
Precel
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Super! Powodzenia w nowym domu, śliczniuszku. 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
Zastanawiam się czy nie daje Preclowi za dużo karmy.
Ile powinna wynosić taka dzienna dawka ? staram się zawsze żeby miał pełną miskę i brał sobie kiedy ma ochotę :p w tym raz dziennie na obiad dostaje trochę mokrej bozity . a i tak mam wrażenie że jest lakomczuchem i boję się ze się zrobi tłusty, bo miskę muszę często napełnia żeby coś w niej bylo :p zwłaszcza ze to bardziej leniuszek niż sportowiec , chociaż codziennie biegamy za myszką na sznurku
właśnie mnie zagaduje 



Dla jednego kota 100 g mokrej karmy, przy stałym dostępie do suchej, to chyba huk... Może na początek go nie ograniczaj, ale kontroluj wagę i z czasem zobaczysz, czy warto się niepokoić 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Precluch mega boi się wirujacej pralki . Słysząc wirowanie aż schował się pod łóżko co mu się nie zdarza. ale dość szybko się skończyło na szczęście
Ogólnie na noc muszę zamykać drzwi do sypialni bo robi sie nadaktywny a to zle się odbija na mojej pracy
:p Bałam się ze będzie to przeżywał ale zwykle miauknie pare razy pod drzwiami a potem szaleje w drugiej części mieszkania
Razem drzemiemy w dzień 





1.Precel ze mną w łóżku - jak nie idę do pracy bo np weekend a kot jest na tyle zmęczony ze nie chce mu się rozdrabiac to korzystam z przywileju przytulenia się do jego futerka i wspólnego zaśnięcia![]()
2.Precel zakrywa się lapka bo go foty męczą ;p
3. Precel zasnął podczas jogi :p
4. Taki ma pyszczek jak śpi![]()
5. moja koleżanka się z nim bawi - to bardzo towarzyski kot![]()





nie mogę, Kot na mnie leży.
Wieści od Precla
Otóż kocuras ma się dobrze. Ostatnio poznał moją mamę
Muszę powiedzieć, że podróż zniósł dość dzielnie, chociaż gdy zapakowałam go do transportera to miauczał wniebogłosy. Szłam przez ulicę, a ludzie rozglądali się kto się tak wydziera
Jednak jak już położyłam transporter w pociągu, kot ucichł i tak sobie przesiedział spokojnie całą drogę. Jakby się nie dało tak od razu
Chociaż powiem Wam, że mimo zaleceń, żeby kota w transporterze trzymać zakrytego kocem, Precel zdecydowanie był temu przeciwny i zachowywał się dużo spokojniej, gdy go odkryłam i gdy widział co się dzieje dokoła. Chyba woli jednak mieć oko na sytuację
W domu rodzinnym, gdzie spędził ze mną weekend, na początku był ostrożny, ale bardziej zaciekawiony niż zaniepokojony. W końcu czym tu się niepokoić? Kuweta gotowa, miska pełna, przybyło tylko rąk do głaskania i terenu do eksploracji
I tak już rozmruczany po chwili łasił się do nóg mojej mamy. ^^ Potem mama z nami wróciła do Poznania i pobyła parę dni w towarzystwie kocurka, który z początku grzeczny i kulturalny, w końcu poczuł się swojsko w jej towarzystwie i zaczął broić
Najbardziej się cieszę, że mama z westchnieniem ale ze spokojem przyjęła podrapaną tapetę w kuchni, bo jej reakcji się najbardziej obawiałam. Chyba bardziej się cieszy, że znalazłam sobie kociego przyjaciela, a tapeta- cóż, jak przyjdzie czas to przyklei się nową, albo pomaluje ścianę
Ogólnie Precel uwielbia zabawy z wędką , gdy mu ją dam "upolować" to chodzi dumny z nią po całym mieszkaniu
A co do jedzenia, to naprawdę jest wybredny. Próbuje najróżniejszych karm,żeby mu urozmaicić od czasu do czasu Taste'a, ale tylko Taste'a i kurczakową Bozitę mokrą akceptuje. Inne poliże , pogryzie i zostawi. Nawet kurczaka nie chce. Ale kombinuję ze smakami, w końcu coś utrafimy, bo jeszcze jest sporo do przetestowania
Precel pozdrawia rozłożony jak długi na podłodze , pilnując niedawno upolowanej wędki ^^ A ja oczywiście razem z nim

Otóż kocuras ma się dobrze. Ostatnio poznał moją mamę









Precel pozdrawia rozłożony jak długi na podłodze , pilnując niedawno upolowanej wędki ^^ A ja oczywiście razem z nim
