Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Nebraska

Niebieska - Sro 22 Lip, 2020 13:23
Temat postu: Nebraska
Nebraska jako mały kociak została znaleziona w ciemnej, brudnej i zimnej piwnicy wraz ze swoją siostrą Alabamą. Stamtąd na szczęście szybko trafiła pod opiekę fundacji, została zaopiekowana i wyleczona z kociego kataru. Miała też usuwaną zmianę w pyszczku przy śliniance, a przy okazji sterylizacji wykonano korektę małej przepukliny na brzuszku. W pierwszym domu tymczasowym czas spędzała z innymi kotami i psami, bawiąc się i socjalizując. Nebraska wzięta na ręce, wtulała się, mrużyła oczka i odpoczywała. Kicia zdrowo się rozwijała i grandziła jak to kociak - wulkan energii i kociakowej radości. Po pięciu latach w domu tymczasowym Nebraska musiała trafić do szpitalikowej klatki, gdzie niestety stres i strach odbiły swoje piętno. Kotka była przerażona. Nie dawała się dotknąć, kuliła się w rogu klatki, załatwiała się pod siebie… Całkowicie straciła zaufanie do człowieka, z którym wcześniej przecież miała kontakt.
Przewrotnie pomogła jej pandemia Covid i ewakuacja kociego szpitalika. Nebraska trafiła do nowego domu tymczasowego, gdzie ponownie uczyła się ufać człowiekowi. Dość szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, dogadując się z rezydentami, a wolontariuszce udało się zdobyć przychylność kici, która stała się prawdziwą, uroczą damą.

Nebraska kiedyś:





Nebraska obecnie:



O Przeszłości Nebraski można poczytać TUTAJ.
Nebraska na ZDJĘCIACH i FILMACH.

kotekmamrotek - Czw 06 Sie, 2020 00:07

Dziewuszki od niedzieli są w szpitalikowej klatce - są PRZERAŻONE - naprawdę dawno nie widziałam tak zestresowanych kotów - są jak szmatki, w ogóle nie reagują - jednym wyjątkiem: kiedy tylko zbliżamy ręce, by np. zabrać kuwetę do posprzątania - załatwiają się. pod siebie; oczywiście dostają uspokajacze, mają zasłonięte ścianki - póki co jest bez zmian:((((( Tyle dobrego, że jedzenie znika, a w kuwecie pojawiają się odpowiednie zamienniki. Naprawdę nie mamy pojęcia, o co chodzi - przecież to koty, które od maleńkości były wychowane z człowiekiem; niejednokrotnie też inne futra z domów trafiały do klatek - było lepiej lub gorzej, ale nigdy tak źle... Trzymajcie kciuki, by choć trochę sytuacja ta się zmieniła, bo naprawdę serce się kraje patrząc na nie...
Cynamon - Czw 06 Sie, 2020 00:41

:( :(
Chitos - Czw 06 Sie, 2020 11:46

Serce się kraje... Dziewczynom świat się zawalił... One są przerażone.. Dzisiaj na samo zbliżenie się do klatki zesikaly się pod siebie... A później Alabama weszła na Nebraske i jak chciałam im posprzątać siurki to... Siki poszły na grzbiet Nebraski.... :( im dom tymczasowy jest mega potrzebny!!!! One straciły stabilizację! I widac ze sobie z tym nie radzą :(
kikin - Czw 06 Sie, 2020 20:54

One potrzebują domu. Jak najszybciej. Dlatego czekałam tyle ile mogłam z końcem tymczasowania chcąc klatki uniknąć... żaden DT nawet o nie nie zapytał... bardzo proszę aby dać im szansę, jeżeli ktoś może dać im kąt... One są bardzo wrażliwe i po prostu inne niż standardowe koty. O tym też pisałam nie raz. Dotyku nie lubią chociaż na niego pozwalają na zamkniętej przestrzeni. Na otwartej wybiorą ucieczkę w 99,9 procentach przypadków. Dobrze że jedzą bo przy swojej nieudanej adopcji Nebraska nie jadła przez 5 dni...i dlatego finalnie do adopcji nie doszło :(
Morri - Sob 08 Sie, 2020 19:09

:cry: :cry: :cry:
Chitos - Pon 17 Sie, 2020 16:39

eh... Chciałoby napisać się coś pozytywnego w przypadku obydwu dziewczyn... ale niestety, o ile Alabama na nasz widok już nie siusia pod siebie i nie robi kupnej sprawy tylko syczy, to niestety Nebraska nadal na nasz widok i chęć posprzątania klatki reaguje panicznym strachem... i robi siusiu pod siebie... :( mimo, że robimy delikatne powolne ruchy nic gwałtownego... Mam nadzieję, że obie dziewczyny zrozumieją, że nie chcemy im nic złego zrobić.
Migotka - Sro 16 Wrz, 2020 08:55

