Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - ARASHI

Magdalena - Nie 20 Sie, 2023 20:32
Temat postu: ARASHI
Arashi został zgłoszony jako kot wymagający pilnego zabiegu amputacji końcówki ogona z prośbą o pomoc finansową.
Niestety przeczucia, że kot nie będzie w pełni zdrowy, a sam problem z martwicą końcówki ogona to dopiero wierzchołek góry lodowej, okazały się prawdziwe...





Po pierwszej wizycie w czwartek otrzymałam po telefonie zaniepokojonej lekarz weterynarii informacje, które tylko potwierdzały, że zaczynają się schody i to bardzo strome.
Na usg nerki nie wyglądały prawidłowo, jelita również – kocurek wymagał z pewnością natychmiastowej wizyty u nefrologa – i cudem udało się nam uzyskać wizytę na następny dzień.

Poza tym u kocurka wykazano stan zapalny jamy ustnej – kamień nazębny na 1/3 z nich, spore braki w uzębieniu, odwodnienie na poziomie 5%, szmery nad krtanią i płucami oraz zaostrzenie szmerów nad górnymi drogami oddechowymi.





Pęcherz wypełniony jest niewielką ilością pływających wtrętów. Jelito cienkie pogrubiałe, łagodne zatarte różnicowanie korowo-rdzeniowe nerki, układ kielichowy nerki prawej nieposzerzony, prawa miedniczka szerokości 0,3cm. W lewej nerce obecne wodonercze – miedniczka szerokości 1,39 cm, lewy moczowód ulega zwężeniu zaraz za ujściem z nerki. Kocurek odczuwa bolesność w okolicach nerki lewej w trakcie badania usg.
Nerki w obrazie usg maja uwidocznioną mineralizacje – w prawej kamień leży w miedniczce nerkowej natomiast w lewej nerce obecna mineralizacja kolumn rdzenia.
Wykonaliśmy również zdjęcia rtg u kocurka uwidoczniliśmy niewielkie zmiany w kręgach.
Testy na choroby zakaźne wyszły ujemne.
Wizyta u nefrologa potwierdziła nam zatem wodonercze nerki lewej, kamice nerek i niewielkie zapalenie jelit.




Wodonercze u kota powstaje w wyniku poszerzenia układu zbiorczego nerki. U kota fizjologiczna szerokość miedniczki nerki wynosi od 1mm do 3mm u Arashi – lewa miedniczka ma aż 1,39cm.
Stan poszerzenia miedniczki nerkowej i jej uchyłków, a czasem również moczowodów występuje w wyniku jej przewlekłej niedrożności bądź zakażenia. Niedrożność układu moczowego może być częściowa, całkowita, jak również nieodwracalna.
Pomimo zastoju, mocz jest nadal produkowany i wywiera przez rozszerzenie miedniczki coraz to większy ucisk na miąższ nerki. Powodując m.in. rozerwanie i zanik tkanki nerkowej, a w obrazie usg mamy widoczną zawartość przypominającą balonik z wodą.
W początkowych fazach niedrożności moczowodów kot może nie wykazywać niepokojących objawów, gdy wodonercze dotyczy jednej, a nie obu nerek.
W takich przypadkach druga nerka, o ile jest zdrowa pracuje za „dwie”.
Trudno mówić o wyleczeniu wodonercza, ponieważ nie jest to choroba, a objaw – chorobą jest każda przyczyna, która do wodonercza prowadzi.
Ze względu na trudności w klasycznych zabiegach na moczowodach testowane są nowe alternatywne metody zabiegowe. Należą do nich stenty wprowadzane do światła moczowodu lub bajpas, który pozwala na obejście zatkanego moczowodu przy użyciu specjalnych cewników nerkowych.



Prawdopodobnie Arashi przejdzie zabieg w Olsztynie – niestety koszty są ogromne to 11 tys. złotych.
Wiemy jednak, ze warto – ten zabieg jest ratującym życie, a Arashi zasługuje by ktoś w końcu zawalczył o niego.



Arashi na ZDJĘCIACH i FILMACH.

