Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Filigranka

kotekmamrotek - Nie 30 Sie, 2020 22:37
Temat postu: Filigranka
Wielkopolska wieś, kombinat rolniczy w likwidacji. Na terenie firmy, w rozpadającej się oborze, której czasy świetności minęły wraz z upadkiem PGR-u, żyło stado ponad 40 kotów. Od kilku miesięcy stadem zajmuje się nasza wolontariuszka - kastruje i leczy koty, części z nich udało się znaleźć też domy. Widać, koty mnożyły się w bardzo bliskim pokrewieństwie, bo u części z nich występują wady oczu - na szczęście ta koteczka narząd wzroku ma zdrowy. Generalnie wszystko ma zdrowe - z wyjątkiem uzębienia - ale w sumie tu też już porządek zaprowadzony:)
Fili została złapana jeszcze jesienią ubiegłego roku - poddano ją sterylizacji i wypuszczono, bo na zabieg czekało wtedy ponad 30 kotów:( Ale teraz, kiedy futer zostało tylko kilkanaście, a większość z nich to dzikuski, szkoda byłoby nie pomóc tej koteczce znaleźć chałupki - bo to chodzące słodycz i łagodność - do sześcianu!!!! Przy tym kwintesencja "kotowatości" - pręgowana burasia, drobniutka, o wielkich zielonych oczach - kiedy otwiera się klatkę - tylko czeka, żeby wcisnąć się pod dłoń; barankuje już przez pręty!
Ten, kto ją adoptuje, będzie miał cudownego, oddanego człowiekowi koteczka:) Fili czeka jeszcze na szczepienie, ale najpierw musimy zakończyć odrobaczanie - na stadzie z PGR-u można uczyć się parazytologii, zatem najpierw potraktowaliśmy Fili standardowymi odrobakami i lekiem na lamblię, teraz zbieramy urobek, by sprawdzić, czy faktycznie proces zakończył się sukcesem... No i będzie można ustawiać się w kolejce - choć by jako dom tymczasowy, bo Filcia niestety przebywa w klatce:(
Tak Filigranka wyglądała jeszcze na wolności:



To zdjęcie pokazuje, jak fatalny był stan paszczy:



A to tuż po powtórnym złapaniu:



Filigranka na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kotekmamrotek - Nie 04 Paź, 2020 20:01

Bony, jaki to jest kot... Wszystkie popegeerowskie są miziaste i łagodne, ale Filcia jest kocim pieszczochem - tam do kwadratu, DO SZEŚCIANU!!!! A jaka delikatność - to jest idealny kot dla małego dziecka, bo jeszcze ma niesamowitą cierpliwość... I już w pełni gotowa do adopcji - pasożyty wybite, szczepienie zaliczone! Koooomuuuuu, koooomuuuuuuuu??????


kotekmamrotek - Nie 01 Lis, 2020 00:36

Jeśli ktoś uważa Filcię za zwykłą buraskę, to baaardzo się myli!
Nie ma w Fundacji kota bardziej orientalnego niż ta nasza ex-pegeerówna;)
Popatrzcie na tę wysmukłą mordkę, wielkie uszy (takie jak moje, a zapewniam, że te nie należą do ułomków :twisted: ), no i te ogromne, szeroko rozstawione oczęta... Podejrzewam jakiś mezalians arystokratyczno-pospólski wśród przodków;)


kotekmamrotek - Sob 19 Gru, 2020 01:21

Musieliśmy pójść z Fili do lekarza - zaczęła się intensywnie drapać po uszkach, w których... nic nie ma! Są różowiutkie i czyściutkie... O niecny wpływ podejrzana została karma, zatem koteczka przeszła na karmę zawierającą w swoim składzie jedynie dwa
źródła białka - no i czekamy na efekty... Oczywiście Filcia jest pacjentką wzorową - jak zresztą we wszystkim - to kot IDEALNY!


