Krzysia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ania Z pisze:najlepiej ogolić :roll:
to aż tak? :shock: (nie miałam do czynienia z wszołami jeszcze)
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

Morri pisze:
Ania Z pisze:najlepiej ogolić :roll:
to aż tak? :shock: (nie miałam do czynienia z wszołami jeszcze)
ja miałam

wyczsywanie jest do d...
jak ogolisz wypierzesz i wtedy spryskasz to robactwo wyeliminujesz na 100%
Obrazek
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

niby mały kociak to mały problem :roll: ...taaaa...jasne...

dziś byliśmy u weta bo i tak mieliśmy dziś wpaść na kontrolę a na dodatek mała wczoraj dała mi wyraźny powód żeby niezależnie od kontroli dziś z nią jechać do weterynarza.
Otóż dziecko z żarłocznego małego potwora zamieniło się w niejadka. Ilośći które zjadała normalnie za jednym zamachem nagle były za duże. A to trochę liznęła mokrego, troszkę popiła mleczka, ale ewidentnie za mało jak na nią i jej apetyt.
Niby zabawa ok, niby brak objawów chorobowych, ale utrata apetytu normalna nie jest.
No i w gabinecie wyszło, że mała sobie dolne kły wybiła. Zapewniam, ze nie biję kotów i to nie ja dziecko popsułam. Prawdopodobnie mała drama queen w trakcie którejś scenki pt. "Jak bardzo nie chcę być izolowana w klatce weź mnie wypuść" musiała niefortunnie spaść. Dziecko z wielkim upodobaniem wspinało się po klatce bo to pomaga zwiększyć dramatyzm odgrywanych scenek no i mamy klops. Jeden kieł wypadł a koło drugiego zrobił się stan zapalny i zapewne to odebrało dziecku apetyt. Doktor musiał pozbyć się bujających się resztek i teraz wszystko powinno się ładnie zagoić. Liczymy więc że niebawem apetyt powróci.
Jako bonus mamy jednak mało lubianą grzybicę. Tylnie łapki wyglądają coraz lepiej, ale coś na pysiu futerko się przerzedziło - chciałam być dobra ciocia i chociaż pysia kotkowi nie moczyć przy spryskiwaniu imawerolem to mam za karę :evil:
Obrazek

jakby nieszczęść było mało to moje rezydentki miały dziś czyszczone i rwane zęby więc wróciłam do domu z trzema kotami specjalnej troski :roll: normalnie OIOM
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Krzysia jest już u nas nieco ponad tydzień a zdecydowanie nie pozwala nam popaść w rutynę :roll:
w sobotę miała załatwioną kwestię uzębienia więc stwierdziłam,że potrzebuje chwili żeby dojść do siebie. Niepokojące było, że w niedzielę moje rezydentki, które w paszczach miały zdecydowanie więcej grzebane) doszły do siebie a mała nadal była osowiała i bez apetytu. Zrobiliśmy w klatce wystawke jedzenia wszelakiego, ale sama nic nie chciała jeść. Interwencyjnie dostała trochę ze strzykawki a wieczorem z butelki - chociaż sama się nie rwała do picia. Wczoraj pognaliśmy do weta, który potwierdził, że w buzi wszystko się pięknie leczy i to nie powinien być powód braku apetytu. Dziecko miała nieco podwyższoną temperaturę więc dostałą trochę antybiotyku i porcję aminokwasów pod skórę. Możliwe, że przyplątała się jakaś wirusówka.
Wieczorem była już żywsza. Trochę sama podjadła, ale nadal za mało więc na palcu podawałam po trochu karmy do pyszczka.
Dziś maleńki progres, ale nadal za mały, aby można było się cieszyć.
Także długi weekend mija nam pod znakiem głaskania i karmienia maleństwa :roll:

aaaa no i dziecko efektownie ostrzygłam nożyczkami żeby siętych jaj chociaż w części pozbyć i żeby było łatwiej ją środkiem na grzyba spryskiwać. Do tego mamy świeżba w uszkach więc codziennie zakraplamy orydermylem

no i foty
Obrazek
Obrazek
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
smellxoxo
Posty: 220
Rejestracja: 28 paź 2013, 22:39
Lokalizacja: Yeżyce

Post autor: smellxoxo »

Jeeeejku ale ona ma śmieszniutki pyszczek :D
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

I jakie gustowne strzyżenie XD
Awatar użytkownika
hanna
Posty: 860
Rejestracja: 11 paź 2013, 22:17
Lokalizacja: Poznań,Kiekrz

Post autor: hanna »

Nadira pisze:I jakie gustowne strzyżenie XD
Obrazek
Sara
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Nadira pisze:I jakie gustowne strzyżenie XD
nie śmiać się! bo w nocy Cię odwiedzę z nożyczkami i skończysz jak Krzysia :P

szczęśliwie kryzys chyba mamy zażegnany. Dziecko znów uważa, że może zjeść tyle ile waży i przerobić kuwetę na pole minowe :twisted:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
AsiaS
Posty: 110
Rejestracja: 20 cze 2014, 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AsiaS »

mega piękna ta Krzysia. oby szybko wyzdrowiała :)
AsiaS
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Nasza mała Krszysztofa pozbyła się już świerzba :pijaki:
tak więc chociaż jedno paskudztwo mniej na kotku. W celu pozbycia się wszołów za radą daliśmy dziecko golić więc mam nadzieję na zwycięstwo również na tym polu.
W toku ciągle mamy leczenie grzyba, ale wiadomo - to pewnie jeszcze potrwa dłuższą chwilę.
Jeśli o dziecko chodzi to zmienia się nie do poznania. Z grzecznego kotka rośnie nam mały pyskaty podlotek. Ulubioną zabawą jest łapanie za stopy :roll:
Jak srzątam klatkę i dziecko wybiega sobie na łazienkę to muszę manewrować na jednej nodze, przeskakując przy tym z lewej na prawą a Krzysia się świetnie bawi (co się jej dziwić - zmusić olbrzyma żeby skakał na jednej nodze musi być przeokropnie zabawne z jej perspektywy :lol: )
Spryskiwanie Imaverolem nie lubi i coraz dobitniej to pokazuje. Za to po spryskiwaniu mamy taki zwyczaj, że Krzysia nie chce być sama i muszę ją wtedy zawinąć w podkład chigieniczny i trzymać na rękach (nim trochę nie obeschnie wszelkie próby odłożenia do klatki są głośno oprotestowywane). Więc często sobie z dzieckiem zawiniętym w rożek oglądamy wspólnie TV :wink:

oto najnowsze zdjęcia zbójnika

taka jestem piękna i grzeczna...
Obrazek

siedząca niewinność
Obrazek

ktoś dał się nabrać na dwa powyższe? ::
Obrazek
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Jaka boska dziecinka z niej :love: :love: :love:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
Lunix
Posty: 879
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lunix »

a ja poproszę zdjęcie ze wspólnego oglądania tv :D :love:
if you want the best seat in the house... move the cat.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

fajny łysol ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Lunix pisze:a ja poproszę zdjęcie ze wspólnego oglądania tv :D :love:
no moja droga - już były :)

Obrazek

w tle leci Przeminęło z wiatrem.
Na potrzeby zdjęć dziecko obrócić się musiało stąd taka mało wdzięczna minka bo jak to tak bezczelnie klasyk przerywać :wink:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Lunix
Posty: 879
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lunix »

no to jak taki klasyk w tle to co się dziwić że nie skojarzyłam ;)
słodka minka z cyklu "no ale teraz musisz chcieć coś?" :)
if you want the best seat in the house... move the cat.
ODPOWIEDZ