Jak się mają dziewczynki? Jakieś postępy?
Chitos - Wto 22 Wrz, 2020 20:47

USA czyli Alabama i Nebraska czyli nasze Stany Zjednoczone :) Dziewczyny robią powoli postępy. Już na nasz widok nie kulą się w koncie klatki przerażone i nie siusiają pod siebie :aniolek: :aniolek: Od czasu do czasu słyszymy w naszą strone lekkie syki. Ale syki w porównaniu z wielkim przerażeniem do pikuś :)
Jesteśmy w stanie pogłaskać panny patyczkiem po łebku i widać, że nawet nawet im się to podoba :) Mamy też progers w tym, że obydwie Panny jedzą już przy nas. A apetyt im nieźle dopisuje! :)
Prosimy o trzymanie kciuków za dalszą socjalizację kotek! Bo to jest obiecująca relacja ludzko kocia! :) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D

Chitos - Sro 23 Wrz, 2020 14:05






Teffina - Nie 18 Paź, 2020 19:18

Te dziewczęta to kolejne uosobienie, czy raczej ukotowienie (?) powiedzenia "Przez żołądek do serca" :D Alabama nie da się co prawda jeszcze pogłaskać, ale kulenie w rogu klatki zamieniła na ciekawskie siedzenie z przodu z miną "jeszcze jestem dzika, ale z jedzeniem to już nawet ewentualnie możesz podejść". Nebraska jest bardziej wycofana. Ciagle pozozstaje w głębi klatki, ale już sie tak nie trzęsie. Po prostu potrzebuje więcej czasu.

Tak patrzyłam na nie i dotarło do mnie jakie one są genialne. Otóż ich położenie w klatce wynika nie tylko ze stanów ich oswojenia, ale i stanów... Zjednoczonych! Naprędce wykonałam schematyczny szkic:

W istocie Nebraska znajduje się w głębi kontynentu-klatki. W chłodniejszym klimacie(niż Alabama), co reprezentuje swoim wycofanym, "chłodniejszym" podejściem do człowieka. Alabama na obrzeżach, ta bardziej otwarta. To kolejny przykład geniuszu (w tym przypadku geograficznego) utajonego w skromnych, niepozornych kotkach naszej fundacji. Takie nieśmiałe same się nie przyznają, ale są bardzo mądre i (to tylko kwestia czasu) mizialskie :serce: Zdecydowanie zasługują na

Sweet home. Alabama

i Nebraska polecają się do adopcji :serce:


Alabama (to jej ubarwienie na główce przypomina mi fryzurę "na garnek" x'D)


Nebraska (jeszcze dość spięta, mimo to przesłodko patrząca :aniolek: )

kotekmamrotek - Nie 18 Paź, 2020 19:24

Jeny - Aniaaaa - powinnaś pracować jako kopirajter ::
Pietri - Czw 22 Paź, 2020 15:32

Dlaczego Alabama i Nebraska skradły w ciągu chwili moje serce? bo są urocze. Spójrzcie na te zielone oczy, kocie, hipnotyzujące, prześliczne.
Wycofane troszkę, ale kto by nie był siedząc w klatce.

Pietri - Pon 16 Lis, 2020 08:47

Kotki są w tymczasowym domu tymczasowym.
Mam możliwość obserwacji jak powoli się oswajają, ale czasami robią dwa kroki do przodu, żeby następnego zrobić jeden w tył.
Dzięki darczyńcom dostały feromony, więc widać, że czują się o wiele lepiej. Chciałam tutaj serdecznie podziękować w imieniu Alabamy i Nebraski.
Na zdjęciu są uchwycone, jak pierwszy raz obie stoją na łapkach a nie siedzą skulone z przerażonym wzrokiem.
Trzymajcie kciuka za dwie kulki białego futerka z czarnymi łatkami.

Piena - Pon 16 Lis, 2020 09:07

Trzymam mocno za dalsze sukcesy! Powodzenia :)
Pietri - Wto 01 Gru, 2020 14:28

Kiedy poznałam te dwie kotki, były wystraszone, niedotykalskie ale te ich zielone oczy mnie urzekły.
Cóż mogę powiedzieć po miesiącu, że to kruche kocie istotki? Też.
Proszę obejrzeć film, jakie zabawy się uskuteczniają w mojej kuchni. taki Catflix
Wszystkie 5 kotów (Alabama, Nebraska, Tristan - w klatce, Pirat i Jack) w tym uczestniczy, choć przyznam, ze Jack najchętniej patrzy na zabawy z góry.
Wiecie co, to fajne uczucie, że to co robię ma jakiś sens.



Cynamon - Wto 01 Gru, 2020 15:07

Pietri, super! :serce:
KrisButton - Wto 01 Gru, 2020 18:50

Pietri napisał/a:

Wiecie co, to fajne uczucie, że to co robię ma jakiś sens.

Dokładnie :good: :cheers:

kat - Sro 02 Gru, 2020 10:22

KrisButton napisał/a:
Pietri napisał/a:

Wiecie co, to fajne uczucie, że to co robię ma jakiś sens.

Dokładnie :good: :cheers:


W stu procentach się zgadzam!!!

