Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Ciastek

Niebieska - Pon 20 Cze, 2022 14:45
Temat postu: Ciastek
Dobra Dusza pomagająca aktywnie kotom ze swojego otoczenia natrafiła na biedne gospodarstwo, gdzie na podwórzu wiejskiego domu, tuż przy drodze mieszkała ośmiokocia rodzinka, dwie mamy i 6 kociąt, niestety już na pierwszy rzut oka w nie najlepszej kondycji. Karmicielka, która je dokarmiała tym, czym miała zgłosiła, że dwoje z kociąt ma trudności z oddychaniem i poruszaniem się, a ich mama Rodzynka prawdopodobnie już ich nie karmi z powodu rosnącego guzka w okolicach podbrzusza. Nie było nad czym się zastanawiać, cała ekipa została umówiona do weterynarza.
Tak trafiły pod nasza opiekę Rodzynka ze swoimi dziećmi: Pchełką, Karmelkiem i Ciastkiem oraz Bakalia ze swoimi, nieco starszymi maluchami: Kokosem, Sezamem i Cynamonem.




PCHEŁKA, KARMELEK i CIASTEK NA ZDJĘCIACH

Magdalena - Wto 21 Cze, 2022 10:32
Temat postu: Karmelek
Kociaki trafiły razem z mamą na przegląd do weterynarza. Ciastek został obejrzany, na szczęście nie wykazuje żadnych podejrzanych objawów.
U Karmelka i Pchełki ze względu na problemy z chodzeniem wykonano zdjęcia RTG.
W badaniu klinicznym u Karmelka weterynarz stwierdził, że kończyna jest stabilna, widoczny obrzęk i krwiak po wewnętrznej strona uda. W obrazie RTG nie pojawiło się nic mocno niepokojącego, niewykluczone mikrourazy kości, chrząstek i stawów. Karmelek został zabezpieczony lekami i mógł wracać do domu, w razie braku poprawy po podawaniu leków ma pojawić się znów na wizycie. Wygląda na to, że wszystko będzie dobrze.
Z Pchełką niestety jest bardzo źle.

Magdalena - Sro 22 Cze, 2022 17:56

Maleńka Pchełka wyróżniała się na tle innych swoich braci i sióstr tym, że była najmniejsza i z dnia na dzień straciła możliwość poruszania tylnymi kończynami.. zaalarmowani tym faktem natychmiast wysłaliśmy koteczkę na wizytę weterynaryjną na której nasze obawy, że koteczka ma uszkodzony kręgosłup się potwierdziły. zdjęcia RTG ukazały stłoczenie kręgów w przestrzeni Th- L, koteczka szybko oddychała, obraz klatki piersiowej sugerował płyn w płucach (płuca tworzą obraz liści na wodzie), a rokowania okazały się niepomyślne... niestety... pomimo wskazań do eutanazji lekarz nie podjął się tej procedury jak również nie przyjął koteczki na szpitalik... Droga do kolejnego gabinetu weterynaryjnego trwała kolejną godzinę.. Pchełka była już bardzo osłabiona, ledwo oddychała. Wiedzieliśmy, że czas nas goni.. Koteczka trafiła do całodobowej kliniki w momencie, kiedy w zasadzie już się dusiła... Duża ilość wody w płucach uniemożliwiała jej oddychanie. Podjęto jeszcze próbę uratowania jej. Natychmiast podano leki, które miały ściągnąć płyn z płuc, leki wspomagające. Niestety stan kotki pogarszał się i dziś nad ranem Pchełka odeszła za Tęczowy Most. Już nie cierpi więcej.. może już biegać po drugiej stronie bez bólu.. Żegnaj maleńka, pozostaniesz w naszych sercach!
Niebieska - Sro 22 Cze, 2022 23:21
Temat postu: Ciastek
Niestety kocia mama Rodzynka, nie ma już mleka, a guzek powstały prawdopodobnie w wyniku zmian hormonalnych musi być pod obserwacją.
Na szczęście druga mama Bakalia, która czuje się już lepiej okazała się bardzo opiekuńczą mamą i przygarnęła i karmi dzieci Rodzynki. Jako, że Ciastek jest około 2 tygodnie młodszy od swoich przybranych braci (synków Bakali) czasem trudno mu się dopchać do cyca, trzeba pilnować by on także się najadał. Na szczęście mleka starcza dla wszystkich.