Morri - Nie 20 Sie, 2023 22:07

Boże, jaka bieda!!!! Mocno trzymamy kciuki!!!! :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :aniolek:
jaggal - Czw 07 Wrz, 2023 11:00

kiedy wchodzi się do pomieszczenia szpitalikowego, Arashi na pierwszy rzut oka jest niewidoczny - siedzi cichutko, schowany we wstawionym do klatki transporterze, z którego wystaje zaledwie kawałeczek pyszczka. ale wystarczy podejść, zagadać, żeby kocurek odpowiedział zachrypniętym zduszonym miaukiem - i już nie przestał mówić. w głosie Arashiego jest coś, co powoduje, że oczy robią się podejrzanie wilgotne: smutek, rezygnacja, tęsknota... A gdy wreszcie ośmiela się podejść do prętów klatki i delikatnie, jakby nie wierząc, nadstawia beżowy łepek do podrapania, serce pęka :(

tak bardzo chciałabym, żeby w jego miauku zabrzmiała ta cudowna kocia radość...

airam - Czw 07 Wrz, 2023 17:40

Dzisiaj pierwszy raz podawałam Arashiemu kroplówkę.
Wzięty na kolana, wkłucia igły wydaje się nie zauważać. Liczy się tylko człowiek. Skrzekliwie grucha, ociera się o opiekuna całym ciałem, nadstawia brodę i łepek do głaskania, by finalnie kompletnie się roztraktorzyć i zwinąć w kulkę. Kroplówka podana? Nigdzie babo nie pójdziesz, siedź tu pół godziny i kochaj. Aż chce się kolegę porwać do domu.
Tymczasem w badaniu kału wyszły nam pasożyty jelitowe, o których obecności wiedziałyśmy już przed wynikiem - glisty wychodziły nie tylko z kałem, ale biedakowi zdarzyło się również je zwymiotować. Jesteśmy po pierwszej serii pięciodniowego odrobaczania, a za półtorej tygodnia czeka nas powtórka z rozrywki. Wówczas po kolejnej zbiórce i (miejmy nadzieję) ujemnym wyniku Arashi zacznie się rozglądać za domem tymczasowym. Trzymajcie kciuki, żeby ktoś zechciał przytulić tego schorowanego pieszczocha pod swój dach.

I żebym nie była to ja, bo skończę śmiercią tragiczną (ceviche tylko sprawia wrażenie niegroźnej).

Magdalena - Czw 14 Wrz, 2023 17:53

Arashi odbył niedawno dwie kolejne kontrole u naszej Doktor Nefrolog Pauliny Strychalskiej.



Arashi schudł praktycznie 400g - ale udało nam się wagę podnieść o 250g i aktualnie Arashi waży 3,65 kg

Niestety ponieważ ostatnie tygodnie były wielką niewiadomą - wykazane w badaniu kału pasożyty
dały o sobie znać również innymi drogami, a mianowicie pasażerowie na gapę w Arashim intensywnie przez 2 dni wywoływały wymioty. Wdrożone zostało odrobaczanie, gdzie kolejna tura zacznie się w niedziele.

Wizyta na koniec sierpnia wykazała ustąpienie wodonercza, 8.09 nadal wodonercze ustępowało a miedniczki nerkowe plasowały się w rozmiarach od 0.2 - 0,3 cm.

Aktualne badanie z dnia wczorajszego wykazuje ponowne pogorszenie od ostatniego badania - zwłaszcza lewej nerki.
Prawa miedniczka szerokości 0,2 cm, w lewej zaś miedniczka szerokości 0,47 cm, widoczny złóg krystaliczny w miedniczce. W obu nerkach obecne mineralizacje kolumn rdzenia.

Nadal walczymy ze stanem zapalnym w jelitach. Miejmy nadzieję, że po drugiej turze odrobaczania, kontynuacji diety i probiotykoterapi jelita wrócą do normy.



Niestety to nie koniec problemów i diagnozowania - oprócz obaw, że wodonercze będzie nów postępowało - czego wynikiem będzie potrzeba wykonania pilnego zabiegu założenia bajpasu w nerce i wyprowadzenia go do portu podskórnego - jeśli dojdzie do zabiegu jest to operacja ratująca jego życie.

Dodatkowo musimy zbadać serce oraz płuca których obraz jest dość niepokojący... Chłopak jest kochany, wdzięcznym pacjentem - lecz los go nie oszczędza w dokładaniu problemów zdrowotnych..

Mina Arashi mówi sama za siebie :D



Kolejną pilną sprawą jest paszcza chłopaczka i jeśli wyniki na wyjdą ok to mamy zielone światło za zabieg stomatologiczny



Magdalena - Nie 22 Paź, 2023 19:55

Z Arasiem w ostatnich 2 tygodniach odwiedzaliśmy lekarzy specjalistów z powodu dalszych niepokojących stanów zdrowotnych.

