Parmeńczyk to taki cudny Koteł

bawi się myszką jak mały kociak

czuje się coraz swobodniej, dziś nam prawie w talerze zajrzała podczas obiadu

wycofałam ją delikatnie na kanapę i tak sobie Panna grzecznie leżała

niestety....Rezydentka coraz gorzej znosi inną Kotę w domu, przegoniła Parmę z kanapy, wywąchała miejsce gdzie Parma leżała i tak ją to zestresowało, że uciekła i zamiast do kuwety, załatwiła się obok... ;( wielka szkoda że dziewczyny nie obdarzyły się sympatią ;( mam nadzieję, że Parmiszon znajdzie wymarzony dom, gdzie w pełni będzie mogła się zrelaksować bez stresu, że ktoś łypie na nią z boku i gdzie będzie kochana tak mocno, jak na to zasługuje...
nie mogę, Kot na mnie leży.