KrisButton - Sob 19 Gru, 2020 16:26

Zdrówka życzymy, trzymaj się dzielnie Filigranko :serce:
kotekmamrotek - Sob 16 Sty, 2021 20:53

Filcia była w ubiegłym roku niezwykle grzecznym kotkiem, dlatego dostała giga prezent:



Niektóre z kotów próbowały się podszyć pod własność, pozując razem do zdjęć :wink: :


Dodam, że to niecała połowa prezentu - reszta by się nie zmieściła w kadrze ::
A za całość wszyscy ogromnie dziękujemy Agacie i Piotrowi, opiekunom byłych naszych Rollcia i Bazzka :serce:

kotekmamrotek - Nie 14 Lut, 2021 15:32

Filigranka była pierwsza - zaczęło się od niewinnego kichania... Profilaktycznie, przy okazji wizyty z innym kotem, zabraliśmy pannę do lekarza - ten osłuchał, omacał i zalecił lek przeciwzapalny (immunostymulanty zostały wdrożone już wcześniej). Jednak kiedy po dwóch dniach dziewuszka odmówiła jedzenia, a termometr pokazał stan podgorączkowy - nie było na co czekać - okazało się, że węzły się powiększyły, a nosek jest zupełnie zatkany - trzeba było wdrożyć antybiotyk. Teraz jest już wszystko w porządku - zresztą zobaczcie sami:


Cynamon - Nie 14 Lut, 2021 16:29

kotekmamrotek, cudności :serce: a jak Ona w kontaktach z innymi kotami?
kotekmamrotek - Czw 11 Mar, 2021 00:03

Tak naprawdę to nie wiemy, jak Fili z innymi kotami - bo siedzi w klatce:/
Ale sytuacja wygląda co najmniej obiecująco - jest bardzo ich ciekawa, wyciąga łapki przez pręty do innych kotów, nie syczy...
A tu Filcia z prezentem od swego opiekuna wirtualnego :serce:


kotekmamrotek - Sob 10 Kwi, 2021 22:14

U Fili constans - tak zdrowotny, jak i sytuacyjny: uszka ciągle swędzą bardziej niż standardowo - pomaga na pewno częstsze ich czyszczenie, więc po prostu robimy to co trzy dni - i koteczka jest baaaardzo zadowolona, przede wszystkim dlatego, że ma więcej człowieka :twisted: No a sytuacja - no cóż - na nią nie mamy wpływu - wciąż jeszcze nikt nie poznał si na jej ogromnych: serduszku i łagodności - wielka szkoda:((((

Tak Filcia zachowuje się z pierwszy raz widzianą, obcą ręką...


Mayugo - Nie 30 Maj, 2021 21:46

Potwierdzam - Filigranka jest najłagodniejszym kotem jakiego w życiu widziałam. :aniolek: Nie reaguje nawet na wkłucie kroplówki, tylko leży sobie spokojniutko na kolankach.

Przyjechała do mnie 2 tygodnie temu razem z Freyą i niestety przeprowadzka spowodowała wiele stresu, przez co przypałętało się zapalenie trzustki. :( Na szczęście obraz na USG jest w porządku, więc wdrożony antybiotyk i karma gastro powinny pomóc i przywrócić naszą pannicę do pełnej formy.

Fili z każdym dniem robi się coraz odważniejsza - ona pierwsza zaczęła zwiedzać mieszkanie i bawić się zabawkami, które dostała od swojego opiekuna wirtualnego:


Z Freyą dogaduje się całkiem nieźle, chociaż nie jest zainteresowana czułościami - Freyka czasami próbuje ją lizać po łebku, ale Fili wtedy odpycha ją łapą i sobie idzie. No i raz dziewuchy troszkę pokłóciły się o zabawki. :lol: Było trochę krzyku, ale na tym się skończyło. Filigranka jest tylko czasami zdegustowana hałasem, jaki robi Freya przy zabawie (łup, łup, łup). A kiedy coś jej się nie spodoba, to potrafi zabić wzrokiem:


Uprzedzając pytania - ta klatka to takie bezpieczne miejsce dziewczynek, ale nie siedzą w niej, jeśli nie chcą (a ponieważ są coraz śmielsze, to coraz częściej rzeczywiście wolą inne miejsca).

