Przesunięty przez: Niebieska Sro 19 Sty, 2022 19:39 |
Woda - czy dostarczamy jej tyle ile trzeba? |
Autor |
Wiadomość |
Aglaya
Dołączyła: 02 Sty 2012 Posty: 16 Skąd: Poznań - Sołacz
|
Wysłany: Czw 31 Maj, 2012 21:33
|
|
|
Taka ciekawostka (wydaje mi się bardziej behawiorystyczna) - Tulcan pić z miski nie chce... Próbowaliśmy już różnych - metalowych, ceramicznych, plastikowych. I nic, miska jest be i tyle.
Za to chętnie pije... ze szklanek. Próbuje nam podpijać wodę niegazowaną i gazowaną, a nawet soki, kawę i herbatę. Fajne są też kisiele i budynie w kubku. Oczywiście go odganiamy, ale on dzielnie stara się walczyć o "swoje"
Jedyne rozwiązanie - jak my pijemy ze szklanki, to on też. W sensie, że jemu też wtedy nalewamy. Wydaje mi się, że jednorazowo tankuje dość dużo - właściwie tyle, ile da radę wypić z pionowego naczynia. Potem oczywiście trzeba sprzątnąć, bo inaczej prawie na pewno rozleje - w końcu woda to taka fajna zabawka, a kubek się tak fajnie łapką przesuwa
Smaczna jest też woda z kubeczka, kiedy myjemy zęby. Oczywiście Tulcan ma swój kubeczek do tych celów
Chociaż nie powiem, martwi mnie trochę, że miska jest be, bo w końcu miska stoi cały czas, a szklanka czy kubeczek - nie zawsze... Jeden kubeczek plastikowy stoi w brodziku prysznica, ale przecież on tak fajnie się przewraca...
Zauważyłam też, że dużo smaczniejsza jest woda letnia niż taka zimna... |
|
|
|
|
uta
Dołączyła: 08 Cze 2006 Posty: 862 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012 10:20
|
|
|
Aglaya napisał/a: | Za to chętnie pije... ze szklanek. |
Nasz rudy też woli ze szklanki
Stawiam mu wodę w szklance od nutelli na tacce plastikowej razem z miską, też pełną wody.
Rudy pije ze szklanki, a reszta chłopaków czasem ze szklanki, czasem z miski.
Szklanka od nutelli jest niezła, bo jest raczej niska i dość trudno ją potłuc. |
|
|
|
|
Ania Z
Wiek: 56 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 3855 Skąd: Lwia Ziemia ;)
|
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012 13:32
|
|
|
u mnie (znaczy się u mamy ) Zuziak tez pije wodę tylko ze szklanki
miski są beeee
ma swoją szklaneczkę u mamy w sypialni na nocnym stoliczku
to wg. diabełka najlepsze miejsce
a i uwielbia zlizywać wodę z liści jak TZ podlewa ogród (ona jest jedyna wychodzącą)
zawsze go pilnuje (dyplomatycznie mówimy, że asystuje ) |
_________________
|
|
|
|
|
alisza
Dołączyła: 04 Sie 2012 Posty: 28 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 22:17
|
|
|
moja kota tez malo pije, zmusic ja nie zmusze. aczkolwiek zauwazylam, ze lubi spijac wode z miski psa, a swoja to nie ruszy czesto:/ nie wiem co jest przyczyna. ze dobiera sie do miski psa.
za to lubi smietanke, ale juz sama nie wiem czy kotu wolno, bo o mleku to slyszalam, ze nie powinny dostawac, ale nie wiem czy mam dobre informacje. |
|
|
|
|
Conwalie
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Sie 2010 Posty: 281 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 23:00
|
|
|
W zdecydowanej większości koty nie trawią laktozy a więc wszystko co ją zawiera powinno być odstawione(śmietana także aczkolwiek zawiera jej mniej niż mleko). Jogurt jest najbezpieczniejszy bo w procesie fermentacji laktoza jest rozkładana, ale nie traktowałabym tego jako posiłek dla kota. U mnie problem z piciem wody był zawsze, ale niedawno kupiłam nowe miski i się okazały "smaczniejsze"- woda zauważalnie znika(głównie z tej w pokoju, kuchenna cieszy się zdecydowanie mniejszym powodzeniem)no i warunek- codzienne mycie i wymiana na świeżą wodę. |
|
|
|
|
gaia
Dołączyła: 06 Lis 2014 Posty: 45 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2015 16:03
|
|
|
Czy Wasze koty piją z fontann?
Myślałam o: http://www.zooplus.pl/sho...fontanna/151732
Ma ktoś taką? A może inną?
