Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sro 18 Paź, 2017 22:31
Ekipa Ordo
Autor Wiadomość
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2015 22:16   Ekipa Ordo

Maluchy trafiły do nas wraz ze swoją mamą, która przyjechała na sterylizację jako kotka wolnożyjąca, z terenu wysypiska Ordo. Oczywiście jak to w życiu bywa nie obyło się bez dramatu. Najpierw złapała się mama, gdy już była u weterynarza na stole, dostaliśmy telefon, że kicia jest karmiąca. po takiej informacji nie pozostało nam nic innego jak udac się na miejsce i szukać jej dzieci. Oczywiście na terenie wysypiska nikt nic nie wie :hmm: kotki nikt nie widywał, maluchów też nie, w końcu chyba piąta napotkana osoba wskazała kontener przy którym kotka podobno była widywana. Wchodzimy do środka, blaszany kontener wypełniony starymi oponami, w środku chyba z 50 stopni, stoi miseczka z wodą, ale maluchów ni widu ni słychu. Po około 20 minutach obserwacji i wystawienia miseczek z jedzeniem-są! Dwa około 5 tygodniowe maluszki, biegniemy po klatkę, maluchy bardzo brudne, głodne i płoche. Wystawiamy klatkę -łapkę, przychodzimy po około 15 minutach a tam w klatce dwa maluchy, na klatce dwa maluchy, a dwa pozostałe pomykają w popłochu :shock: no więc mamy miot 6 kociąt :roll: chciało by się rzec "więcej was matka nie miała?"- na szczęście nie :twisted:

Maluchy przyjechały do jednego z naszych pomieszczeń i zamieszkały razem z wujkiem Grafitem, który jest wspaniałym i cierpliwym zabawiaczem dzieciaków, pozwala sobie skakać po głowie, jak etatowa kocia matka :wink:

Dzieciaki oczywiście rozpiera energia, gdyby w pomieszczeniu był żyrandol to pewnie by z niego zwisały w rytm piosenki Sia. chodzą bez przerwy jak króliczek duracella, jeszcze nigdy nie widziałam ich w fazie zmęczenia, godzinę, dwie, trzy, i nic, są niezmordowane.

mimo młodego wieku każdy ma już trochę nakreślony charakter.

Śledzik to rozrabiaka, jest wszędobylski, pierwszy nauczył się przeskakiwać jednym susem kojec, jest mistrzem wszelkich ucieczek, bardzo szczupły i smukły, a jednocześnie ma iście smoczy apetyt.




Mieczyk jest bardzo asertywny, denerwuje się jak chce się go złapać i na siłę przytulać, wszystko manifestuje głośnym sykiem, de facto powinien raczej mieć na imię Sykacz, pracujemy nad tym małym złośnikiem ::





Czkawka To kociak który skradnie serce każdemu. Od pierwszych chwil u nas, pchał główkę pod rękę i głośno mrucząc i prężąc grzbiet do głaskania. Bardzo ceni sobie towarzystwo człowieka choć nie pogardzi też zabawami z bratem Stoikiem, z którym obecnie od kilku dni mieszka w tym samym DT.



Stoik to największy z rodzeństwa, straszny łakomczuch, szczególnie jak w grę wchodzi surowa wołowinka, również uwielbia towarzystwo człowieka i okazuje zadowolenie głośnym mruczeniem.




Dziewczynki są najmniejsze i sprawiają wrażenie delikatnych i kruchych, ale to tylko pozory, bo w zabawie i zapasach z braćmi wcale nie ustępują chłopakom.

Astrid jeszcze trochę protestuje, przy próbie wzięcia jej na ręce ale już po chwili mruczy i przytula się do głaszczącej dłoni, trzeba ją tylko przekonać, że ręka jest po to żeby głaskać a nie żeby łapać i na siłę trzymać do zdjęcia :twisted: bo przecież kociakom non stop się wszędzie śpieszy, bo jest tyle ważniejszych spraw niż siedzenie na rękach i pozowanie :wink:




Szpadka najmniejsza z rodzeństwa, ale najbardziej odważna, pierwsza w badaniu organoleptycznie nowych rzeczy, mała rozrabiara aczkolwiek trochę wstydliwa :wink:




Dzieciaki na zdjęciach i filmach. Dom tymczasowy Mieczyka i Śledzika na facebooku.
_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
Niara 
Kocia Mama

Wiek: 34
Dołączyła: 29 Paź 2014
Posty: 174
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 18:40   

Omg, kocham tego kto wymyślił im imiona :* To Ty moorland?
Boooże, są prześliczne. Wytuliłabym je wszystkie. Śliczne maluszki :)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2733
Skąd: Poznań

Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 19:40   

Śliczności. Załącza mi się Elmirka :hug2:
A srebrni kawalerowie to przypadkiem nie występowali w reklamie Whiskasa? :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 16 Wrz, 2015 15:20   

Niara napisał/a:
To Ty moorland?


taa, czasami już mi weny brakuje na te imiona, więc sięgam do filmów animowanych :)
_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
m_adzik 

Dołączyła: 16 Paź 2014
Posty: 323
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2015 00:46   

najpierw Sledzik, potem Czkawka :turla:
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2015 18:48   



