Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Dział ADOPCYJNY - Sycyliusz

Magdalena - Pią 03 Lut, 2023 20:45
Temat postu: Sycyliusz
Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)
-----------------------------------------


Wtorkowego popołudnia odebraliśmy wiadomość wołającą o pomoc dla kocurka, nad którego losem pochyliła się pewna Dobra Dusza. Nie wiemy jakby się skończył los tego proludzkiego kota, który został porzucony przez swoją "rodzinę". Przewrotnie może właśnie los mu sprzyjał, ponieważ kocurek został porzucony przez alkoholika... człowiek zniknął pozostawiając na ulicy kota. On na szczęście znalazł balkon Dobrej Duszy, która otoczyła chłopaka opieką. Niestety Pani wyjeżdża i mimo poszukiwania przez 3 tygodnie domu nie udało się znaleźć mu bezpiecznej przystani. Tym sposobem odezwała się do nas, by kota nie spotkał już nigdy los jakiego zaznać musiał na ulicy. Z pewnością ten domowy kocurek musiał być zdezorientowany oraz wystraszony... Lecz nadal pełen wiary w ludzi. Tak trafił do nas. I miejmy nadzieję, że niebawem skradnie nie tylko nasze serca. Poznajcie Sycyliusza:



Sycyliusz na ZDJĘCIACH i FILMACH.

Niebieska - Sob 04 Lut, 2023 20:23

Po wstępnych oględzinach kocurka mocno się martwimy. Na łapkach i brzuszku ma wylizaną/wygryzioną sierść - to zapewne zrobił sobie sam. Na karku również całkiem sporo sierści brakuje, wygląda to trochę jak stare wygryzienie - tego już sobie sam nie zrobił :/ Z paszczy zalatuje, ale czego tu się spodziewać po kotku z ulicy, nie ma co się zastanawiać i za chwilę wyląduje w kolejce do dentysty, ale nim to się stanie kocurek musi zaliczyć standardową wizytę z badaniami krwi, usg i dokładnymi oględzinami skóry. Przeliczając to wszystko na złotówki już na wstępie musimy wydać około tysiaka, a jeszcze nawet nie zaczęliśmy liczyć wyprawki, karmy, żwirku i tak bardzo dla niego koniecznych suplementów uspokajających. Biedaczek bardzo się stresuje nową sytuacją, raz wspina się na człowieka i przytula do szyi, innym razem burknie niezadowolony :(


Rita - Czw 09 Lut, 2023 11:10

Sycyliusz to kot o wzroku mafiozo, natomiast w rzeczywistości bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Pełnym barwy głosem woła dwunogiego, aby ten wziął go na mizianie. Dobrze czuje się na kolanach posłanych kocykiem - staje się wtedy gotowy zarówno do głaskania, jak i do spania. Oprócz miziania lubi też zabawę. Materiałowa mysz budzi u Sycyliusza instynkt łowiecki.
U weterynarza zachowuje się spokojnie i daje się zbadać. Taki oto z niego Słodziak.


Rita - Wto 21 Lut, 2023 16:36

Nie ma to jak u człowieka na rękach! Choć drzemka na kolanach też jest super! :)


Niebieska - Pon 06 Mar, 2023 16:54

Sycyliusz już jakiś czas temu zaliczył szereg badań u weta. Dzielnie zniósł oględziny futra. Mimo, że pierwszy rzut oka można by stwierdzić kompulsywne wylizywanie związane ze stresem, pobrano próbki z każdego wylizanego miejsca. Wyniki już mamy i tak jak się domyślaliśmy nic tam nie wyrosło. Wyniki krwi bardzo ładne jak na kotka prosto z ulicy, a co najważniejsze FIV/FeLV ujemne. Niestety nie udało się pobrać moczu bo Sycylisz miał pusty pęcherz. USG także nie wykazało nic niepokojącego. To jakim Sycyliusz jest spragnionym człowieka miziakiem wiedzą wszystkie dyżurne szpitalika, to jeden z tych kotów w którym zakochać się można od pierwszego miauknięcia. Niestety mimo troskliwej opieki, w szpitaliku nie jesteśmy w stanie dać każdemu kotu odpowiedniej dawki człowieka :( Im dłużej Sycyliusz u nas był tym mocniej wylizywał futro, do tego stopnia, że w zeszłym tygodniu już uszkodził sobie skórę :(
Na szczęście zdarzył się cud i dzięki temu, że dołączyli do nas nowi wolontariusze chcący dać koteczkowi dom tymczasowy, Sycyliusz wyprowadził się wczoraj z klatki.
Trzymacie mocno kciuki.


