Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Dział ADOPCYJNY - THORGAL

Morri - Wto 08 Paź, 2019 23:03
Temat postu: THORGAL
Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)
---------------------------------

Moja historia z Thorgalem rozpoczęła się pod koniec sierpnia, gdy P. wrócił z wypadu nad jezioro pokazując mi zdjęcia kota bytującego pod KFC przy ruchliwym skrzyżowaniu. Obsługa lokalu, zagadana o kota, wyznała że to stały bywalec, który ma nawet własną szafę z karmą.
Niemniej jedna z dziewczyn już trzy razy próbowała go złapać, bo kot przynajmniej dwa razy był najechany przez samochód :shock: :shock:







Zapytałam więc, czy jeśli jej go złapię, nadal chce zapewnić mu dom. Prosiłam, by zastanowiła się dobrze, bo jeśli miałby trafić na ulicę w innym miejscu, lepiej by pozostał na terenie, który zna i w którym jest dokarmiany...

Niestety po 3 tygodniach dostrzegliśmy na Zaginione/Znalezione post o tym samym kocie błąkającym się po osiedlu... Nie na długo znalazł dom...


Widywany był od kilku dni.

Album ze zdjęciami i playlista.

Morri - Wto 08 Paź, 2019 23:17

Już pierwszej doby stało się jasne, że coś jest nie tak. Thorgal w ogóle nie korzystał z kuwety, za to brzuszek rósł jak balon. Podniesiony popuścił mocz.
Zdjęcie rtg pokazało bardzo niepokojący obraz:


Widoczny płyn został natychmiast obejrzany na usg. Okazał się moczem. Na zdjęciu widać zasadniczo tylko pęcherz moczowy i zalegające masy kałowe.
Dodatkowo wyrwany ogon i stare złamanie tylnej łapy :/

Mocz spuszczono przez cewnik. Nakłucie igłą mogło być zbyt niebezpieczne przy tym stanie rozciągnięcia.
Pobrano także krew na badania, zwłaszcza, że na usg nerki wyglądały dość nieciekawie.
Thorgal wszystko znosił ze stoickim spokojem, nie wyrywając się i nieprzerwanie mrucząc.



Na szczęście parametry krwi wyszły idealnie. Test na FIV i FeLV pokazał jednak dwie kreski w okienku białaczki... Poprosiłam o ponowne wykonanie testu testem z innej serii. Tym razem wynik wyszedł ujemny.

To jest kot w gabinecie wet :roll: :roll: :roll:


Niestety w kolejnych dniach jeszcze dwa razy odwiedzaliśmy weta, by opróżnić pęcherz - kocur nie zaczął załatwiać się sam :(

Od piątku odsikujemy go już w domu.

W sobotę odwiedziliśmy neurochirurga. Istnieją obawy, że niewiele uda się już zrobić. Jedyna nadzieja w Nivalinie i magnetoterapii. Zaczynami dziś....

Eva - Sro 09 Paź, 2019 08:40

bajeczny :love: :love:
i jak to mądry kot, wiedział, na czyj ratunek może liczyć, więc teraz jest oceanem wdzięczności i mruczącej miłości :serce:

Morri - Nie 13 Paź, 2019 22:31

Jesteśmy po 5 dniach magnetoterapii i po dwóch dawkach Nivalinu. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest poprawa...
Jest kupa w kuwecie :shock: Z pełną świadomością zagrzebana.


Wczoraj podaliśmy wreszcie odrobak. Wcześniej się bałam ze względu na fakt, że sporo kału zalegało w jelitach i nie wiedziałam, jak będzie z wydaleniem. Dziś więc dezynfekcja. Kuweta poszła do mycia i chwilę jej nie było. Po chwili zastałam to:


To nie jest popuszczenie. Thorgal nie miał prawa mieć przepełnionego pęcherza, bo wysadzam go regularnie.
:shock: :shock: :shock:

Morri - Nie 13 Paź, 2019 23:38

I jeszcze filmik, który ilustruje, jaką oazą łagodności jest Thorgal :serce:
Nawet podawanie zastrzyku nie jest problemem. Parafinę zlizuje ze strzykawki tak, by nie uronić ani kropelki...

Morri - Pon 14 Paź, 2019 18:10

Niestety dziś po powrocie z pracy znów zastałam pełny pęcherz i nic w kuwecie :/
Ale podczas magnetoterapii dziś Thorgal się samodzielnie wykupał :) Choć tyle :)

Morri - Nie 03 Lis, 2019 00:09

Sytuacja z wypróżnianiem dwójki ustabilizowana w całości :) Nic nie zalega, wszystko trafia do kuwety :aaa:
Do jedynkę Thorgal też wędruje do toalety, ale niestety na tym polu nie ma aż takich sukcesów - trzeba mu pomóc opróżnić pęcherz do końca.
Być może sytuacja się jeszcze poprawi, może nie. Trudno w tej chwili orzec.
Jesteśmy po 10 zabiegach magnetoterapii i całym opakowaniu Nivalinu. Nawet neurochirurg nie jest w stanie określić, czy coś z tego pomogło, czy nie... Na pewno nie zaszkodziło.

Thorgal wydaje się uszczęśliwiony domowym życiem :) Śpi spokojnie, nadstawia brzucho do głaskania, nie wchodzi w żadne spięcia z innymi kotami, choć jakoś specjalnie też do nich nie lgnie. :aniolek: Na ten moment określiłabym go jako jedynaka, który świetnie poradzi sobie bez towarzystwa innych kotów. Gdyby jednak miał z nimi dzielić wspólną przestrzeń, też jakoś się dogada :)
Przecudny jest natomiast jego stosunek do człowieka - czasem trochę zdziwiony, ale zawsze wdzięczny i ufny :) Nic dziwnego, że podbija serca wszystkich weterynarzy :aniolek:


Cynamon - Nie 03 Lis, 2019 01:00

Morri jesteś wspaniała! :serce:
Ile ten biedak już przeszedł :cry:
W sumie to cud, że żyje i jakby na Was nie trafił, to pewnie już by Go nie było :(
Mocno trzymam kciuki za zdrówko i oby postępy z wypróżnianiem nadal szły do przodu! :kiss:

