz, 2023 08:01

Jestem w trakcie tygodnia dyżurów u Edzi. Już pierwszego dnia kota dziarsko powitała mnie w drzwiach, jako myto pobierając głaski :: Niecierpliwie ale grzecznie czeka na pełną miseczkę, a później, gdy brzuszek już pełen, chodzi za człowiekiem, gdy ten krząta się przy kuwetach. Często widywana jest z rezydentem Chaplinem, wymieniają się miejscem w kartonie, a najchętniej razem by też jedli - chociaż plan człowieka jest inny :lol:






crestwood - Sob 16 Wrz, 2023 16:58

Jeszcze parę fotek z dyżurów u Edzi - ta kochana buraska kradnie serca!












Johanna - Sob 16 Wrz, 2023 18:05

Cudowna! Moje serce już skradła :serce:
Niebieska - Czw 16 Lis, 2023 00:23

U Edzi znów mamy kuwetowy rollercoaster :rzygi:
Zaczynamy od początku, zbieramy urobek do badania, umawiamy wizytę u weta z usg i badaniami krwi. Przez chwilę miałam nadzieję, że ta sytuacja to niechciany efekt nagłej zmiany diety, bo gdy puszki Gussto do nas dotarły to jakby się polepszyło, ale niestety poprawa była tylko chwilowa. Poza tym Edzia nie ma żadnych innych złych objawów, ma apetyt i chęci do zabawy z innymi.


Niebieska - Sob 06 Sty, 2024 00:18

Wyniki z zebranego urobku okazały się czyste. Wizyta wet odbyła się planowo, pobraliśmy krew na badania i przeszliśmy dalej do standardowych badań ultrasonografem, czyli "pokaż kotku, co masz w środku". A w środku Edzi nie dzieje się najlepiej, pogrubiałe jelita wypełniły praktycznie cały jej brzuch, a w nich duże ilości rozluźnionych i zgazowanych mas kałowych. Można powiedzieć, że jest źle, ale jeszcze nie tak tragicznie jakby mogło być gdyby kot w porę nie trafił do lekarza. To nawrót IBD, wiemy o tym, bo Edzię znamy nie od dziś. Odpowiednio dobrane leki, powrót do sterydu, sprawiły, że urobek kuwetowy poprawił się natychmiast, a z Edziowego brzuszka dochodzi nas znacznie mniej niepokojących dźwięków. Przez pierwsze 6 tygodni będziemy podawać go w dawce 3/4 tabletki, później schodzimy do 1/2 i umówimy Edzię na kontrolę i zobaczymy co dalej. Do tego probiotyki by odbudowywać florę w jelitach i oczywiście witamina B12 bo już spadliśmy poniżej dolnej granicy. Trzymajcie kciuki :aniolek:
Niebieska - Nie 25 Lut, 2024 20:08

Niestety nie idzie nam za dobrze :( Wciąż nie udało się zmniejszyć dawki sterydu i mimo zmiany probiotyku na nowszy, urobek jak się popsuł 6 tygodni temu, tak nie chce wrócić do normy :(
W środę kontrola wet, wtedy zobaczymy co tam w środku się dzieje.
Tymczasem jeśli chodzi o nastroje to Edzia ma się całkiem dobry humorek, niedawno wybaczyła mi ostatnie porwanie i wycieczkę do weta, a w związku z tym często ma ochotę na przytulanki i mizianki (nie, nie mówiłam jej, że zaraz znowu jedziemy :? ). Często gdy kładzie mi się na kolana i wywala ten okrąglutki brzuchol do smyrania, zastanawiam się jak to jest, że wciąż nikt poza nami się w niej nie zakochał.
Sami zobaczcie, czy nie jest urocza? :aniolek:


Niebieska - Pon 01 Kwi, 2024 21:19

Po ostatniej kontroli i USG wiemy, że steryd zrobił już swoje i pomału możemy zmniejszać dawkę, aktualnie jesteśmy na 0,25 mg. Obawiamy się, że oprócz nawrotu IBD, Edzi przypałętało się coś jeszcze, a więc w planach mamy ponowne badanie kału.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group