Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Manjaro

kotekmamrotek - Nie 18 Paź, 2020 18:29
Temat postu: Manjaro
Łapanka - kolejny męczący ranek "skoroświt", tym razem zadanie nieco bardziej bojowe - do złapania czwórka zeszłorocznego rodzeństwa - 3 koteczki i kocurek z mamą... Na tzw. zbiorówkę, do której może wejść nawet i 10 kotów, powinno ze spokojem złapać się całe stadko - o ile wejdzie - weszło czworo... Czekałam aż skończą jeść, ale jako że terminy sterylkowe umówione były - musiałam działać - zwinęłam 2 koteczki i kocurka oraz kocicę.
Poniżej całe stadko jeszcze w komplecie:



Na czwartego młodziaka polowałam DWA tygodnie:/ Inna sprawa, że działkowcy nie współpracowali - bo biedna, bo została, bo smutna - i cały czas dokarmiali (np. makaronem, porażka...). W końcu udało się na podbierak, ale pierwszy raz po łapance byłam tak utytłana w błocie, że na fotelu w aucie rozłożyłam sobie koc ::
Mama była przetrzymana przez karmicielkę, młodziaki trafiły do mnie, do gigaklatki.
Cała czwórka okazała się okazami zdrowia, pełnymi kociakowatej energii i ciekawości; były trochę podziębione, ale szybko doszły do siebie na immunostymulantach - gorzej sprawa przedstawiała się z urobkiem w kuwecie - DRAMAT! Kiedy po drugim odrobaczeniu nie było najmniejszej poprawy - zbadalim kupę - no i wyszły kokcydia:/ Dopiero za trzecim podejściem pierwotniaki zostały wybite, czyli koty siedziały już w klatce ponad dwa miesiące - w międzyczasie czwarta maruderka została oczywiście dołączona do rodzeństwa.
No i tak to czworaczki się oswoiły... Może nie tak szybko i do szczętu jak Manjaro (zwana pieszczotliwie Mandżi):



ale i tak nie sposób było je wypuścić...
I tak Ubuntu (na fotce razem z Mandżi):

(czyli najbardziej grumpy cat jakiego widziałam :twisted: ),

oraz jedyny kawaler - Splunk (zwany pieszczotliwie Skully):



oraz najbardziej oporna Kibana:



zostają na garnuszku FKP i szukają domku!
Jako że wciąż siedzą w klatce - także tego choćby tymczasowego, najlepiej w dwupakach - nie znamy jeszcze ich wzajemnych upodobań...

Jeszcze tylko wyjaśnię, skąd te dziwaczne imiona - no cóż, trzeba było jakoś przekonać pana i władcę domowych pieleszy, że jednak auto nie potrzebuje garażu, więc został ustanowiony ojcem chrzestnym - no i cóż, cel uświęca środki, no nie???

Cała czwórka na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kotekmamrotek - Czw 12 Lis, 2020 17:47

18.10.2020
Młodziaki w klatce - co prawda wielkiej, ale to wciąż tylko klatka:/ Do tego to już w pełni wyrośnięte koty, z kociakowatą, rozpierającą je energią - to że klatka drży w posadach - to nic; gorzej, że boję się o ich bezpieczeństwo... Ostatnio uwalniałam łapkę Kibany spomiędzy prętów - dobrze, że nic się jej nie stało - zaalarmowało mnie potworne miauczenie - dobrze, że byłam w domu...
A na filmiku właśnie Kiba - łączenie jej z rodzeństwem po dwutygodniowej kwarantannie...