Morri - Pon 11 Lis, 2019 22:56

Thorgal zaczął przychodzić do nas sam :) W ogóle wypuszcza się już na całe mieszkanie, choć nadal jego ulubionym miejscem drzemek jest drapak Kadiego.
Niedługo wybieramy się na kontrolne badanie krwi i badanie moczu pobranego wprost z pęcherza. Chcemy wiedzieć, czy zastój nie spowodował dalszych zmian w nerkach, bo mimo, że wysadzamy go regularnie kilka razy dziennie, mocz ma taki "stary" zapach... :(




Morri - Wto 26 Lis, 2019 00:06

Jest trochę lepiej i trochę gorzej. Na Urinovecie, udało nam się uzyskać właściwe pH moczu (było zasadowe). Niestety z wysadzaniem jest raz lepiej, raz trochę mniej dobrze. Zdarza się, że mocz leci bardzo wąską strużką, jakby coś tam było opuchnięte, czy zatkane. Niestety podczas ostatniej wizyty, nie udało się pobrać materiału do badania - jutro robimy drugie podejście ze szczegółowym usg.
Krew, na szczęście w porządku :)
Tak się czeka w poczekalni u weta:


... a tak cieszy się z powrotu do domu :aniolek:


Thorgal bardzo szybko przyzwyczaił się do domowego życia, biorąc z niego to, co najlepsze :)
Choć początkowo był trochę oszołomiony wielkością kociego stada, teraz po prostu stara się nikomu nie wchodzić w drogę i z każdym żyć w przynajmniej neutralnych relacjach :)

kotekmamrotek - Wto 26 Lis, 2019 22:17

a próbowaliście Kornamu?
Morri - Czw 28 Lis, 2019 08:45

kotekmamrotek napisał/a:
a próbowaliście Kornamu?
na nadciśnienie? czy na przerost prostaty? Ani jednego ani drugiego Thorgal nie ma. Może dlatego żaden lekarz nie sugerował tego leku :hm:
kotekmamrotek - Czw 05 Gru, 2019 23:21

na problemy z oddawaniem moczu;) świetnie się sprawdza, bo rozluźnia mięśnie otaczające cewkę - sprawdziłam u Stefcia - strzał w dychę, dr Sobieralska też zaczęła stosować u swoich pacjentów
Morri - Sob 07 Gru, 2019 17:49

Skutki uboczne nieco przerażają.
Zobaczymy, jeśli Myocholine nie zadziała. Dzięki za trop :kwiatek:

kotekmamrotek - Pon 09 Gru, 2019 16:21

Nooo, jak w większości leków - ja dostałam prawie zawału jak przeczytałam sobie ulotkę lotensinu...
Morri - Pon 09 Gru, 2019 23:46

Tu akurat nie tylko skutki uboczne, ale także fakt, że lek jest raczej dedykowany innym schorzeniom ;) Dodatkowo osobiście bałabym się obniżania ciśnienia u kota, który ma je prawidłowe. Niemniej na pewno podrzucimy ten trop pod rozwagę mądrzejszym od nas :)

Tymczasem leczymy zapalenie pęcherza.
Ale po kolei.
Thorgal zaliczył kontrolne usg, które nie wykazało żadnych niepokojących zmian. Nawet nerki wyglądają całkiem nieźle. Usg odbyło się przy okazji pobrania moczu na posiew. Efektem tego jest trwająca już jakiś czas antybiotykoterapia :) Rezultaty da się zauważyć gołym okiem - przy wysikiwaniu brzuszek jest mniej napięty i niebolesny, a sam mocz nie ma już nieprzyjemnego zapachu :aniolek:
Samo badanie Thorgal zniósł, jak zwykle, wzorowo :aniolek:


Wzorowość dotyczy wszystkich zachowań - Thorgal to mały arystokrata: kulturalnie jada, kulturalnie przyjmuje leki. Okazał się też znakomitym łowcą, bardzo ceniącym dobrą zabawę :)


I niezmiennie jest kochany :aniolek: To taki dobry, mądry kot :)

Morri - Nie 15 Gru, 2019 14:03

Weszliśmy z Myocholine. Prosimy o kciuki :)
Kończymy też antybiotyk i znów będzie się trzeba wybrać na kontrolę flory bakteryjnej w pęcherzu :roll:
Mam nadzieję, że jest ok, bo przynajmniej po zapachu moczu, można już teraz tak wnioskować.
Thorgal na szczęście jest przekochanym kotem, który bez problemu przyjmuje wszystkie leki :aniolek:
Urinovet występuje nawet w formie nagrody po odsikaniu ;)


Jest radosny i pogodny, cieszy się ze wszystkiego, mimo że na pewno nie brak mu stresów - nie lubi na przykład odsikiwania :( Trudno się zresztą dziwić... Na domiar złego, nasza rezydentka, Luna, znalazła sobie rozrywkę w straszeniu go od czasu do czasu... On mimo wszystko, zachowuje pogodę ducha :aniolek:


Morri - Czw 09 Sty, 2020 23:38

Mister Gracja ;)


i mister lova lova ;)

Morri - Pią 17 Sty, 2020 00:27

Efekty Myocholine mamy na razie takie, że jakieś pół godziny po podaniu leku Thorgal wędruje do kuwety. Ale nic tam nie zostawia. Bywa, że zrobi siusiu sam, ale jest to naprawdę niewielka ilość i po sprawdzeniu zaraz po okazuje się, że pęcherzu zostało jeszcze bardzo dużo :(

Dostaliśmy kolejne wskazówki - poprawić perystaltykę jelit, by łatwiej było mu wypróżnić całość i nic nie uciskało na pęcherz. Thorgal robi kupę sam. Ale na raty.

Poza tym wszystko w porządku - jest przyjaznym, towarzyskim, kochanym kotem, łasym na mizianki i dobrą zabawę :aniolek:

Morri - Pon 27 Sty, 2020 19:56

Jednym z zaleceń lekarza było ćwiczenie mięśni brzucha ;) Thorgal bardzo wziął sobie te słowa do serca ;)


Zauważyłam jedną prawidłowość - odsikiwanie po Myocholine jest znacznie łatwiejsze niż bez niego... I tak staram się uciskać pęcherz delikatnie, ale mimo wszystko trzeba użyć jakiejś siły - na lekach potrzeba jej znacznie mniej... I sam akt nie sprawia mu wtedy dyskomfortu.