Pietri, kawał super roboty!

saszka - Sro 02 Gru, 2020 20:57

:brawa:
Pietri - Pon 11 Sty, 2021 15:17

Co słychać u Amerykanek?
dziewczyny się zaaklimatyzowały u mnie. Zamiast ciągania brzuchów po podłodze, uprawiają sprint. Kierowniczka Alabama sypia z rezydentami. Nebraska na razie patrzy. Obie są absolutnymi fankami kociego telewizora - czyli siedzenia na parapecie.

Tak trochę z kategorii dziwnych zdjęć z DT :)
Chciałabym ogłosić konkurs bez nagród, może się nada na FB?
Co robi Alabama na tym zdjęciu?



Dodam, że moi znajomi byli dość kreatywni :) Nikt jednak nie wpadł, że grzeje łapki i pyszczek między szczelinami kaloryfera ...

Pietri - Pon 25 Sty, 2021 15:45

Dzisiaj o Nebrasce.
Pani niedotykalska... czyżby?
Pirat nauczył ją że to świetna zabawa, kiedy mnie budzi o poranku.
To jednego poranka obudził mnie wzrok... Nebraska siedziała jakieś 30 cm od mojej głowy i się wpatrywała. Nie wiem, czy to dobrze, jak kot wpatruje się w śpiącą osobę... w każdym razie, póki do niej mówiłam, to nawet nie drgnęła.
Kiedy wyciągnęłam rękę - uciekła.
Kolejnego dnia tulili się do mnie razem z Piratem. Pozwoliła się pogłaskać po grzbiecie, pod brodą.
To jej zajęło 3 miesiące i myślę, że to jest sukces!

Neda - Pon 25 Sty, 2021 17:08

Wow, i to jaki!!!! Czy Pirat powinien dostać jakiś specjalny medal? :cool:
Migotka - Wto 26 Sty, 2021 08:11

Ogromny sukces! Oby tak dalej :brawa:
Misia - Wto 26 Sty, 2021 08:31

PGR kolejny raz sprawia, żem dumna :love:

Brawa dla Was za taki sukces!

Pietri - Wto 26 Sty, 2021 09:17

Neda napisał/a:
Wow, i to jaki!!!! Czy Pirat powinien dostać jakiś specjalny medal? :cool:


nie dostanie, bo budzi mnie o nieludzkiej - czyli kociej godzinie - między 4 a 5 :?

Pietri - Sob 13 Lut, 2021 12:25

Co u Amerykanek? Dawno nie było informacji

Zacznę od Alabamy, zwana Alusia lub Alcią. Na żadne z imion nie reaguje.
Z Piratem postanowili zrobić mi porządki w szafie. Ostatni fioletowy, zwisający sweter chwilę po zrobieniu zdjęcia dołączył do reszty na podłodze. A Alabama mnie osyczala, że przeszkadzam w super zabawie. Mina złapana na zdjęciu mówi wiele. Czysty dowód, że ta kotka jest mistrzynią w ich strzelaniu. Zdjęcie może ciut rozmyte, ale musiałam je Wam pokazać.


Pietri - Sob 13 Lut, 2021 12:30

Nebraska, ona wciąż patrzy. Jednego dnia spotkała mnie niespodzianka. Kiedy głaskałam Pirata, wskoczyła obok Nebraska. Dałam jej otwarta dłoń do powąchania, a ona ją obwąchała, po czym położyła na niej łepek! Po chwili podniosła i położyła się obok, żebym ja dalej drapała za uszkiem! Niestety przypomniała sobie, że przecież się mnie boi, chwyciła mój palec i uciekła. To był jedyny i ostatni raz, kiedy ja pogłaskałam 😒 myślicie, że to dobry objaw?


Pietri - Sob 13 Lut, 2021 12:37

w uzupełnieniu: Nebraska pierwszy raz do mnie podeszła i dała się pogłaskać, wtedy z Piratem (o czym pisałam ostatnio) to się nawet nie zorientowała, że ją w dotykam.
Neda - Sob 13 Lut, 2021 13:41

Na pewno dobry. 😀 Nikt ją o szybkie postępy przecież nie podejrzewa. 😉 więc oby tak dalej!
Pietri - Pon 01 Mar, 2021 20:07

Na zdjęciu wiosenna Alabama łapie pierwsze promyki słońca.
Wymyśliłam sobie, że Amerykanki mogły by zamieszkać u kogoś, kto często jest poza domem.
Nie żegnają przy wyjściu z wyrzutem w oczach, ale witają po powrocie. Nie domagają się atencji, ale lubią być "w pobliżu". Alabama dodatkowo pełni rolę rozrywkową, mistrzyni kocich min, grzania łapek lub łebka na kaloryferze w cudacznych pozach, pani kierowniczka. Nebraska to uosobienie elegancji siedzi i patrzy, co się zmienia, gdy pojawia się jakiś posiłek na horyzoncie. Proszę sobie wyobrazić, że podkrada jedzenie z miski Pirata! Ostatnio jesteśmy na etapie drapania pod brodą. Proszę sobie przypomnieć przerażoną Nebraskę sprzed kilku miesięcy i wyobrazić, wyciągnięty łepek, domagający się drapania pod brodą. Żeby nie było, to są dwa, trzy drapnięcia. może udokumentuję :D