12.11.2020
Mandżi - jesuuuu, co to za słodziak!!!! Można z nią zrobić wszystko - nosić na rękach, miętolić po brzuszku, zaglądać w paszczę - a ona cały czas próbuje barankować i lizać nasze ręce - no po prostu ideał kociej miłości :aniolek:
Myślę, że ze spokojem odnajdzie się w domu, gdzie jest dziecko - nawet malutkie. Pytanie - z kim ją połączyć? Najczęściej widuję ją przytuloną do Kibany, która jest największym strachulcem, więc taki układ wzajemnie by się dopełniał... Ale jeszcze zobaczymy!
A na drugim planie Ubunciak;)


27.12.2020
Rodzeństwo przeszło przegląd weterynaryjny - wszystko jest w jak najlepszym porządku - z jednym wyjątkiem: zęby... Ta pięta achillesowa kociego gatunku i u tych podrostków zaczęła się ujawniać - najgorzej sprawa wygląda u Kibany i niestety ją czeka w najbliższej przyszłości zabieg sanacji. Reszcie zafundujemy kontrolę za pół roku i zobaczymy, w którym kierunku sprawa paszczowa się potoczy... Oby w tym nieinwazyjnym!
Generalnie wizyta przebiegła sprawnie i w dobrym nastroju, z obu stron - kolejka została zachowana;)

kotekmamrotek - Pon 28 Cze, 2021 22:43

28.06.2021
U młodziaków nic się nie dzieje... Rozrabiają, rozpiera je energia - czasem mam wrażenie, że rozwalą klatkę - to straszne, ale niedługo minie rok - ROK - jak w niej tkwią... Czy nie znajdzie sie nikt, kto zechciałby dać im choc dom tymczasowy?
W lipcu wyjdą z klatki - na czas wizyty lekarskiej:/ Trzeba sprawdzić, co też się dzieje z ich paszczami - oby nie trzeba było wprowadzać radykalnych metod leczenia, tak jak to było już w przypadku Kibci...
A tym razem do fotek pozują nam Manji:

i przystojniak Splunky:


4.08.2021
Wykrakałam - paszcza Manji do naprawy:/ Może nie wygląda tragicznie, ale smród jest naprawdę powalający... Trzymajcie kciuki - sanacja za tydzień!
Na wizytę udała się też Kibcia - u niej na nic strasznego się nie dzieje - w zębach; natomiast musimy wdrożyć antybiotyk z powodu zapalenia spojówek: niestety suplementy odpornościowe i przemywanie nic nie pomogło - na szczęście jest to jedno oczko, ale bez ingerencji "gruborurnej" się nie obędzie... Pozostała dwójka będzie miała "rozrywkę" za tydzień.

7.11.2021
U całej czwórki po rewolucjach przełomu lata i jesieni (wizyty weterynaryjne, badania krwi u co poniektórych i porządki paszczowe) nic się nie dzieje... Nuda, ogólna degrengolada i beznadzieja:( Sytuację ratuje jedynie fakt, że cała czwórka ma siebie nawzajem - co skrzętnie wykorzystują demolując swoje malutkie M1 w zasadzie codziennie;)
A jeśli chodzi o zdrowie, to na "zęby" załapał się też Splunk, ostała jedynie Ubuntu, ale ją to zapewne czeka na początku roku, kiedy to umówieni jesteśmy na kontrolę...
U Kibany oko w jak najlepszym porządku!
Trochę niepokoi mnie kuweta - urobek jednej sztuki (nie mam pojęcia której niestety) czasami bardzo dalece odbiega od kształtu idealnego - jak tak dalej pójdzie trza będzie zbadać zawartość - niby kokcydia zostały wytępione całe wieki temu, ale wiadomo jak to jest z badaniami parazytologicznymi...

Niebieska - Czw 03 Lut, 2022 12:38

Manjaro to przeurocza puchata gapa :serce: Jest bardzo łagodna i rozczula wszystkich dyżurnych soja gapkowatością. Gdy otwieramy klatkę, Manji siedzi cichutko z tył, ale gdy po pierwszym dotyku zorientuje się, że człowiek przyszedł głaskać nieśmiało podchodzi bliżej i barankuje twarz, pokazuje puchaty, biały brzuszek, ugniata powietrze, robi w klatce fikołki przez głowę. Jest słodka i rozmruczana.
Często zaczepia swoją siostrę Ubuntu z klatki obok i próbuje polować na jej ogon.

