Kocie wymioty.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
jasne - jak 90% kotów z kokcydiozą;(KASIAIKRZYS pisze:Regularnie odrobaczane .Kot niewychodzący .
Sugeruję badanie kupy - ale z trzech dni pod rząd - izospory czasem rzadziej wychodzą, ale jak taka częstość wymiotów - to MOŻE być ostra raczej postać.
Na podstawie doświadczenia z naszym fundacyjnym podopiecznym...
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
no niestety, choroby to do siebie mają, że ich długo nie ma aż tu nagle są i to nie wiadomo skąd.
u nas dziś
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... 082#123082
u nas dziś

nie mogę, Kot na mnie leży.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
kokcydia są BARDZO oporne - przetrwają prawie wszystko, a wnieść możemy np. na butach - po prostu. Oczywiście "zwykłe" tablety na odrobaczanie nie działają... Pocieszające, że do zarażenia międzygatunkowego nie dochodzi.KASIAIKRZYS pisze:dlaczego przez dwa lata był spokój ?
Oczywiście podkreślam, że to tylko przypuszczenie - ale i tak musicie sprawdzić...
Długo nas nie było.
Incydenty zapychania sierścią i zapalenie jelit powtarzało się co 3 -6 miesięcy.
Zmieniłam trochę dietę, czyli dodałam śmieciowego Felixa
dla poślizgu, co spowodowało większą regularność coopali, a co za tym idzie zwiększenie szybkości wydalania sierści. Coople są też bardziej miękkie, więc Vesper nie narzeka przy oddawaniu stolca.
Z Animondy Carny przeszliśmy na Bozitę w galaretce lub sosie.
I ważna uwaga dla opiekunów kotów, które się zakłaczają.
Podaję siemię lniane, ale nie w formie gluta, jak przez ostatnie prawie 4 lata (tzn. to też, ale przy okazji ewentualnych wymiotów), tylko - najpierw mielę suche ziarenka, potem zalewam je wrzątkiem lub po prostu gorącą wodą. Taką papkę podaje Vespisiowi do paszczy strzykawką - 4 ml na dobę przez np. 3-5 dni, potem przerwa 5 dni.
Glut z siemienia - łagodzi śluzówkę, a ta papka, wymiata sierść z przewodu pokarmowego. Ma nie dopuścić do tego, żeby sierść przechodziła dalej, czyli do coopala. Dodatkowo w przerwach podaję kłetowi namoczone nasionka babki płesznik.
To wszystko działa tak, że nareszcie kot przytył i nie wygląda, jakbym go szykowała na zawody chartów! Od końca marca do końca kwietnia Vesp przybrał jakieś 500 g i do 12.06 kolejne 300 g.
Vesper jest wysoki, długi, a ważył 3,8-4 kg!
12.06 u dr Całujek bez jedzonka, po dwóch pawiach 4 740!
Wczoraj zauważyłam, że Vespirek chyba coś nie halo się czuje.....
Zrobił twardego coopla z sierścią. A, że to była właśnie przerwa w podawaniu siemienia-szczotki
- zmieliłam świeże i buch do paszczy!
Dzisiaj rano Vespirek nic nie mówł
, widać było, że go coś boli..., przyszedł na śniadanie I i II, ale to nie mój sierściuch...
O 14 wokaliza i oto powód złego samopoczucia i efekt działania szczotki
Tylko dla osób przed obiadem i o mocnych żołądkach
Jakieś małe 15 cm.....
I oto chodzi z tą papką - szczotką.
Przez ponad 3 lata słyszałam, proszę podawać siemię lniane, gluta.
Ale to nie może pomóc na sierść.
Pomoże na zapalenie błony śluzowej jelit, żołądka itp., ale nie wymiecie sierści, o co cały czas chodziło.
I też chodzi o to, żeby ta sierść nie zalegała w jelitach, tylko w miarę możliwości szybko wyszła out. I to nie tyłem...
, bo to już za długa droga.
A, że Vespik może mieć jakieś przewężenie, to najlepiej, żeby zwymiotował.
Co też był uczynił, przyszedł się ukochać, chwilkę pogadał i poprosił o obiad
Dziękuję za uwagę
Incydenty zapychania sierścią i zapalenie jelit powtarzało się co 3 -6 miesięcy.
Zmieniłam trochę dietę, czyli dodałam śmieciowego Felixa