Kardiologicznie - Lewy przedsionek i lewa komora są prawidłowej wielkości. W świetle lewej komory obecne pojedyncze false tendon (od PM (mięsień brodawkowaty) do przegrody międzykomorowej).

(False tendon to inaczej „Ścięgna fałszywe” oznaczające struktury włókniste, włóknisto-mięśniowe lub mięśniowe, o różnej długości i grubości, występujące w jamie lewej komory, zwykle zlokalizowane pomiędzy wolną ścianą lewej komory lub mięśniem brodawkowatym a przegrodą międzykomorową, bez połączenia z zastawki mitralne)


Prawy przedsionek i prawa komora są niepowiększone. Parametry funkcji skurczowej są w normie. Napływ mitralny o cechach upośledzonej relaksacji lewej komory (l stopień dysfunkcji rozkurczowej).
Przepływ przez tętnice płucne prawidłowy.
Obecna zaś jest łagodna niedomykalność zastawki mitralnej, płatek przegrodowy pogrubiony. Obecna śladowa niedomykalność zastawki aorty i zastawki trójdzielnej.
Natomiast mamy brak cech nadciśnienia płucnego, brak płynu w worku osierdziowym.

W zapisie EKG podczas badania nie stwierdzono zaburzeń rytmu serca, HR 151-1 72 /min.
Arashi na ten moment ma stwierdzone łagodne zmiany kardiologiczne.
Które musimy kontrolować - najpóźniej za rok kontrola najwcześniej za ok poł roku.

Jeśli chodzi o Usg klatki piersiowej u Arasia - brak cech hydrothorax (płynu w jamie opłucnej) w dojściu struktur przestrzeni międzyżebrowych po obu stronach klatki piersiowej widoczne w kilku pmz pojedyncze artefakty linii B oraz słabo wyrażone zagęszczenia podopłucnowe (obraz czasem spotykany przy subtelnych zmianach pęcherzykowych/śródmiąższowych/pozapalnych/wtórnych).
Obraz bez cech ultrasonograficznych typowych dla obrzęku płuc. W badaniu nie uwidoczniono zmian rozrostowych. W celu oceny zmian głębiej położonych, możliwie nieuchwytnych w badaniu usg zalecono RTG klatki piersiowej. Jednakże badaniem rozstrzygającym pozostaje angioTK klatki piersiowej.


Takim sposobem tuż po powyższych badaniach mieliśmy już umówiona wizytę weterynaryjną , gdzie dodatkowo wykonaliśmy rtg w trzech projekcjach - obraz zdjęcia rentgenowskiego ujawnił w przodopiersiu cieniującą okrągłą strukturę doczaszkowo od serca - może być to powiększony węzeł chłonny/ ropień/inne. Oraz odczyn odoskrzelowy w płatach doogonowych płuc.




Żeby nie było lekko to ostatnie kilka dni Arashi zaczął oddawać mocz poza kuwetę - pobraliśmy materiał do badania i posiewu w celu wykluczenia stanów zapalnych w drogach moczowych.

W obrazie rtg uwidoczniono również zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa (spondylozy w odcinku lędźwiowym) mogące przyczyniać się do oddawania moczu poza kuwetą z powodu odczuwanego bólu w odcinku lędźwiowym. Włączyliśmy 3 dawki bupredine, gdzie nastąpiła poprawa i Araś przestał oddawać mocz poza kuwetą - niestety lek ten nie jest obojętny chorym nerkom naszego chłopaczka to też dalsza jego kontynuacja nie jest możliwa. Po konsultacji z nefrologiem mamy włączoną do odwołania gabapentynę.


W dniu wczorajszym odbyliśmy zaleconą w dalszej diagnostyce Tomografię Komputerową głowy i klatki piersiowej.
Arashi był dzielnym dzieciakiem i przeszedł przez badanie jak burza (imię zobowiązuje :D ), po badaniu TK pozostał w klinice na płynoterapii.

Niestety samo badanie gdzie musiał mieć zastosowaną rurkę intubacyjną spowodowało, że nasiliło się jego charczenie, ewidentnie Araś ma podrażniony przełyk co oczywiście zdarza się przy takiej procedurze. Obserwujemy go czy nie nasilają się objawy dławiące.

Magdalena - Wto 07 Lis, 2023 20:41

Niestety wyniki badania Tomografii Komputerowej Arasia wykazały, że zmiana w klatce piersiowej jest prawdopodobnie zmianą nowotworową..


