Lara

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

spróbuj w małym pomieszczeniu metody na prześcieradło z gumką - powinno się udać :ok: i nie w okolicach godzin posiłku.

bo oczywiście wielogodzinnego focha nie unikniesz ;) więc warto wycyrklować tak, żeby nakarmić gdy foch już będzie miał się ku końcowi ;)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kata, jak zajrzysz na pierwsza stronę tego wątku, to przeczytasz, że Lara została złapana w lutym 2012, a dopiero w grudniu dała mi się pierwszy raz wziąć na ręce...
Taki typ.

Jak już Ją złapiesz, to po całej operacji daj Jej kawał surowego mięcha. Będzie sobie to dobrze kojarzyć, bo za surowiznę (ale niezbyt tłustą, bo Lara jest wybredna) dałaby się pokroić ;)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Eva pisze:spróbuj w małym pomieszczeniu metody na prześcieradło z gumką - powinno się udać :ok: i nie w okolicach godzin posiłku.

bo oczywiście wielogodzinnego focha nie unikniesz ;) więc warto wycyrklować tak, żeby nakarmić gdy foch już będzie miał się ku końcowi ;)
No właśnie ja Ją zawsze obłaskawiałam jakimiś smakołykami ;) Nawet jak miała focha to mijał Jej na widok surowej wołowiny :diabel:
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

O widzicie - dobry pomysł. Zobaczymy co mi się uda dostać dobrego w sklepie dzisiaj.

Dam znać jak poszło. I chyba powinnam wstawić zdjęcie poglądowe firanki - zobaczę, czy mi się uda jak wrócę do domu:)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Trzymam kciuki :ok:
I czekam na wieści i... zdjęcie firanki (takiego niedobrego kotecka wychowałam :oops: )
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kata pisze:E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)
:turla:
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

Kata pisze:E tam - firanka nie ze złota, kupię sobie następną. A popatrzeć jak ten postrzeleniec wariuje - warte firanki:)


moja mama nigdy nie miała takiego podejścia :roll: a szkoda..
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo mi się podoba takie podejście :)

Kata - żyjesz? ;)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Halooo, Kata??? Wszyscy czekamy na relację z pogoni za kotem ::
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

Hej:) Dużo się nie naganiałam - nawet prześciaradła nie brałam. Pozamykalam drzwi, kiedy mała siedziała w szafie i tam ją dorwałam. Wcisnęła się z dzióbkiem jak najgłębiej w polar, który wcześniej ściągnęła z wieszaka i teraz sobie w nim śpi. Była tak przestraszona, że nawet już łapką nie machała ani nie syczała, próbowała zanurkować jak najgłębiej w ten nieszczęsny polar.

Myślałam, że się poryczę, taka przestraszona kupka nieszczęścia...

Złapałam ją w rękawiczkach skórzanych na wypadek drapania, ale ponieważ nie wariowała - ściągnęłam jej obróżkę, ściągnęłam rękawiczkę i po prostu na dotyk obmacałam całą szyję i pyszczek, żeby sprawdzić czy pod palcami coś na skórze czuć. Ale wszystko gra, nie ma żadnych ubytków futra, ani nic na skórze. Wygląda na to, że wszystko w porządku.

Wiem, że jestem samolub i małpa, ale skoro już ją miałam w rękach, to ją dwa razy pogłaskałam... Przepraszam!:) Nie mogłam się powstrzymać i wykorzystałam sytuację:)

Dobra, lecę kroić stek wołowy!:)
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

Panna siedzi z foszkiem w swoim starym bunkrze w kartonach, ale wołowiną ani smakołykiem granata pet nie pogardzi... o - o - wylazła i to nie na niskich nogach. Ale na mnie dalej patrzy z pretensją:)
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

OK, znudziło jej się - wyszła:) Za dużo interesujących rzeczy się dzieje, żeby w bunkrze siedzieć - chodzi pralka i człowiek je zupę i wogóle... :cool:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:brawo:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kata pisze:[...]

Wiem, że jestem samolub i małpa, ale skoro już ją miałam w rękach, to ją dwa razy pogłaskałam... Przepraszam!:) Nie mogłam się powstrzymać i wykorzystałam sytuację:)

Dobra, lecę kroić stek wołowy!:)
Ja to bym nawet wtedy spróbowała Ją wziąć na ręce i przytulić :)
Lara wtedy się wyluzowuje :)
Jak nie próbowała drapać, to chyba już Ci ufa, a przynajmniej w jakiejś części :)
I to, że tak szybko wyszła też już o tym świadczy :)
ODPOWIEDZ