Magdalena - Nie 03 Lip, 2022 17:03
Temat postu: karmelek - koniec walki
U Karmelka niestety nic się nie pprawiało, a w zasadzie było tylko gorzej. Po kolejnej konsultacji zdiagnozowano Kaliciwirozę, Ciastek jego brat również choruje. Oba Kociaki zostałe poddane leczeniu i antybiotykoterapii. Weterynarz zalecił podanie kociakom surowicy by powstrzymać kaliciwirozę - niestety dotychczasowe leczenie objawowe nie przynosiło na tyle dobrych rezultatów więc po konsultacji z weterynarzem surowicę dostali także Cynamon, Sezam i Kokos. w ostatnim czasie wizyty kontrolne praktycznie były codziennie.

Niestety wczoraj Karmelek trafił do kolejnej kliniki, leczenie w jego przypadku było najtrudniejsze ponieważ Kaliciwiroza zaatakowała jego kończyny do tego stopnia iż zaczęły zjadać strukturę kostną w jego łapkach. Utworzyły się ranki przez które sączyła się treść surowiczna. W specjalistycznej klinice Pani doktor stwierdziła, że nie spotkała się dotąd z tak agresywnym przebiegiem choroby, który atakował stawy. Doszło do silnego zapalenia stawów nadgarstkowych, tworzących się ran i niestety oznak martwicy tkanek. A wszystko to w ciągu zalediwe tygodnia czasu rozwinęło się do tak ostrej formy choroby. Do tego ujawniono złamanie tylnej nóżki, złuszczenie panewki kości udowej. Rokowania praktycznie na poziomie zero procent na przeżycie kolejnych dni. Przednie łapki od nadgarstków w dół były już w zasadzie martwe..... Organizm sam je amputował. Groziła mu amputacja 4 kończyn, a nie było gwarancji, że kaliciwiroza nie zaatakowała innych części kostnych w tym kręgosłupa. Po długiej i wnikliwej rozmowie z Lekarzem weterynarii podjęto decyzję o skróceniu cierpienia Karmelkowi. Kolejne kocie dziecko przegrało, choć walczyło dzielnie. Chłopczyk, o którego tak walczyliśmy każdego dnia wczoraj odszedł za tęczowy most. Żegnaj słodki kociaku, waleczny bohaterze - byłeś niesamowicie dzielnym chłopcem a teraz dołączyłeś do swojej siostry Pchełki... Żegnaj Maluszku, nie zapomnimy o Tobie!



Niebieska - Pią 29 Lip, 2022 00:06

W środę Ciastek przeniósł się do naszego szpitalika wraz ze swoim przybranym rodzeństwem i mamami. Na żywo o wiele bardziej widać to jaki jest maluteńki, a waga pokazała nam zaledwie jeden kilogram. Ciastek mieszka razem ze swoim przybranym rodzeństwem Sezamem, Cynamonem i Kokoskiem. Całą czwórkę dzieciaków roznosi energia, nie wiadomo tylko, co to za akumulatory niewyczerpane te ich baterie ładują.
Ciastek, pomimo tego, że jest najmniejszy z kociaków, daje nieźle popalić swoim kumplom.

Mniej więcej po półtorej tygodnia od zaleczenia objawów kataru, kociakowi wróciło zapalenie spojówek i od tego czasu maluszek znów ma zakrapiane oczka, jest bardzo dzielny :) Czekamy na wynik posiewu z oka.

Migotka - Czw 11 Sie, 2022 14:43

Ciastek się niestety pochorował, z oczek zaczęła cieknąć ropa, w nosku katarek i psikanie. Jako że z takim maluchem nie można zwlekać licząc na poprawę, udaliśmy się szybko do weterynarza.
Ciastek był zachwycony nowym miejscem, interesowało go wszystko dookoła. Jest najmniejszy z braci, a najbardziej ruchliwy, zaczepialski i odważny. Z transportera wyskoczył zachwycony. Samo badanie nie do końca mu się podobało, ale było konieczne. Prawe oko miało silny obrzęk i ropę w worku spojówkowym, lewa spojówka krwistoczerwona, ale bez tak silnego obrzęku. Silne powiększone są węzły chłonne żuchwowe, a szmer wdechowy zaostrzony. Ciastek został zaopatrzony w całą baterię leków i antybiotyk do oczu. Przez najbliższe dwa tygodnie będziemy leczyć kociaka, licząc, że szybko dojdzie do zdrowia. Ciastek zdaje się nie przejmować niczym i wykazuje energię niespożytą. Wizyta w gabinecie wet przysporzyła mu tyle emocji, że w drodze do szpitalika spokojnie zasnął w transporterku.