"W płacie doczaszkowym płuca prawego, stycznie do ściany klatki piersiowej w III pmż (przestrzeni międzyżebrowych) obecny jest
guzek śródmiąższowy wielki ok. 17 mm x 17 mm x 9 mm. Brzeg guza lekko nierówny, obmurowuje on
odcinkowo oskrzele. Zmiana wykazuje słabe wzmocnienie pokontrastowe. Podejrzewam guzek
nowotworowy (pierwotny nowotwór płuca) - do weryfikacji HP."

Co gorsza najświeższe badania krwi z piątku wykazały wysokie białe ciałka w zakresie neutrofilów, które sugerują ostrą reakcję zapalną.


Czeka nas kompletna diagnostyka w celu ustalenia podłoża zmiany - w pierwszej kolejności wykonamy też przezskórną biopsję aspiracyjną cienkoigłową guza.

Dalsze działania będą zależne od wyników biopsji..

Trzymajcie kciuki bo Araś zasługuje na to by walczyć o niego do końca.




crestwood - Wto 07 Lis, 2023 21:15

Arashi, tyle nieszczęść w jednym kocie :cry: Trzymam mocno kciuki.
miyazawa - Wto 07 Lis, 2023 21:45

:cry2: Kciuki mocno zaciśnięte...
Johanna - Nie 19 Lis, 2023 16:43

Trzymam mocni kciuki za chłopaka… Madziu, trzymajcie się! <3 :serce:
Magdalena - Nie 19 Lis, 2023 20:04

Ostatni tydzień był pełen niepokoju, pytań, diagnostyki i konsultacji.

Postanowiłam po rozmowach z lekarzami i omówieniem za i przeciw opcji jakie mieliśmy -
że Araś już we wtorek przejdzie zabieg wycięcia całego guza zlokalizowanego na płacie płuca prawego wraz z usunięciem całego płata płuca.

Badanie histopatologiczne całości wyciętej zmiany dostarczy nam najwięcej informacji w pierwszej kolejności możliwe jest dokładne rozpoznanie nowotworu: potwierdzenie wcześniejszego przypuszczenia - pierwotnego nowotworu płuca - bądź określenie innej przyczyny danej zmiany.

Również istotne jest zdefiniowanie, czy jest to zmiana złośliwa, czy nie. Badanie histopatologiczne odpowie nam czy udało się wykonać zabieg usuwając całość guza i czy nie ma obecności komórek nowotworowych w miejscu cięcia chirurgicznego. Ważne jest również to czy będą przesłanki wskazujące na możliwość rozsiewu procesu nowotworowego w naczyniach krwionośnych czy też limfatycznych. Dodatkowo, w przypadku niektórych rodzajów nowotworów złośliwych istotne dla rokowania i postępowania terapeutycznego jest określenie stopnia histologicznej złośliwości.
Dlatego u Arasia decydujemy się na usunięcie zmiany wraz z całym prawym płatem płuca by wykluczyć ryzyko zbyt małego marginesu cięcia.
Oczywiście jak każdy zabieg tak i ten niesie ze sobą skutki uboczne - najgroźniejszym jest powstanie zatoru...


Jednak chcę mieć nadzieję, że kolejną burzę Arashi przejdzie i później w końcu wyjdzie upragnione słońce i stabilizacja....

Wiem jednak, że cokolwiek wyjdzie bedziemy musieli na 99% wdrożyć chemioterapię. Sam zabieg to dopiero początek naszych zmagań i walki - a sam Araś.. hmm jest niesamowitym miziakiem czasem zastanawiam się czy to on mnie nie wspiera bardziej swoją nieustanną miłością <3

Niebieska - Nie 19 Lis, 2023 21:13

Trzymam kciuki ❤ :hug:
crestwood - Nie 19 Lis, 2023 21:51

Ściskamy Was mocno, bądźcie silni i dzielni.
Magdalena - Nie 26 Lis, 2023 13:02

Arashi we wtorek 21 listopada przeszedł zabieg Torakotomii międzyżebrowej z resekcją płata płuca lewego.

Torakotomia jest chirurgiczną procedurą otwarcia ściany klatki piersiowej, która umożliwia dostęp do narządów znajdujących się w jej wnętrzu.



