Bonifacja

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Bonifacja miała bardzo miłych gości :) W przyszłym tygodniu czeka ją wizyta u weterynarza i jeżeli wszystko będzie w porządku, to ustalimy termin spakowania walizeczki.

A tak swoją drogą na następne PA powinnam zamknąć Vito na balkonie, w szafie, w drugim pokoju, gdziekolwiek. Lansował się niesamowicie i czekał na zachwyty nad swoją urodą. Jak ktoś mówi "Śliczny", to on wie, że to o nim :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Kciuki za domek dla Boni! ;)
Psa moich rodziców miała to samo, co Vito, na hasło "piękność" przybiegała od razu :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Bonifacja bardzo dzielnie znosi upały. Apetyt jak zawsze jej dopisuje :D i co zaskakujące - ma ochotę na zabawy. Cały czas dzielnie rozstawia myszy po kątach i a piórkami nie pogardzi.
A to ulubiona miejscówka na odpoczynek po gonitwach
Obrazek
A tak się schowałam :wink:
Obrazek
Może mnie tu nie znajdą
Obrazek
Tylko jak mnie nie znajdą, to co z kolacją?
Obrazek
Na pewno znajdą :)
Obrazek
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Obrazek
Tu też się lubię schować :)
Bonifacja i jej śliczne oczęta
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

A plecaczek juz spakowany? :)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Jeszcze nie. Jutro idziemy na kontrolę dziąseł (stan zapalny) i po dopiero wtedy będziemy mogli się umawiać. Na razie możemy się cieszyć obecnością Bonifacji :) Nie wiem tylko czy Boni cieszy się naszą obecnością - musimy płukać pycholka szałwią, a kota tego bardzo nie lubi. Ucieka od nas...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Bonifację jutro czeka przeprowadzka, a ja nie wiem czy bardzo się cieszę, czy raczej nie...
Bonifacja w nowym domu będzie jedyną królową, także pakiet głaszczący ma zagwarantowany na wyłączność ::
Boni jest cudowna, bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, straszny z niej miziak i gaduła. Rozkręciła się u nas niesamowicie. Z nieśmiałego kota siedzącego większość czasu pod stołem zmieniła się w brykającego kociaka :wink: Bardzo ją cieszą zabawki. No i wypiękniała nam dziewczyna :D Stan futerka bardzo się poprawił, jest mięciutkie i lśniące.
Obrazek
Zdjęcie z cyklu :ile kotów widzisz na obrazku" (czasem naprawdę ciężko ją zauważyć na kanapie)
Obrazek
Mycie synchroniczne

Niestety u nas zazwyczaj jedna kanapa okazywała się zbyt mała na 2 koty :diabel:
a Vito jest strasznym zazdrośnikiem :devil:
Cały czas odnoszę wrażenie, że Vito jako jedyny nie podziela naszego zachwytu nad Bonifacją...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Bonifacja już w nowym domku. Podejrzewam, że już skradła serce swojej Nowej Pani. Jeszcze przy nas zainteresowała się zawartością miski. Ogólnie jestem dobrej myśli, raczej nie powinna mieć problemów z aklimatyzacją. Tylko smutno mi, jak pomyślę, że nie będę słyszeć tego rozkosznego puurr puurr...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Cotleone pisze:Bonifacja już w nowym domku. Podejrzewam, że już skradła serce swojej Nowej Pani. Jeszcze przy nas zainteresowała się zawartością miski. Ogólnie jestem dobrej myśli, raczej nie powinna mieć problemów z aklimatyzacją. Tylko smutno mi, jak pomyślę, że nie będę słyszeć tego rozkosznego puurr puurr...
czy to ten dom, który miałam okazję poznać?
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Tak, to ten dom :D
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
takarzyna
Posty: 249
Rejestracja: 09 kwie 2015, 15:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: takarzyna »

Powodzenia dla Bonifacji! :aniolek:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2821
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Przyszły wieści z domku Bonifacji.

"Spieszę poinformować, że Bonifacja (nadal zwana Bonifacją, babcia nie może zdecydować się na imię ;) ) z dnia na dzień robi postępy.
Wieczór po przyjeździe i pierwszy dzień spędziła zaszyta za tapczanem. Mimochodem coś chrupnęła, ale śmielsza zrobiła się dopiero, jak wywabiłam ją chrupkami :) Wtedy z apetytem zjadła całą porcję, żeby po chwili wzorowo skorzystać z kuwety. Wybór tego samego żwirku był dobrym pomysłem, Bonifacja nie miała problemów z namierzeniem kuwety. Tymczasowo miski i kuweta stały w pokoju, bo wielkość mieszkania trochę onieśmieliła koteczkę. Obecnie są już przeniesione na miejsca docelowe.
Na razie jeszcze trochę wystraszona jest i ucieka, jak przyjdę, ale na mizianki zawsze łasa :) Już pierwszego wieczora dała się podrapać za uszkiem.
Za to wczoraj pozwiedzała resztę mieszkania i powędrowała za babcią do kuchni, żeby upomnieć się o śniadanie. A wieczorem wystawiła brzuszek do głaskania! I nawet (choć trochę nieśmiało) pobawiła się piórkami.
Ulubione miejsca nadal są pod stołem i za tapczanem, ale jak babcia jest sama, to koteczka dotrzymuje jej towarzystwa.

Będę informować o dalszych postępach i za parę dni wrzucę jakieś zdjęcia, na których będzie coś więcej widać, niż czarny łepek wyglądający spod krzesła :)"

Wiedziałam, że Bonifacja poradzi sobie po przeprowadzce :) Grzeczna i kochana z niej kicia. Co nie zmienia faktu, że bardzo tęsknię za moją księżniczką...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:hug: :hug:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:banan:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