Poza tym jednym mankamentem wszystko gra - kocurek czuje się znakomicie, jest radosny i towarzyski. Świetnie dogaduje się z młodszą częścią stada, choć nie sądzę, by źle się czuł jako koci jedynak :) Mam wrażenie, że dopasuje się wszędzie, gdzie będzie dobry, kochający człowiek, który się z nim pobawi, pogłaszcze, weźmie na kolana i... pomoże w tym, z czym nie może poradzić sobie sam :aniolek:

Morri - Pią 21 Lut, 2020 00:23

Zaryzykuję stwierdzenie, że Thorgal jest naprawdę pięknym kotem. Dla mnie, osobiście, jest zjawiskowy :love: :love: :love:



Wypracowaliśmy już sobie jakiś schemat odsikiwania, który nie przeszkadza ani jemu, ani nam - robimy to często i po trochu, zawsze potem nosząc go chwilę na rękach i miąchając :) Chyba i jemu w głowie budują się pozytywne skojarzenia :) Najważniejsze, że mi ufa. To bezcenne :)
Ogólnie Thorgal bardzo dobrze odnajduje się w domu, nie wchodząc nikomu w drogę. Nadal nie jest złakniony kontaktu z innymi futrami, ale też nie przeszkadzają mu. Czasem jeszcze coś nieznanego potrafi go przerazić. Jak ostatnio Guzik w materiałowym kołnierzu, wyglądający jak wielki, spasiony słonecznik. Widok ten sprawił, że Thorgal podskoczył w górę na wszystkich czterech łapach od razu ;)

Morri - Pią 20 Mar, 2020 22:45

Thorgal udowadnia, że jest kotem kompletnie bezproblemowym - idzie na kompromisy w każdej sytuacji. Przywykł do odsikiwania i coraz częściej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że czasem sam mi pokazuje, że już pora :hm: Kompromisy dotyczą też relacji z innymi futrami - on się po prostu wtopił w tłum... Początkowo nie był darzony nadmierną sympatią - zwłaszcza przez moją Lunę. Docent też lubił pokazać mu swoją wyższość. Ale Thorgal pozostał nieugięty - piękny, majestatyczny, nieodmachujący łapą, ale też nie kulący ze strachu uszu...
Pokochał spanie w miękkich posłankach i przesiadywać na parapetach :)



Wykazuje też pewną właściwość, którą poniekąd mają wszystkie koty, ale u niego przyjmuje ona szczególnie wyraziste kształty - jest niezwykle przyczepny ;)

Morri - Pon 30 Mar, 2020 23:58

:serce:


Ostatnio przyłapałam Thorgala na zabawie z Kanso :) Czyli jednak z odpowiednim kompanem mógłby tworzyć zgrany duet :) Kanso jest specyficzny - delikatny i taktowny w relacjach z innymi kotami, a jednocześnie skory do dzikich gonitw :) Thorgalowi, jak widać bardzo przypadło to do gustu :)

Zdrowotnie niby nic, ale Thorgal niewiele je. Od początku jadał mało. Dopóki nie odbijało się to na wadze, nie martwiłam się. Ale teraz trochę go mniej....

kat - Wto 31 Mar, 2020 10:05

A jakie Thorgal ma wyniki? Chodzi mi szczególnie o mocznik, bo przy jego problemach chyba mogą być jakieś wahania...
Morri - Wto 31 Mar, 2020 15:12

Do tej pory było ok, ale jesteśmy na czwartek umówieni do pobranie krwi, żeby zobaczyć, jak jest teraz.
Morri - Sob 18 Kwi, 2020 14:16

Waga Thorgala nadal stoi w miejscu - po początkowym niewielkim spadku, teraz mamy constans - 4,3 kg kota bez ogona. Nerki na usg wyglądają bardzo ładnie, parametry nerkowe też w normie. To nie jest tak, że Thorgal zupełnie nie ma apetytu - gdyby podawać mu tylko suche jedzenie, przytyłby błyskawicznie ;) Ale wiadomo, że dla niego zwłaszcza chrupki nie są bardzo złym pomysłem - raz ze względu na to, że ostatni odcinek jelita jest mniej lub bardziej sparaliżowany, dwa ze względu na zagęszczanie moczu.

Jedzenie nieekonomiczne - więcej ląduje poza miską niż w żołądku ;)


Thorgal czuje się dobrze - jest radosny, kontaktowy, chętnie się bawi, uwielbia patrzeć przez okno :) Zwłaszcza w nocy :) Zawsze śpi w nogach łóżka i co rano nas wita :)

Stanie się chyba też wielkim fanem balkoningu ;)


Morri - Pią 15 Maj, 2020 12:21

Thorgalowe życie płynie dość radośnie, choć nie widać wyraźnie, że w stadzie czuje się troszkę zdominowany przez silniejsze koty (Docent, Luna). Jak nie uda się uciec, potrafi się jednak odmachnąć :) Jest tym typem, który będzie za wszelką cenę unikał konfliktu - to pacyfista :) Łagodny, kochany, uroczy :)

Z sikaniem nie mamy za bardzo postępów. Bywa, że sam pójdzie do kuwety i zrobi siku, ale nigdy nie opróżni pęcherza do końca. I zdarzy się to też raz na ruski rok... Cały czas więc trzeba mu pomagać. Co on zresztą przyjmuje bardzo wdzięcznie - po odsikaniu od razu wchodzi do kuwety, by zakopać swój mocz :) Doskonale wie, co się dzieje :) Dzielna bestia :)






Thorgal kocha zabawę - lubi ganiać z innymi kotami, a także za wędką lub piórkiem :) Podekscytowany, pokazuje kiełki :)



Jest też namiętnym wypatrywaczem :) Często można go zastać na parapecie (nawet w nocy) lub na balkonie :)



Morri - Pon 22 Cze, 2020 00:19

Thorgal przez większość czasu jest zrelaksowanym, radosnym i bardzo przyjaznym kotem :)



Przez większość, bo niekiedy trzeba pozwolić damie najeść się bez wtykania w jej miskę swoich łapek ;)



Zdrowotnie nie mamy żadnych problemów, choć trzeba będzie skontrolować mocz - ostatnio ma dość intensywny zapach. Myślę, że to pewnie dlatego, że jego część zalega w pęcherzu, ale dla spokoju warto by to sprawdzić.

