Jaś pojechał dziś do swojego własnego domku. Z miejsca poczuł się jak u siebie, odwiedził wszystkie kąty, kuchnię nawet kilka razy, gdzie od razu załapał się na pierwszy posiłek
Wyglądał na bardzo zadowolonego i zaciekawionego, z radości aż pougniatał podłogę
Będę za nim strasznie tęsknić, bo drugiego takiego jak Jaś - nie ma!
Jaś pozdrawia ze swojego domku, w którym z miejsca zawojował wszystkie serca Jego pani pisze o nim: "Nieprawdopodobny. Rozbrykany, wesoły. Kochany". No i Jaś ma nowe pseudo: Johnny
A to powyżej to Małgosia pozdrawia ze swojego domku jakiś czas temu minęło pół roku, odkąd Gośka cieszy się własną chałupką, jej pani jest w niej zakochana po uszy, zresztą z wzajemnością