Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Agnes

kotekmamrotek - Sob 23 Lis, 2019 22:23
Temat postu: Agnes
Ta niesamowita kotka pojawiła się w Fundacji za sprawą jednego ze współpracujących z nami gabinetów weterynaryjnych - Agnes trafiła standardowo na sterylizację, przyniesiona przez karmicielkę... Okazała się koteczką proludzką do granic możliwości, pozwalającą zrobić sobie wszystko - dosłownie! Niestety rychło też wyszło, że banalna kastracja przerodzić się musi w mastektomię, jeśli kotka ma mieć jakiekolwiek szanse na przeżycie... Katastrofa w paszczy i galopujący świerzbowiec to tylko wisienki na tym zdrowotnym torcie:( Zanim zabrano się za cokolwiek wykonano badania krwi (o dziwo, bardzo dobre!), testy (ujemne) oraz rtg, żeby wykluczyć ewentualne przerzuty (czysto!). I tu wkraczamy do akcji my - no bo dojrzała koteczka po mastektomii (czyli de facto już zawsze pacjent onkologiczny), docelowo bezzębna, nie może trafić na ulicę, bez systematycznej opieki - czyli jeśli ma być cokolwiek robione, Futro musi mieć opiekuna - i do czasu znalezienia takiego na stałe podejmujemy się tej roli... I tak Agnes trafia do nas, mimo że już żadnego kota, nie ma miejsc od 20 osobników wstecz, przekoceni na maksa etc. - NO BO JAK INACZEJ???? Zwłaszcza że ta koteczka jest tak niesamowicie wdzięczna, przytulna, rozmruczana, współpracująca i w ogóle CUDOWNA, że wcale nie dziwimy się zespołowi lekarskiemu... My kochamy ją już też...









Więcej Agnes na ZDJĘCIACH i FILMACH.

BEATA olag - Nie 24 Lis, 2019 10:39

:serce:
Niebieska - Nie 24 Lis, 2019 13:36

Agnes jest przecudowna i ufna bez granic... nie wiem jak ona się uchowała na dworze.
Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam, a ona mnie od razu zaczęła do mnie gadać. Zdjęłam jej kapelon, a jedyna trudność w tym polegała na tym, że ona chciała być już głaskana i się wierciła. Musiałam oczyścić jej ranę po operacji, więc wzięłam ją na kolana - lekką jak piórko - a ona nie dość, że cała się rozmruczała to zaczęła brzuszek wystawiać, łapkę podnosić żeby mi nie przeszkadzać przy oczyszczaniu rany... jest kochana i niezwykle grzeczna.



pandka - Sro 27 Lis, 2019 22:49

"Agnes... Co to w ogóle jest za kot" - tym lub podobnym zdaniem wielu wolontariuszy podsumowało pierwsze spotkanie z kotką. Pomimo tylu kocich historii rozgrywających się przez lata w szpitaliku, takie charaktery jak Agnes wciąż zadziwiają - swoją łagodnością, potulnością, ufnością... A przecież musiała przeżyć wiele nieprzyjemności i cierpień w swoim życiu na wolności.
Jednak Agnes cieszy się na każde spotkanie z człowiekiem, każdy jego przyjazny gest, każdą dawkę uwagi. Łyka bezproblemowo tabletki, pozwala na wszystkie zabiegi pielęgnacyjne (w tym na mycie brudnego zadka :P )... No po prostu pacjent idealny! Wystarczy sobie wyobrazić, że przy czyszczeniu rany na brzuchu usnęła, jak gdyby nigdy nic, na kolanach. Nierealnie kochane stworzonko :serce:


Neda - Czw 28 Lis, 2019 11:46

Ona musiała mieć kiedyś dom. Nie wiem tylko w jakich okolicznościach go straciła. :(

I tak, JEST CUDOWNA. Ale skrzeczy jak stara baba... którą zresztą jest. :wink:

Piena - Czw 28 Lis, 2019 12:34

noo te miałki są tragiczne :D myślisz sobie "ooo jaki słodki kotek" i wtedy Agnes otwiera pyszczek... :szok:

za każdym razem biegnę do jej klatki sprawdzić, czy przypadkiem nie włożyła głowy między pręty :P