Pietri - Wto 16 Mar, 2021 15:39

Seria zdjęć:kotki śpią. Są tak słodkie i kochane, kiedy weszłam do salonu, a tam one na obu oknach śpią w wiosennym słonku. Nic więcej kiciom do szczęścia nie potrzeba.
Obecnie mam zgraną ekipę, dołączyła do reszty rojbrów i Nebraska. Dwie frakcje w stadzie: przytulaski: Jack, Pirat i komediowa: Amerykanki. Są po prostu przezabawne :D
Jeśli chodzi o kontakt z człowiekiem:
Nebraska bardzo ładnie je z ręki smaczki, czasami jej coś spadnie, za to Alabama trochę nie ogarnia i gryzie mnie po palcach. Boleśnie, cieszę się, że nie ma zębów.
W głaskaniu znacznych postępów nie ma. Obie się boją.
Despacito...


Pietri - Czw 01 Kwi, 2021 10:05

Z życia DT:
po wyprowadzce Tristana i dwóch klatek, odzyskałam kuchnię!
Naiwnie chciałam wprowadzić poprzednią zasadę: koty w kuchni same nie przebywają, a na stole to już w ogóle!
Wyjęłam ze spiżarni skrzynkę z orzechami - niby na chwilę postawiłam na kuchennym stole. Koty żywo zainteresowały się czymś nowym, a Alabama postanowiła, że to będzie jej legowisko. Nie dociekam, czy jej na pewno wygodnie, ale przepędziła już Jacka.

I teraz najlepsze... podczas pobytu w skrzynce, Alabama pozwoliła mi się pogłaskać! podrapać pod brodą, za uszkami! Jak ją tak głaskałam, to zaczęła mruczeć, po raz pierwszy!
Kiedy przestałam na chwilę, to obrzuciła mnie wzrokiem typu: no dalej człowiek, dlaczego przestałaś? Wiecie, że ona potrafi miną wyrazić dużo.

To było rano, popołudniu na widok mojej ręki salwowała się ucieczką. Dobrze, że nie osyczała.

Johanna - Czw 01 Kwi, 2021 12:01

Alusia coraz odważniejsza! Pietri, trzymam kciuki za wasza socjalizację! :serce:
Pietri - Czw 22 Kwi, 2021 19:32

Kotki oswajają się z moją ręką.
Pozwalają się głaskać, drapać za uszkiem i to obie... i Alabama i Nebraska. Alabama nawet nastawia brodę. Nebraska czasem śpi na poduszce obok łóżka.
Z rezydentami się trochę tłuką i syczą, ale Jack nie pozwala sobie w kaszę dmuchać.
Chyba są u mnie szczęśliwe :) , chociaż za gośćmi nie przepadają.

Pietri - Wto 04 Maj, 2021 15:34

Oto jak wygląda życie kotek z rezydentami.
Alabamę wczoraj wzięłam na ręce! Małe, kruche stworzenie. Lekko mnie osyczała.
Nebraska nadal się izoluje.



Pietri - Sob 08 Maj, 2021 14:29

Relacja z obecnego stanu oswajania się Amerykanek z ludzką ręką:
na początek zaznaczę, że każdy mój ruch jest powolny, spokojny ale i tak zazwyczaj uciekają, jak widzą rękę, która się zbliża. W przypadku posiadania smaczka w ręce, wszelkie bariery i obawy znikają.

Alabama - pozwala się pogłaskać, tylko kiedy leży ułożona drzemki, staram się nie budzić, głaszczę, kiedy ma oczka otwarte. Pozwala za uszkiem, pod brodą, tylko uszka wtedy tuli, jakby się bała, ale brodę nastawia do głaskania. Lubi głaskanie też nasady ogona. Czasami czuję, jakby prąd przeszywał jej ciało, czy to znaczy, że się boi i nie ucieka, bo jest sparaliżowana strachem?

Nebraska - pozwala tylko drapać się pod brodą, po czym łapką daję znać, że sobie więcej nie życzy. Próba głaska innej części ciała, kończy się trzaśnięciem łapką mojej ręki, czasami z pazurkami, czasami bez pazurków. Nebraska drzemie w nieznanym mi miejscu, zawsze jest schowana.

Pietri - Czw 03 Cze, 2021 12:15

Oswajanie z ludzką ręką okazało się długim procesem z pozornymi punktami zwrotnymi.
Kotki nadal mnie się boją, pogłaskanie jest możliwe tylko czasami, na ich warunkach.

Wymyśliłam zabawę w samoloty.
Kiedy widzę siedzącą, ale nie śpiącą Amerykankę, przesuwam nad ciałem, nie dotykając, rozłożoną dłoń.
Jeśli widzę w oczach brak strachu, co zdarza się coraz częściej, dłoń wykonuje kolejne "loty", czasem zahaczając delikatnie o uszy, czasem lądując nawet na łebku.
Lądowanie na łebku zazwyczaj jest końcem zabawy i "samolot" dostaje packę kocią łapką.
Czasem kotki salwują się ucieczką.
Tak do następnego razu.
Czy kiedyś będą z nich miziaki - przytulaki? ja jakoś nie tracę nadziei.

