Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Dział ADOPCYJNY - Kane

Migotka - Pon 10 Lip, 2023 12:27
Temat postu: Kane
Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)

----------------------

Kane to ledwie 8 tygodniowy kociak, a już tak mocno doświadczony przez życie. Kane’a znalazła Dobra Dusza przy drodze w Wągrowcu i niezwłocznie odwiozła do gabinetu weterynaryjnego – kociak mocno kulał. Zdjęcie RTG wykazało wyraźnie, co mu dolega: przepuklina przeponowa, złamanie proste dwuodłamowe prawej kości udowej… Co się stało takiemu maleństwu, jak bardzo cierpiał włócząc się po okolicy – wolimy nie wiedzieć.

Kane jest uroczym, rudym maleństwem. Kociak jest oswojony, pragnie ludzkiej obecności i bliskości, lubi się bawić, wzorowo korzysta z kuwety. Z apetytem u niego różnie. Ożywia się jednak, kiedy wolontariuszki pojawiają się na dyżurze w szpitaliku. Wtedy nawołuje, żeby ktoś przy nim był i poświęcił mu swoją uwagę.

Przed Kane’em oprócz standardowej profilaktyki operacja przepukliny i złożenia kości. Oby sprawy zdrowotne pomyślnie udało się ogarnąć, żeby maluszek mógł cieszyć się pełną sprawnością i finalnie własnym domem.





Kane na ZDJĘCIACH i FILMACH.

Migotka - Pon 17 Lip, 2023 12:34

Kane ma za sobą pilną konsultację uchirurga, który stwierdził: „Kończyna miednicza prawa - złamanie kości udowej, wyczuwalne zgrubienie w 1/3 górnej kości udowej. Bolesność przy omacywaniu okolicy, kończyna nieobrzęknięta. Brak widocznych ran, brak wysięku, wypływu.”
Lekarz podjął decyzję o pozostawieniu małego pacjenta na leczeniu stacjonarnym i już na następny dzień wykonał zabieg odprowadzenia przepukliny. Operacja była pilna, bo przepuklina okazała się zaawansowana. Zabieg był mocno inwazyjny. Maluszek dochodzi do siebie po operacji. Otrzymuje kilka razy dziennie niezbędne leki. Mamy nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
Lekarz zrezygnował ze składania złamania kończyny – kości zrastają się same prawidłowo, a dochodzenie do siebie po takiej operacji byłoby bardzo bolesne dla Kane’a.

Zana - Pon 17 Lip, 2023 17:49

Zdróweczka Koteńku :kwiatek: :serce:
Cotleone - Pon 17 Lip, 2023 18:03

Jaki słodki pycholek :love:
Oby już teraz było dobrze.

Migotka - Wto 18 Lip, 2023 11:20

Ktoś tu przekracza dopuszczalny poziom cukru :P



:P

warner - Wto 18 Lip, 2023 13:16

Wielka ulga, że wszystko poszło dobrze z zabiegiem i po. Mały jest przekochany, w szpitaliku jak tylko brało się go na ręce, od razu rozkładał się wygodnie i zasypiał. Taki mały czaruś :cool:
Zdrówka maluszku ❤

Migotka - Sro 26 Lip, 2023 13:48

Kane ma za sobą kontrolę po zabiegu usunięcia przepukliny. Wszystko pięknie się goi u maluszka, a ona sam czuje się dobrze, więc kolejna kontrola wraz z RTG czeka go za trzy tygodnie.

Niestety badanie wykazało u Kane pierwotniaka Cystoisospora, co wymaga leczenia lekiem przeciwpasożytniczym Procox - 2-krotne podanie leku w odstępie 2 tygodni, dodatkowo maluszek musi dostawać probiotyk. Pierwszego, siódmego i 14 dnia leczenia naszego pacjenta czeka kąpanie oraz dezynfekcja środowiska. Jakby tego było mało to Kane ma także świerzb uszny, na który także dostał odpowiedni preparat.




Niebieska - Sro 06 Wrz, 2023 16:05

co tam u tego maluszka? :)
Magdalena - Czw 14 Wrz, 2023 17:00

Kane - ostatnio odbył wizytę kontrolną po wielu tygodniach od zabiegu - wszystko zrosło się perfekcyjnie, jama brzuszna również po zabiegu zagoiła się :D

Maluch zaliczył odrobaczanie dwukrotne a badanie kolejne kału wykazało, że pozbyliśmy się pasażerów na gapę.

Kane również został już zaszczepiony 1 dawką, a kolejne odbędą się wkrótce.
Ponieważ upłynął czas gdzie Kane musiał mieć ograniczany ruch teraz nadrabia za 10 :D

Złoty wojownik jest jak żywe złoto - wszędzie go pełno - niczego i nikogo się nie boi. Zaczepia do zabaw rezydentki. Zdobywa wszystkie możliwe wysokości. Śpi w łóżku wtulony w człowieka, a towarzyszem codziennych domowych obowiązków jest niezastąpionym <3

Magdalena - Pon 27 Lis, 2023 16:24

Złoty chłopak nadal broi ile wlezie i ile fabryka dała w nóżkach :D

Zjada za 10ciu, biega za 20stu.. Mały złoty szatan :D

Ciepłe dni minęły.. wylegiwania na słoneczku też mamy za sobą. Kane zaprzyjaźnił się z rezydentkami :)

Niedługo koleżka będzie miał wykonaną kastracje.