Niebieska - Pon 02 Gru, 2019 22:45

Neda napisał/a:

I tak, JEST CUDOWNA. Ale skrzeczy jak stara baba... którą zresztą jest. :wink:


No... Subtelnego głosiku nie ma ;) A skrzeczy od momentu jak tylko usłyszy, że wolontariusz nadchodzi ;) Takie starsze Panie lepiej obsługiwać poza kolejką ;)


kotekmamrotek - Wto 10 Gru, 2019 21:31

Nie mamy dobrych wieści...
Po problemach z oddychaniem Agnes wylądowała u weta, a tam zrobiono RTG - obraz jest BARDZO niepokojący, zwłaszcza w porównaniu z tym sprzed raptem miesiąca, kiedy koteczka przeszła mastektomię. Może to być silny stan zapalny, ale lekarz sugeruje raczej inną wersję - tę, która nas zmroziła; tę, której nie chcemy nawet wymawiać... Jeśli ta diagnoza się potwierdzi, Agnes ma przed sobą kilkanaście, może kilka tygodni życia - W KLATCE. Pękają nam serca; kontrola za tydzień...


pandka - Wto 10 Gru, 2019 22:05

Cudowna Agnes zasługuje na to, żeby te trudne (wciąż wierzę, że nie ostatnie) chwile spędzić u dobrych ludzi na kolanach, wtulona i mrucząca całą sobą, a nie w szpitalikowej klatce... Tak łagodny i kochany kot nie zdarza się często i, choć należy pomagać każdemu stworzeniu niezależnie od jego charakteru, szczególnie warto ratować właśnie takie istotki jak Agnes, doświadczone przez życie a tak ujmująco pozytywne, na przekór wszystkiemu... Może znajdzie się ktoś, kto zaoferuje jej dom tymczasowy, czyli trochę przestrzeni, troskę i ciepło, by nasza urocza staruszka poczuła się jak u siebie, w końcu...
Cynamon - Wto 10 Gru, 2019 23:46

kotekmamrotek, tak bardzo trzymam za Nią kciuki i tak bardzo dobrze wiem, że z rakiem nie ma szans :( Strasznie mi przykro, że nie mogę Jej wziąć do siebie :( Agnes mam nadzieję, że ktoś da Ci swoje kolana i miłość :serce:
Piena - Sro 18 Gru, 2019 21:29

Wczorajsza kontrola nie rozwiała jeszcze ostatecznie wątpliwości. Z racji dawkowania narażenia na promieniowanie X odroczyliśmy powtórne RTG na za 2 tygodnie - upłyną wtedy 3 tygodnie od poprzedniego zdjęcia i poprawa bądź ewentualne pogorszenie będzie lepiej widoczne. Wczoraj wykonaliśmy USG płuc i jamy brzusznej i ono niestety też nie dało nam ostatecznej diagnozy. Dlatego póki co wierzymy w najlepsze, choć szykujemy się na najgorsze :(
Agnes przeprowadziła się dzisiaj do DT i już w pierwszych minutach włączyła traktorek i umościła się w najwygodniejszym posłanku.
Trzymajcie kciuki za poprawne relacje z pozostałymi tymczasami :)

Cynamon - Sro 18 Gru, 2019 23:34

Piena, trzymam kciuki z całych sił!!! Agnes koteńko jak cudownie, że już nie jesteś w klatce :hura: Moc ciepłych myśli dla Was :serce:
Nuria - Czw 19 Gru, 2019 07:21

Jakie wspaniałe wieści, że Agnes wyszła z klatki :jump: oby kolejne informacje były równie dobre :D
KrisButton - Czw 19 Gru, 2019 13:29

Bardzo mocno kciuki trzymamy i prosimy Tam, żeby to nie było TO i żeby futrzaki i Agnes razem dobrze czuły się. Dla DT :serce: :modly: :jebanewalentynki: :serce:
Piena - Czw 26 Gru, 2019 17:57

