Huba czuje się już całkiem jak u siebie, choć w dalszym ciągu obserwuję, że jest wdzięczny za każdą pieszczotę... Jakby nie dowierzał. Delikatny chłopak

Nie gada już tyle. Teraz odzywa się tylko wtedy, gdy rzeczywiście o coś mu chodzi. Chyba, że wcześniej po prostu opowiadał nam swoją historię. Zawsze ma coś do powiedzenia w kuchni

I kiedy chce się poprzytulać. Na razie niezbyt komfortowo czuje się na kolanach, ale kiedy biorę go na chwilę na ręce, pomiziam i odstawiam, jest jakby zaskoczony, że nie bolało
Z ciekawostek: kiedy zasypia, śpi tak mocno, że można mu łapki dowolnie układać