Mayugo - Pon 14 Cze, 2021 18:38

Razem z Fili wciąż walczymy z zapaleniem trzustki - dotychczasowy antybiotyk okazał się za słaby, więc przeszłyśmy na zastrzyki. Dzięki temu, że Filigranka jest nadzwyczaj cierpliwą pacjentką, iniekcje mogę robić sama, bez angażowania bardziej doświadczonych wolontariuszek (choć bardzo im dziękuję za gotowość i wskazówki!). Wiadomo, że nie lubi być kłuta, ale nie wyrywa się, tylko spokojnie czeka, aż tortura się skończy i dostanie smaczka.

Dzisiaj mija miesiąc, odkąd u nas jest, oswoiła już całe mieszkanie i znalazła swoje ulubione miejsca do drzemek, to znaczy: na półce, na biurku, na stole, na górnej szafce w kuchni, za pralką... Czyli wszędzie, tylko nie na legowiskach. ;) Nie wiem, skąd u niej to zamiłowanie do twardych powierzchni... :: Stosunki z Freyą też całkiem dobrze się układają - dziewczyny uwielbiają się gonić po całym mieszkaniu, często szukają swojego towarzystwa, choć lubią też przebywać każda w "swoim" pokoju. Jeśli chodzi o ludzi, to Filisia wciąż jest ostrożna - daje się głaskać, ale sama do człowieka nie podchodzi, a gdy nie ma ochoty na interakcję to po prostu ucieka. Z każdym dniem jednak jest coraz śmielsza - wczoraj położyła się obok mnie na kanapie i razem oglądałyśmy telewizję. :)

Mayugo - Pią 02 Lip, 2021 10:09

U Filigranki bez większych zmian - wciąż walczymy z podwyższoną lipazą, której przyczyny jakoś nie udaje się zidentyfikować, bo zarówno USG, jak i objawy kliniczne na nic nie wskazują. Fili szaleje razem z Freyą po całym mieszkaniu, skacze po wysokościach i włazi wszędzie gdzie się da. Apetyt też jej dopisuje. Jedyny problem to to, że wciąż stresuje ją nasza obecność - rzadko daje się pogłaskać, zwykle przed nami ucieka. Ale ok, szanujemy to, założyliśmy jej obróżkę i czekamy, aż sama się przekona, że nikt jej nie zrobi krzywdy. Chcielibyśmy, żeby się nieco bardziej otworzyła na kontakt z człowiekiem, urody jej nie brakuje, więc teoretycznie łatwo powinna znaleźć fajny dom stały. :)





Jest też bezproblemowa w kwestii wizyt u weterynarza - nie gryzie, nie wyrywa się zbyt mocno, całkiem cierpliwie znosi kłucie i badania.


Mayugo - Czw 29 Lip, 2021 21:55

Filigranka jest żywym dowodem na to, że obróżka feromonowa może zdziałać cuda - nosi ją od miesiąca i co? I już nie tylko nie ucieka przed naszym dotykiem, ale wczoraj po pierwszy sama do mnie podeszła, prosząc o głaski! Mogę ją bez problemu wziąć na kolana i wymiziać, słuchając jej rozkosznego mruczenia. A nie powiem, momentami już zaczynałam wątpić, czy Fili kiedykolwiek się do nas przyzwyczai. Co prawda wobec Pawła jest bardziej zdystansowana, ale pracujemy nad tym. :)

Filigranka okazała się też... ogromnym żarłokiem. :lol: Gdy tylko usłyszy, że jestem w kuchni zaraz zjawia się w progu i patrzy wyczekująco, czy nie pojawi się jedzenie. Rano najchętniej zjadłaby śniadanie swoje, Freyi i nasze. :lol: Oczywiście pilnujemy, żeby nie przekraczała swojej dziennej porcji, bo nie chcemy jej zmieniać imienia. ;)

W kwestii zdrowotnej mamy poprawę - przede wszystkim poprawiła się konsystencja urobku, który przez jakiś czas był nieco zbyt luźny, teraz ma już prawidłowy kształt. W przyszłym tygodniu jedziemy na kolejne badanie krwi i zobaczymy, co z tą lipazą. Miesiąc temu na USG nie wyszły żadne nieprawidłowości, oby i parametry krwi wyszły prawidłowe.