Sam Thorgal cudnie odnalazł się w domu, coraz lepiej dogaduje się z Luną i Docentem. Inne koty w większości za nim przepadają :)

A my go uwielbiamy :) Mały miś :serce:






Morri - Sro 22 Lip, 2020 22:33

Thorgal zacieśnia relacje z kocimi towarzyszami. Coraz mniej nadaje się na jedynaka. Być może już przestał się na niego wcale nadawać... Zapasy z Liskiem, galopady z Saperem, Miną i Marvelem są na porządku dziennym. Ciotka Luna go może specjalnie nie lubi, ale lubią go inne kociaste. Więc szafa gra :) Jeśli nie ma się z kim powygłupiać Thorgal wygłupia się sam biegając jak szalony po domowym torze przeszkód - jest naprawdę radosnym, pełnym życia kotem :) Widać, że autentycznie cieszy się życiem, a domowe pielesze bardzo mu odpowiadają :)


Morri - Czw 06 Sie, 2020 19:53

Thorgal odwiedził dziś weterynarza :) Kontrolne us wypadło bardzo dobrze - nerki wyglądają ładnie, pęcherz również :) Pobrano mocz na posiew i krew na badania.
Thorgal jak zwykle okazał się wzorowym pacjentem :aniolek: Bez problemu mógłby posłużyć jako model do filmików instruktażowych :) Pełen spokój i współpraca :aniolek:

Cynamon - Pią 07 Sie, 2020 12:05

Morri, piękny jest :serce:
Dla mnie ogólnie wszystkie czarne koty są jak magnes ::

Morri - Pią 07 Sie, 2020 14:12

Tak, Thorgal jest wyjątkowo urodziwym czarnym kotem - też nie możemy się na niego napatrzeć. Pomijając już wspaniały charakter, jego widok po prostu cieszy oko :)






Brak ogona tylko dodaje mu uroku :aniolek:

Morri - Sro 19 Sie, 2020 09:41

Jak wiadomo, koty - nawet w warunkach domowych - nie zatracają instynktu łowieckiego :lol:

Morri - Sro 09 Wrz, 2020 21:38

Zabraliśmy Thorgala na kontrolę - nawet jeśli nie dzieje się nic niepokojącego, warto choć raz w roku dokładnie przebadać koteła.



Cieszymy się, bo na usg wszystko wygląda w porządku - pęcherz bez zmian, nerki piękne :serce:
Niekoniecznie musiało tak być, bo przecież Thorgal w pewnym sensie jest jednak kotem specjalnej troski. I choć opieka nad nim wplotła się samoistnie w nasz harmonogram dnia tak, że jej nie zauważamy, to jednak fakt pozostaje faktem. Dzień zaczynamy i kończymy wizytą z Thorgalem w kuwecie. Powrót do domu skądkolwiek też nasuwa pierwszą myśl o odsiusianiu Thorgala. A on jest nam wdzięczny :aniolek: Kochany, mądry kot :aniolek:


Johanna - Pią 11 Wrz, 2020 19:51

Cudowny :serce:
Morri - Pią 02 Paź, 2020 07:57

Z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że Thorgal przeszedł pewną przemianę - stał się dużo bardziej pewny siebie. Niekiedy wręcz bezczelny :lol: :lol: :lol: Na początku zachowywał rezerwę względem innych kotów, wyraźnie je obserwując. Później zaczął wchodzić w relacje z wybranymi kolegami. Teraz ma już poustawiane układy z każdym i zawsze dostaje to, na czym mu zależy ;) Metodą nienachalnej manipulacji ;) Jest cichy, ale potrafi bawić się jak wariat ;) Codziennie przynajmniej raz załącza głupawkę z galopadą po wszystkich szafach :) Cały ten jego uraz skupił się na szczęście wyłącznie na pęcherzu, nie odbierając mu sprawności w nogach ;)

Mówiłam, że Thorgal pięknie współpracuje przy odsikiwaniu. Usłyszeć jednak to jedno, zobaczyć to już zupełnie co innego :)

Morri - Pon 09 Lis, 2020 21:58

Kocia radość życia przybiera różne oblicza ;)


Thorgal jest kotem naprawdę radosnym - czasem ma się wrażenie, że to jeszcze kociak ;)
Jego ulubioną formą zabawy są galopady przełajowe i wyżywanie się na drapaku :) Uwielbia też ganiać za wędką i uprawiać zapasy z innymi kocurami :)

Zdrowotnie naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Odsikiwanie weszło w harmonogram codziennych zajęć - i jego, i naszych :)
Mamy nadzieję, że ktoś pokocha go mimo małego defektu - dostrzeże blask inteligencji w jego oczach i radość, jaką wnosi do domu :)

Morri - Pią 27 Lis, 2020 14:04

Dlaczego czarnym kotom znacznie trudniej zrobić zdjęcie niż burym ;)
Tak, na tym zdjęciu jest także Thorgal :lol:


Po wyprowadzce Marvela, Thorgal stał się jeszcze bardziej przymilny niż dotychczas. Kiedy położy się obok nas na tapczanie, wystarczy go tylko delikatnie pogłaskać, a on natychmiast wystawia brzucho do głaskania :)

Morri - Nie 10 Sty, 2021 23:19

Od wyprowadzki Marvela, Thorgal zaczął coraz bardziej zabiegać o kontakt z człowiekiem :) Zrobił się bardzo przylepny - bardzo często przychodzi do nas, kładzie się obok i układa się wzdłuż uda, tak by czuć naszą bliskość. Gdy zaczynamy go głaskać, przewraca się na bok i wystawia brzucho do głaskania :) Niemal zawsze też śpi z nami w łóżku - czasem zdarzy mu się wyżej, ale na ogół wybiera miejsce w nogach. Być może to dlatego, że wyższe partie człowieka okupują kotki, których Thorgal trochę się obawia.