U Arasia wykonano torakotomię międzyżebrową – polegającą na wykonaniu szczeliny w przestrzeniach międzyżebrowych dającej dojście do górnego płata płuca ze zmianą guzowatą.
Podczas zabiegu usunięto guz wraz z resekcją częściową górnego płata płuca lewego z uzyskaniem marginesu wolnego od zmiany rozrostowej.
W trakcie operacji okazało się, że guz znajduje się nie na prawym, a na lewym płacie doczaszkowym.



Operacja na szczęcie przebiegła bez powikłań. Płuca nie zapadły się, Araś niedługo po zabiegu oddychał samodzielnie. Nie doszło również do zatoru, który jest jednym z najczęściej występujących powikłań.



Aktualnie Arashi dochodzi do siebie. Jutro mamy kolejną wizytę, gdzie wykonamy kontrolne zdjęcia rtg oraz usg nerek by wykluczyć powikłania po zabiegowe tych organów. Zdejmujemy również opatrunek z klatki piersiowej a pod koniec tygodnia mamy zdjęcie szwów.



Zana - Nie 26 Lis, 2023 13:30

:serce: :serce: :serce: Zdrówka Arashiu
KrisButton - Nie 26 Lis, 2023 15:24

Zdrowia, zdrowia, zdrowia :serce:
Morri - Pon 27 Lis, 2023 14:17

Mocno trzymamy kciuki! :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Magdalena - Czw 07 Gru, 2023 20:26

W sobotę byliśmy z Arasiem na zdjęciu szwów po zabiegu. Araś był bardzo grzecznym pacjentem.
Przy okazji sprawdziliśmy stan oczu, gdzie zmiany mogą sugerować mycoplazmę i bedziemy w najbliższy piątek to weryfikować








Niestety - przyszły również dziś wyniki histopatologiczne guza oraz wyciętego płuca...

Nie mam dobrych wieści :( Rak lity z ogniskami raka płaskonabłonkowego o wysokiej złośliwości, liczne drobne ogniska raka widoczne w pęcherzykach płucnych przylegających do guza; komórki nowotworowe widoczne w obrębie marginesów histologicznych.

Komentarz:
Obecność komórek nowotworowych w pęcherzykach płucnych świadczy o rozsiewie kanalikowym nowotworu.

W tej chwili umawiamy się już na wizytę onkologiczną - zmiany mogą sugerować iż komórki nowotworowe są obecne również w innych niższych płatach płuc Arasia.

Dalsze postępowanie będzie zależne od podjętego lecznia onkologicznego i rokowań a są one na ten moment od ostrożnych do złych :(



A sam Araś.. kompletnie nie wie co mu jest, cieszy się każdym dniem blisko człowieka, wtulony główką i jedynym objawem jaki jest u Arasia obecnie najbardziej widoczny - to ciągły niedosyt miłości.. <3

Tyle przeszliśmy razem.. udało się wyjść z wodonercza.. udało się uratować ogonek, udało się przeżyć poważny zabieg resekcji płata płuca wraz z guzem nowotworowym... teraz też chcę by się udało..

Arashi - oznacza burzę - a po niej w końcu zawsze wychodzi słońce, prawda ?

Cotleone - Czw 07 Gru, 2023 21:41

:( nie na takie wieści czekaliśmy...

Trzymajcie się dzielnie! Kciuki cały czas zaciśnięte.

Magdalena - Pon 11 Gru, 2023 20:48

Dziś był wielki dzień dla nas.. Wizyta onkologiczna za nami.

Mamy kwalifikację do zastosowania chemii u Arasia -cała chemioterapia dożylna odpada w związku z tym, że koty nie znoszą jej najlepiej i ich samopoczucie na niej też nie jest najlepsze.

Chemioterapeutykiem, który będzie zastosowany u Arasia będzie Palladia - chemia tabletkowa stosowana 3razy w tygodniu. Palladia jest lekiem stosowanym przy leczeniu mastocytomy (guz komórek tucznych) - ale ma szerokie zastosowanie poza ulotkowe i najczęściej jest to leczenie guzów nabłonkowych jeżeli chodzi nawet o guzy przerzutowe czy to pierwotne guzy płuc chemia ta świtanie tam sobie radzi.

Palladia jest najczęściej bardzo dobrze tolerowana przez koty i nie wykazuje skutków ubocznych. A jesli już występują to szczególnie musimy zwracać uwagę na występowanie biegunek i wymiotów.

