Wszystkiego najlepszego w nowym 2010 roku!!!
Oby jak najwięcej kotów i psów bezdomnych znalazło wspaniałe kochające domki, oby ludzkie serca nie pozwalały ich właścicielom porzucać zwierzęta i oby ludzie nie pozwalali się swoim zwierzakom rozmnażać
A teraz wieści poświąteczne i posylwestrowe.
Tifi spędziła 4 i pół godzinną podróż śpiąc w torbie transportowej.

Nie mogliśmy uwierzyć.

Po przyjeździe do domu mojej mamy zrobiłam jej posłanko w moim dawnym pokoju i uznała ten pokój za swoje bezpieczne terytorium. Wąski (kocur mojej mamy) stwierdził, że kota mu nie zagraża i nic jej nie robił.

Trochę jej pilnował, próbował się nawet bawić z nią i spał blisko niej na moim łóżku. W nocy kota spała obok mnie na poduszce, a rano wstępował w nią kot obronny i pilnowała, żeby Wąski się do mnie nie zbliżał. Potrafiła nawet stać przy drzwiach od pokoju i pilnować, żeby nie wchodził!

Podsumowując - święta spędziłyśmy radośnie i spokojnie.
Sylwester to był dla koty lekki stresik, ale też sobie poradziła. W trakcie fajerwerków schowała się w najciemniejszy kąt za szafą, ale nie siedziała tam długo.
Poniżej parę fotek ze Świąt z Wąskim, z podróży i posylwestrowy obibok.
Z Wąskim
Tifi romantyczna
Tifi i jej ukochana mysz
Kota na torbie w pociągu
Tifi w noworoczne popołudnie (obibok)
