Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Tęczowy Most - Mitka i Willson

Villemo7 - Nie 08 Lis, 2009 13:35
Temat postu: Mitka i Willson
Uta przywiozła mi wczoraj 2 szkraby


Po lewej to koteczka Mitka, a po prawej kocurek Willson




Cytat:
Kociaki są dziećmi dzikiej kotki, która okociła się między blokami na jednym ze swarzędzkich osiedli. Kotka jest tygrysio-pręgowana, a kotek srebrzysty-cętkowany.
Maluchy zostały złapane 17 października. Obecnie mają około 16 tygodni. Kotki są zupełnie oswojone, głaskane - pięknie mruczą i cudownie się bawią, zarówno ze sobą jak i z człowiekiem. Są nauczone czystości, korzystają z kuwety.
Kociaki maja założone książeczki zdrowia. Zostały odpchlone i dwukrotnie odrobaczone.

Villemo7 - Nie 08 Lis, 2009 20:53

"I nie wódź mnie na pokuszenie"







rodzeństwo razem:




Mitka






Mistrz pierwszego planu, ma chłopak parcie na szkło:


Katka - Nie 08 Lis, 2009 21:34

Jakbyś chciała jeszcze jednego srebrnego...to siostra mojego Pawła...znalazła w Szczepankowie taką parkę...małe podkarmia jakiś pan...więc z checią Cię odwiedzą :twisted:

maluchy masz śliczne :P

Villemo7 - Pon 09 Lis, 2009 12:18

Srebrną parkę??

Villemo!! Nie wolno!!

Katka - Pon 09 Lis, 2009 17:28

jak tylko wyprosze zdjecie to wkleję :twisted:
Villemo7 - Pon 09 Lis, 2009 20:46

Podeślij na pw, bo to wątek tego rodzeństwa i żeby się nie myliło.


Szkraby już dokazują i wykorzystują mnogość zabawek i akcesoriów dla kotów. Troszkę jeszcze przepłoszone są i uciekają jak wstaję czy koło nich przechodzę. Daję im czas na oswojenie się z moją osobą i nie narzucam się. Same przyjdą, hihi.

Villemo7 - Sro 11 Lis, 2009 18:58

Ciocia Villemo jest zachwycona - w końcu ktoś wykorzystuje drapak. Willson nawet czasem hamaczek okupuje. A już nie mogłam ze śmiechu, gdy się prały na hamaku.

Podział został ustalony: Willson rolka, a Mitka budka.



Mitka nadal troszkę bardziej nieśmiała. Widać, że Willson bardziej odważny.







fuerstathos - Sro 11 Lis, 2009 19:29

Wystawiać je już do adopcji? Jeśli tak, to treści ogłoszeń poproszę :)
Villemo7 - Sro 11 Lis, 2009 19:49

Jeszcze nie, bo póki co nie zaprezentują się na spotkaniu, bo są płochliwe. Ciężko mi też powiedzieć coś o ich charakterkach.

Dałabym znać, żeby wystawiać.

Villemo7 - Nie 15 Lis, 2009 17:57















Villemo7 - Pon 30 Lis, 2009 16:29

Ostatnio nie mogę znaleźć czasu, żeby się wpisać do wątku maluchów. A jest o czym pisać. Szkraby już spory czas temu rewelacyjnie się zsocjalizowały. Po prostu nagle po weekendzie, gdy miałam dla nich trochę więcej czasu zaczęły się miziać, mruczeć, wychodzić mi na powitanie, ocierać się o nogi.
Rewelacyjnie wyglądają, gdy stoją przed drzwiami kuchni i czekają na michy z mokrym.
Za tą ich socjalizacją niestety idzie nieprzemożona chęć eksploracji dalszej części mieszkania. Chytre liski wykorzystują moment, gdy moja otwiera sobie drzwi i tuż za jej plecami śmigają na korytarz.
Rano ładują mi się na kolana, a Willson uroczo ugniata łapkami. Mitenka za to jest dużo bardziej subtelna.
Ich największym atutem jest to, że ani razu nie spudłowały do kuwety. Nie grymaszą też przy jedzeniu- no dwa małe aniołki.
Wystawię je chyba dzisiaj na Allegro - próbnie jako komplet.

