
Filip
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
Hihihi, boska ta pierwsza fotka. 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
żadna miłość - amok i tyle




Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
Filuś jest leniwy ostatnio i się do zdjęć nie chce ustawiać
Jak już go przydybię w nowej pozie to widząc aparat, zaraz przylatuje do mnie z miaukiem, co by go pogłaskać...... Brak współpracy permanentny.
Z dnia codziennego to w sumie nic nowego, gania po domu i wyleguje się na balkonie, a właściwie to często z niego nie schodzi. Ma swój kartonik, z którego skutecznie wygania Kropcię, jak tylko jej się uda tam zasiąść na chwilkę. Siedzi obok niej i tak długo ją męczy psychicznie patrząc na nią, że w końcu wychodzi a on od razu chyc do środka
Jak przestanie się wiercić to mu zrobię zdjęcie w tym legowisku.

Z dnia codziennego to w sumie nic nowego, gania po domu i wyleguje się na balkonie, a właściwie to często z niego nie schodzi. Ma swój kartonik, z którego skutecznie wygania Kropcię, jak tylko jej się uda tam zasiąść na chwilkę. Siedzi obok niej i tak długo ją męczy psychicznie patrząc na nią, że w końcu wychodzi a on od razu chyc do środka

Jak przestanie się wiercić to mu zrobię zdjęcie w tym legowisku.
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
bo moja Nuta to taka owieczkakikin pisze:wygląda troszkę jak skóra z owieczkiMorri pisze:przez chwilę zastanawiałam się cóż to leży na podłodze obok kanapy


Wczoraj była dobra akcja. Filip bawił się swoją myszą i ją nieroztropnie pacnął prosto pod łapy Nuci. Łaził wokoło niej chyba z 5 min i się zastanawiał jak ruszyć tą myszę, żeby za bardzo się z psem nie spoufalać. Jak się w końcu zdecydował i podbiegł żeby myszę zabrać to na jego widok Nuta podniosła głowę, więc odskoczył jak oparzony i zaraz na nią nasyczał na wszelki wypadek

Ale Filip się psa w ogóle nie boi, wręcz jest bardzo ciekawy, jak tylko Nuta śpi to zaraz podchodzi powąchać, trochę syczy na nią jak jest odwrotna sytuacja, ale w ogóle się nie stroszy ani nie podnosi łapy, po prostu informuje, że sobie nie życzy psiego nosa w swoim zadku