Lek Araś najprawdopodobniej ( nie liczymy na możliwość w jego przypadku odstawienia go) będzie przyjmował całe życie - choć nie wiemy ile czasu mu zostało - wstępnie rokowania są od roku do kilku lat w najbardziej optymistycznych scenariuszach.. Araś w związku z nieuleczalną chorobą nowotworową będzie pod opieką Fundacji już do końca swoich dni. Dlatego też będziemy stale kontrolować parametry morfologii i biochemii właśnie ze względu na schorzenia nerkowe. Lek na szczęście jest metabolizowany w wątrobie, ale mimo wszystko może te nerki obciążyć. Zobaczymy jak on będzie sobie z nim radził.
Od rozpoczęcia pierwszej dawki po 2 tygodniach wykonujemy kontrolne badania krwi oraz zdjęcia RTG klatki piersiowej.

Lecz jak to bywa w burzliwym życiu Arasia nic nie jest idealne.. musimy najprędzej jak się da wykonać zabieg usunięcia pozostałych zębów - których to zabieg był odsuwany najpierw z uwagi na wodonercze, potem zaś z uwagi na zabieg usunięcia guza. Niestety teraz sprawa jest niezwykle pilna, ponieważ stan zapalny zębów będzie się pogłębiał a wykonanie ekstrakcji w trakcie chemii nie jest zalecane z uwagi na możliwości występowania powikłań chirurgicznych.

Wstępnie mamy umówioną wizytę zabiegową u stomatologa - czekam jeszcze na potwierdzenie u Dr Nefrolog, że mamy zielone swiatło.

I najpóźniej z końcem roku a początkiem nowego zaczniemy wdrażanie chemii.. Preparat niestety będzie wpływał na obniżenie odporności wiec musimy na stale przyjmować immunostymulanty.


Araś był bardzo grzecznym kotkiem - skradł serce również dr Onkolog <3


felinity - Wto 12 Gru, 2023 20:01

Biedak mały, kciuki za dobrą tolerancję chemii.
U jakiego onkologa byliście? Sama czekam na wyniki histopatologii guza u rezydenta.

Morri - Sro 13 Gru, 2023 13:59

Jesteśmy z Wami :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Magdalena - Pią 15 Gru, 2023 14:33

Jesteśmy dobę po zabiegu stomatologicznym u Arasia - zabieg przebieg pomyślnie, a z narkozy nasz wojownik wybudził się bez komplikacji.

W paszczy jak się domyślaliśmy panował pomór - przede wszystkim usunięto korzenie połamanych zębów oraz pozostałe nieliczne ząbki.

W opisie zabiegu stomatologicznego mowa jest o silnej chorobie przyzębia oraz o resorpcji 2 i 3 typu.

Resorpcję zębów u kotów klasyfikuje się na podstawie stopnia jej zaawansowania (stopień 1–5) oraz oceny wyglądu zmian na radiogramach (typ 1–3)

U Arasia zęby sieczne szczęki i żuchwy miały resorpcje typu 2go
zęby 304 i 404 (kły ) - resorpcja typu 3go
Choroba przyzębia z obniżeniem kości wyrostka zębodołowego zębów trzonowych i przedtrzonowych (107/206/407/408)
Lewy górny kieł (204) -zaawansowana resorpcja typu 2, ekspansja kości wyrostka zębodołowego.
Ogólna zaawansowana choroba przyzębia. Wykonano również plastykę kości wyrostka zębodołowego.

Za 10 dni mamy kontrolę - kolejna po 3 tygodniach.
Mamy wdrożony antybiotyk co 24h oraz leki przeciwbólowe co 12h.

Araś dochodzi w domu do siebie, w tej chwili ma opuchnięty lekko pysio - ale opuchlizna na dniach zejdzie i wiem, że on sam też odczuję ulgę - bo mimo wszystko stan paszczy musiał w dużym stopniu sprawiać dyskomfort Arasiowi.

Teraz już tylko pozostaje liczyć, że wszystko sie zagoi - mamy już wszystkie pilne zabiegi za sobą i niedlugo rozpoczniemy leczenie Palladią i zwalczanie nowotworu.

KrisButton - Sob 16 Gru, 2023 12:07

U nas kciuki w obu rękach i wszystkich łapkach mocno zaciśnięte za zdrówko Arasia :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Magdalena - Wto 06 Lut, 2024 19:52

Podsumowanie stanu zdrowia Arasia, w ostatnich tygodniach jest dość trudne i wymagało od nas intensywnej opieki nad nim. Mamy za sobą masę nieprzespanych nocy, gdzie musieliśmy stabilizować postawę Arasia podczas jego snu. Zalegające wydzieliny spływały do gardła powodując odruchy krztuszenia się.