Żywia - Pon 05 Wrz, 2022 08:30

Ruda banda pojechała niedawno na swoje pierwsze szczepieni. Oczywiście cała czwórka zachwyciła Panią doktor. I co się dziwić, piękne z nich kociaki :love: Chwaliła je również, że takie grzeczne i cierpliwe :aniolek:
Ciastek szczególnie zachwycił swą urodą no bo niby rudy, ale taki jasny, ukryty :serce:
Ciastek jak to Ciastek bardziej był zainteresowany tym co się dzieje dookoła (a konkretnie panią, która akurat przechodziła obok) niż chrupkami które dostał za bycie grzecznym pacjentem.
Kolejna wycieczka za 4 tygodnie.
Zdjęcia nieco rozmazane bo dzieciaki nie mają za grosz cierpliwości do pozowania




Megi - Sro 14 Wrz, 2022 02:11

W zeszłym tygodniu Ciastek nam się pochorował:(
Podczas porannego dyżuru zauważyłam, że nasz mały poleguje i nie ma ochoty na swoje zwyczajowe harce. Nie myśląc za długo zmierzyłam mu temperaturę - która okazała się podwyższona. Zauważyłam również ,że kuleje na prawą nogę.
Udaliśmy się więc niezwłocznie na wizytę wet.
Ciastek u Pani doktor był wyluzowany, jadł smaczki i mruczał ale temperatura skoczyła na ponad 40 stopni. Mały został osłuchany i omacany od stóp do głów ,przeszedł badanie krwi oraz zostało mu zrobione zdjęcie RTG ,podczas którego okazało się ,że wszystkie kostki Ciastka są nienaruszone. Pani dr stwierdziła, że zapewne na skutek bitew toczonych w klatce ze swoim towarzyszem Ciastkowi zrobił się w nóżce krwiak a w jego organiźmie zaczął toczyć się proces ropny. Na dodatek jego lewe oczko było zaczerwienione. Kociak dostał w gabinecie odpowiednie leki, antybiotyk na wynos,krople do oczu oraz zastrzyki przeciwgorączkowe. Do szpitalika wracaliśmy już więc zaopiekowani i odrobinę spokojniejsi.

Lida - Wto 11 Paź, 2022 11:55

Ciastek wraz z braćmi pod koniec września odbył ważna podróż . Mam na myśli przeglad techniczny u weterynarza. Badania krwi Ciastka sa idealne , kupka wolna od wewnętrznych lokatorów , FIV/FELV też ujemne. Jedyna rzecz jaka zaniepokoiła Pania wet. to uwaga penis naszego kolegi. Prawdopodobnie z nudów Ciastek by jakoś zabić czas w klatce, no nazwijmy rzeczy po imieniu bawił się nim, i doszło do podrażnienia. Zalecenia to smarowanie 5razy dziennie specjalnym żelem dodatkowo wolontariuszki stanęły na głowach by dokonać transformacji klatki Ciastka i Sezama. Tak więc połaczyły dwie i powstał mały raj dla tych dzikusków. To i smarowanie odniosło porzadany skutek i Ciastka intymna część ma się już dobrze. Tak więc Ciastek to teraz okaz zdrowia , który uwielbia głaskanie i mruuuuuczy jak nakręcony . Jest bardzo aktywnym chłopakiem to trzeba przyznać uwielbia podejmować próby ucieczki gdy tylko się drzwiczki klatki otworzy ale to czuły i delikatny kotek. W najbliższym czasie czeka go kolejny krok milowy czyli kastracja a potem juz tylko czekany na ankiety adopcyjne bo innego wyjscia nie ma :lol:
Remanka - Sro 26 Paź, 2022 09:29

Ciastek melduje się z domu tymczasowego. Zaskoczył mnie, że w szpitaliku był imprezowym kociakiem, takim hop do przodu, a tu całą noc spędził pod łóżkiem. Przypomniałam sobie, że to jeszcze dziecko... małe, bezbronne, bez swojego rodzeństwa i po prostu przestraszone nową sytuacją. Wierzę, że niedługo będzie śmigał jak u siebie :wink:

A to zdjęcie jeszcze ze szpitalika i naszych spotkań, gdzie grzecznie leżał i mruczał z zadowolenia, że jest głaskany :D

Johanna - Sro 26 Paź, 2022 15:09

Nasze kocie Słoneczko <3 Trzymam kciuki, żeby chłopak szybko się wyluzował! :wink:
Remanka - Nie 30 Paź, 2022 19:37

Drodzy Państwo mamy to! 3 dnia dziecięca ciekawość i chęć bycia blisko człowieka zwyciężyła nad strachem przed nową sytuacją. Wystarczyło kilka głasków pod łóżkiem, żeby spragniony miłości Ciastuś wyszedł i zrozumiał, że nic złego się nie dzieje. Pieszczoch z niego niesamowity... A jaki przystojny!