Thorgal ma nieco skomplikowane relacje z naszą Luną - nieszczególnie się lubią. Na samym początku Luna dość stanowczo go przeganiała. Później Thorgal nauczył się obchodzić ją łukiem. Teraz od czasu do czasu sam się na nią zasadzi, by ją znienacka wystraszyć :lol: Ale jak się babka zeźli, ucieka gdzie pieprz rośnie i tylko wygląda zza rogu, czy się zbliża, czy nie ;)

Zdrowotnie niby dobrze, ale ostatnio obserwujemy, że kupa zaczęła stanowić problem - nie zawsze udaje się ją zrobić przy pierwszym podejściu, a całość i tak na raty - dosłownie po bobku.
Musieliśmy nawet raz zadziałać ostrzej z parafiną, efektem czego trzeba potem było umyć thorgalowy tyłek. Oj, nie podobało mu się, nie podobało!

Morri - Czw 11 Mar, 2021 08:13

U Thorgala po staremu - czyli dobrze z tendencją wzrostową :) Współpraca przy odsikiwaniu rysuje się wprost wzorowo - do tego stopnia, że naciskając na Thorgalowy pęcherz nie muszę już prawie używać siły! On po prostu doskonale wie, co w danym momencie robimy i po prostu... zwalnia zawór!
Kontrolnie zabraliśmy go jednak na usg, by upewnić się, że wszystko w porządku - pęcherz ładny, choć widać, że atoniczny - nie ma takiego ładnego, napiętego kształtu jak u kotów bez tej wady. Niemniej poza tym nie ma w nim żadnych innych zmian. Mocz oczywiście musimy zbadać niezależnie, by mieć pełny obraz sytuacji.
Poprosiliśmy też o obejrzenie jelit, bo przy paraliżu ich ostatniego odcinka, Thorgal może mieć tendencje do utworzenia się mega colonu, jak u Kadiego. Ale jelitka też wyglądają super i nie ma powodu do niepokoju!
Sam Thorgal czuje się znakomicie. Apetyt ma ogromny, choć jada powoli i z namaszczeniem, dokładnie gryząc każdy kęs. Widać, ze jest absolutnie szczęśliwy :) Z perspektywy czasu można też stwierdzić, że w bardzo się otworzył - sam przychodzi do nas po mizianki, ładuje się do łóżka lub na tapczan obok siedzącego człowieka, by zaraz przy ludzkim udzie, przyjąć pozycję krewetki. Przewraca się z rozmachem na plecy i czeka na głaski po brzusiu :)




Nasta - Pon 15 Mar, 2021 12:34

Jaki piękny czarnulek :) :roll:
Morri - Sob 24 Kwi, 2021 13:36

Thorgal łączy w sobie piękno i dostojeństwo z odrobiną szaleństwa ;) Z jednej strony jest przekochanym, przemiłym, uroczym kotem, z drugiej - gdy zbierze mu się na kocią głupawkę - dosłownie lata po ścianach i szafach z obłędem w oczach ;) Co ciekawe, nie zdarzyło mu się niczego stłuc - jest pełen gracji i kociego wdzięku nawet wtedy, gdy wydawałoby się, że wzrok za nim nie nadąża ;) Brak ogona zupełnie w niczym mu nie przeszkadza - to tak w ramach uzupełnienia teorii o konieczności posiadania ogona do zachowania równowagi :) Thorgal jest niezwykle skoczny - odbija się jak piłka :) To też cieszy, biorąc pod uwagę, że przecież jest kotem po urazie kręgosłupa i przeszedł złamanie kości udowej.





Morri - Pon 26 Kwi, 2021 21:21

Kot domowy w środowisku naturalnym :D



Morri - Nie 27 Cze, 2021 12:54

Thorgal codziennie przychodzi na swoją porcję mizianek - zazwyczaj wieczorem, gdy już po całym dniu siadamy, by obgadać miniony dzień na już posłanym łóżku. Przykleja się wtedy do któregoś z nas całym bokiem, by z impetem przewrócić się na grzbiet i wystawić brzusiu do głaskania. Ręka powinna głaskać bez przerwy - w przeciwnym razie wzrok napotka pytające spojrzenie Thorgala i pełny oczekiwania uśmiech na pysiu :)
Zawsze też wita nas po powrocie do domu - miauczy bardzo cichutko, za to widać to wyraźnie ;)

Ulubione miejsce? Bezkonkurencyjnie - drapak na balkonie - centralny punkt widokowy :)

Morri - Czw 08 Lip, 2021 20:58

Szczęście niejedno ma imię :)






Morri - Nie 01 Sie, 2021 16:27

Thorgal jest nieprawdopodobnym pieszczochem :) Jest delikatny i taktowny - podchodzi, cichym miaukiem pyta, czy może się przysiąść i - zaproszony - całym ciałem przywiera do człowieka od razu do góry kołami :) Mruczy cichutko i bardziej można to wyczuć, niż usłyszeć :) Zdarzyło mu się już parę razy spać z nami na poduszce, a nie tylko w nogach łóżka :)

Nieustannie też urzeka nas jego uroda :serce:





Morri - Wto 17 Sie, 2021 11:07

Jesteśmy ogromnymi wielbicielami Thorgala - dla jest jest nieprawdopodobnie wprost piękny :love:



Zaliczyliśmy rutynową kontrolę u weta - na razie tylko krew i mocz, czeka nas jeszcze usg. O ile biochemia wyszła wzorcowo, o tyle morfologia wygląda co najmniej dziwnie... Parametry białokrwinkowe wszystkie przesunięte w lewo. O dziwo, taki sam obraz wystąpił u 4 innych kotów z naszego dt. 5 Pozostałych ma normalną, "zdrową" morfologię. Z tego powodu będziemy musieli powtórzyć badanie. Będzie trzeba też pobrać mocz z pęcherza na posiew (ale to zrobimy podczas usg), bo w próbce pobranej w domu pojawiły się bakterie.
Po samym Thorgalu nie znać, by cokolwiek mu dolegało. Zachwyca nas swoim zaufaniem i delikatnością, i bawi swoimi zrywami kociego wariactwa :)

Morri - Nie 26 Wrz, 2021 20:26

Znowu krew?


Kolejna morfologia wykonana po tygodniu od pierwszej, u wszystkich kotów wyszła już znacznie, znacznie lepiej. Być może nie bez znaczenia jest fakt, że wszystkie zostały w międzyczasie odrobaczone. Mimo to po około miesiącu mamy przebadać się jeszcze raz... Chyba połączymy to z usg, na które znów wybieramy się całą gromadą.