Zastanawiam się, czy takie rzeczy jak plastikowe michy, fontanny mają jakiekolwiek atesty, czy można z nich bezpiecznie korzystać. A woda wiadomo - stoi w misce przez cały czas, więc... Do tej pory stawiałam szklaną - i wyparzyć można, i nie wydziela świństw - ale futro plus resztki jedzenia pływają na okrągło. Idealna byłaby szklana fontanna... |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2015 16:36
|
|
|
moje piją spod prysznica rano ustawiają się w kolejkę w brodziku i miauczą patrząc na słuchawkę żeby im włączyć
poidełka i inne fontanny mają filtry węglowe, więc teoretycznie woda, która w nich krąży jest czysta. |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
gaia
Dołączyła: 06 Lis 2014 Posty: 45 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2015 22:13
|
|
|
Moje 4 futra chętnie korzystają z tej http://www.zooplus.pl/sho..._fontanna/68395
Zdecydowanie przedkładają fontannę nad 3 miski z wodą rozstawione po domu. Zdecydowałam się, bo mamy delikwentkę z tendencją do kryształów w siku. |
|
|
|
|
Meridion
Lord Daemon
Dołączył: 29 Paź 2014 Posty: 112 Skąd: ---
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2015 01:28
|
|
|
Nasze cztery kotki, też korzystają z tejże właśnie fontanienki i bardzo sobie ją chwalą. W misce co chwila pełno było kociej sierści i szybko woda się brudziła, tutaj koty dostają wodą bez sierści. Trzeba tylko w miarę regularnie czyścić poidełko, co niestety jest bardziej czasochłonne niż wyczyszczenie zwykłej michy, bo sprzęt trzeba rozebrać i wymyć, no ale tragedii nie ma No i od czasu, do czasu wymieniać filtry na nowe.
Fontanna służy nam od ponad półtora roku i z tego co pamiętam, gdy wymieniliśmy miski na nią, koty zaczęły pić więcej. Poidełko jest w miarę ciche (o ile jest w nim odpowiednia ilość wody, a pompka nie zapchana, do czego oczywiście nie powinno się dopuszczać)
Mieliśmy jeszcze http://www.zooplus.pl/sho...fontanna/162333 ten model, ale spisywało się gorzej od wyżej wymienionego modelu, przedewszystkim osad tworzył się szybciej, a ustawienie filtra "w poprzek" wody zamiast przy jej "spadku" spisywało się gorzej.
Zdecydowanie polecam filtr nr 1. |
|
|
|
|
gaia
Dołączyła: 06 Lis 2014 Posty: 45 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2015 15:47
|
|
|
Coraz poważniej zastanawiam się nad zbudowaniem fontanny samodzielnie. Jeżeli plan wypali, podzielę się doświadczeniem. |
|
|
|
|
kotkowicz90
Dołączył: 18 Maj 2015 Posty: 5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2015 16:38
|
|
|
Ja nie bawię się w jakąś skomplikowaną matematykę przy wyliczaniu ile wody potrzebują moje futrzaki. Zawsze mają pełną miskę wody, którą codziennie wymieniam na świeżą i po problemie |
|
|
|
|
CoDe-X
Wiek: 24 Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 20 Skąd: 52.382239, 16.949838
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2015 01:34
|
|
|
Jestem w szoku po tym co tutaj przeczytałem Koty niechętnie piją wodę? W takim razie moje trzy klakiery są nienormalne bo pod tym względem nie ma z nimi najmniejszego problemu. Zasada jest prosta. Jest żarcie jest i wodopój Nieświeżego żarcia nie chce jeść żaden. Nawet jak suche zostanie z rana to pod wieczór i tak muszą dostać świeże. Mokre nie zostaje nigdy hehe Przy wymianie żarcia na świeże wymieniam tez wodę nawet jak całej nie wypiją. Wody nalewam całą miskę mającą 250ml i zazwyczaj taką miskę napełnić trzeba dwa razy dziennie, czasami nawet więcej. Dziwne? Nienormalne? Tak czy siak taką nienormalność to ja lubię |
_________________
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2015 01:42
|
|
|
mówi się, że kot potrzebuje 50-60 ml wody na 1 kg masy - sam oceń, czy Twoje koty piją dużo, czy mało, biorąc pod uwagę ich wagę i ilości karmy suchej i mokrej, którą im podajesz |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
CoDe-X
Wiek: 24 Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 20 Skąd: 52.382239, 16.949838
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2015 01:45
|
|
|
Jeśli tak to moje zazwyczaj piją tyle ile powinny a nawet więcej bo nie biorę pod uwagę płynów dostarczanych w żarciu... |
|
|
|
|
|