Niestety na jej pyszczku zauważyłam małą rankę, po dokładniejszym obejrzeniu pyszczka widać , że obciera ją dolny kieł, który nie ma żądnego podparcia (górny został usunięty latem podczas zabiegu sanacji z ekstrakcją). Zatem nasza puchata śnieżynka czym prędzej musi zaliczyć wizytę u kociego dentysty, nie wykluczone, że dolny kieł także trzeba będzie usunąć.


airam - Pią 04 Lut, 2022 01:34

Gdyby ktoś wątpił, czy Manjaro faktycznie głupolem jest, to załączam filmiki na dowód:


Pietri - Pią 04 Lut, 2022 08:49

Słodki ten głupol
crestwood - Sob 05 Lut, 2022 15:50

Manjaro urzekła mnie tym, że przyglądała mi się z ciekawością, przywitała się, nie bała się dotyku, a pod moją ręką wiła się, ocierała i całą sobą pokazywała, że chce więcej :serce: Poznamy się troszkę lepiej już wkrótce przy wizycie u dentysty... Trzymam kciuki, by jak najszybciej wyszła na prostą zdrowotnie i znalazła swój dom.


Johanna - Wto 15 Lut, 2022 11:54

Manjaro jest niesamowicie piękną i niezwykłą koteczką, niewątpliwie najbardziej otwartą z całego rodzeństwa. Podczas mizianek pokazywała nawet swój brzuch! <3


Niebieska - Sro 16 Lut, 2022 16:36

Manjaro udało się wcisnąć na zabieg już w zeszłym tygodniu. Brak zębów przeciwstawnych spowodował urazowość podniebienia, zęby z dołu jakby wyżłobiły korytarz/rów w jej podniebieniu, przez wystający kieł pojawiła się urazowość pliczka, a do tego już pojawił się stan zapalny dziąseł przy trzonowcach i przedtrzonowcach. Do wyboru mieliśmy dwie opcje. Założenie kulki kompozytowej na koniec zęba, co sprawiłoby, że kieł nie będzie urażał pliczka oaz amputowanie koron zębów, albo usunięcie zębów jakie jej pozostały. W związku z tym, że jama ustna Manjaro i tak była dysfunkcyjna - zęby trzonowe zamiast pomagać w gryzieniu, miażdżeniu i rozdrabnianiu pokarmy robiły jej dziurę w podniebieniu, zdecydowaliśmy się na usunięcie zębów.
Koteczka przez 4 dni dostawała lek przeciwbólowy, który wolontariuszki dyżurne podawały jej dopaszczowo, a dziś koteczka pojedzie na kontrolę pozabiegową.

3łapcie - Sob 19 Lut, 2022 11:25

Bez bicia przyznaję, że Manji-Jumanji to moja szpitalikowa ulubienica. Jest tak słodka i gapciowata, że każdy jej ruch dosłownie roztapia moje serce. Manjaro jest jak najlepszy kanał w TV - można na nią patrzeć godzinami i nie ma żadnych reklam ::
Wizyta kontrola u dentysty poszła nam świetnie. To znaczy Manjaro wypadła świetnie, za to ja ciężko zniosłam oglądanie jej buźki pełnej szwów, w której nie ma już ani jednego zęba :( Taka młoda i to jeszcze moja faworytka, a już taka doświadczona przez życie :oops: Dentysta twierdzi jednak, że w przypadku braku zębów, wszystko jest w głowie kota, a Manjaro to przypadek najlepszy z możliwych, bo Manji zdaje się nie zauważać, że w ogóle czegoś jej w ryjku brakuje.
Dziś mam dyżur i nie mogę się doczekać aż znów spędzę trochę czasu z tym wyjątkowym, figlarnym bubulkiem :serce:

Zobaczcie sami, jak to jest słodziak nad słodziaki!