Ach, no i najważniejsze - szkraby zmieniają właśnie ząbki.

fuerstathos - Pon 30 Lis, 2009 18:27

Podaj treść ogłoszeń, to wystawimy na stronie
Ania - Wto 01 Gru, 2009 23:46

Ojej to super , jest nadzieje na domek, tylko pamiętaj, ze tak na razie odnoszą się do ciebie, nie zapominajmy Miśka, który u mnie siedział......pod wszystkim co się dało 3 dni,,,
Także jak przyjdzie je ktos odwiedzić jeszcze może byc tak samo, hyc i nie ma nic. :P

Villemo7 - Sro 02 Gru, 2009 16:36

Eeee to będzie tylko kwestia przyzwyczajenia się do nowych opiekunów. Są naprawdę rozkoszne teraz z tym mizianiem, plątaniem się pod nogami, dopraszaniem o głaski, ładowaniem na kolanka.
fuerstathos - Sro 02 Gru, 2009 21:20

ja ciągle nie widzę treści ogłoszeń :patyk:
Villemo7 - Sro 02 Gru, 2009 22:29

I nie zobaczysz, chyba że na Alle :-P Za to możesz zobaczyć nowe zdjęcia




































i na koniec kangur srebrny pręgowany:


fuerstathos - Sro 02 Gru, 2009 22:32

Villemo7 napisał/a:
I nie zobaczysz, chyba że na Alle :-P Za to możesz zobaczyć nowe zdjęcia



:sado:
proszę o trzymanie się ustalonych zasad

Villemo7 - Czw 03 Gru, 2009 14:34

No już, już. Nie bije mnie pani prezes publicznie, przecież żartowałam. :aniolek:
Villemo7 - Sro 09 Gru, 2009 12:22

Maluchy od zeszłego tygodnia mają zakraplane oczy, czego bardzo nie lubią. Tak broniących się przed kropelkami kociaków to jeszcze nie miałam. Mitenka to już histerycznie się wzbrania, łącznie z tym, że się zaczyna ślinić.

Troszkę też popsikiwały i mają powiększone węzły chłonne, więc wczoraj, po konsultacji z naszą dr, kupiłam im Unidox. Podawanie antybiotyku jest już mniej kłopotliwe.

Pewnie przez te wszystkie zabiegi nadwyrężam mocno zaufanie i sympatię do mnie no, ale muszą być zdrowe.

Mam za to jeden mały problem. Mimo wystawionych ogłoszeń, nikt po te śliczności się nie zgłasza, co mnie bardzo dziwi. Niestety od 26 będę miała ponad 5-cio kilowego kiciusia mojej mamy i obawiam się bardzo konfrontacji, tym bardziej, że nie mam już kolejnego pokoju.

Villemo7 - Sro 23 Gru, 2009 21:18

Mitkę zawiozłam dziś do nowego domku. Wcześniej z nowym opiekunem byliśmy u dr Żanety, koteczka miała zrobione testy test FIV/ FelV i wynik był negatywny. Juuuupi :lol:
Takowoż jak i ich braciszek, który jest u Uty.
Mitka z z rezydentką Miśką całkiem przyzwoicie się przywitały. Rezydentka tylko ciut prychała. Zobaczymy co będzie dalej.

Villemo7 - Pon 28 Gru, 2009 11:21

Willsona zawiozłam do nowego domku w I dzień świąt. Czekała tam na niego czarna, 2-letnia kotka Mamba. Niezbyt była uradowana przybyszem - prychy, warczenie, ale podczas mojej obecności bez łapoczynów. Willson obwąchał swoje nowe włości i szybko spodobał mu się wysoki drapak.

Za to od nowych opiekunów Mitki dostałam maila, że dziewczyny w miarę się dogadują i nawet siedziały już razem na kanapie.

Shiloh - Pon 04 Sty, 2010 14:33

Dla zainteresowanych - Margo (bo tak teraz nazywa się Mitka) ma się dobrze. Póki co niespecjalnie przypadła do gustu Miśce ale póki co objawia się to tylko fukaniem i brakiem zainteresowania wspólnymi zabawami.

Jedyny problem jest taki, że Margo dostała ruję i zaczęła sikać na łóżko (a dokładniej na pościel). W związku z tym nie można było zostawić jej sam na sam z niepościelonym łóżkiem nawet na minutę. Po krótkiej naradzie z dr. Żanetą zapadła decyzja - w środę sterylizacja!

A i jeszcze jedno - podczas jednej z bardzo nielicznych wymian ciosów między kotami Miśka dostała w nos pazurem - krew lała się przez kilka dni ale już jest lepiej. Zresztą dzisiaj będzie szczepiona więc na pewno Pani wet rzuci na blizny wojenne okiem ;)

Villemo7 - Pon 04 Sty, 2010 16:41

Dziękuję bardzo za informacje. Obcinać małej agresorce pazury!! Nie tak ją ciocia Villemo wychowała. Nieładnie :sulk: Biedna rezydentka :(
Co do rujki to się dziewczynka pospieszyła. Decyzja o sterylce szłuszna :ok:
Trzymam za Was mocno kciuki! W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości można mnie dręczyć :D
No i koniecznie prosimy o info jak po zabiegu.