Morri - Nie 07 Lis, 2021 15:40

Zadowolony Thorgal wygląda tak:


a także tak:


Człowieki natomiast starają się, żeby kotek nie miał zbyt nudnego życia i teraz Thorgal wygląda tak:




W domu tymczasowym Thorgala pojawiły się dwa dziwne kocie indywidua, które postawiły sobie za cel zburzenie zastanego porządku. Indywidua te przebojem zdobyły pokoje, sprawiając, że Thorgal uznał, że najlepszym wyjściem będzie przeprowadzka na szafę, z wysokości której będzie można przyjrzeć się sytuacji. Na szczęście intruzi są zamykani w innym pokoju na połowę doby, więc można zejść z szafy i pozałatwiać swoje sprawy.
Rozwiązanie to skuteczne w przypadku części kotów, okazało się zawodne w przypadku Thorgala. Mogąc uniknąć interakcji, nie miał szans przekonać się, że nowe koty nie są takie straszne, na jakie wyglądają z góry.
Przy pierwszej nadarzającej się okazji przyniosłam Thorgalowi Mikiego do obwąchania. Mikiemu zaś dałam obwąchać Thorgala. I tak czas spędzany na szafie uległ skróceniu :) Myślę, że niebawem chłopak dołączy do kotów już oswojonych z nową sytuacją :)

Morri - Sro 01 Gru, 2021 23:10

Thorgal zaliczył rutynowe usg brzuszka. I kolejne serce lekarza weterynarii podbite! Thorgal, zorientowawszy się, że w całym badaniu chodzi o mizianie brzuszka, rozmruczał się na całego i całkowicie oddał się przyjemności :) Zbadany dokładnie wzdłuż i wszerz został zaproszony na kolejną wizytę za 2-3 miesiące. Jego jelita maja odrobinę pogrubione ścianki i trzeba będzie sprawdzić, jak ten obraz będzie się zmieniał w czasie. Nie ma jednak żadnych przesłanek o mega colonie, pęcherz wygląda świetnie, nerki też. Nic nie wzbudza niepokoju, więc się cieszymy, ale na kontrolę oczywiście się wybierzemy :aniolek:
Wolfshade - Wto 04 Sty, 2022 00:17

Thorgal ostatnio coraz częściej domaga się mizianek, przychodzi do łóżka i nie tylko kładzie się w nogach co przychodzi na poduszkę, patrzy w oczy i w uroczy sposób nagle się przewraca kołami do góry, odkrywając brzuszek :) Uwielbia głaski po brzuszku i główce, zaraz zaczyna głośno mruczeć :)

Tak jak już pisałem u Liska, uwielbia z nim oraz z Kanso uprawiać galopy oraz zapasy,
jeśli ma chęć do zabawy często podchodzi do nich i uwiesza się łapkami na szyi i zachęca do zabawy. Thorgal to bardzo pogodny kotek :)

Morri - Nie 27 Lut, 2022 17:36

Po Thorgalu widać wyraźnie, że mocno się już do nas przywiązał. Szuka kontaktu, cichutko zagaduje, dba o to, by położyć się zawsze obok człowieka. Jest przy tym niezwykle delikatny, skromny i nienarzucający się - nienachalnie przysiądzie przy tobie i z wdzięcznością przyjmie twoje głaski, kiedy wreszcie go zauważysz... Reaguje od razu przewracając się na plecy i pokazując brzuszek, zdradzając jak bardzo czekał na dotyk :) Lubi też jeśli weźmie się go na ręce i ponosi ;)
To zdjęcie zostało zrobione właśnie w takiej sytuacji:




Thorgal ma w sobie dużo spokoju i kociego dostojeństwa, które pięknie podkreślają jego urodę :serce:


Morri - Pon 21 Mar, 2022 14:21

Thorgal ma ugodową osobowość i jest przez koty lubiany - mam wrażenie, że właściwie wszystkie koty w naszym stadzie uważają, że to po prostu równy gość. Jest wesoły, cichy, nie obraża się, można z nim poganiać i pospać - no, swój kot po prostu ;)

Morri - Sob 23 Kwi, 2022 14:57

Gdy wracamy do domu po dłuższej nieobecności (najczęściej po prostu po pracy) jednym z kotów, które witają nas najwylewniej jest Thorgal :) plącze się pod nogami, ociera o nie, cichutko zagaduje i rozgląda się za ręką, która go pogłaszcze :)
Kiedy żyje się z kotami nadwrażliwymi, które stres popycha do irytujących dla człowieka zachowań, tym bardziej docenia się te, które są pogodne i stoicko usposobione do życia. Thorgal nie sprawia absolutnie żadnych problemów - obcowanie z nim to sama przyjemność. Thorgal łączy sobie wszystkie te cechy kota, których szuka większość ludzi - od dotyku aksamitnego futerka, poprzez nienachalny sposób bycia, przyjazne usposobienie, chęć do przytulania i zabawy po samą radość patrzenia na niego - tak! bo Thorgal jest kotem absolutnie prze-pięk-nym!










Wolfshade - Wto 14 Cze, 2022 13:56

Nasz Thorgal jest idealnym przykładem kochającego kota, jest nierozłączną częścią łóżka podczas snu
człowieka :) Im dłużej przebywa z człowiekiem, tym bardziej cieszą go głaski od bliskiej osoby :)
Jest kotem uwielbianym przez inne futra w stadzie, za wyjątkiem dwóch kocurów, którzy to bywają agresywni do całej reszty kociej rodziny oprócz Docenta ;) Na szczęście nasz mały bohater nie daje sobie w kaszę dmuchać, doskonale potrafi ustalić granicę co wolno a co nie, jest kochany ale też potrafi być łobuzem i
utrzeć nosa dużo większym kocurom, którzy próbują jemu pokazać kto tutaj rządzi :) Odnoszę wrażenie, że doskonale pamięta każdą taką kocią zniewagę i w najdogodniejszym dla niego momencie oddaje z nawiązką, taki to już jest nasz kochany Thorgal :)