airam - Sob 19 Mar, 2022 15:27

Nasza puchata chmurka Manjaro zaczęła z nami rozmawiać <3 Wczoraj po moim przybyciu do szpitalika domagała się głośno pieszczot jeszcze po otwarciu klatki, a kiedy została pogłaskana, wydała z siebie jedno pełne aprobaty miauknięcie, po czym rozmruczała się na dobre w klasycznym dla siebie stylu przewracając się na wszystkie strony, coby każda część jej ciałka dostała taką samą porcję głasków. Niezmiennie zadziwia mnie, jakim cudem tak bezproblemowy, miziasty i zdrowy kotek tkwi jeszcze w klatce i szczerze liczę, że los wkrótce się do tej małej uśmiechnie i znajdzie wreszcie stały, kochający dom.

Pieszczoty nakolnakowe:




crestwood - Czw 24 Mar, 2022 11:13

W poniedziałek Manjaro zaliczyła wizytę kontrolną u dentysty. Po drodze Mandżi odśpiewała mi wszystkie możliwe serenady o trudnym życiu kotka w transporterze :wink: Podczas wizyty współpracowała bez zarzutu :D Pan doktor orzekł, że paszcza się pięknie zaleczyła i, sam zauroczony łagodnością i urodą koteczki, życzył Manjaro jak najszybszego znalezienia domu na stałe ::


Niebieska - Czw 05 Maj, 2022 13:16

Manjaro od jakiegoś czasu hasa sobie luzem po biurze :) Zawsze gdy przychodzi się w odwiedziny można liczyć na jej prztulaski, baranki i łasy :) Oczywiście nie powinno się przychodzić z pustymi rękoma, płynne smaczki są bardzo mile widziane. z całego rodzeństwa Mandżi z największym utęsknieniem wypatruje swojego człowieka, widać to za każdym razem gdy spragniona miłości i czułości próbuje się przytulić każdą stroną, każdym boczkiem do odwiedzających dyżurnych. Wciska główkę pod rękę, robi fikołki lądując między nogami, czasem przytuli się do stopy :lol:
Bywa, że stojący, szybko poruszający się człowiek jeszcze ją wystraszy, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej, a wkrótce zrozumie już na pewno, że to nic strasznego :)
Mandźi bardzo potrzebuje domku. Mimo, że już nie siedzi w klatce to jednak wciąż większość czasu spędza sama z innymi kotami, a ona bardzo tęskni za człowiekiem. Przecież tak jak każdy kot, zasługuje na podusię na kanapie obok ukochanych ludzi.




Johanna - Pią 06 Maj, 2022 12:46

Najpiękniejsza :serce:
airam - Pon 16 Maj, 2022 18:47

Update: Manjaro już nie boi się poruszającego, stojącego człowieka. Gdy tylko otwierają się drzwi kociarni, pierwsza jest przy naszych nogach, obdarowując nas serią serdeczności. Jakim cudem ten przekochany baranek jeszcze nie ma domu stałego?



Kto jej powie, że nie jest kurą i nie ma potrzeby wysiadywania żwiru?

Migotka - Wto 14 Cze, 2022 11:15

Jak Manjaro radzi sobie w bezklatkowych okolicznościach?
Megi - Sro 22 Cze, 2022 21:15

Manjaro to koteczka, któr? chcia?oby si? g?aska? i miziac non stop.Ma tak puchat? i mi?kka sier??, ?e nie sposób przesta?😄 Jako pierwsza ze stada miauczeniem i s?odkimi minami domaga si? glaskow. W ferworze przytulanek barankuje i li?e te? r?ce 😳 No ale nie zawsze jest tak s?odko. Potrafi te? pokaza? inn? twarz (pyszczek) pacajac czasem ?ap? inne koty, które za bardzo wchodz? jej w parad?. Po prostu szefowa 🙂
Żywia - Pon 18 Lip, 2022 11:15

to co Mandzi lubi najbardziej to człowiek :hug2: , potem jedzonko :jesc: .
albo jedzonko a potem człowiek.
Albo może jednak człowiek bardziej albo .... :hm: ciężki wybór
o rzesz a jest jeszcze zabawa :placz:
:turla:


Żywia - Pią 19 Sie, 2022 12:38

ostatnio zauważyłam że Mandzi, która i tak była już bardzo śmiała, ośmieliła się jeszcze bardziej.
Baranki, łaszenie się o nogi, nawoływanie żeby pogłaskać - to już od dawna oferuje. Nowością jest to że nie ucieka przed głową człowieka, można wiec dać jej buziaczka w czółko bez ryzyka z kicia się spłoszy taką bliskością :kiss: . A aż się prosi żeby tulić i całować.
Nic tylko brać i kochać. :love:


Lida - Pon 12 Wrz, 2022 10:26

Manjaro , czyli najodważniejsza z rodzeństwa. Po początkowym dystansie gwiazda zaczęła skracać odległość aż nagle na drugiej mojej wizycie gdy chowałam kocyki do szafki poczułam że ktos ociera się o moje nogi. Początkowo nieśmiało ale gdy usiadłam na podłodze ruszyła do ataku buty , ręce plecy nie nadążałam za jej ruchami. Manjaro jak już się przełamie to nie ma limitu na czułości lubi też przy tym być jedyna średnio jest zadowolona gdy np. jej brat Splunk podchodzi zaraz daje mu do zrozumienia mój człowiek. Ewidentnie ten kto ja przygarnie nie będzie się nudził szalenstwa z wędka wprost uwielbia do tego to miłe futerko. Naprawdę dziwię się że ona jeszcze nie ma domu to ładna puchata kotka o naprawdę ogromnym potencjale na czułości.
Lida - Pon 12 Wrz, 2022 10:40

Puchata kulka uwielbiająca zabawy z wędka, która jak już się ośmieli ocierałaby sie o człowieka godzinami to chyba najkrótszy opis Manjaro. Czy się zgodzicie? Pamiętam jak na drugim dyżurze gdy chowalam kocyki krążyła obok i nagle poczulam jak ociera się o nogi to był poczatek gdy usiadlam na podłodze przypuściła atak ocieractwa , nogi rece plecy wszystko co było w jej zasięgu. Nie nadążałam z głaskaniem. Manjaro ewidentnie na ogromne pokłady czułości, do tego lubi się bawic wędka nie ma mowy o nudzeniu sie z nią. Jeśli ktos szuka kotki kontaktowej aktywnej to ona jest strzałem w 10 . Wiadomo na początku będzie ostrożnia ale jej dystans łatwo przełamać smaczkami za którymi tez szaleje. Faktem jest że średnio lubi gdy np pojawi sie jej brat Splunk i człowiek skieruje uwage na niego zaraz daje mu do zrozumienia mój człowiek. Ona zwyczajnie lubi kontakt wiec dziwię się że jeszcze nie ma domu może ktos to czyta i szuka kota miziastego to śmiało ona jest idealna.
Żywia - Wto 27 Wrz, 2022 12:49

w zeszłym tygodniu w siedzibie odbyły się dwie rozmowy przedadpocyjne i Manjaro była jednym z kilku oglądanych kotów. Niestety ostatnimi czasy kicia i reszta rodzeństwa zostały rozdzielone i osadzone w klatkach ponieważ wykryto u nich cryptosporidium :cry2:
Nie dość wiec że ograniczono kotom wolność to jeszcze dostają niesmaczny lek :rzyg2: . Wszystko to sprawiło, że Manjaro zawsze taka skora do głasków i domagająca się ludzkiej uwagi nieco się wycofała i w efekcie nie zaprezentowała się ze swojej najlepszej strony, tracąc tym samym szansę na potencjalny dom stały :(
A przecież to na prawdę super kot