Pietri - Sro 16 Cze, 2021 09:51

Przedstawiam odważną Nebraskę!
Siedzi na drapaku, albo w budce drapaka! To zupełnie coś nowego.
Inne koty szybciej ogarnęły, że drapak jest fajny, ale nie ta księżniczka.
Musiało minąć kila miesięcy, żeby się odważyła.
Jeśli chodzi strachy i demony, to jej nie opuszczają. Pozostawiłam kotki na tydzień po opieką zaufanej kociary, a Nebraska postanowiła zająć bezpieczną pozycję pod łóżkiem. Wychodziła tylko jak musiała, nawet jedzenie jej nie skusiło.
Miseczka była zostawiona koło łóżka, żeby chociaż coś zjadła. Przecież znane są jej modły nad miseczką.
Jak wróciłam, nic takiego niepokojącego nie zauważyłam, nawet pozwoliła mi pogłaskać się po łebku.

Pietri - Czw 12 Sie, 2021 14:36

Czy coś dobrego, nowego u Amerykanek?
Niestety - nic :(
Alabama tłucze się z Jackiem a nawet z Piratkiem/Chrupkiem.
Polega to na tym, że zaczepia kawalerów, a jak zareagują, to na nich syczy, a potem jest pisk i kotłowanina. Jak syczy, to końcówka jej ślicznego ogonka szybko się porusza.
Kiedy zamknęłam Jacka w pokoju, żeby go odizolować, to pozostałe 3 koty usiadły pod zamkniętymi drzwiami. Jack żałośnie miauczał, może był zły? tego nie wiem.
Absolutnie nie ma agresywnych zachowań przy jedzeniu (jedzą z jednej dzielonej miski), albo przy zabawie wędką.
Koty, to jednak zagadka.
Kilka portretów, bo pozwoliły sobie zrobić

Nebraska - z hipnotyzującym spojrzeniem



Ala - mistrzyni min








Pietri - Sro 15 Wrz, 2021 19:30

Czas mija, a co u Amerykanek?
Ja powoli tracę nadzieje, że będzie fajne stadko.
Nebraska jest nieprzewidywalna, np. obecnie spędza czas ze mną, czyli na krześle obok.
Alabama chowa się przed wszystkimi. Z żalem patrzę na zdjęcia i filmiki, jak się lizali po łebkach z rezydentem :(

Pietri - Czw 14 Paź, 2021 19:01

Co u Amerykanek.... Mogę powiedzieć, że miałam kiedyś piękną podłogę, teraz mam zasikana panelowa podłogę, która sprzątam, czyszczę. I naprawdę wolę zasikana łazienkę i kupy pod wanną. Któraś z nich załatwia się poza kuweta. Badania u weta póki co nic nie wykazały, powtórka niedługo. Wczoraj widziałam jak dziewczyny tłukły się między sobą, tak jak tłuką się z rezydentem Jackiem. Feromony wypsikane w spray , te w kontakcie już się kończą. Jedyna zmiana i to dobra, Jack znów zaczął wchodzić mi na kolana. Nie robił tego od czasu, gdy pojawił się Pirat w domu. Teraz wystarczy, że usiądę na kanapie, już go mam! Ugniata łapkami i się układa, obejmuje mnie łapkami, mruczy i drzemie. Oby to był jakiś dobry symptom. Drugie, co wydaje mi się dobre, to złapałam je obie na parapecie, jak obserwowały razem ulice. Zdjęcie pójdzie do wirtualna, bo jest naprawdę słodkie. Znaczy to jest miód na moje serce. Ktoś mnie pocieszy?
Niebieska - Czw 04 Lis, 2021 01:39

Czy Alabama i Nebraska są bardzo zżyte ze sobą i muszą iść do adopcji w dwupaku czy mogłyby iść osobno? Jak uważasz?
Pietri - Pon 08 Lis, 2021 18:16

Moim zdaniem one nie są zżyte, mogły by iść oddzielnie do adopcji.
Bardzo rzadko śpią razem,nie bawią się razem, mają inne ulubione miejsca.

Pietri - Pon 08 Lis, 2021 18:17

Amerykanki, nie chciałabym zapeszać, ale widzę światełko w tunelu. Małe zmiany, które rokują, że w stadzie się znów poukłada.
Póki co Alabama zaprzyjaźniła się z Piratkiem/Chrupkiem. Koty ocierają się, barankują, obwąchują kuperki, to jest to też miód na moje serce.
Nebraska, bez zmian. Patrzy. Dziś dzielnie zniosła zapakowanie do transportera i pobranie krwi. Mam nadzieję, ze wyniki okażą się dobre, a problemy behawioralne :)

Niebieska - Pon 08 Lis, 2021 20:29

Pietri napisał/a:
Moim zdaniem one nie są zżyte, mogły by iść oddzielnie do adopcji.
Bardzo rzadko śpią razem,nie bawią się razem, mają inne ulubione miejsca.