Shiloh - Sro 06 Sty, 2010 08:36

Margo dzisiaj będzie miała sterylizację. Niestety pojawił się inny problem - byliśmy w poniedziałek u Pani weterynarz i okazało się, że Miśka jest bardzo chora i musi mieć poważną operację (wycięcie macicy). Operacja w czwartek - także proszę trzymać kciuki za nasze koty.
Villemo7 - Sro 06 Sty, 2010 15:54

Czy Miśka ma ropomacicze?? No i co z przepukliną? To ale się teraz zmartwiłam. :( Trzymam bardzo mocno zatem kciuki za OBIE kocice! Chyba za Miśkę może nawet bardziej, bo Margo (aka Mitka) jest młoda, da sobie radę, ledwo zauważy zabieg.
Shiloh - Sro 06 Sty, 2010 20:12

Tak - werdykt brzmi ropomacicze. Podczas operacji usunięte zostaną też guzy z jednej strony brzucha. Margo jest już po sterylizacji i póki co śpi zawinięta w koc.
Villemo7 - Czw 07 Sty, 2010 11:32

I dobrze niech sobie obszczeniec jeden śpi :twisted:
A Miśka dostawała kiedyś tabletki antykoncepcyjne?

fuerstathos - Sob 09 Sty, 2010 12:59

i jak sie kotki czują? Wszystko ok?
Shiloh - Wto 12 Sty, 2010 08:00

W skrócie - Margo okaz zdrowia i szczęśliwości po sterylizacji. W czwartek ma zdejmowane szwy.

Miśka - cały czas był problem - do wczoraj popołudniu nie chciała jeść i pić. W sobotę i niedzielę musieliśmy jej w domu podawać kroplówkę. Pani weterynarz widziała nas codziennie i cały czas pomagała nam wymyślić sposób na poprawę łaknienia u kotki. Wczoraj popołudniu udało się! Miśka zaczęła jeść a wieczorem pić. Dzisiaj rano znowu jadła :)

Villemo7 - Wto 12 Sty, 2010 12:35

Uuuuuuf! Czyli Miśka przeżyła operację, wraca do zdrowia, ooobyyy tak dalej :ok:

Ooo Margo się nie martwiłam. Szwy do zdejmowania mnie nieco dziwią.

fuerstathos - Wto 12 Sty, 2010 21:23

Villemo7 napisał/a:
Szwy do zdejmowania mnie nieco dziwią.


a co w tym dziwnego?
to taki jeden węzełek, a przy okazji kontrola ranki u weta

Villemo7 - Sro 13 Sty, 2010 14:54

Kastracja równo 4 lata temu (zatem dawno) - szwy wewnętrzne rozpuszczalne. Stąd moje zdziwienie.
Ania Z - Czw 14 Sty, 2010 09:16

Villemo7 napisał/a:
Kastracja równo 4 lata temu (zatem dawno) - szwy wewnętrzne rozpuszczalne. Stąd moje zdziwienie.


Vill szwy wewnętrzne rozpuszczalne nie zawsze sie sprawdzaja
tak np bezpieczniejsze są te do zdejmowania
a tu jest koteczka która miała ropomacicze
czyli wieksza rana z powodu konieczności dokładnego oczyszczenia to i szew "kontrolny"

fuerstathos - Czw 14 Sty, 2010 18:19

ogólnie Żaneta zawsze daje szwy wewnętrzne rozpuszczalne
na zewnątrz jest zawsze taki jeden mały węzełek i się go odcina

Villemo7 - Czw 14 Sty, 2010 18:41

Ania Z napisał/a:

Vill szwy wewnętrzne rozpuszczalne nie zawsze sie sprawdzaja
tak np bezpieczniejsze są te do zdejmowania
a tu jest koteczka która miała ropomacicze
czyli wieksza rana z powodu konieczności dokładnego oczyszczenia to i szew "kontrolny"

Mylisz koteczki. Margo to Mitenka, a Miśka to rezydentka.

No ale nieważne. Co u koteczek?

Villemo7 - Sob 19 Cze, 2010 22:24

Z ogromnym smutkiem to piszę - Wojtuś (wcześniej Willson) odszedł we wtorek za tęczowy most :cry:
Katarzyna - Nie 20 Cze, 2010 19:54

Tak mi przykro! Co sie stalo? Taki mlodziutki koteczek!
Wiem co to znaczy stracic ukochanego kotusia. BArdzo wspolczuje opiekunom!