Remanka - Pią 21 Paź, 2022 23:01

Wczoraj podczas wizyty w fundacji nie wiedziałam od którego futra zacząć głaskanie... Byłam pierwszy raz, no wiecie jak to jest. Na szczęście Manjaro zaczęła mnie wołać, że ona jest gotowa i chętna :lol: i jak najbardziej mogę zacząć od niej. 3 "wąchnięcia" dłoni i zaczęło się ocieranie i prośby o dużo głaskania i drapania. Przypomnę, widziałyśmy się pierwszy raz :wink:
Żywia - Czw 03 Lis, 2022 18:18

Manjaro od jakiegoś czasu siedzi w klatce. Nie lubi tego oczywiście :marudzi: , ale znosie to całkiem nieźle. Niektóre koty stają się smutne, apatyczne, zaczynają podupadać na zdrowiu. Ale nie Mandźi. Ona przywołuje :heya2: zagaduje, ociera się o kraty, domaga głaskania :jump: . Roznosi ją energia :aaa: co widać po bałaganie jaki zostawia w klatce. Nie wiedzieć czemu często pakuje posłanko do kuwety :hm: .
Na jej usprawiedliwienie dodam, że jej siostry robią w klatkach równie duży kipisz wiec najwyraźniej to rodzinne. Ale tylko w żeńskiej linii bo Splunk dla odmiany ma ład i porządek jakby tam nie mieszkał :hmm:

crestwood - Pią 11 Lis, 2022 20:18

Manjaro powitała mnie dzisiaj z takim entuzjazmem, że mnie rozczuliła. Pierwsza przyszła na rozpoznanie, kto zawitał do kociarni, a jak tylko wyczuła, że nic jej nie grozi, tuliła się, ocierała o mnie, barankowała, wdrapywała na kolana, wywalała na plecy, pokazując brzuchol, unosiła zadek do drapania - normalnie rewia możliwości kota, by pokazać, jak bardzo się cieszy. Z rozpędu nawet mnie polizała! Szok. Jak bardzo musi być stęskniona za towarzystwem człowieka... Gdy już się najadła, odnalazła mnie w odległym kącie w kociarni i przywołała do porządku - miziać! bawić się! No dalej, ciocia :D


Żywia - Czw 17 Lis, 2022 13:31

Klatka czasem zaburza osąd i to w dwie strony: czasem ciężko ocenić u kota wagę, stan miziastości, upodobania czy humory, a z kolei człowiek wydaje się fajny więc kot się przymila i woła o uwagę, a jak wyjdzie z klatki to się nagle okazuje że człowiek jest duży i straszni.
Klatka nie jest dobra z żadnego punktu widzenia :nie:

Jednego tygodnia na dyżurze nie przyuważyłam nic dziwnego u Manjaro :hmm:
Siedziała jeszcze w klatce. Od kot jak kot - który wolałby nie siedzieć w klatce :tak:
Tydzień później Mandżi biegała już luzem :aaa:
I patrząc na nią stwierdziłam że jakaś duża jest :szok2: Więcej kotka w kotku :love: Zapytałam inne dyżurne czy coś zauważyły i dostałam odpowiedź że to "zimowe futro" >D
Hmmm. no sama nie wiem ::


Niebieska - Pon 28 Lis, 2022 00:34

Ubuntu i Manjaro w ostatnim czasie całkiem się poszczęściło i jeszcze przed zeszłym weekendem przeprowadziły się do domu tymczasowego :) W niecierpliwym oczekiwaniu na wieści z nowego domu wrzucamy ostatnie fotki ze szpitalika, których sprawcą jest Rysiek. Dziękujemy za odwiedziny i sesję foto :aniolek: Poniżej efekty, a po więcej fajnych kadrów zajrzyjcie bezpośrednio do galerii Manjaro











miyazawa - Pon 28 Lis, 2022 23:35

Huhu ale niezła sesja wyszła :D Warunki w szpitaliku niełatwe (szczególnie jeśli chodzi o oświetlenie) także brawo za ogarnięcie tematu!
I w ogóle zdjęcie nr 2 to sztosik - ewidentny szatan mode się włączył Manjaro :lol:
Śliczna jest <3 Mam nadzieję, że m.in. dzięki takiej sesji rodzeństwo będzie miało większe szanse na znalezienie domu na stałe.