Niebieska - Nie 30 Paź, 2022 19:49

Cudny jest ❤ :wink:
saszka - Nie 30 Paź, 2022 20:29

Dawno nie widziałam tak ślicznego kociaka :serce:
crestwood - Pon 31 Paź, 2022 12:07

Brawo Ciastuś! :: :: ::
Remanka - Sro 02 Lis, 2022 10:24

Ciastuś potrzebuje nie tylko, by go nakarmić, pobawić się oraz posprzątać kuwetę. Z Ciastusiem trzeba też po prostu poleżeć i się poprzytulać :wink:





Remanka - Pon 14 Lis, 2022 10:54

Po tygodniach spędzonych na dworze i kolejnych w fundacyjnej klatce Ciastek z całkowitą pewnością stwierdza, że miejsce kota jest w domu! :D


Ależ te dzieci szybko rosną... :serce:


Remanka - Nie 20 Lis, 2022 15:56

Ciastek od jakiegoś czasu ma stałe towarzystwo starszego kolegi i ku zdziwieniu wszystkich... Bardzo fajnie się dogadują. Chyba Ciastuś dokonał niemożliwego :wink: (Może dlatego, że jest po prostu mniej napigmentowaną wersją rezydenta?)

C: "Jak dorosnę to będę taki jak Ty!"

!
R: "Taak? To dawaj młody, skacz"

Niebieska - Nie 20 Lis, 2022 15:57

Spotkanie na wysokościach :aniolek:
Super, ze kocurki się dogadują :)

Remanka - Pon 21 Lis, 2022 09:49

2 świry się spotkały :lol:
Remanka - Wto 03 Sty, 2023 10:50

Ciastek na pewno zapamięta swoje pierwsze Święta. Oprócz cudownych prezentów od Mikołaja w postaci jedzonka i smaczków dostał to czego pragnął najbardziej. Jego dom tymczasowy zamienił się w dom stały. Ciastuś zostaje z nami :aaa:
Jego charakterek idealnie wpasował się do rezydenta, któremu trudno dotychczas było nawiązać jakąś kocią relację. Kocia przyjaźń zadecydowała... Chociaż miłość człowiek-kot też miała wiele do powiedzenia :turla:

Ciastek pozdrawia i obiecuje być najlepszym kotkiem na świecie!

Megi - Wto 03 Sty, 2023 14:02

Moje serce się raduje ❤️ Jakim on jest już wielkim kocurem 😍😍 gratuluję decyzji i pozdrawiam
Megi - Nie 26 Lut, 2023 16:35

Hej, co tam u słychać u Ciastka? Ciotka szpitalikowa się stęskniła 😍
Remanka - Czw 04 Maj, 2023 09:48

Witam wszystkie Ciocie, Przyjaciół i Fanów Ciastka!
Przychodzimy z aktualizacją co słychać u naszego małego łobuziaka.


Ciastek jest zdecydowanie większy i z sylwetki nie przypomina już tego najmniejszego kociaka ze szpitalikowej klatki. Teraz to dojrzewający nastolatek, który potrafi wszędzie wskoczyć, odbywać zapasy jak równy z równym ze swoim bratem oraz coraz częściej interesuje go wylegiwanie się w promieniach słońca.



Na szczęście jeszcze dużo pozostało z jego dziecięcych zabaw, bo myszką bawi się w najbardziej rozczulający sposób na świecie!



crestwood - Pon 18 Gru, 2023 07:58

To już rok od adopcji Ciastka.

Cytat:
(U Ciastka) wszystko dobrze. Ciastuś jest naprawdę wyjątkowym kotkiem. Jest małą przylepą i słodzikiem, potrafi takie dramaty urządzać byleby być mizianym. Ciekawość świata i odwaga cały czas mu towarzyszy. Rewelacyjnie aportuje. Oczywiście broi za 3. Najważniejsze że jest zdrowy ☺️






Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group