Marlenka - ruda panienka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Lunix
Posty: 879
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lunix »

ja mam dokładnie tą samą siatkę i jestem zadowolona. jedyne to: 1/ kołki nie wiem jakie były bo siatka czekając przez zimę na instalację oddzieliła się od kołków, które nie pokazały się nigdy więcej :D są schowane "w słuszne miejsce" czyli już ich nigdy nie zobaczę :: 2/ mimo instrukcji w języku polskim nikt do niej nie zajrzał, więc czerwone sznureczki na narożnikach znaleźliśmy dopiero gdy wszyscy oprócz Luny zostali zawinięci w siatkę, a sznurek, który przeplataliśmy przez oczka, został przepleciony dokładnie po przekątnej :D ot, ledwo dwóch inżynierów przy montażu siatki było :dizzy: 3/ jeden z inżynierów czyt mój Monsz wpadł na genialny pomysł :idea: obstawił siatkę "tymczasowo" donicami wokół balkonu, żaby się trzymała. tymczasowo = od kwietnia bez zmian.... Luna jednak nie jest zainteresowana niczym innym jak siedzeniem na stoliku i oglądaniem wszystkiego ze stolika :) łącznie z tym że potrafi naprawdę bez zmiany pozycji siedzieć do pół godziny na tym stoliku ;) oczywiście skutkuje to tym, że w tym roku jeszcze kawy na balkonie nie piłam bo nie mam jej gdzie postawić :shock: no i tak naprawdę wciąż ktoś jest w domu i ma na nią oko jak się balkoninguje.
if you want the best seat in the house... move the cat.
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Broniła się Marlenka broniła - nawet Kasię pokąsała .... ale manicure odbębniony :wink:

odchodząc na swoje ulubione miejsce "głośno pyskowała "
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

no jak mogliście :patyk: :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

marinella pisze:no jak mogliście :patyk: :lol:
Hubę też sponiewierali :sulk:
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Dziwne ale w Wigilię futra coś knuły ... Takiego rozejmu nie było od dawna!
Obrazek
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Marlenka też postanowiła dać znać .
Prawda że pięknie wyglądam ?
Obrazek

Kot nadal niedotykalski . To on wyznacza czas i miejsce na myziaki.
Nie myślcie iż stroni od człowieków . Oj nie - bardzo kocha swoich ludzi . Najbardziej gdy jest głodna . Wtedy łasi się ,ociera czasem da się nawet pogłaskać . Ale gdy tylko do miseczki trafi coś smacznego Marlenka staje się śliska jak wąż i zawsze się wykęci .
Jest już z nami dobry rok ale nadal lekko wycofana .
Zmieniliśmy jej dietę . Upodobała sobie RC dla brytyjczyków, duże krokiety które zmuszają do gryzienia pomogły na "śmierdziucha z pyska". Zmiana jest na tyle pozytywna że wcześniej inne karny suche łykała w całości po poznaniu karmy dla brytków nie chce już innych .

Nadal walczymy z trądzikiem pod mordką .Bywa że trzeba umyć Marlence doopkę - tego akurat nie lubi jednak znosi tę czynność z godnością .
Bywały już pytania o Marlenkę i naszą gotowość do odsprzedania . Znawcy rasy mocno sie interesowali naszą pupilką ale tutaj zmian nie będzie . Nie oddamy !
Ciekawostka po zmianie karmy na krokiety dla brytków Marlenka "zgubiła puszystość" jednak wg standardów rasy wcale nie jest gruba. ( Pani wet zapewne będzie innego zdania
:gupi: )
W zabawie nie lubi gdy inne koty jej przeszkadzają . Nagle sama z siebie w środku nocy zaczyna się bawić , gania wymyślone ofiary ,pozwala sobie czasem by człowiek mógł dołączyć .
We śnie bosko chrapie . Słychać ją w całym domu .Gdy zapadnie w głęboki sen daje się wytaśtać i wymyziać do woli .Śpiącą można nawet delikatnie przenieść na inne miejsce .

Wewnętrzny pies nadal gdzieś siedzi w środku Marlenki .
Podbiega do drzwi gdy ktoś idzie na klatce schodowej i głośno warczy by odstraszyć .
Inna ciekawostka -gdy stajemy przy oknie balkonowym Marlenka podbiega i staje na dwóch łapach jak pies opierając się przednimi łapkami o szybę . Zauważamy wiele zachowań które można by nazwać typowo "psimi" i to nas zastanawia czy w młodości nie wychowywała się z pieskami .