I na koniec - wiecie, że Fili to telemaniaczka? Uwielbia nie tylko oglądać ptaki (), ale też filmy sensacyjne, olimpiadę, "Władcę Pierścieni"... Gdy tylko widzi, że telewizor jest włączony, zaraz się w niego wgapia. Taka to zapalona telewidzka. :cool:

Jej ulubionym miejscem w naszym domu jest sakwa, co widać na zdjęciach:




Wreszcie też przestała bać się wędki, uwielbia za nią szaleć:

crestwood - Wto 05 Paź, 2021 11:48

Filigranka bała się wędki? Trudno uwierzyć, patrząc na to, jak z wędką szalała podczas moich odwiedzin :)

Ale po kolei: Fili zastałam podczas relaksu na krześle:


Zachęcona smaczkami przeszła do zabawy, wywierając jednocześnie dobry wpływ na Freyę i pokazując, że gość jest niegroźny, trzeba tylko ładnie uśmiechać się do aparatu:


Wędka została upolowana na wiele różnych sposobów:




Filigranka to delikatna, drobniutka piękność, pełna pozytywnej energii!

Mayugo - Wto 02 Lis, 2021 09:48

Filisia była ostatnio na kontroli weterynaryjnej i panią doktor zaniepokoiła lekko pogrubiona ściana jelit. Niestety może to wskazywać na zespół jelita drażliwego. Pozostałe wyniki są jednak odpowiednie, więc z zaleceń otrzymaliśmy tylko suplementację flory jelitowej. Zobaczymy, co z tego będzie. Na szczęście Filigranka czuje się bardzo dobrze, poza jednym incydentem z wymiotami :rzygi: w nocy, który na szczęście nie okazał się niczym groźnym (choć zmobilizował nas do szybszego zabrania Fili na kontrolę).

Trzeba powiedzieć, że Filigranka zdecydowanie jest kotką alfa w naszym domu, zdarza jej się ustawiać Freyę, co tej ostatniej niekoniecznie się podoba. Fili jest też mistrzynią w podkradaniu Freyi jedzenia, no po prostu nie umie się powstrzymać, choć w misce zwykle mają to samo. ;) Lubi też uczestniczyć w życiu domowym, oglądając z nami telewizję lub... po prostu gapiąc się na to, co akurat robimy. Ostatnio leżałam sobie na kanapie, gdy nagle poczułam, że ktoś mnie obserwuje... Podniosłam głowę i zobaczyłam taki widok:
Mam nadzieję, że Filigranka nie zastanawiała się, czy mnie zamordować, czy jeszcze poczekać, choć jej wzrok mówi co innego. :lol:

Mayugo - Sro 29 Gru, 2021 13:07

Troszkę się zapuściłam w pisaniu, za co przepraszam - ostatnie miesiące były dla mnie trudne ze względu na problemy zdrowotne.

Na szczęście u Filigranki wszystko ok - wyniki krwi wyszły w porządku, więc pani doktor zaleciła jedynie podawanie flory jelitowej i kontynuowanie dotychczasowej diety. Filisia czuje się bardzo dobrze - chyba na dobre się już u nas zadomowiła, jest bardzo towarzyska i przytulasta. Nabrała zwyczaju barankowania twarzy i przytulania się człowiekowi do szyi, co jest bardzo słodkie. :)

Okres świąteczny i związane z nim dekoracje bardzo się Filisi spodobały - na szczęście nie znokautowała jak dotąd choinki, woli pod nią spać lub hasać z zabawkami, co ostatnio udało mi się uwiecznić na zdjęciach:



Najchętniej przebywa w tym samym pokoju co my, w różnych konfiguracjach:



Muszę się też pochwalić pięknym portretem, do którego Fili mi niedawno zapozowała:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group