Ale radocha jest w polowaniu, a nie w konsumowaniu. ChybaClaudia pisze:O jezu, niefilo pisze:Sugerujesz otwarcie okna bez zabezpieczeń i umożliwienie Basiowi i Norkowi polowania?![]()
Raczej sugeruje Tobie małe polowanie co by kotecki uszczęśliwić świeżutkim mięskiem
Dzieciaki spod Opery
Moderatorzy: crestwood, Migotka
To też racja, ale możesz im upolować i przynieść fruwającą do domu, niech się zabawiąfilo pisze:Ale radocha jest w polowaniu, a nie w konsumowaniu. ChybaClaudia pisze:O jezu, niefilo pisze:Sugerujesz otwarcie okna bez zabezpieczeń i umożliwienie Basiowi i Norkowi polowania?![]()
Raczej sugeruje Tobie małe polowanie co by kotecki uszczęśliwić świeżutkim mięskiem
haha to może być dobre! Jak moja peirwsza kotka (wychodząca) wniosła przypadkiem do mieszkania rodziców gołębia, którego myślała, że już unicestwiła (taki prezent) a ten się ruszył i skoczył w jej stronę to się odechciało kotów polowania na gołębie na jakiś czasClaudia pisze:To też racja, ale możesz im upolować i przynieść fruwającą do domu, niech się zabawiąfilo pisze:Ale radocha jest w polowaniu, a nie w konsumowaniu. ChybaClaudia pisze:O jezu, niefilo pisze:Sugerujesz otwarcie okna bez zabezpieczeń i umożliwienie Basiowi i Norkowi polowania?![]()
Raczej sugeruje Tobie małe polowanie co by kotecki uszczęśliwić świeżutkim mięskiem
A u Soprnaka dni mijają w sumie tak samo ostatnio. Rano gonitwa z naszą najmłodszą kotką a później spanie
koniecznie w okolicy największego kocura
dacie wiarę, że im starszy tym jakoś nie chce mu przejść ta miłość do naszego kocura
myślałam, że to taki młodzieńczy wybryk ale on rzeczywiście nie może być kotem samotnikiem. Święta i sylwka spędził bez emocji
No ale gaduła to z niego straszna
Co prawda na wigilię nie przemówił ludzkim głosem ale komunikuje się dużo i innymi kotami poprzez pomiaukiwanie, nawoływanie itp. No i reaguje na imię
zawsze jak nawołuje to go wołam po imieniu i pytam co się dzieje
oczywiście wiem, że nie odpowie ale ta jego słodka mina wtedy mi wystarcza 
Będą miały uciechęmisiosoft pisze:może zamist polować na patak, lepiej w zoologu jakąs papugę w promocji kupićdzieciaki będą miały uciech
A ja pójdę siedzieć za znęcanie się nad zwierzakiem (no tym ptakiem). Albo za nielegalny ubój drobiu.
Niech może sobie złapią jakąś muchę, jak się zrobi cieplej. To już chyba pod ustawę nie podpadnie.
I tak wogle, to proszę to nie nawoływać do przestępstwa, bo mi jeszcze policja nalot zrobi. Prewencyjny. I zarekwiruje tych dwóch delikwentów jako potencjalne dowody zbrodni (znaczy się do badania zawartości ich żołądków)
no tak, miało być uciechę, ale 'ę' zjadłamfilo pisze:Będą miały uciechęmisiosoft pisze:może zamist polować na patak, lepiej w zoologu jakąs papugę w promocji kupićdzieciaki będą miały uciech
![]()
A ja pójdę siedzieć za znęcanie się nad zwierzakiem (no tym ptakiem). Albo za nielegalny ubój drobiu.
Niech może sobie złapią jakąś muchę, jak się zrobi cieplej. To już chyba pod ustawę nie podpadnie.
I tak wogle, to proszę to nie nawoływać do przestępstwa, bo mi jeszcze policja nalot zrobi. Prewencyjny. I zarekwiruje tych dwóch delikwentów jako potencjalne dowody zbrodni (znaczy się do badania zawartości ich żołądków)
siedzieć nie pójdziesz, stanie w Twojej obronie, a chłopaki pewnie by się tak szybko rozprawiły z ptaszyskiem, że by śladu nie było
muchy, komary też dobre, może jakiś pająk się zjawi w międzyczasie?
Sopranek jest naprawdę słodki
lubi spać na moim łóżku i ostatnio nauczył się ugniatać miejsce do spania
jest inteligentny
reaguje na swoje imię i wie, że jak wyciągam rękę w jego kierunku to może podejść bliżej i będą głaskotki
chociaż głaskanie nadal przegrywa z naszym kocurem. Gdy tylko jest w jego pobliżu to Sopek zaraz do niego biegnie. Dobrze, że chociaż przy głaskaniu brzuchol wywala do góry i nawet potrafi tak zasnąć 
Tenor i spaghetti
1. Ciepły makaron czeka na sicie.
2. Wyciąga się łapa.
3. Długa łapa się wyciąga.
4. Długa łapa maca makaron.
5. Długiej łapie wyrastają długie pazury.
6. Pazury wbijają się w makaron.
7. Długa łapa się wciąga pociągając za sobą makaron.
8. Łapa wraca do kota, trzyma makaron.
9. Kot zeskakuje ze stołu wraz z makaronem.
10. Kot i makaron znikają z pola widzenia.
11. Po czasie kota widziano. Makaronu nie.
1. Ciepły makaron czeka na sicie.
2. Wyciąga się łapa.
3. Długa łapa się wyciąga.
4. Długa łapa maca makaron.
5. Długiej łapie wyrastają długie pazury.
6. Pazury wbijają się w makaron.
7. Długa łapa się wciąga pociągając za sobą makaron.
8. Łapa wraca do kota, trzyma makaron.
9. Kot zeskakuje ze stołu wraz z makaronem.
10. Kot i makaron znikają z pola widzenia.
11. Po czasie kota widziano. Makaronu nie.
filo, nie ma za co
i wreszcie jestem usatysfakcjonowana
, bo jakby drugi raz się nie udało obciąć to byłoby kiepsko ..... z moją dumą
A tak w ogóle to jestem zachwycona Norkiem i Basikiem
W tych jakże mięciutkich o lśniącej sierści kocurkach nie ma ani grama agresji, czy chęci mordobicia
jedynie strach w tych pięknych oczętach
No bały się biedulki, nowy teren, jakieś babsko dobiera się do ich łapek - całkowicie je rozumiem.
Ale nie było w nich chęci walki i unicestwienia mnie tak jak u Arni
Mogłam bez obaw i koło ich pyszczków mieć gołe ręce i obcinać im pazurki a na koniec nawet pogłaskać je za uszkiem
* Filo oczywiście trzymała je aby nie zwiały, ale jakby chciały to mogły mnie bez problemu dziabnąć, a tego nie zrobiły
A tak w ogóle to jestem zachwycona Norkiem i Basikiem
W tych jakże mięciutkich o lśniącej sierści kocurkach nie ma ani grama agresji, czy chęci mordobicia
No bały się biedulki, nowy teren, jakieś babsko dobiera się do ich łapek - całkowicie je rozumiem.
Ale nie było w nich chęci walki i unicestwienia mnie tak jak u Arni
Mogłam bez obaw i koło ich pyszczków mieć gołe ręce i obcinać im pazurki a na koniec nawet pogłaskać je za uszkiem
* Filo oczywiście trzymała je aby nie zwiały, ale jakby chciały to mogły mnie bez problemu dziabnąć, a tego nie zrobiły