Agnes w DT radzi sobie świetnie - prychającego Chychcika i ciekawskiego Rychcika władczo omiaukuje swoim matronowym głosem, dzięki czemu chłopcy w ogóle nie wchodzą koteczce w paradę. Mości się we wszystkich najwygodniejszych legowiskach, a nawet ukradła Chysiowi nocną miejscówkę przy moim boku.
Kota grzecznie je i korzysta z kuwety, chociaż życzyłabym sobie żeby jadła więcej i robiła ładniejsze bobki, niemniej w żadnej z tych kwestii nie ma dramatu.
Widać jednak że nie jest z nią całkiem dobrze, aktywności nie wykazuje praktycznie żadnej. Cały czas śpi i mruczy. Spacer do kuwety wywołuje zadyszkę, a mycie obsranego ogona napad duszności :(


Cynamon - Czw 26 Gru, 2019 22:12

Piena, Kitka ['] niestety pod koniec życia też miała takie problemy ;(
Mocno trzymam kciuki za Agnes! :kiss:

Neda - Pią 27 Gru, 2019 13:10

Biedna Agnes... :neutral: Dobrze, że chociaż ma się do kogo przytulić i nie spędza czasu samotnie w klatce. Piena a zauważyłaś, że ona ma jakby krzywe przednie łapki? Jakieś koślawe mi się zawsze wydawały... :roll:
Piena - Pią 27 Gru, 2019 13:28

Neda napisał/a:
Biedna Agnes... :neutral: Dobrze, że chociaż ma się do kogo przytulić i nie spędza czasu samotnie w klatce. Piena a zauważyłaś, że ona ma jakby krzywe przednie łapki? Jakieś koślawe mi się zawsze wydawały... :roll:


noo ma, chodzi też koślawo i trochę zarzuca jej kuper na boki. Dopytam o to weta na kotroli, ale obawiam sie, że to jej aktualnie najmniejszy problem :/

Piena - Nie 29 Gru, 2019 20:40

Niestety musiałam dzisiaj podjąć decyzję o eutanazji Agnes :(
Po powrocie do domu zauważyłam, że oddycha ciężej niż zwykle, z otwartym pyszczkiem, mocno pracując brzuchem. Lekarz prowadząca na podstawie filmiku zaleciła pilną wizytę w klinice całodobowej, a tam na postawie wywiadu i zdjęć RTG lekarka właściwie zasugerowała jedno rozwiązanie :(

Agnes była super kotkiem, pełna radosnego mruczenia na widok człowieka i pogardliwego miaukania na widok Chrysiów. Pomimo jej dojmującego smrodku, cieszę się, że mogłam się nią opiekować, szkoda, że tak krótko.

kat - Nie 29 Gru, 2019 20:43

Śpij spokojnie Agnes ['] :cry:
Niebieska - Nie 29 Gru, 2019 20:49

:(
Bastianka - Nie 29 Gru, 2019 21:29

Agnes, dobrze, że choć przez chwilę miałaś dom u Pieny.

:cry:

wiedźma - Nie 29 Gru, 2019 21:43

Śpij spokojnie, Agnes [']

Piena, trzymaj się. Dzięki Tobie miała dom na te ostatnie dni

Eva - Nie 29 Gru, 2019 22:25

[´]

:cry:

Nuria - Pon 30 Gru, 2019 08:15

do zobaczenia Agnes.. biegaj szczęśliwie i bez zadyszek :serce:
Neda - Pon 30 Gru, 2019 09:36

Czyli jednak przerzuty? :(
Wojtek_Ka - Pon 30 Gru, 2019 10:26

:(
saszka - Pon 30 Gru, 2019 12:20

Żegnaj, Agnes, kochany kocie...

Piena - ściskamy Cię mocno :(

KrisButton - Pon 30 Gru, 2019 15:08

:cry: Agnes, bądź szczęśliwa i baw się z Synusiem.

Agato, mocno ściskam, dzięki Tobie Agnes zaznała ciepła, opieki, miłości, choć krótko lecz byłaś z Nią blisko.

Cotleone - Pon 30 Gru, 2019 19:22

:cry:
BEATA olag - Pią 03 Sty, 2020 09:46

:cry:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group