A tak, Lara potrafi pokazać, że ma dość
Ale jak już wiedziała, że nie chcę Jej zrobić krzywdy, to przestała mnie pacać.
Z syczeniem nie próbowałam, ale wiem, ze działa na koty
A jaki ma piękny odruch Pawłowa na budzik w telefonie - sprintem przybiega patrzeć, czy już wstaję i idę do kuchni nakładać jej jedzenie albo się bawić:)
A to wyćwiczone u mnie
Ja też pierwsze co robiłam po wstaniu z łóżka, to karmiłam koty, bo inaczej można było się na Nich przewrócić, tak się plątały pod nogami
Więc dźwięk budzika kojarzy Im się jednoznacznie.
Ja nie wiem o co chodziło z tym pazurowym wyzwaniem, bo po dzisiejszych odwiedzinach u Lary jedyne co mogę powiedzieć, to że jest cudownym grzecznym Kotkiem
A pazurki trzeba obcinać tak, by się Kotek nie zorientował
Sprawdzila się zasada, że Lara jest bardzo grzeczna u weta - była tak zaskoczona, że chwyta ją ktoś nieznajomy, że nawet nie zamiaukała ja przytrzymałam, Małż machnął manicure, pedicure, w trzy minutki było po sprawie Kata pisała potem, że foch trwał tylko małą chwilę po naszym wyjsciu i sprawy oraz nastrój Futra szybko wróciły do normy
Ech...Foch faktycznie trwal krociutko ale jest 5 rano, a ja drugi raz dzis zmieniam posciel, bo Lara juz drugi raz tego samego dnia nalala mi na lozko. Tylko, ze tym razem centralnie mi w nogi kiedy w nim spałam....Jakos tak troche ponad tydzien temu bylo to samo. Nie wiem o co chodzi:-( Kuweta czysta i dostepna, zadnych zmian zwirku, zadnych zmian czegokolwiek. Musze Lare zamknac poza pokojem, bo skonczyly mi sie ochraniacze na materac, a jak zaleje mi materac to juz nie ma opcji wyprania. Biorąc pod uwage fakt, ze tak szybciutko jej przeszlo po obcinaniu pazurow, jakos wątpie zeby odreagowywala stres. Czy to moze byc cos chorobowego? Co radzicie?
moja Hanna siusia na łóżko jak jest zła na nas,za długo nas nie bylo czy coś. i zawsze siusia jak np przyniesione sa jakies rzeczy z dużą ilościa nowych zapachów
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Kata pisze:I jak sobie z tym radzicie?koldry pierzecie sami czy do pralni?jakies wodoodporne pokrowce na materac...?
wczesniej prałam kołdry w pralce, ale mialam z ikei a one nie są zbyt grube, na materac mamy położone podkłady a na to jeszcze ochraniacz.ogólnie to nie sikała mi na łóżko (w inne miejsca tak) jak zmieniłam kołdre bo dostałam te wełniane z merynosów czy jakoś tak. Ale nadrabia w innych miejscach, np ubrania wycieraczki itp.
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Kata a moze druga kuweta? Chocby np.karton po butach, i worek na spod zebynie przeciekał. Czasem jest to kwestia umozliwienia
wyboru.no i koty nie zawsze chcą załatwiać się tam gdzie człowiek wymyslil miejsce na kuwete
My mamy trzy: przez Futra podzielone na jedynki, na dwójki i na zmiany nastroju
Hmmm, w takim razie byc moze powodem była nowa kołdra. Ale czemu obsikała poprzednią, starą? Cały czas mi się wydaje, że to, że kuweta nie była dostępna przez poltorej godziny to za słabe tłumaczenie.
Ewa, Lara faktycznie przy obcych jest inna niz ze mna. Ani mojego kolegi, ani was nie probowala atakować, natomiast na mnie rzuca sie z zebami i pazurami, kiedy coś jest nie po jej myśli.
Nie wiem, czy to kwestia zdecydowania, niezdecydowania, czy po prostu wie, ze mnie odstraszy, a obcych nie jest pewna.
Musze jakos zrozumiec jej zachowanie. Poszukam jakichs ksiazek.