Przesunięty przez: brynia Czw 21 Maj, 2015 19:47 |
Siostry i bracia Ksero |
Autor |
Wiadomość |
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Wrz, 2014 10:01 Siostry i bracia Ksero
|
|
|
Siostry Ksero to ogólna nazwa 7 kotek z jednego miotu urodzonych w maju 2014. Na razie pod opiekę fundacji trafiły 2 z nich, które wraz z mamą zostały jako pierwsze wyłapane z dużego stada oswojonych kotów wolnożyjących. W pobliżu bardzo ruchliwej ulicy żyje prawie 20 kotów.
Siostry Ksero - Kserówki - są bardzo sympatyczne, cały czas mruczą, ugniatają i barankują. Mogą trafić do domów wychodzących, są przyzwyczajone do towarzystwa innych kotów. Na czas rekonwalescencji po sterylizacji znajdują się w klatce - nie są szczęśliwe, widzą człowieka tylko dwa razy dziennie, mają braki w głaskaniu i kontakcie z ludźmi
Kserówki mają piękne umaszczenie - może ktoś się zakocha w dziewczynach na tyle, że podaruje im domek?
Wydarzenie na facebooku. Nie możesz przygarnąć - udostępnij.
Mamusia i siostry Ksero na youtube - niesamowite miziaki:
Mamusia: cz1 i cz2.
Synchroniczne Siostrzyczki
Siostry Ksero na picasie https://plus.google.com/photos/110103969880165520044/albums/6060100255052015201?banner=pwa |
Ostatnio zmieniony przez brynia Czw 21 Maj, 2015 19:49, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
paula_kropcia
Dołączyła: 27 Mar 2013 Posty: 1322 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Wrz, 2014 10:08
|
|
|
a to te z tego stada? |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Wrz, 2014 10:08
|
|
|
paula_kropcia napisał/a: |
a to te z tego stada? |
Tak. |
|
|
|
|
Lunix
The Pasiuczers
Dołączyła: 26 Lis 2012 Posty: 879 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Wrz, 2014 11:24
|
|
|
to są te ślicznotki
siostry:
mama:
|
_________________ if you want the best seat in the house... move the cat. |
Ostatnio zmieniony przez Lunix Pią 19 Wrz, 2014 08:30, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Lunix
The Pasiuczers
Dołączyła: 26 Lis 2012 Posty: 879 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19 Wrz, 2014 08:26
|
|
|
Kserówki są naprawdę cudownymi kotkami - mogłyby tylko mruczeć, barankować, mruczeć i barankować
byliśmy wczoraj z TŻ u Kserówek. TŻ dostał za zadanie mizianko mamusi. nie było problemów kotka na sam widok człowieka zaczęła dzikie mruczące tańce, ocierała się o rękę i klatkę, mruczando słyszałam na drugim końcu pomieszczenia mając do wyboru piórko a ręka zdecydowania wolała być głaskana niż zabawiana
z kolei ja przycupnełam przy siostrzyczkach - nie starczały mi 2 ręce
to cudeńko lubi robić omomomomomo z ludziowym palcem - trochę zadziornie ale nie boleśnie, mrucząc przy tym niesamowicie
z kolei to cudeńko z pierwszego planu mając do wyboru piórko a ludziową rękę, zdecydowanie woli piórko! mało tego, ja dziabnęła piórko to wyszedł taki zaborczy jazgot, że biada temu co również na piórko się czai
po zabraniu jej piórka jakby nigdy nic przykleja się do ręki i barankuje
niestety, jeszcze cały czas napotykając na miskę coś podskubuje bardzo łapczywie musiały nie mieć stałego dostępu do karmy w miejscu bytowania, aż łzy się cisną na myśl że zaraz mogą tam wrócić... |
_________________ if you want the best seat in the house... move the cat. |
|
|
|
|
Nosferatu
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 515 Skąd: Liban
|
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014 08:46
|
|
|
Matko przepadłam... wszystkie są przecudne. |
_________________ "Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014 10:19
|
|
|
Cynamony również przepadły Brałabym je z marszu, wystarczyło mi pierwsze 30 sek. z nimi.