crestwood - Wto 29 Lis, 2022 08:13

Cudo foteczki :aniolek: Wszystkiego dobrego dla Manjaro i Ubuntu w domu tymczasowym!
airam - Wto 29 Lis, 2022 12:20

Magiczne, że na tych zdjęciach widać cały głupolkowaty charakter Manjaro <3
t'challa - Pią 09 Gru, 2022 10:48

Manji od dwóch tygodni jest u mnie w DT. Właściwie od razu zaczęła do mnie podchodzić, była zainteresowana nowym miejscem. Gdy wchodzę do pokoju od razu przybiega, żeby ją pogłaskać i wytulić. Jest u mnie razem z Ubuntu. Kotki wychodzą na mieszkanie (moja kotka jest wtedy zamknięta w innym pokoju) i bardzo to lubią. Manji biega po pokojach, lubi mieć dużo miejsca. Nie przedstawiam jeszcze mojej kotki, ponieważ możliwe, że Manjaro będzie adoptowana. Jeśli jednak formalności nie będą dopełnione zacznę spotkania przez drzwi z moją kotką (zapachy mają cały czas wymieniane). Manji wydaje się zadowolona i wesoła :)



Migotka - Sro 21 Gru, 2022 18:41

Co słychać u Manji?
airam - Sro 28 Gru, 2022 17:36

Manjaro przeniosła się do nowego domu i bardzo szybko odnalazła się w przygotowanym dla niej pokoju. Wypuszczona z transportera natychmiast zwiedziła każdy kąt, by zaraz przewalić się na plecy, pokazując jaka to jest urocza. Prędko również pokochała nowych opiekunów i regularnie obdarowuje ich barankami.
W nowym miejscu mieszka już kocia rezydentka, dlatego Manjaro została odizolowana. Ten fakt nieszczególnie jej się spodobał. Nocą zaczęła nawoływać i domagać się wypuszczenia, więc opiekunka zaczęła spać razem z nią w pokoju i to małą uspokoiło. Obie kotki bardzo pozytywnie na siebie reagują, choć na razie przez drzwi. Zdarza im się grać w łapki pod nimi i wzajemnie się nawoływać.
Nowi opiekunowie podchodzą do procesu socjalizacji z izolacją rozsądnie i nie pomijają żadnego kroku, a same wieści z jego przebiegu płyną pozytywne i wszystko wskazuje na to, że Manji już niedługo zyska do dyspozycji cały dom wraz z kocią przyjaciółką.




Niebieska - Pią 30 Gru, 2022 02:28

wygląda na zadowoloną :)
trzymam mocno kciuki na dobre kontakty z rezydentka :)

Migotka - Czw 20 Kwi, 2023 09:13

Manjaro na dobre zaaklimatyzowała się w swoim domu. Z kotką Miszką akceptują się, miłości jeszcze nie ma, ale kocie relacje są poprawne. Serca ludzi skradła bezapelacyjnie.
Manjaro jako pierwsza mnie przywitała, kiedy przyszłam w odwiedziny. W dalszym ciągu jest śliczną, towarzyską i puchatą kicią. Na szczęście dała się wymiziać cioci wolontariuszce, bo takie mięciutkie futerko kusi bardzo XD
Manji dużo gada, jest przytulaskiem, bawi się, ma apetyt.
Miesiąc temu podczas kontroli wyszły w badaniu USG problemy z zastojem żółci w pęcherzyku żółciowym. Manji dostała odpowiednie leki, niedługo czeka ją kontrola. Jakichkolwiek objawów chorobowych nie wykazuje.

Manjaro wygląda na szczęśliwą i niech tak zostanie!




3łapcie - Czw 20 Kwi, 2023 11:14

Nasz szpitalikowy promyczek radości ❤ dobrze wiedzieć, że jej się wiedzie!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group