cygan - Wto 07 Mar, 2023 22:26


Pierwsze 2 dni Sycyliusza w nowym otoczeniu przebiegły bardzo sympatycznie. Młody od razu zaczął wskakiwać na kolanka i do łóżka, a większość czasu śpi leżąc gdzieś obok nas. O wiele mniej liże się po brzuszku, co na ten moment bardzo nas cieszy patrząc na to że jest u nas tak krótko. Wzorowo też korzysta z kuwety, zawsze daje znać jak coś się tam pojawiło. Dzisiaj nawet były jakieś próby wspólnej zabawy, ale ciągle troszkę boi się nowego otoczenia. Na pewno raźniej mu przy kimś, bo do nas się bardzo szybko przyzwyczaił, i nie lubi siedzieć samemu.

Niebieska - Sro 08 Mar, 2023 09:25

Dobre wieści :good:
3łapcie - Sro 08 Mar, 2023 10:09

Cudownie ❤❤ to taki wspaniały kocurek!
kinkwa - Wto 21 Mar, 2023 23:35

Sycyliusz zaczyna się z nami bawić! Na razie na wędkę reaguje złapaniem rybki i ucieczką, ale znajdujemy inne sposoby, aby go zainteresować. Na ten moment brzuszek wylizuje tylko jak zostaje sam, kiedy jest z nami to tuli się albo leży gdzieś obok śpiąc. Jak zostaje sam bądź nie mamy na niego oka to zaczyna rozrabiać najczęściej w kuchni, więc raczej coraz bardziej czuje się jak u siebie. :D Przed nami pierwsza wizyta z nim u weta na sprawdzenie ząbków. Mamy nadzieję, że wszystko będzie w porządku, a kocurek się nie będzie za bardzo stresował :)
Na dole przykład jak dotychczas ulubionej zabawy przez Sycylisza <3


cygan - Pon 03 Kwi, 2023 20:41

Nadszedł kwiecień, a z nim dużo słoneczka na którym Sycyliusz uwielbia się grzać.


Nasz tymczas w dużym stopniu przyzwyczaił się już do nas i swojego nowego otoczenia. Kotek nadal czasami się liże, ale jest to coraz rzadsze i występuje głównie kiedy zostaje sam. Większość dnia jednak spędza na spaniu, rano na parapecie lub łóżku, potem przechodzi na kanapę, kończąc ponownie w łóżku. Sycyliusz zaliczył również niedawno wizytę u stomatologa, który stwierdził że jego ząbki są zdrowe i w dobrym stanie.

cygan - Nie 23 Kwi, 2023 20:25

Nasz Mizak dzięki coraz większej ilości słoneczka swoje dnie spędza wygrzewając się na parapecie i obserwując co się dzieje za szybą zmieniając tylko punkt widokowy zazwyczaj na pokój w którym przebywa akurat jego człowiek. Uwielbia jak ktoś siedzi na kanapie, bo wciska się wtedy na kolana i domaga głaskania. Sycyliusz wyrobił sobie rutynę i gdy tylko zbliża się pora jego posiłku przychodzi do nas i miałczy przypominając, że chce już jeść. Cieszymy się, bo oprócz miałczenia o jedzenie zaczął się z nami komunikować, że chce być głaskany albo, żeby wziąć go na kolana czy do łóżka. Próbujemy pokazać naszemu leniuszkowi różne zabawy i na razie najbardziej przekonuje się do węchowych i łapania sznurka. :serce:

Morri - Pon 24 Kwi, 2023 14:48

o tak! sznurkowi to nikt się nie oprze! piękny jest :aniolek: :aniolek: :aniolek:
cygan - Sro 10 Maj, 2023 15:20