Wolfshade - Pon 04 Lip, 2022 17:28

U Thorgala wszystko po staremu - jest w doskonałej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Nieraz już udowodnił, że cierpliwością i konsekwencją potrafi zapracować na swoją pozycję w stadzie. Jak wiecie, w naszym stadzie pojawiły się dwa czynniki które zburzyły jego harmonię: pojawienie się Mikiego i Rubina oraz - o to jest chyba najważniejsze - zniknięcie Tary. Coraz częściej myślimy, że to właśnie brak Tary leży u podłoża wszelkich problemów w relacjach między kotami w naszym domu. Thorgal jednak poradził sobie sam. Miki go lubi, Rubin - szanuje. Thorgal wypracował ten kompromis konsekwentnym odpłacaniem pięknym za nadobne. Kiedy Rubin lub Miki naskoczyli na niego, nie oddawał od razu - zaczaił się i oddawał przy okazji. Wcześniej taktyka ta świetnie zadziałała z naszą Luną, która na początku przeganiała Thorgala. Potem on zaczął "przeganiać ją", aż w końcu musieliśmy stwierdzić, że więcej w tym zachowaniu sympatii niż złośliwości. Dzisiaj śpią dupka w dupkę i nic nie zakłóca spokoju między nimi.

Wobec nas Thorgal także rozwija coraz więcej ciepłych uczuć - widać, że mocno się już do nas przywiązał. Wylewnie wita się z nami, gdy wracamy do domu, pomiaukując cichutko i nadstawiając się do głaskania. Trzeba wiedzieć, że subtelność Thorgala przejawia się także w jego głosie - cichym, nienachalnym, czasem niemal niesłyszalnym.

Zdrowotnie także wydaje się, że wszystko jest w porządku - siusianie pod kontrolą. Jedynie od czasu do czasu trzeba popchnąć kupsztala parafiną i przemyć ząbki.

Morri - Sro 13 Lip, 2022 13:32

Thorgal jest kotem o licznych zaletach: inteligentny, współpracujący, miły, towarzyski, przylepny i PIĘKNY :love:



Thorgal, mimo kastracji zachował dużą, kocurową głowę - ma trochę figurę małego dobermana albo Johnny'ego Bravo - szerszy w barach, wąski w biodrach ;) Niby jest niewielki, ale od razu widać, że to facet :)

Co jakiś czas kontrolnie badamy mocz, by nie przegapić żadnej infekcji - cały czas trzymamy się zdrowo. Wygląda na to, że pomijając ten lekki defekt w postaci konieczności odsiusiania, Thorgal jest zdrów jak koń :)

Morri - Pon 18 Lip, 2022 08:38

Czarność nad czarnościami. Wszystko czarność :serce:

Morri - Nie 25 Wrz, 2022 17:25

Thorgal zakrawa o bycie kocim ideałem. Gdyby tylko nie ta mała dysfunkcja, która niemal z miejsca przekreśla jego szanse adopcyjne... Jest dostojny, ale potrafi się bawić na całego, jest zwinny jak wiewiórka - skacze lekko i z gracją, obalając tezy o konieczności posiadania ogona do utrzymania równowagi... Jest przymilny i kochany, ale nie nachalny. Porozmawia, ale półgłosem i z taktem. Koci dżentelmen pełną gębą :serce:


Ostatnio zabraliśmy go do weterynarza na badania krwi i moczu - jest niemal idealnie: zauważyliśmy jedynie podniesiony poziom lipazy i T4 - konieczna więc będzie kolejna wizyta u doktorów. Sam Thorgal nie zdradza żadnych symptomów chorobowych w zachowaniu.



Morri - Czw 29 Wrz, 2022 10:03

Na USG trzustka wygląda dobrze - nie ma śladów jakiegoś przebytego zapalenia, czy na bieżąco toczącego się tanu chorobowego. Na razie obserwujemy.
Przy okazji, szykując się do weta, Thorgal zaczął mrużyć oko i okazało się, że mruży nie bez powodu - ktoś drapnął go pazurem i mamy mikro uszkodzenie, które musimy potraktować kropelkami :roll:

Morri - Czw 20 Paź, 2022 09:24

Thorgalowe oko wykurowało się bardzo szybko, przy niewątpliwej pomocy ze strony kropli. Z kocią psychiką jednak nie idzie już tak łatwo. Thorgal się na mnie obraził. Zaczął robić mi psikusy i uciekał nawet przed odsikaniem. Ewidentnie w ramach uzmysłowienia mi, że zdradziłam jego zaufanie. Dopiero po jakichś 2-3 tygodniach, kiedy naprawdę uczciwie przeprosiłam kotka głaskaniem, tuleniem i całowaniem po główce, wróciliśmy do stałych rytuałów i wygląda na to, że nadszarpnięte Thorgalowe zaufanie zostało naprawione.
Thorgal jest kochany, ale pamiętliwy :)



Morri - Wto 15 Lis, 2022 17:10

Thorgal jest jednym z najpogodniejszych kotów, jakie znam. Ma nieprzebrane pokłady wdzięku, a w oczy patrzy tak, że trafia wprost do serca :serce: Inne koty też zdają się dostrzegać tę jego bezkonfliktową naturę - lubią wybierać go na partnera do zabaw. Może też po części dlatego, że bawi się delikatnie i z wyczuciem, choć gdy biega, to jak szaleniec - z uszami położonymi płasko na głowie :lol: Jestem pewna, że gdyby miał ogon, byłby on wtedy wygięty w pałąk :lol:

Tutaj Thorgal słonecznie :)



Morri - Sro 25 Sty, 2023 10:07

Naprawdę nie wiem, jak to się stało, że tak dawno nie pisaliśmy :( Czas leci coraz szybciej :(
Tymczasem u Thorgala cisza - nikt go nie chce. Nawet, gdy pojawi się jakieś zapytanie - wieść o konieczności regularnego odsikiwania, skutecznie odstrasza wszystkich :( Tymczasem Thorgal to przekochany kot - niesamowicie subtelny, towarzyski, bezkonfliktowy i pogodny... Coraz bardziej też tulący się do człowieka - coraz częściej spanie w nogach mu nie wystarcza. Zdarza się, że przyjdzie spać u boku człowieka przytulony pleckami i z główką na ludzkiej ręce :) Przychodzi też na sesje nakolankowe - regularnie, ale tylko w wc :roll: :roll: :roll: Myślę, że z czasem i w innych pomieszczeniach będzie się można cieszyć nakolankowym Thorgalem :)

