Odyn

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Odyn

Post autor: Morri »

DS Odyna na facebooku.
------

Odyn jest bardzo przyjazny wobec ludzi. Lubi siadać obok nóg stojącego człowieka. Być może właśnie to sprawiło, że został kopnięty w głowę. Z licznymi złamaniami czaszki i uszkodzonym okiem błąkał się przez 7 dni, widywany m.in. przez karmicielkę kotów. Dopiero 7 dnia przypadkowa osoba zareagowała i zabrała go do weterynarza. Tam zaczyna się jego historia z Fundacją.

Tak wygląda kot kopnięty w głowę:
Obrazek

Tygodniowa głodówka zamieniła całkiem sporego kocura w worek kosteczek:
Obrazek

Jeszcze tego samego wieczora, Odyn trafił na stół operacyjny u specjalisty-stomatologa. Wykonano zespolenie podniebienia, oraz stabilizację zwichniętej i pękniętej w dwóch miejscach żuchwy. Przy okazji z oka odpadł strup.

Obrazek

Więcej zdjęć Odyna na picasie oraz filmy.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Morri, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nie wiem, gdzie spędzał ostatni tydzień Odyn, ale był tak niemożliwie brudny, że zdecydowałam się trochę go odświeżyć. Powalał zapachem :/ Jednocześnie jest tak ufny wobec człowieka i tak nastawiony na przebywanie obok niego, że bardzo, ale to bardzo zastanawiam się, czy był kotem wolno żyjącym :(

Apetyt mamy bardzo średni, choć na śniadanie zjadł sporo. Pyszczek cały obolały, marudzi, powarkuje, żeby nie dotykać.
Uszkodzone oko wygląda gorzej niż wczoraj - wizyta u Dąbrowskiego w poniedziałek. Odyn na razie ma dt przechodni - nie chciałam, by siedział sam w szpitaliku :(

Gdy zdrowe oko jest otwarte, Odynek wygląda ślicznie, choć po psiemu ;)
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
paula_kropcia
Posty: 1322
Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
Lokalizacja: Poznań

Post autor: paula_kropcia »

piękna krówka, będzie dobrze :kwiatek:
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

trzymajcie się, Morri :serce:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Byliśmy dziś na kontroli - wszystko w jak najlepszym porządku. Stabilizacja musi pozostać na zębach przez 4-6 tygodni. Przy okazji, w gabinecie, zaliczyliśmy pierwszą kupę :good:
Teoretycznie Odyn ma jeść sam, ale szybko się zniechęca i wygląda po tych próbach jakby wpadł do budyniu. Nie muszę mówić, że otrząsa się przy tym jak pies? Mam już wszystko w karmie - ściany, tapczan, nie nadążam z praniem ;) Strzykawa jest jednak najoptymalniejszym sposobem karmienia kotów w tym stanie ;)
https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... =2&theater
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Morri :serce: :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Biedaczek:(
Na tym filmiku dopiero widać, jakie biedne ma to pysio :(
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri Ty juz chyba masz doktorat z ciężkich przypadków :kwiatek:
Podziwiam.

Życzę zdrówka Kochany.... :serce:
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Mamy do nadrobienia dwa dni, zatem trochę dłuższy post nam się pewnie zrobi...
Odynek u nas od poniedziałkowego wieczoru. Wtedy był jeszcze czysty - Morri go wykąpała z podwórkowego brudu i smrodu. I wyglądał naprawdę ładnie - tu w trakcie pierwszego karmienia:
Obrazek

teraz wygląda mniej więcej tak:Obrazek

to wersja już po naszej toalecie;)

Karma ląduje na Odynku nie tylko z pyszczka (mimo iż karmimy go metodą "na pisklaka"), ale też (a może zwłaszcza) podczas prób samodzielnej toalety... A jako że Odynek należy do ogromnych czyściochów - próbuje się myć cały czas:) - resztki karmy są po prostu wszędzie.