Dwa dni temu nasz podopieczny futrzak odwiedził gabinet weterynaryjny. Odwiedził tam Panią dermatolog, która zbadała jego futerko i wczepiła czip. Całą wizytę zniósł na medal, tuląc się do nas w chwili słabości. Pani doktor stwierdziła, że kotek stresuje się gdy jest sam w domu, czasem wracając do wylizywania sierści, które jest u niego najprawdopodobniej problemem behawioralnym, jednak bez testów alergicznych nie możemy wykluczyć też alergii pokarmowej lub na kurz czy roztocza. Wizyta była dość męcząca dla malca, i resztę dnia przespał na kanapie i łóżku.
Za dwa tygodnie Pani doktor zaleciła wizytę kontrolną. Oprócz tego Sycyliusz nie przestaje być dużym przytulakiem, korzysta też z każdej chwili słoneczka grzejąc się na parapecie. Fotka z gabinetu nieśmiałego kotka, który nie chciał za bardzo rozmawiać z praktykantkami :) .


kinkwa - Sob 27 Maj, 2023 18:22

W poniedziałek Sycylisz odwiedził kontrolnie weterynarza, aby dalej pracować nad polepszeniem stanu futerka na brzuszku i przestaniu wylizywania go. Doktor zaleciła nowe leki antyalergiczne, syrop, żeby malca trochę uspokoić jak zostaje sam w domu i duuuuuużo miłości <3 Malec również dumie chodzi teraz w obroży feromonowej, która odciąga jego uwagę od wylizywania sierści. Ostatnio nie smakowała Sycyliuszowi woda, którą nalaliśmy mu rano i chyba stwierdził, że sam woli sobie nalać jednak dzbanek filtrujący był za ciężki dla niego i spadł na podłogę z hałasem co wystraszyło malca i postanowił się na nas obrazić. Przekonała go tylko porcja obiadku po której łaskawie wskoczył na kolana i pozwolił się miziać za uchem.

Megi - Sob 27 Maj, 2023 22:03

💚
cygan - Pon 12 Cze, 2023 19:22

Dzisiaj po raz kolejny Sycyliusz odwiedził dr. dermatolog na wizycie kontrolnej, na której miał okazję popisać się swoimi postępami. Widać już pięknie wracające futerko. Częściej się też bawi, znajduje też coraz to lepsze miejsce na spanie, od walizki po szafe. Od jakiegoś czasu polubił również mizianie po brzuszku, o czym kiedyś nie było mowy. Malec nie odstępuje nas na krok i cały dzień mruczy, upominając się o należne pieszczoty.

cygan - Nie 02 Lip, 2023 11:14

Ten tydzień dla Sycyliusza był pełen wrażeń. Po tym jak brzuszek Sycylisuza z nim nie współpracował, odwiedziliśmy weterynarza na usg i badanie krwi. Jak można się domyślić takie badania sprawiły że malec okropnie się na nas obraził, siedząc w kartonie czy pod łóżkiem. Na szczęście dla nas, nie ma takiej rzeczy której nasz futrzak by nie wybaczył przy podawaniu obiadku, i pod koniec dnia wrócił do siebie. Poza tym kotek spędza każdą możliwą chwilę na zabawie sznurkiem, jego ulubioną zabawką, pieszczotami od nas, i zasłużonymi przerwami na spanie na parapecie czy w kartonie.


Niebieska - Nie 02 Lip, 2023 11:21

Co tam wyszło na usg?
cygan - Nie 09 Lip, 2023 21:15

Na USG wyszło pogrubienie jelita cienkiego okolice trzustki o wzmożonej echogenności, w badaniu krwi wyszła zwiększona ilość CK oraz eozynofilii. Okazało się że w kabanosach które dostawał było białko indyka, więc możliwe że to była reakcja alergiczna.
kinkwa - Pon 17 Lip, 2023 18:48