Cuda, cudeńka, miziaste, przytulaśne Ale Marcin powiedział, że już bym ich nie oddała ... |
|
|
|
|
Nosferatu
Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 515 Skąd: Liban
|
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014 13:40
|
|
|
Nie powinnam się przyznawać ale już kombinuję jak tu urobić małżowina i jedną pannę łyknąć
MĘŻU nie czytaj |
_________________ "Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17289 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23 Wrz, 2014 13:39
|
|
|
kikin napisał/a: | Witamy Miję Ja już wiem, która ślicznota to | Wstawisz fotkę? |
|
|
|
|
AsiaS
AsiaS
Wiek: 43 Dołączyła: 20 Cze 2014 Posty: 110 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 24 Wrz, 2014 16:49
|
|
|
Z sióstr Kserówek "buraska" jest tak mało promowana może ktoś by ją wypatrzył gdyby miała jakieś zdjęcie a Ona tak tylko z boczku ciągle |
_________________ AsiaS |
|
|
|
|
Lunix
The Pasiuczers
Dołączyła: 26 Lis 2012 Posty: 879 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 24 Wrz, 2014 21:31
|
|
|
AsiaS napisał/a: | Z sióstr Kserówek "buraska" jest tak mało promowana może ktoś by ją wypatrzył gdyby miała jakieś zdjęcie a Ona tak tylko z boczku ciągle |
Buraska nie jest za bardzo adopcyjna na obecną chwilę dlatego nie jest promowana W ramach adopcji błyskawicznych staramy się znaleźć domek dla kotków, które się garną do człowieka - tak jak Kserówki, Arnika, Tymek czy teraz Aurelia. Buraska niestety jest strasznie zamknięta w sobie, nieufna, chowa się przed ludzką ręką, zdarza jej się syknąć.... tydzień to zdecydowanie za mało czasu na znalezienie jej domu, zwłaszcza gdy jest w klatce być może, gdyby było miejsce dla niej w dt, to po jakimś czasie otworzyłaby się i zaufała człowiekowi, być może ale nie na pewno.. niestety, obecne obłożenie nie pozwala nam na przesunięcie do dt takiego miziaka jak Aurelia, więc co tu mówić o wycofanej Burasce |
_________________ if you want the best seat in the house... move the cat. |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 24 Wrz, 2014 23:42
|
|
|
dzisiaj burasia miała farta, bo byłam tak zdesperowana jak weszłam rano do pomieszczenia (mała darła się wniebogłosy, pewnie dlatego, że została sama), że już ją pakowałam w transporter do wypuszczenia, ale zobaczyłam, że ma odczyn zapalny w okolicach rany posterylkowej, więc uznałam, że jeszcze trochę posiedzi i jak jej zaczęłam przemywać rankę to się wtuliła mi w ramie i zaczęła mruczeć do diabła |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
monka
Wiek: 35 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 2230 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Wrz, 2014 00:19
|
|
|
moorland napisał/a: | dzisiaj burasia miała farta, bo byłam tak zdesperowana jak weszłam rano do pomieszczenia (mała darła się wniebogłosy, pewnie dlatego, że została sama), że już ją pakowałam w transporter do wypuszczenia, ale zobaczyłam, że ma odczyn zapalny w okolicach rany posterylkowej, więc uznałam, że jeszcze trochę posiedzi i jak jej zaczęłam przemywać rankę to się wtuliła mi w ramie i zaczęła mruczeć do diabła |
cwana bestia |
|
|
|
|
Kurciak
Dołączyła: 30 Kwi 2014 Posty: 1532 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Wrz, 2014 00:20
|
|
|
Karola, ona nie chce po prostu Ciebie opuszczać! |
_________________ "friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly" |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
|