Nawojka

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

Nawojka bardzo szybko się zaaklimatyzowała w nowym miejscu. Przychodzi na kolana, w nocy śpi na łóżku, ale też zwiedza wnętrze szafy, którą sama sobie otwiera, zdobyła też już najwyższe szafki w kuchni. Jesteśmy na początku leczenia grzyba.
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Grzyba? :szok: a gdzie jej się usadowił?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

wszędzie:(
no nie - przesadziłam, ale ma bardzo duża część ciała zajętą niestety...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

masakra :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

no, ponoć w tym roku jest bardzo dużo zagrzybionych kotów - zima, a raczej jej brak...
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

a na bank nie uczulenie na pchły?
u Penelopy też myślałam, że grzyb (łysy placek u nasady ogona) a się okazało że na szczęście, że nie :roll:
chociaż ja całe futro przeglądam całemu stadu i nic nie znalazłam :roll:

no chyba że jakaś alergia jej wyszła :roll:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

nie, wet niestety potwierdził...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A jak walczycie z grzybem, Cate?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

Nawi to kot bardzo asertywny. W domu przez większość czasu spokojna, miziasta i rozmruczana, dużo śpi i leżakuje, jednak potrafi zasygnalizować, kiedy chce mieć po prostu święty spokój ;D Podczas wizyt u weterynarza ogarnia ją jakieś kocie szaleństwo: ucieka, syczy, próbuje gryźć i drapać, bardzo się denerwuje. Leczenie grzybicy przebiega pomyślnie, jest 3. tydzień na Lamisilu, oczywiście pamiętamy o osłonie wątroby. Ogólnie - kicia ma się dobrze ;>

Taki ze mnie przytulas:
Obrazek

A takie mam przesilenie wiosenne:
Obrazek
Obrazek

Oczka <3
Obrazek
Obrazek

I z ulubionym kocykiem:
Obrazek

Wszystkie zdjęcia Nawi na picasie: https://plus.google.com/u/2/photos/1101 ... 4874290737
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

U nas wszystko w porządku ;) Grzybica wyleczona. Apetyt całkiem dopisuje, polepszył się odkąd Nawi skończyła tabletki. W tej chwili ma tak pękaty brzuszek, że dziwię się, że daje radę wskakiwać na szafki :D Troszeczkę przybrała na masie, nie jest już tak strasznie chuda, jak dwa miesiące temu :) Wieczorami pakuje się na kolana, w dzień woli drzemać na lodówce, chlebaku, parapecie (ulubione miejsca) :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A jak reaguje na obcych?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

Z mieszanką kociej ciekawości i ignorancji, po chwili (po obejrzeniu 'nowych' i obwąchaniu butów, torebek etc) zajmuje się z powrotem swoimi sprawami ;)
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

Nawi od kilku dni ma lepszy humor ;) Było wcześniej kilka - kilkanaście dni, podczas których niezbyt miała ochotę na głaskanie, przytulanie, siedziała praktycznie całe dnie na lodówce albo parapecie. Teraz już zdecydowanie lepiej :) Dosyć często siada pod drzwiami wejściowymi i miauczy, jakby chciała, żeby ją wypuścić, jakby brakowało jej możliwości wyjścia z mieszkania. 'Charakterek' niezmiennie pokazuje, kiedy nie ma na coś ochoty ;)
cate
Posty: 106
Rejestracja: 01 lut 2015, 21:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: cate »

Nawi właśnie się przeprowadziła do nowego DT ;) Ostatnio zdecydowanie jej się polepszyło. Zaczęła cześciej przychodzić, żeby się pomiziać, więcej się bawić, a nawet ocierać się o nogi, żeby dać jej jedzienie (czego nie robiła wcześniej) ;)
takarzyna
Posty: 249
Rejestracja: 09 kwie 2015, 15:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: takarzyna »

Nawojka jest już u mnie. Jest absolutnie obłędna - piękna i zachwycająca! Nieustannie zwiedza całe mieszkanie, wszędzie zajrzy, wszystko ją interesuje. Podjadła też trochę karmy, ale przede wszystkim zwinęła mi już porządny kawałek wołowiny! :twisted: Rozmroziłam jej dziś 2 kawałki w ramach przekupstwa, ale nie zdążyłam nawet pokroić na mniejsze kawałki, a już jednej cząstki nie było i wcale nie sprawiała wrażenia, że potrzebne było krojenie mięska ;) Przynajmniej zdążyłam z 2 kawałkiem. A jaka przy tym radość! Przez żołądek do kociego serduszka najprościej trafić wołowiną. Tak jej zasmakowało, że od razu poszłam do sklepu po kolejny. Ciężko było ją przed nią schować, odprowadziła mnie do zamrażarki przez calusieńką długość blatu w kuchni :)

Cate o nią super zadbała, kotka ma przepiękną, mięciutką i puchatą sierść! A jej oczyska są niesamowite, na żywo wyglądają jeszcze piękniej niż na zdjęciach (a nie sądziłam, że to możliwe). Nie mogę się na nią napatrzeć :aniolek:
ODPOWIEDZ