Uff... to był bardzo ciężki tydzień dla Sycylisza. Zaczęło się na początku od 2 dni biegunki i zwrócenia całej zawartości żołądka w niedzielę wieczorem. Umówiliśmy się do weta i wszystko było w porządku przez następne dwa dni. W środę z samego rana wybraliśmy się do gabinetu i jeszcze do tego czasu myśleliśmy, że będzie to bardziej kontrolna wizyta po ostatniej wizycie (zwłaszcza, że przygody gastryczne trwały krótko, a Sycyliusz był aktywny i nie wyglądał na chorego). Niestety usg pokazało znowu pogrubione jelito cienkie, trzustka oraz żołądek wypełniony płynem i/lub gazem. Brak perystaltyki. Dodatkowo spadła waga o 0,5 kg mimo ogromnego apetytu. Wnioski pani doktor: podejrzenie zapalenia jelita, żołądka i trzustki. Żeby wykluczyć pobrano krew do badania i czekamy na wyniki. Maluch został tego dnia w leczniczy na kroplówkę, w czwartek była ta sama sytuacja, przyszły pierwsze wyniki krwi, w których wyszły podwyższone EOS i BASO lekko zaniżony kwas foliowy i wit. B12. Maluch w czwartek wieczorem dostał pierwszy zastrzyk z wit. B12 czekają go jeszcze 3, a my czekamy na wyniki lipazy trzustki. Oczywiście po całych perypetiach z kroplówką serce się kraja patrząc jak smutny i zestresowany Mały jest i nie rozumie czemu zostawiamy go tam i pozwalamy, żeby go kłuli. Każdego dnia powrót do domu kończył się schowaniem pod łóżko i rano uciekaniem, żeby nie wejść do transportera. Na szczęście od piątku kotek stresuje się o wiele mniej i przestał się chować i aktywność również wróciła. Staramy się być dobrej myśli i czekamy na wyniki.

Zana - Pon 17 Lip, 2023 20:46

Słodziak :serce:
cygan - Sob 05 Sie, 2023 20:30

Ostatnie tygodnie Sycyliusza są cięższe niż zwykle, malec miał powiększoną trzustkę, żołądek i jelito co wskazywało na zapalnie. Sprowadzało się to do częstych wizyt u weta i większej ilości leków. Na szczęście na ostatniej wizycie dowiedzieliśmy się, że jego stan zdrowia znacznie się poprawia. Przez następny tydzień będziemy testować enzymy trzustkowe i zobaczymy jak będzie się po nich czuł i jak będą wyglądać wyniki badań. Niestety podawanie ich nie jest łatwe dla niego ponieważ dostaje je 30 min przed posiłkiem do pyszczka, a nie jak resztę z jedzeniem. Malec jak zwykle znosi wszystko bardzo dzielnie, po pierwszym po powrocie od weta posiłku wraca do swojego spokojnego i zabawowego sposoby bycia, wskakując na kolana jak tylko gdzieś usiądziemy i mrucząc jak traktor.

crestwood - Nie 06 Sie, 2023 19:22

Dzielny pacjent, mocno trzymam kciuki za powrót do pełni formy! :glaszcze:
kinkwa - Wto 22 Sie, 2023 11:23

Ostatnia wizyta kontrolna i wyniki badań potwierdziły, że na ten moment u Sycyliusza zdrowie się ustabilizowało. Mruczek niestety nie polubił się z wizytami u weterynarza, przynosiły mu one dużo stresu i pokazuje to częściej liżąc brzuszek, ale w nagrodę za bycie dzielnym pacjentem (i trochę, żeby odciągnąć uwagę kocurka od lizania brzuszka :plota: ) Sycyliusz dostał nową zabawkę, którą po prostu koooocha. Trochę nas to zaskoczyło, bo wcześniejszą wędką nie lubił się bawić, a przy ten nowej z piórkami na końcu Maluch funduje nam pokazy akrobacji i skoków na dywanie oraz perfekcyjnie atakuje z ukrycia w kartonie.

cygan - Sro 13 Wrz, 2023 01:57

Malec ostatnimi czasy nie chce nas opuścić na krok, wskakując z nami do łóżka, czy dając mokre buziaki jak tylko gdzieś usiądziemy. Mimo tego problem z wylizywaniem się, pomimo jakichkolwiek prób i starań, ciągle objawia się z różnym nasileniem. Dobrym lekarstwem na to jest więcej zabaw niż zwykle, wzbogacone o nowopoznany kłębek jak i niezastąpioną już wędkę. Futrzak całe nasze troski odwzajemnia jak tylko może, mrucząc jak traktor na kolanach czy zaczepiając nas chcąc pieszczot.

cygan - Wto 24 Paź, 2023 19:14

Ostatnio Sycyliusz dostał trawkę dla kotów, którą jest bardzo zainteresowany. Niestety nie jest zainteresowany podgryzaniem jej. Na tej moment jest to atrakcja do wąchania i macania łapką.