Zdrowotnie wszystko w porządku :)

Czarność nad czarnościami :serce:





Morri - Pią 27 Sty, 2023 13:47

co tu się wydarza? ;)


Morri - Pon 20 Lut, 2023 09:21

Ostatnio zaczęłam brać Thorgala na kolana, gdy przychodzi przytulić się do uda, gdy siedzę na tapczanie. Załapał bardzo szybko :) Teraz wieczorami skrada się do mnie i wyczekująco patrzy, czy go zaproszę :) To jest po prostu wcielenie kociego taktu! Taki Brytyjczyk z charakteru i... pulasów ;)


Morri - Sro 15 Mar, 2023 10:30

Mamy na podłodze w pokoju ustawione miski z wodą, a obok niewielki pojemnik z trawą do chrupania.
Thorgal zaskoczył nas wczoraj kompletnie wykonując profesjonalny siad na trawę i zostawiając obok pojemnika pokaźną kałużę moczu :shock: Autentycznie, wysiusiał się sam :shock: Co jakiś czas można było wcześniej zaobserwować, że zostawia w kuwecie małe siuśki wykonane bez pomocy, ale tym razem ilość była naprawdę przyzwoita! Widać, raz na jakiś czas, styki zadziałają :)


Morri - Pon 17 Kwi, 2023 08:48

Thorgal słonecznie:


Taaak, Thorgal jest naszym małym słoneczkiem - jego usposobienie jest tak pogodne i miłe, delikatne i radosne zarazem, że to porównanie wydaje się trafione w punkt! :)
Muszę też Wam powiedzieć, że przy wszystkich problemach, jakie czasem pojawiają się w życiu z kotami, przy podawaniu leków, kroplówek, walce ze zróżnicowaną dietą w stadzie, problemami behawioralnymi, itp, odsikiwanie Thorgala jest proste jak zawiązywanie butów. Raz się tego nauczysz, złapiesz kontakt z kotem, który doskonale współpracuje i stanie się to dla ciebie równie oczywiste jak mycie rąk.

Żeby jednak nie było tak zupełnie bezproblemowo, Thorgal zwraca uwagę, że na jego ząbkach zebrał się osad i przydałaby się wizyta u stomatologa. Warto bowiem zachować ten piękny uśmiech na dłużej :D

Morri - Sob 13 Maj, 2023 15:51

Matka, zęby mi zrób!








Gdy tylko ustalimy plan działania z Borisse, przyjdzie czas na Thorgalowe ząbki. Nie widać, by cokolwiek go bolało lub sprawiało dyskomfort, ale oględziny nie pozostawiają złudzeń - kamień się zebrał i trzeba coś z tym zrobić :/

Morri - Wto 04 Lip, 2023 11:58

U Thorgala spokojnie i komfortowo :)





To jeden z naszych najbardziej bezproblemowych podopiecznych w całej historii tymczasowania - tymczasem ten nieszczęsny defekt pęcherza kompletnie go stygmatyzuje :( Jakie to niesprawiedliwe :(

saszka - Nie 17 Wrz, 2023 18:10

Co u Thorgala? :)
Morri - Sro 20 Wrz, 2023 11:00

Saszku, życie z Thorgalem jest idealne - dlatego ciężko tak ciągle tylko wychwalać go pod niebiosa ;) On jest radością, łagodnością i inteligencją w jednym. I pięknem :) Kwintesencją czarnego piękna :aniolek: Ostatnio uczę go spania w przytuleniu do mojego boku :aniolek: Bo jeszcze tylko tego brakuje, by stał się ideałem skończonym :)








saszka - Sro 20 Wrz, 2023 21:22

To pierwsze foto :shock:
Naprawdę przepiękny kot! :love:

Morri - Czw 21 Wrz, 2023 07:38

Thorgal wygląda ładnie z każdej strony :lol: Można nie mieć ogona, ale mieć piękny tyłeczek :)

Morri - Sro 08 Lis, 2023 00:37

Thorgal jest piękny niezależnie od okoliczności oraz nastroju ;) Nawet podczas badań u weta zachowuje fason :)


Przyszła pora na coroczne badania kontrolne :) Thorgal jak zawsze zachował się z klasą, pozwalając się obejrzeć z każdej strony, z godnością oddając krew i niemal z przyjemnością przyjmując mizianie sondą do usg po brzusiu :)

Jest nieskończenie ufny.


Niestety uroda to za mało, by znaleźć dom :( Raz po raz ktoś zainteresuje się Thorgalem, widząc jego zdjęcia, ale gdy tylko pada magiczne słowo "odsikiwanie" czar pryska i nikt nie chce go poznać :(

Morri - Sro 13 Gru, 2023 15:48

Chciałabym móc mówić o Thorgalu bez konieczności wspominania o odsikiwaniu... Bo to taki drobiazg, tak niewielki ułamek w całej układance obcowania z nim... A jednak chyba ciągle muszę, by ludzie przestali się tego bać.

Trzeba to robić regularnie. Optymalne minimum to 3 razy dziennie, by nie dopuścić do nadmiernego napełnienia pęcherza. Łatwo zapamiętać. Wstajesz rano, sam udajesz się do toalety - Thorgal z Tobą. Wracasz z pracy, Thorgal wita Cię stojąc już na brzegu kuwety. I wieczorem, zanim pójdziesz spać. Nie da się zapomnieć. W międzyczasie, niekiedy sam przyjedzie i poprosi. Z czasem poznasz jego brzuszek tak dobrze, że będziesz wyczuwać nawet, czy ma coś w jelitach, czy nie :) A Thorgal będzie Cię kochał tym bardziej, bo wie że mu pomagasz :aniolek:

Morri - Czw 18 Sty, 2024 16:27

Powszechnie wiadomo, że małe misie lubią orzeszki...


...im na dworze zimniej, tym bardziej senne się robią...


...i zapadają w sen zimowy...

Morri - Nie 03 Mar, 2024 23:57

Thorgal wreszcie może się pochwalić pięknymi ząbkami - udało się nam wreszcie ogarnąć planowaną od dawna sanację jamy ustnej. Thorgal wszystko znosi z cierpliwością, nawet wizyty u weta. Wszystko przebiegło bezproblemowo :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group