Villemo7 - Pon 21 Cze, 2010 00:07

Wojtuś przestał jeść, był karmiony na siłę, dostawał kroplówki, antybiotyki, miał zrobiony szereg badań, żadnego ciała obcego. I mimo usilnych starań jego pani i naszej wetki nie udało się go uratować.
Shiloh - Czw 24 Cze, 2010 08:46

Razem z żoną bardzo współczujemy straty kota - brata naszej kotki Margo.
Villemo7 - Czw 24 Cze, 2010 12:15

Uważajcie na swoją Margo. To nie musi być dziedziczne. Mogła to być cecha osobnicza. Niemniej jeśli jakakolwiek zmiana w zachowaniu Margo wzbudzi Wasze podejrzenia pędźcie do weta. U Wojtusia zaczęło się niewinnie od zmiany sposobu bycia - stał się nieco osowiały, nie tak radosny jak zwykle. To u kota jest już często objaw choroby.
kiniek - Pią 29 Mar, 2013 16:19

Margo wróciła pod skrzydła Fundacji więc jej wątek został przywrócony do działu adopcyjnego.

Od wczoraj Margo jest w domu tymczasowym i całkiem nieźle zniosła zmianę otoczenia i ludzi po tak dlugim czasie.
W nocy koteczka zwiedzała mieszkanie, a teraz odsypia u boku opiekunki tymczasowej.
Mitenka/Margo jest oazą spokoju i totalną pacyfistką. Ponoć bardzo dobrze dogadywala się z kilkunastomiesięcznym dzieckiem. Dziś nawet poszalała już z zabawkami i ponoć całkiem zgrabnie biega i skacze jak na kotkę tych gabarytów.
Kotka ma raczej mało typowy rozmiar do kotek bo jest całkiem wyrośnięta, a waga pokazała wczoraj 5,8 kg :roll: - tak więc kawał kota do kochania :)

edit brynia: Margo na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Margo

Villemo7 - Sro 03 Kwi, 2013 22:51

No raczej do odchudzania. Co najmniej kilogram powinna zgubić.
Z przykrością stwierdzam, że ta parka szczęścia nie miała :cry:

fuerstathos - Sob 20 Kwi, 2013 22:25

Byłam dziś odwiedzić Margo w DT.
Muszę przyznać, że piękna i .... pokaźna ;) kotka.

Kilka fotek





kiniek - Sob 20 Kwi, 2013 22:34

po zdjęciu tego nie widać, ale jest dorodna :)
nie wiem jak teraz ale początkowo ważyła prawie 6 kg

Morri - Nie 21 Kwi, 2013 00:23

Łał, nie sądziłam, ze ktoś pobije w kategorii wagowej moją Lunę ::
Kri - Nie 21 Kwi, 2013 09:34

Piękna! :love:
fuerstathos - Nie 21 Kwi, 2013 22:26

Jeszcze fotki od Pani Kingi, tymczasowej opiekunki Margo




uta - Wto 23 Kwi, 2013 22:43

Na niektórych zdjęciach Margo robi miny podobne do czarnego brata ;)
Pamiętam ją jako kociaka, już wtedy miała urzekająco piękne spojrzenie :)
W związku z jej tuszą, zastanawiam się, czy ona ma taki problem, jak jej brat, który jest u nas. On ma ewidentnie jakieś zaburzenia łaknienia. Nie chcę myśleć nawet jakby wyglądał, gdybyśmy pozwolili mu jeść tyle, ile on by zjeść potrafił. Pilnujemy co i ile zjada, i udaje nam się trzymać odpowiednią wagę bez większych problemów. Jakby co, służę rozpiską Miśkowej diety ;)

fuerstathos - Wto 23 Kwi, 2013 23:33

Margo je podobno normalnie. Ale sprawia wrażenie otłuszczonej.
Pani Kinga wprowadziłą spore dawki ćwiczeń fizycznych w celu poprawienia kondycji i zmniejszenia tuszy.

fuerstathos - Pią 02 Sie, 2013 10:44

Nie pochwaliliśmy się - Margo zostaje na zawsze w swoim DT, czyli u p. Kingi :)
Morri - Pią 02 Sie, 2013 13:45

:banan:
uta - Sob 03 Sie, 2013 22:51

Czyli w końcu zrobiła to samo co jej siostra i czarny brat, którzy też zostali w domkach tymczasowych ::
Widać to rodzinne ;)

miyazawa - Pon 22 Sty, 2024 13:04

Otrzymaliśmy informację od opiekunki, pani Kingi, że Margo wczoraj odeszła za TM z powodu chłoniaka 😔
Niebieska - Pon 22 Sty, 2024 16:31

:(
Cotleone - Pon 22 Sty, 2024 18:01

:cry:
Morri - Wto 23 Sty, 2024 22:27

bardzo smutno :(
kat - Czw 08 Lut, 2024 02:38

Śpij spokojnie Margo ['] :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group