Fundacja dla Zwierząt 'Koci Pazur'

Uprzedzałem, że ma zamiłowanie do pielęgnacji domowych kwiatków.

Miałem proble z kotem który wylizywał i wydrapywał sobie sierść do gołej skóry, było podejrzenie grzybicy, ale okazało się że ma uczulenie na pchły. Teraz co 45 dni dotaje płyn wcierany w skórę przeciw pasożytą, a dodatkow raz na pół roku zastrzyk sterydowy przeciwko swędzeniu. Gabinet weterynaryjny ...

W czwartek przeprowadzka do Domu Stałego.

Było było. Numer masz na poczcie.

Przeprowadzka przesunieta o miesiąc, zdążymy ją jeszcze zaszczepić, szkoda że nie wiedziałem wcześniej, załatwiło by się przy okazji czipowania. Ale jak na razie rudzielec dzielnie znosi wszelkie zabiegi. Dawno nie była u dr Blumczyńskiego ale chyba wszystko sobie przypomniała, bo nie mogłem ...

Postanowione. W tym tygodniu przeprowadzka do domu stałego, będzie jedynaczką, cała uwaga skupiona na niej. W trakcie wizytu cierpliwa, dała targać futro każdemu kto podchodził do jej Wysokości, pokazała też, że mich w jej życiu jest najważniejsza, błaskanie może być. Załatwiamy czipowanie i ...

W sobotę wizyta adopcyjna, trzymajcie kciuki.

Rudzielec na diecie, ograniczyliśmy porcje, ale przydały by się jakieść ćwiczenia. NIestety ulubionym zajęciem kotki jest wylegiwanie się na parapecie, lub żebranie o jedzenie. Muszę pogonić ją trochę po schodach, teraz jak zrobi się chłodniej powinno się udać.

Przepiękna

nie, jeszcze niestety nie, coś nie podobało się jedno oczko, jak będzie chłodniej mam przyjechać, a przedtem przez tydzień zakrapiać oczy. Trochę za ciepło na długie podróże i nie chciała jej męczyć.

Wczoraj wizyta u dr Żanety
stan ogólny dobry, ale w drodze niestety trochę się zgrzała. Jak wracaliśmy do domu to zrobiliśmy 2 przerwy na studzenie kota. Po wczorajszym stresie nie m ajuż śladu, ale dzisiaj stara się mnie nie opuszczać na krok.
a teraz zdjęcie co prawda z komórki więc jakość kiepska ...

leżących obok siebie to pół biedy, gorzej jak furta uwalą się na ciebie i głośno wyrażają niezadowolenie kiedy próbujesz się poruszyć. Miałem kiedyś taką parkę, jedyn sposób to było wystawienie za drzwi sypialni i przeczekanie skarg na złych ludzi, co to nie chcą dzielić się łóżeczkiem.

W dzień takie mruczenie to pół biedy, ale gorzej jak mu się coś przypomni głeboką nocą, jak jest cisza, a kociątko akurat śpi na twojej głowie i walnie ci takim traktorkiem prosto w ucho. Zane tak ma niestety. Uwielbia robić e nocy takie numery.

Odrobaczana i odpchlana była w zeszłym tygodniu, a co do szczepienia muszę zaplanować wizytę u dr Żanety, ma sprawdzić jak tam zdrówko rudzielca i szczepimy.

Duża Kicia próbuje z całych sił zaprzyjaźnić się z Meridą, ale to jest chyba kot któremy najbardziej pasuje kocia samotność. Chce człowiek na wyłączność i tyle. Jak jesteśmy sami w pokoju i kładę się na tapczanie, czy łóżku, momentalnie wskakuje na człowieka i uskutecznia masaż, a jest w tym ...