Araś przeżywał regularne epizody wymiotów, które występowały do kilkunastu razy dziennie, utratę apetytu i osłabienie, co było związane z rozwijającym się nagle zapaleniem górnych dróg oddechowych. W obliczu jego choroby nowotworowej, niewydolności nerek oraz zespołu jelita drażliwego (IBD), każdy zastosowany lek musiał być starannie dobierany, aby uniknąć dodatkowych komplikacji.



Dawno nie czułam takiego wyczerpania, strachu i obawy o kolejną godzinę, o to co zastanę jak choć na moment zamknę oczy... Araś jest tak niezwykłym kotem, który nawet w najbardziej załamujących nas chwilach mruczał do nas i nie odstępował nas na krok, tak ja my go.



W trakcie leczenia podjęto wiele środków wspomagających powrót do sił, w tym wdrożyliśmy nebulizacje dwa razy dziennie po 20 minut z różnymi lekami mającymi poprawić drożność dróg oddechowych. Po kilku dniach konieczne było włączenie antybiotyku, który okazał się kluczowy w przełamaniu stanu chorobowego choć przy chorobach Arasia mamy niewielki zakres ruchu we wdrażaniu leków bez ryzyka pogorszenia u niego. Proces leczenia wymagał wielu wizyt u weterynarza, przeprowadzenia badań krwi oraz serii zdjęć rentgenowskich w celu monitorowania stanu płuc kocurka.

Niezwykle istotne było ścisłe monitorowanie reakcji Araśa na terapię oraz dostosowywanie leczenia do jego indywidualnych potrzeb i stanu zdrowia. Dzięki kompleksowej opiece i zastosowanym środkom udało się poprawić stan Arasia i zapewnić mu komfort oraz lepsze samopoczucie. Jednakże nadal wymaga on regularnej obserwacji.

Wygraliśmy tym razem bitwę - ale wojna nadal trwa.

niedawno włączyliśmy drugi cytostatyk, co wiąże się z rozpoczęciem chemii metronomicznej.
Na szczęście na ten moment sytuacja jest stabilna i oby tak pozostało...

Zana - Wto 06 Lut, 2024 20:01

Biedulek malusi :( Do przodu, do przodu chłopaku!! Dasz radę!! :aniolek: :serce:
felinity - Czw 08 Lut, 2024 14:11

Kciuki
Magdalena - Wto 13 Lut, 2024 13:48

wczoraj byliśmy na wizycie kontrolnej u Nefrologa i... to jakiś cud !!!! Nerki wbrew wszystkiemu radzą sobie dobrze z chemią i resztą leków nefrotoksycznych. Żołądek i wątroba też nie noszą istotnych zmian :D Jelita nie są idealne.. ale też nie były od początku, ale nie jest źle.

A to oznacza, że Araś dobrze reaguje... ostatni kryzys jaki mieliśmy był naprawdę wyczerpujący i jego i nas.. spadek wagi.. o 300g nadrobiliśmy i Araś znów waży 3,75kg <3

To napełnia mnie nadzieją, że możemy wygrać wiecej czasu niż zakładano i przede wszystkim Araś nie ma póki co skutków ubocznych, co oznacza, że nie cierpi w tej chwili.

w kolejny piątek mamy wizytę u onkologa i przyjrzymy się zdjęciom rtg klatki piersiowej.

Trzymajcie kciuki !!!


Estel - Wto 05 Mar, 2024 02:52

Jak tam u Arasia? Trzymamy kciuki, trzymamy...
Magdalena - Czw 07 Mar, 2024 20:27

Nie wiem od czego zacząć.. chwilami myślę, że życie z Arasiem jest jak film "Oszukać przeznaczenie"..

Jakbym miała przeczucie za każdym razem, że coś się może zacząć dziać..

Odbyliśmy niedawno dosłownie w ostatnich tygodniach wizyty kontrolne, które wskazywały, że wszystko idzie w dobrym kierunku.. ale natrafiła się okazja na wizytę kardiologiczną, którą mieliśmy odbyć właściwie dopiero za pół roku.. Ale zdając sobie sprawę z tego, że przy chemioterapii możemy obciążać serce uznałam, że warto dmuchać na zimne..