Przez gości którzy są u nas pierwszy raz czasem nazywana złym kotem budzacym postrach totalnie zmienia ich podejście gdy dotkną jej puchu . Wtedy każdy się zakochuje :aniolek:
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

Marlenka z mordki przypomina mi naszą Puchatą a i niektóre zachowania ma podobne :)
Pusia nie lubi przytulania i wtedy się wykręca niczym śrubka w dodatku potrafi być bardzo elastyczna kiedy furmunator zbliża się do grzbietu :twisted: i też warczy na hałasy (mimo, że nigdy w życiu człowieka nie uszkodziła)i też posądzana jest o domieszkę brytka.
Grubość po zmianie chrupek mogła zmaleć bo łykając w całości kot zjada więcej niż przy gryzieniu.
A tak ogólnie to piękna jest :)
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

KASIAIKRZYS pisze:Dziwne ale w Wigilię futra coś knuły ... Takiego rozejmu nie było od dawna!
Obrazek
gdy patrzę na to zdjęcie ciągle się zastanawiam, kim jest to trzecie stworzenie :hm: widzę Hubę, widzę Marlenkę, ale to trzecie? :hm:
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Jak to kim jest ?
Największy wrzaskun w całej kamienicy .
Psota - nasz pierwszy futer.
Psota jest nadal na etapie "odsuń się " w relacjach z Hubą.
Robi sporo wrzasku gdy Huba zbytnio się zbliży a bywają i rękoczyny .
Nawet gdy Huba chce się bawić zawsze jest to traktowane jako agresja .
Jednak koty dzielą się przestrzenią i funkcjonują normalnie poza pojedyńczymi incydentami . Jak to w życiu
Było z nią trochę problemów z wymiotowaniem - pasta pomogła .
Psota ma nietypowego przyjaciela -odkurzacz. Poddaje się nawet"odsysaniu tłuszczyku" chodzącym odkurzaczem . Zdarzało się że wskakiwała na odkurzacz i ciągałem ją w trakcie sprzątnia domu.

Marlenka nie kocha mechanicznego kolegi i ucieka gdy tylko go zobaczy za to z Psotą bawi się w berka .Raz jedna raz druga dostaje po tyłku :wink:
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Rok zleciał szybko. Marlenka nadal jest mało tuliśna no chyba że chce jeść to tak się ociera że mało człowieka nie przewróci :wink: .
Futer pokazuje coraz częsciej swoją naturę . Bawi się jak szalona , uwielbia wędrować wkoło stojącej na dywanie pufy przeciagając się pazurami .
Gdy nikt nie patrzy nagle zaczyna bawić się zabawkami , papierkiem itd..
Jest przy tym tak mega zabawna że podglądaniem psujemy jej zabawę ::

Wieczorem ucieka do drugiego pokoju i nawołuje ...
Czeka czy człowieki przyjdą po nią, jeśli nikt się nie pojawia podchodzi troche bliżej i woła jednak już ciszej :wink:
Ma swój ulubiony fotel i tam sypia dobrowolnie albo gdy ją przyniesiemy z drugiego pokoju .
Często gdy zaśnie na pleckach zaczyna chrapać .
Niby nic ale zabawne jest w tym to że gdy ściszymy telepudło kot też milknie.
Zrobimy głośniej i Marlenka ponownie chrapie a bywa w nocy że odnosimy wrażenie iż śpi z nami kawał drwala .

Od czasu przejścia na karmę dla brytków stała się ona wyłączną karmą Marlenki .
Plus taki że kot nareszcie gryzie - przy tym czyści zęby .
Waga naszego maleństwa sięgneła 6700 gram a jednak kotek dostał pozytywną ocenę u veta . Takie prawdziwe słoneczko pełne energii
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Czy ktoś wie co oznacza oblizywanie przez kota różnych przedmiotów .
Marlenka rozpoczęła od lizania taśm klejących na paczkach pocztowych ( tylko strona klejąca) , baniaków z winem, szklanek ...teraz potrafi wylizać szklankę nawet po alko ...
Ma wody pod dostatkiem
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Moja Perła w amoku wylizuje naprasowywane napisy na koszulkach ::
Moze brakuje Marlence jakis witamin- czym karmisz?
nie mogę, Kot na mnie leży.
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

Mój kot wylizuje srebrną cukiernicę.
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

moja mariola też lubi taśmy i folię
często też liże ściany :roll: :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

u mni większy hardcore

Bocisław liże wszystko czegokolwiek dotknął domestos :shock:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