Jesienno-zimowe wieczory uwielbia spędzać wtulony w człowieka <3


Magdalena - Sro 20 Gru, 2023 22:04

Kane, młody i zadziorny kocur o ognistym umaszczeniu, właśnie przeszedł operację kastracji. Mimo pewnych obaw, które towarzyszyły nam, zabieg okazał się udany i bez żadnych komplikacji. Kocurkowi nie zeszło dużo czasu, aby powrócić do pełnej sił i energii.

Teraz, w okresie przedświątecznym, Kane postanowił zaszaleć i znaleźć sobie ciekawe zajęcie. Rozejrzał się po pokoju, szukając czegoś, co mogłoby przyciągnąć jego uwagę. Nagle, jego spojrzenie padło na pięknie udekorowaną choinkę, która stanęła dumnie w rogu salonu.

Zaczepiwszy swoje pazurki w miękkich gałązkach, Kane zaczął się pięknie wspinać. Zwinął swój ogon wokół drzewka, używając go jako miotły, malując w powietrzu różnorodne wzory. Wesołe odgłosy pluskania się ozdób, które spadały z choinki, wypełniały pokój.

Kane cieszył się swoją małą grą, nie zdając sobie jednak sprawy, że jego żonglerka na gałęziach powoduje zamieszanie w salonie. Opiekunowie, słysząc ten dźwięk, postanowili sprawdzić, co się dzieje.

Gdy otworzyli drzwi do salonu, zaskoczenie wyraziło się na ich twarzach. Zobaczyli Kane, wyglądającego jak świąteczna ozdoba, z rozrzuconymi po podłodze różnymi ozdobami, które kocurkowi znacznie bardziej odpowiadały w formie turlających się przynęt. Przyglądając się tej scenie, opiekunowie nie mogli powstrzymać się od śmiechu.

Kane, wyczuwając ich obecność, zeskoczył z choinki i ukazał się przed nimi w całej okazałości. Jego futro było splątane i rozczochrane, a oczy błyszczały z radości. Pomimo pewnej dezaprobaty ze strony opiekunów, nie mogli powstrzymać się od docenienia wyjątkowości tego momentu.

Jego natura pozostała niezmienna - pełna energii i chęci do odkrywania świata.


Asnna - Wto 26 Gru, 2023 21:56

Kane przeniósł się do mnie w piątek 22.12. i muszę powiedzieć, że już całkiem dobrze się odnalazł :) W stosunku do rezydentów jest bardzo stonowany, nastawiony przyjaźnie, ale nie jest namolny :) Chętnie śpi z nami, wciska japę wszędzie, a najchętniej do talerzy ze światecznym zarciem :wink:




Asnna - Czw 28 Gru, 2023 19:34

Rudzielec zyskał pseudonim Górnik, z uwagi na niestrudzone zainteresowanie grzebaniem w kuwetach i zostawianiem wokół nich nasypów niczym w kopalni odkrywkowej :D Mam nadzieję, że z tego wyrośnie :P Zauważyłam, że ładnie zachowuje się w towarzystwie obcych osób, z rezydentami ma już totalną sztamę, no nic, tylko umawiać PA :D











Migotka - Czw 28 Gru, 2023 19:37

Ależ Kane wyrósł, toż to już spory kocur!
miyazawa - Pią 29 Gru, 2023 12:27

Świetne foty ❤️ Przeuroczy ma ten pysio 😍
Asnna - Czw 29 Lut, 2024 21:09

Trzeba przyznać, że po tych 2 miesiącach Kane świetnie się u nas zadomowił. Niezły z niego lowelas, lubi spać na człowieku, nie przepuści ludzkiego burrito z koca, najlepiej takiego dogrzanego farelką ;) W nocy też lubi przyjść, żeby się przytulić, ale nie jest przy tym namolny, choć jego mruczenie słyszą pewnie też sąsiedzi :lol: W ciągu dnia jest bardzo aktywny, ma sto pomysłów na minutę, do tego jest uparciuchem i jak sobie coś wkręci, to nie ma bata, żeby odpuścił temat :D Ale takie są prawidła młodości, nasz pogromca drapaków i wszystkiego, co szeleści potrzebuje dużo ruchu i rozrywki, żeby nie wpadał zbyt często na głupie pomysły :D W stosunku do rezydentów zrobił się zaczepialski, ale nie agresywny, mimo to cieżko mu zrozumieć, że nikomu z jego futrzastych towarzyszy nie imponuje skok na plecy pośrodku drzemki :roll:
Z rzeczy zdrowotnych zostało mu jeszcze jedno szczepienie.







Nasz drapak przeżył 6 kotów, ale Kane już nie :P Ale lużno, nie jest takim niszczycielem, po prostu przyszedł czas na nowy sprzęt :D






Asnna - Nie 24 Mar, 2024 14:12

W naszej kociej ekipie zrobiło się trochę nerwowo i widzę, że rezydenci trochę się poobrażali na Kane, chyba za mocno im skacze po głowach ;) Może to przejściowe, czekamy na sezon balkonowy, atmosfera powinna się poprawić, gdy wjadą nowe rozrywki :)
Niestety rudzielcowi odnowił się świerzb w uszach, więc się teraz leczymy. Młody gniewny nie przepada za zabiegami czyszczenia uszu (i w ogóle za niczym, co nie jest giglaniem, kto był z nim u weta, ten wie :P ), ale trzeba przyznać, że chyba się przyzwyczaja, bo coraz mniej protestuje :) Reszta kotów też dostała krople, ale wszyscy mają uszy czyste, wiec wygląda na to, że nam się nic nie poroznosiło :)






Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group