Właśnie wróciliśmy z wizyty gdzie okazało się, że o serce w tym momencie nie musimy się martwić. Niestety zawsze musi wystąpić "ALE" - ponieważ mamy dużo gęstego płynu w jamie opłucnej, który w obrazie ultrasonograficznym przypomina cechy płynu bogatokomórkowego. Może to wskazywać m.in na wysięk ropny. Nie wiemy jednak czy to wysięk nowotworowy czy bakteryjny. W usg uwidoczniono również zmieniony prawy płat płucny :(

Dostaliśmy zalecenie wykonania punkcji klatki piersiowej w celu analizy bakteriologicznej i cytologicznej płynu maksymalnie w ciągu 5 dni z zaznaczeniem, że każdy dzień zwłoki jest bardzo ryzykowny dla Arasia -na dzień dzisiejszy ponieważ nie ma aktualnie duszności nie ma jeszcze zagrożenia życia lecz może ono wystąpić jeśli byśmy zwlekali za długo..

Arashi reaguje na sytuację na swój charakterystyczny sposób, pozostając niewzruszony, co tylko dodaje dramatyzmu sytuacji. Na szczęście, udało się uzyskać termin na jutrzejszą wizytę u Dr. Onkolog, co daje nadzieję na szybką diagnozę i podjęcie leczenia. Znów jakbyśmy wyprzedzali skutki, które mogą dopiero nadejść..

Proszę trzymajcie kciuki za niego, on naprawdę zasługuje by nacieszyć się życiem..


Magdalena - Sob 09 Mar, 2024 15:13

Rozpadam się...
Złamałam się.
Straciłam oddech..


Słyszę jak cicho mruczysz mi do ucha, będąc wtulonym w moje ramię.. po raz ostatni..
Przed oczami widzę obrazy jak zwijałeś się w kłębek na naszych kolanach, jak nie odstępując nas na krok wypełniałeś dom swoją niezwykłą osobowością. Nadal czuję Twoje miękkie futerko, gdy nadstawiałeś swoją główkę do całowania przed każdym zapadającym snem.. ostatniej nocy również nie zawiodłeś. Nadstawiłeś swoją główkę, a ja szeptałam Ci jak Cię kocham..

Dziękujemy Ci za zaszczyt bycia dla Ciebie. Za zaszczyt przejścia z Tobą tej drogi, która miała być przecież dłuższą..
Chcieliśmy dać Ci jeszcze tak wiele.. to niesprawiedliwe żegnać Cię tak prędko..
To rozdzierający ból, który czujemy z powodu braku Twojej obecności...

Do samego końca byłeś wspaniałym przyjacielem, niezwykłym kotem o wyjątkowym charakterze.
Twoja siła była inspirująca..

Moje serce, moja dusza rozpadła się, gdy Ty z ostatnim pocałunkiem, w ramionach naszych odszedłeś na drugą stronę..

"Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze .

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku
to ja powtórzę:
on wróci
choć może w innym futerku..."


Człowiek ma ogromny przywilej dzielić życie z istotami o czystym sercu i duszy.
Człowiek ma ogromny przywilej doświadczać ich bezwarunkowej miłości i oddania.
Człowiek ma ogromny przywilej walczyć o ich życie.
Człowiek ma ogromny przywilej chronić te istoty przed cierpieniem.

Walka o życie Arasia dziś dobiegła końca..
Odszedł wraz z naszą cząstką, ale zostawiając też wspomnienia uroczego do granic możliwości przyjaciela, który rozczulał swoją osobowością nasze serca.. niezłomnego, ukochanego ponad wszystko.. naszego.. mojego..

Żegnaj kochanie... I do zobaczenia Arasiu </3

Takim będziemy Cię pamiętać..


















Niebieska - Sob 09 Mar, 2024 15:41

Przykro mi :(
Trzymajcie się :hug:

3łapcie - Sob 09 Mar, 2024 15:48

Strasznie mi przykro 😩
Zana - Sob 09 Mar, 2024 17:11

:cry: :cry2: :cry2:
Wolfshade - Sob 09 Mar, 2024 17:20

Strasznie mi przykro 😪
Trzymajcie się!

Jeanne - Sob 09 Mar, 2024 18:00

Bardzo mi przykro :cry:
Cotleone - Nie 10 Mar, 2024 13:04

:cry:
KrisButton - Nie 10 Mar, 2024 15:50

„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej”
Madziu :serce:

Morri - Czw 14 Mar, 2024 14:16

trzymajcie się, tulimy mocno :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group