Ostatnie parę dni pokazało nam, że Małego zaczęła denerwować obroża feromonową, ponieważ pod naszą nieobecność w domu kotek sobie ją ściąga i chowa za drzwiami albo pod krzesłami. Wraz z jesienią przyszło linienie Sycyliusza i częstsze wyczesywanie, a on to po prostu uwielbia. Gdy tylko ząbki szczotki zbliżą się do sierści kociak łącza mruczący traktor i sam się łasi do czesania. Jesteśmy również w kontakcie z Panią behawiorystką i czekamy na jej powrót z urlopu, żeby ustalić termin spotkania.

kinkwa - Wto 21 Lis, 2023 18:25

Sycyliusz niedawno odwiedził ponownie weterynarza na wizycie kontrolnej, na której dowiedział się że w jego brzuszku pojawiło się coś co wygląda na torbiel, a jego futerko nadal pozostawia sobie trochę do życzenia. W związku z brzuszkiem Doktor musiała pobrać malcowi krew, co nie spodobało mu się za bardzo, ale dzielnie dał sobię pobrać próbkę. Więcej o jego stanie zdrowia dowiemy się dopiero w grudniu, na wizycie kontrolnej. Na futerko malec dostał nowe leki hipoalergiczne, po których zdarza mu się więcej spać i troszkę mniej jeść. Na szczęście nie wpłynęło to na jego chęć do zabawy i przytulasków, których nigdy mu nie starcza. Poza tym malec dostał nowe łóżeczko na kaloryfer, które od razu pokochał.

kinkwa - Pią 01 Gru, 2023 20:23

Sycylusz miał ciężki tydzień. Zgodnie z zaleceniem Pani weterynarz został założony kołnierz, żeby maluch przestał się lizać. Pierwszy dzień był najgorszy, Sycyliusz nie potrafił się zachować i albo chodził tyłem albo wpadał w każdą szafkę, krzesło czy nawet ściany. W kolejne dni przyzwyczajał się coraz bardziej, ale wciąż jest na nas o to obrażony i brak mu chęci do zabawy. Całe dnie spędza na łóżeczku na grzejniku śpiąc albo wyginając się i próbując dalej się wylizać, bądź liżąc sam kołnierz. Drugim zaleceniem było nakładanie szamponu leczniczego na łysą skórkę. Dzięki niemu jest w pewnym stopniu poprawa, co jakiś czas w miejscu gdzie leżał znajdujemy stare strupki, które odpadły mu z miejsc najbardziej podrażnionych. Mały bardzo nie lubi tego kołnierza, ale z dnia na dzień coraz bardziej się do niego przyzwyczaja. Mamy nadzieję, że na przyszłej wizycie kontrolnej u weta będzie mógł się pochwalić dużą poprawą.

crestwood - Wto 09 Sty, 2024 07:13

Co słychać u Sycyliusza? Jak diagnostyka?
kinkwa - Czw 11 Sty, 2024 23:57

Sycyliusz miał ostatnio robioną biopsję, nie mamy jeszcze wyników. Całość zabiegu malec zniósł bardzo dobrze, był trochę otumaniony, ale obyło się bez żadnych dodatkowych atrakcji i po wyjściu od weterynarza wchodził na kolana i się tulił. Mały jest wciąż w kołnierzu, który bardzo mu się nie podoba i stale stara się go ściągnąć. Poza tym chęć do zabawy mimo, że jest to kotek po kilku minutach rezygnuje, kiedy haczy o coś kołnierzem, albo nie może podbiec. Z dobrych wiadomość Sycyliusz na święta dostał nowe drapaki, do których powoli się przekonuje.
Czekamy na wyniki i staramy się być dobrej myśli <3


cygan - Pon 29 Sty, 2024 14:10

Niedawno przyszły wyniki biopsji Sycyliusza, zaraz po tym malec ponownie odwiedził weterynarza. Małemu dokucza choroba autoimmunologiczna, jego układ odpornościowy atakuje jego skórę. Samą wizytę Sycyliusz zniósł dość ciężko, strasznie się trząsł i bał, ale był dzielny i dał się zbadać bez problemów. Aktualnie schodzimy z leków uspokajających i rozpoczynamy leczenie sterydem. Jeśli w ciągu dwóch tygodni Sycyliusz przestanie się wylizywać, mamy zielone światło na zdjęcie mu kołnierza. Wraz z małym nie możemy się już doczekać zdjęcia kołnierza i powrotu do zabawy.