W takim razie dobrze by było gdybys zaktualizowała im treści ogłoszeń. Teraz widnieją jako dwupak do adopcji, przez co mogą być pomijane.

Pietri - Nie 05 Gru, 2021 11:23

Co u Amerykanek?
Będą ogłoszenia, że mogą iść osobno do adopcji, chyba, że ktoś byłby zainteresowany krówkowym dwupakiem.

Układy w stadzie się bardzo zmieniają. Wczoraj Amerykanki zapolowały na Jacka, który ostatnio gonił Alę! Tak jakbym oglądała film przyrodniczy, tylko brakowało głosu Czubówny.

Dziś za to pani Kierowniczka-czyli Alabama śpi wtulona w Chrupka vel Piratka tuż obok ciepłego kaloryfera. Nawet w swojej łaskawości pozwoliła mi się pogłaskać po łebku.
Nebraska, też jakby zaprzyjaźniała się z ludzką ręką. Moja uwaga, ona tej ręki nie może widzieć. Jak nie widzi, co ją drapie za uszkiem, to się nawet wtula w dłoń! W końcu kiedyś była lelakiem, myślę, że jeszcze pamięta.

Pietri - Nie 26 Gru, 2021 14:55

Dla zainteresowanych, co się dzieje u moich podopiecznych:
Alabama - dostaje tabletki na uspokojenie i jest lepiej, chociaż potyczki z Jackiem się zdarzają.
Nebraska - ostatnio lubi spędzać czas ze mną. Oczywiście na swoich zasadach, czyli na krześle pod stołem, albo na stoliczku obok lampy. Siedzi w chlebku i na mnie patrzy.

Dziewczynki urządziły sobie apartament pod sypialnianym łóżkiem. Kocyki, legowiska, poduszki...
Niby fajnie, bo tam spędzają większość dnia, a ja muszę tylko to sprzątać. Umówmy się, nie chcecie zobaczyć zdjęć :)

Pietri - Sob 22 Sty, 2022 10:30

Dziś o Nebrasce.
Po ponad roku, po wielu próbach,.... Nebraska pozwala się głaskać po łebku.
Tuli łebek w dłoń! W jedną dłoń się wtula, druga delikatnie drapie za uszkiem.
Ale tylko, jeśli siedzi w skrzyneczce po mandarynkach. W innym przypadku salwuje się ucieczką.
To ta sama skrzynka, w której kiedyś lubiła siedzieć Alabama, co jest magicznego w skrzynce po mandarynkach?

crestwood - Nie 13 Lut, 2022 13:57

Nie było łatwo przekonać Nebraskę, że aparat to nie potwór, oj nie było. W końcu znalazła sobie bezpieczne miejsce, które na szczęście pozwoliło zająć ją zabawą i smaczkami, dzięki czemu kilka ujęć było udanych :cool: Oto Nebraska - piękna, nieśmiała, puchata królowa:




Pietri - Pon 21 Lut, 2022 20:12

Alusia, trzymam mocno kciuki!
Muszę tu jednak dodać, że od kiedy Ala się przeniosła, Nebraska się zmieniała w zupełnie innego kota!
Jest odważniejsza, biorę ją nawet na ręce!
Z chłopakami jest różnie, ale nie ma takiej agresji jak w stosunku do Alabamy, obwąchują sobie pyszczki, a potem przeganiają się.
Jack - rezydent- znów jest tulącym się kotem nakolankowym, w sumie jeszcze bardziej niż kiedyś.
Zdjęcia na kaloryferze - Nebraska, która nigdy wcześniej tak nie siedziała przy grzejnikach (to wspólne geny z Alusią).
Nebraska Kaloryfianka !





Pietri - Pon 21 Lut, 2022 20:29

crestwood napisał/a:
Nie było łatwo przekonać Nebraskę, że aparat to nie potwór, oj nie było. W końcu znalazła sobie bezpieczne miejsce, które na szczęście pozwoliło zająć ją zabawą i smaczkami, dzięki czemu kilka ujęć było udanych :cool: Oto Nebraska - piękna, nieśmiała, puchata królowa



Bardzo dziękuję za sesję! Była to sesja podłogowo -podłóżkowa, ale fajnie, że w ogóle wyszła. Gości za bardzo nie lubi.
Jakby ktoś teraz (siedzącą w chlebku na parapecie) zobaczył Nebraskę, nie uwierzyłby, że to ten sam kiedyś przerażony kot.