Na nas również, nie wspominając o ścianach i całej reszcie - kiedy takie funfle ślinowo-pokarmowe zwisają z pyszczka wiadomo, że denerwują - trzeba ich się pozbyć - czyli mamy otrząsanko, którego nic wcześniej nie zapowiada:) mamy specjalne uniformy wyposażone w kaptury tylko na czas karmienia, bo byśmy nie nadążali z praniem...

Generalnie Odynek je (kocha jeść, dziś musieliśmy powiedzieć Mu stop po drugim dosadnym beknięciu, ale karmimy co 2 godziny i zawsze jest apetyt! Wręcz staje na dwóch łapkach tak się dopomina strzykawki), śpi i tyje i zdrowieje - umieram z ciekawości, ile przytył (to słowo w odniesieniu do Odynka brzmi co najmniej dziwnie - przecie to wciąż skóra i kości:(

Obrazek

Odyn jest niesamowicie cierpliwym kotem - pozwala sobie dotykac pyszczka, ewentualnie mruknie, jeśli Go bardziej zaboli, ale najbardziej niesamowite dla mnie jest to, jak nadstawia łapki, żeby Mu je umyć po posiłku - po prostu kładzie na moją dłoń taką wyciągniętą na maksa i cierpliwie znosi bardzo mokrą gąbkę; po jakimś czasie zmienia łapkę:)

Aaaa - Odynek jeszcze bardzo lubi się wspinać - zaczął skromnie - od wanny:
Obrazek

Ale dziś już wylądował na oknie - żadnemu z rezydentów i tymczasków to się jeszcze nie udało - nie dość, że wysoko, to jeszcze ciasno...

Nie ma to jak naprawdę niezapomniany urlop spędzony w łazience ::

PS Jutro trzymajcie bardzo mocno kciuki - o 13 Odyn ma zabieg usunięcia oka (a w zasadzie resztki, która pozostała w oczodole); przy okazji zostanie też ciachnięty; teraz niestety od razu wiemy, kiedy kocurro skorzystał z toalety - koty też to czują:( Właśnie - zapomniałam napisać, że Odyn bezbłędnie korzysta z kuwety:))))
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

No i jestem w szoku - po nie bardzo miłych doświadczeniach (Odyn wylądował jednak w wannie, niespecjalnie Mu się to podobało, ale jednak wytrwał chłopak) ułożył mi się na kolanach tak jak to On lubi - pyszczkiem na mej dłoni - teraz oczywiście mam odmoczoną, bo koteł się slini przecie - no i zrobił TO - najpierw poczułam delikatne wibracje ręką, a później usłyszałam - piękne, głębokie, głośne i wyraźne mruczenie...
Ach, jaki ten świat jest cudowny jednak...
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

ooooooooo :love: <wzruszyłamsięteraziryczę> :love: :love:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Lunix
Posty: 879
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lunix »

kotek :brawo:
Odyn :love:

Eva => ja też :cry3: ze wzruszenia! aż chce się żyć! ::
if you want the best seat in the house... move the cat.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Noooooo.......też się pobeczałam.... :oops: :oops: :oops: :oops: :) :) :)
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Jaka niesamowita wdzięczność... Piękne
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

no to jesteśmy po zabiegu:) Odynek jest słabiutki jeszcze, nie pomaga Mu anemia, ale już dzielnie myje sobie podogonie:) Oczko zasrebrzone, nic za bardzo nie widać, kołnierz mamy założyć gdyby naprawdę mocno zabierał się za wylizywanie - ze względu na stabilizację. Zapewniono nas, że ta trzyma się mocno:) Niestety koteła nie zważono - sugerując się wagą w wypisie od dra Karasia, ale jutro jedziemy na kontrolę - dopilnuję!
Jesli wszystko będzie ok - zdjęcie szwów za ok. 10 dni.
Najlepsza wiadomość - i dla nas, ale myślę, że dla Odynka to jeszcze ważniejsze - chłopak może już jeść:))) Zaraz idę karmować :)
ODPOWIEDZ