Z Animondy Carny przeszliśmy na Bozitę w galaretce lub sosie.
I ważna uwaga dla opiekunów kotów, które się zakłaczają.
Podaję siemię lniane, ale nie w formie gluta, jak przez ostatnie prawie 4 lata (tzn. to też, ale przy okazji ewentualnych wymiotów), tylko - najpierw mielę suche ziarenka, potem zalewam je wrzątkiem lub po prostu gorącą wodą. Taką papkę podaje Vespisiowi do paszczy strzykawką - 4 ml na dobę przez np. 3-5 dni, potem przerwa 5 dni.
Glut z siemienia - łagodzi śluzówkę, a ta papka, wymiata sierść z przewodu pokarmowego. Ma nie dopuścić do tego, żeby sierść przechodziła dalej, czyli do coopala. Dodatkowo w przerwach podaję kłetowi namoczone nasionka babki płesznik.
To wszystko działa tak, że nareszcie kot przytył i nie wygląda, jakbym go szykowała na zawody chartów! Od końca marca do końca kwietnia Vesp przybrał jakieś 500 g i do 12.06 kolejne 300 g.
Vesper jest wysoki, długi, a ważył 3,8-4 kg!

12.06 u dr Całujek bez jedzonka, po dwóch pawiach 4 740!
Wczoraj zauważyłam, że Vespirek chyba coś nie halo się czuje.....

Zrobił twardego coopla z sierścią. A, że to była właśnie przerwa w podawaniu siemienia-szczotki

Dzisiaj rano Vespirek nic nie mówł


O 14 wokaliza i oto powód złego samopoczucia i efekt działania szczotki

Tylko dla osób przed obiadem i o mocnych żołądkach

Jakieś małe 15 cm.....

I oto chodzi z tą papką - szczotką.
Przez ponad 3 lata słyszałam, proszę podawać siemię lniane, gluta.
Ale to nie może pomóc na sierść.
Pomoże na zapalenie błony śluzowej jelit, żołądka itp., ale nie wymiecie sierści, o co cały czas chodziło.
I też chodzi o to, żeby ta sierść nie zalegała w jelitach, tylko w miarę możliwości szybko wyszła out. I to nie tyłem...

A, że Vespik może mieć jakieś przewężenie, to najlepiej, żeby zwymiotował.
Co też był uczynił, przyszedł się ukochać, chwilkę pogadał i poprosił o obiad

Dziękuję za uwagę

o! a ja takie coś też ostatnio znalazłam! to mój Zeus mnie uraczył taką niespodzianką, siemię do podawania już zakupione, bo żaden bezopet czy inne specyfiki nie dają rady. muszę tylko jeszcze dokupić młynek dokupićKatarzyna pisze:Tylko dla osób przed obiadem i o mocnych żołądkach
nie mogę, Kot na mnie leży.
ale w sumie siemię mielone można bez problemu nabyć w aptece więc nie trzeba młynka kupowaćEva pisze:o! a ja takie coś też ostatnio znalazłam! to mój Zeus mnie uraczył taką niespodzianką, siemię do podawania już zakupione, bo żaden bezopet czy inne specyfiki nie dają rady. muszę tylko jeszcze dokupić młynek dokupićKatarzyna pisze:Tylko dla osób przed obiadem i o mocnych żołądkach

"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
kiniek pisze: ale w sumie siemię mielone można bez problemu nabyć w aptece więc nie trzeba młynka kupować
To nie to samo.
Siemię powinno być mielone na świeżo i przechowywane maksymalnie kilka dni, do tygodnia, inaczej traci dużo wartości odżywczych.
Eva - zapraszam do mnie


I trzeba pamiętać, że jak kot i człowiek

Dziękuję za uwagę

-
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:04
- Lokalizacja: Poznań
kule włosowe
Witajcie,
nasza kotka wymiotuje sierścią . Czy dajecie coś skutecznego Waszym kotom przeciwko kulom włosowym?
pozdrawiam Izabela
nasza kotka wymiotuje sierścią . Czy dajecie coś skutecznego Waszym kotom przeciwko kulom włosowym?
pozdrawiam Izabela