Pietri - Nie 06 Mar, 2022 19:09

Oto Nebraska.
Ostatnio reaguje jak wołam Kotulka. Najczęściej: Kotulka nie bój się.
Ślicznie się bawi wędkami. Dzielnie doprasza się smaczków. Coraz częściej siedzi na oknie, czy na krześle, zamiast na kocu pod szafką.
Pozwala się głaskać po łebku, pod brodą, między uszami. Nie lubi za bardzo głaskania po grzbiecie, wtedy żałośnie pomiaukuje.
Na zdjęciu wypatruje domu stałego


Pietri - Sro 16 Mar, 2022 18:45

Rozdzielenie Amerykanek okazało się najlepszą decyzją pod słońcem. Ala ma się dobrze, a Nebraska?
Dziś rano nosiłam Nebraskę na rękach, bardzo jej się podobało zwiedzanie mieszkania i wyglądanie przez okno z wysokości. Kicia głaskana pod brodą, wtuliła łepek w moją szyję, nastawiając się do dalszych pieszczot. Zaryzykowałam spóźnienie do pracy, ale taki poranek był wart tego.
Myślałam, że popołudniu na mój widok czmychnie. Nebraska na powitanie nastawiła łepek na głaska, tylko jednego, ale zawsze!
Jako wędrujący po domu kot, już prawie nie korzysta z dawnej kryjówki Alabamy - czyli kocyka pod szafką, siedziała tam prawie cały czas, po tym jak Ala się przeniosła.
Z strachulca powolutku robi się fajna koteczka :)

Migotka - Sro 16 Mar, 2022 19:50

Bardzo dobre wiadomości :) A jak relacje Nebraska - rezydenci? Napięcie opadło i sytuacja się unormowała?
Pietri - Sro 16 Mar, 2022 21:40

Migotka napisał/a:
Bardzo dobre wiadomości :) A jak relacje Nebraska - rezydenci? Napięcie opadło i sytuacja się unormowała?


Mają epizody z syczeniem na siebie. Nebraska generalnie ucieka, schodzi z drogi. Staram się zamykać cykl łowiecki - zgodnie z zaleceniami. Na szczęście nie polują na siebie, co swego czasu robiła Alabama.

Pietri - Nie 08 Maj, 2022 17:00

Co u Nebraski?

Ona jest przytulaskiem.... oczywiście na swoich zasadach.
Jak siedzi na poduszce, albo w skrzynce po owocach, albo na parapecie.
Ostatnio ma nową zabawę.
Siedzi na dywaniku pod łóżkiem, ja na łóżku, opuszczam rękę, a ona do niej podchodzi i ociera łepek, dopomina się głasków.
Przychodzi się przywitać z gośćmi!
Nebraska coraz chętniej pozwala głaskać swoje króliczkowe futerko i jest zadowolona.

Nie wiem, co się złego porobiło kocim stadzie, na pewno, nie jest to wina tylko rezydenta, z którym Ala kiedyś spała razem w kłębku. Jack na szczęście nie atakuje Nebraski, ale relacje maja chłodne.

Pietri - Wto 24 Maj, 2022 19:22

Oto Nebraska z innej strony.
Nie starchulec mieszkający pod szafkami, tylko kocia dama!
To kotka, która pozwala się nosić na rękach, uwielbia czesanie, rano wita barankiem w dłoń.
Układy z rezydentami ma chłodne, ale pracujemy nad tym.
Ostatnio miała podwyższone parametry trzustkowe, ale po krótkiej serii leków, już wróciły do normy.

Na zdjęciu, chwilę wcześniej tuliła mi się do szyi, domagając się głasków.
Uchwyciłam moment, kiedy przybrała książęcą pozę. Księżna Nebraska.


miyazawa - Sro 25 Maj, 2022 00:15

Pięknie oglądać jak panny rozkwitają <3
Pietri - Czw 04 Sie, 2022 15:25

Trochę zeszło od ostatniej informacji o Księżnej.
Niestety nie wiem, co mam napisać, jednego dnia przytulanki, że aż z ekscytacji mnie podgryza, po czym moja zbliżająca się ręka powoduje atak paniki i ucieczkę. Porannych baranków już nie ma.
Wiem, ze dwa lata temu, to była tragedia, ale myślałam, że jakoś posuniemy się do przodu...
Ciekawostką jest to, że uwielbia się bawić wędką w panterkę z piórkami na końcu.
Przed tą wędką Jack - rezydent ucieka, aż się kurzy.
Piratek/Chrupek bawi się wszystkim, co się rusza.

Pietri - Wto 30 Sie, 2022 20:14

Uwaga!
Nebraska pół filmu przeleżała na poduszce, na moich kolanach! Oczywiście cały czas były delikatne drapanki za uszkiem.
Obejrzałam "W głowie kota" i stosuje powitanie, na razie nie ucieka przed moją ręką

Pietri - Sro 12 Paź, 2022 18:41

Nebraska od jakiegoś czasu wycofała się z procesu asymilacji ze mną.
Chowa się, siedzi pod szafkami. Położyłam jej tam kocyki, żeby nie leżała na panelach.
Czy koty są zazdrosne? Czy przeganiają rywali ze swoich ulubionych miejsc?
Pytam, bo dziś wskoczyła mi na łózko, w celu otrzymania porannych głasków - taki rytułał ma Piratek/Chrupek. Jak to zobaczył, wskoczył na łóżko, pacnął i przestraszył Nebraskę.