Niebieska - Pon 26 Lut, 2024 11:16

Jak tam u was? :)
Udało się to leczenie?

cygan - Wto 27 Lut, 2024 21:27

Kolejna wizyta u weta i kolejne badania. Zalecone sterydy nie przyniosły nam oczekiwanych efektów, dlatego trzeba było obrać inny plan działania. Pani weterynarz pobrała wymaz i cytologię z miejsca gdzie Sycyliusz najbardziej się wylizuje wręcz wgryza i w zeszłym tygodniu dostaliśmy wyniki jednego z nich-gronkowiec. Malec będzie poddany antybiotykoterapii oraz innym wspomagającym lekom. Wracamy też do kąpieli w specjalnym szamponie. Kołnierz dalej trzymamy założony. Kolejne tygodnie dalej nie będą komfortowe dla kocurka, ale idziemy w dobrym kierunku, żeby chociaż ściągnąć kołnierz. Pani weterynarz przekazała nam również, że przez to, że wyszła wcześniej choroba autoimmunologiczna kotek prawdopodobnie do końca życia będzie musiał być pod stałą kontrolą i na lekach wyciszających układ odpornościowy. Jesteśmy dobrej myśli, że już niedługo Sycyliusz zazna komfortu, życia bez kołnierza.

kinkwa - Sro 10 Kwi, 2024 10:02

Ostatnie tygodnie Sycyliusz jest na antybiotyku przeciwko gronkowcowi. Ten antybiotyk znosi lepiej niż poprzednie, bo nie ma atrakcji gastrycznych. Na efekty cały czas czekamy, mały ciągle ma potrzebę lizania, a w przypadku kontrolowanego ściągnięcia kołnierza, tak jak zalecał weterynarz, zdarzały się nawet wgryzania. Nie pomaga fakt, że Sycyliusz zmienia teraz futro i dodatkowo to go swędzi. Poprawia mu humor wyczesywanie i to, że wyszło słońce i może się wygrzewać na parapecie. Przed nami wizyta kontrolna, a po niej będziemy wiedzieć co dalej. Na ten moment abażur na jego głowie zostaje, chociaż i my i on czekamy na ściągnięcie.

kinkwa - Pią 19 Kwi, 2024 15:53

W tym tygodniu Sycyliusz odwiedził nowego weterynarza i mamy nowy plan leczenia. Malcowi nie podobało się, że pani weterynarz dokładnie go obejrzała i badała jego futerko, ale znosił to bardzo dzielnie, zwłaszcza zastrzyk na sam koniec, na który nawet się nie zruszył. Nakreślony mamy już plan dalszego działania. Teraz czekamy na działanie sterydu w zastrzyku przez 3 tyg. i liczymy, że to pozwoli nam zdjąć kołnierz. Jeśli nie następnym krokiem będzie powrót do jagnięciny. W zaleceniach mamy też kąpiele w nowym szamponie, który nie będzie, aż tak przesuszał skóry jak dotychczasowy przeciwbakteryjny szampon, tym będziemy myć tylko przednią łapkę, która najbardziej go swędzi. Oczywiście jest to kolejna rzecz, o którą się na nas obraża, ale jest to tylko raz w tygodniu. Jesteśmy pozytywnej myśli co do nowego planu i czekamy na efekty. :aniolek:
crestwood - Pią 19 Kwi, 2024 16:52

Mocno trzymam kciuki, ileż się już nacierpiał biedny Sycyliusz :neutral:
Niebieska - Pią 19 Kwi, 2024 16:58

Biedny w tym kołnierzu :( A próbowaliście może zmienić mu ten plastik na taki kołnierz w stylu miękkiej oponki?
airam - Pią 19 Kwi, 2024 17:32

Niebieska napisał/a:
Biedny w tym kołnierzu :( A próbowaliście może zmienić mu ten plastik na taki kołnierz w stylu miękkiej oponki?


Już wchodzi ten plan w życie właśnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group