Migotka - Czw 13 Paź, 2022 09:24

Takie chowanie się i zmiana zachowania mogą być objawem chorobowym lub ponownie w stadzie dochodzi do napięć i Nebraska jest zestresowana... Tak czy inaczej sugerowałabym w pierwszej kolejności wizytę u weterynarza.
Nie. Koty nie są zazdrosne. W naturze kotów leży rywalizacja o zasoby. A człowiek jest zasobem, do którego rezydent traci dostęp. Pirat może mieć silną potrzebę zawłaszczania zasobów bądź intensywnej terytorialności stąd niechęć do dzielenia się zasobem czyli Tobą i przeganianie Nebraski.

Pietri - Czw 13 Paź, 2022 20:00

Dziś rano Nebraska siedziała obok łózka i pozwalała się głaskać, nawet ... po brzuszku (nie specjalnie, przekulnęła się i moja ręka pogłaskała ją po brzuszku).
Masz rację z tymi zasobami, bo Pirat/Chrupek nawet Jacka przegania, tylko łagodniej. Poranne głaski i przytulanki są zarezerwowane dla Chrupka!

Niebieska - Sro 19 Paź, 2022 17:06

Z tego co pamietam behawiorystka to przewidziała. Że zniknięcie Alabamy nie rozwiąże problemu w domu i wkrótce wszystko przeniesie się na Nebraskę. Musisz pracować nad rezydentami wg jej wskazówek.
Pietri - Pon 14 Lis, 2022 19:32

Póki co stado jest w sytuacji, która raczej sama się nie rozwiąże. Stosuję zalecenia behawiorystki i zobaczymy co dalej będzie :neutral:
Nebraska wprawdzie rano owija mi się wokół ręki na "dzień dobry" i domaga się głasków, wita mnie wraz z rezydentami, jak wracam do domu i to na tyle.
Resztę dnia siedzi pod łóżkiem i patrzy.
Trzymamy kciuki za dobrą adopcje i dobry domek dla kici!

Migotka - Nie 04 Gru, 2022 11:21

Nebraska w piątek przeprowadziła się do własnego domu. Obawialiśmy się o jej aklimatyzację, czy będzie jadła, jak szybko wyjdzie spod kanapy, pod którą się zaszyła po wyjściu z transportera. Ale Nebraska postanowiła nas zaskoczyć. Z domu stałego docierają dobre wiadomości. Nebraska ma się dobrze, je normalnie, korzysta z kuwety, bawi się nawet wędką i poduszkami z walerianą, ale trzeba robić mało ruchów. Jak usłyszy, że ktoś chodzi, od razu chowa się pod biurko. Na pewno z dnia na dzień będzie lepiej. Czas i cierpliwość, a także sprzyjające warunki działają cuda. W domu stałym Nebraska jest jedyną kicią, a za towarzysza będzie miała pieska, który kotki lubi. Mam nadzieję, że wreszcie odetchnie nie nękana przez inne koty. Trzymam za nią kciuki.
saszka - Nie 04 Gru, 2022 12:47

Po 7 latach... Niesamowite!
Wszystkiego dobrego, kiciu :aniolek:

Migotka - Pon 19 Gru, 2022 18:20

Płyną pozytywnie wiadomości z DS Nebraski:

Nebraska z dnia na dzień się bardziej otwiera. Z jedzeniem nie ma żadnego problemu, tak samo z korzystaniem z kuwety. Bawi się wędką, ale nie można robić gwałtownych ruchów. Wtedy ucieka ;) podchodzi wącha, ale na głaskanie jeszcze za wcześnie. Cały dom już zwiedziła. Grzeje się przy kaloryferze, biega wieczorami. Pies ją ignoruje a ona ostrożnie omija. Może z czasem nawet się polubią 😊

Migotka - Czw 29 Gru, 2022 13:30

Nebraska przysypia w swojej kryjówce:



Apetyt dopisuje:



Zabawy są fajne:





Obserwacja otoczenia to jedno z ulubionych czynności:




Niebieska - Czw 29 Gru, 2022 15:16

:serce:
Migotka - Pon 09 Sty, 2023 12:35

I stało się... Nebraska się otworzyła na pieszczoty! Leży w łóżku, nie ucieka i chętnie poddaje się czułościom. Cudownie widzieć szczęśliwą Nebraskę we własnym domku.




Pietri - Wto 10 Sty, 2023 21:34

Jak się cieszę!!! tak się zachowuje po kilku tygodniach :D
Mi czasami się pozwalała tak głaskać (po ponad roku), ale jak chwytała paszczą, to przestawałam, bo odczytywałam jako JUZ DOŚĆ.
I ta fotka z rozmarzona miną.... miód na moje serce

miyazawa - Sro 11 Sty, 2023 01:27

Łooo ale super wiadomość <3
Migotka - Sro 17 Kwi, 2024 15:34

Nebraska pozdrawia z DS.

Kicia ma się dobrze, ostatnie badania potwierdziły, ze to okaz zdrowia.
Uwielbia wylegiwać się w słońcu na parapecie, w nocy dzikować, w dzień spać, jest mega przylepką :)














crestwood - Sro 17 Kwi, 2024 15:41

W niczym nie przypomina boidupki, którą zapamiętałam z sesji foto dawno temu. Brawo, Nebrasko :aniolek:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group