Stoik i Czkawka zostali dziś zaszczepieni i oficjalnie gotowi są do adopcji ::
Kawalerom bardzo nie podobała się podróż do weta, oj baaardzo. Czkawka zrobił minkę najsmutniejszego kotka świata :( :( :( a Stoik tak się zdenerwował, że aż łapki mu się spociły i zostawiał mokre ślady ;)
Ciocia Gorka zdążyła się stęsknić za maluchami i podczas ich nieobecności chodziła i nawoływała :shock:
W każdym razie maluchy wróciły już do domku i znów wszyscy są happy ;)
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Wrz, 2015 06:50   

przedstawiamy Astrid
każdego dnia dzieciaki wychodzą na bieganko po szpitaliku. usadowione są w klateczkach po sztuki dwie - Astrid ze Szpadką oraz Śledzik z Mieczykiem. Chłopaki wybiegają z klatki jak małe perszingi, Szpadka kuka i wybiega a Astrid?
Astrid wylewa się przez drzwiczki prosto na ręce człowieka :love: codziennie mamy porcję mruczanka i mizianka. tulaski i baranki. oczywiście kotek nie będzie długo się cieszył z człowieka, skoro rodzeństwo broi i biega po całym pomieszczeniu. Astrid też uwielbia skakać po drapaku, po klatce Lory oraz wskakiwać do kartonu i rzucać się w nim bez opamiętania. Za to jak zrobi rundkę po wyżkach to można ją spróbować złapać na kolejne mizianki! Astrid zawsze pozwoli się wygłaszczyć. kolejne głaskanie odbywa się bez mruczenia ponieważ, patrz wyżej, rodzeństwo broi to ona też chce :)
Astrid ukochała sobie również wujcia Grafita. Jak już przywita się z człowiekiem to pędzi do niego poocierać się i pomruczeć mu przy pyszczku. Grafit, jak na dobrego wujka przystało, z godnością przyjmuje te pieszczoty :: w ciągu czasu na bieganie Astrid kilka razy potrafi poprzytulać się do Grafita :)

:love:



Astrid z rodzeństwem poleca się do adopcji - pomiędzy bieganiem po pomieszczeniu cierpi w klateczce. Zarówno z powodu niewielkiego metrażu, jak i, a może przede wszystkim?, z powodu braku człowieka!
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
Ostatnio zmieniony przez Lunix Sro 21 Paź, 2015 06:39, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Wrz, 2015 09:07   

śliczna!! :)
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Wrz, 2015 10:50   

a dzisiaj Szpadka
Szpadka to kochana kotka. W dalszym ciągu trochę nieśmiała, ale bardzo rozrywkowa i towarzyska. Jak pozostała trójka rodzeństwa ze szpitalika, zaraz po wyjściu z klateczki przeradza się w dziki tajfun tryskający energią! Wszędzie jej pełno - na drapaku, na szafie, w kartonie, na klatce Lory.... wczoraj nawet przesmyknęła mi po stole bo zastanawiała się co ja tam notuję na tych karteczkach, pomocnik pisarza jeden ;)
Szpadka ma również bardzo nietypowy sposób picia wody z miseczki. wchodzi do miseczki z wodą obiema przednimi łapkami po czym pije z jednej łapki a drugą sobie moczy :: Nawet Mieczyk nie wiedział dlaczego tak dziwnie pije i przyszedł ją poobserwować w trakcie picia ::



Szpadka z rodzeństwem poleca się do adopcji - jest szałowym kociakiem, któremu do szczęścia obecnie brakuje tylko swojego człowieka!
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Paź, 2015 17:30   

A ja mam dobre wieści: Stoik i Czkawka najprawdopodobniej już w ten weekend przeprowadzą się do własnego domku! Tak więc cieszymy się ostatnimi chwilami spędzanymi w ich mega radosnym i energicznym towarzystwie :: Na szczęście codziennej porcji kociakowej słodyczy po ich wyprowadzce raczej nam nie zabraknie, bo na ich miejsce wejdą Astrid i Szpadka :)
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Paź, 2015 08:18   

Bardzo głodni Stoik i Czkawka.

 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Paź, 2015 14:47   

OMG :roll:

zagłodzone kotki rzucają się na jedzenie :twisted:
_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Paź, 2015 16:16   

Koteczki są zaglodzone 3 razy dziennie :twisted: Te okrągłe brzuszki to jak nic opuchlizna głodowa :lol:
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Paź, 2015 06:38   

Śledzik to cudowny srebrny rozrabiaka - taki mały książę, skory do zabaw, dzikich harców, wysokich skoków i... do buszowania po stole bo stamtąd mnie najlepiej widać :roll: bez obaw, dzielnie próbuję mistrza od tego oduczyć!
niestety, jest to koteł zdecydowanie wysokopienny - skoro już nie może buszować na stole ("jeszcze raz - dlaczego to nie jest miejsce dla kotków??"), to zdecydowanie woli na drapaku, klatce innego kota, szafce z ręcznikami czy parapecie aniżeli na podłodze. oczywiście mile widziane jest zrzucić coś przy okazji wskakiwania a potem puścić się temu czemuś na ratunek ::
Śledzik jest małym miziaczkiem ale jeszcze nie mruczkiem - za każdym razem się ze mną wita, podnosi ogonek, ociera i pozwala poprzytyulać :love: ale na naukę mruczenia już się nie nadaję :( w końcu przychodzę w odwiedziny a w czasie odwiedzin koteczki biegają po pomieszczeniu a nie uczą się mruczanek!



Śledzik i Mieczyk wciąż polecają się do kochania :love:
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Paź, 2015 17:13   

A Astrid i Szpadka w najbliższy weekend przeprowadzają się do swojego domku :banan:
Trochę będę tęsknić, bo dziewczynki są urocze, zwłaszcza Astrid to taki stworek, który lubi wszystkich i wszyscy lubią ją :aniolek: Szpadka za to jest uroczym nieśmiałkiem :)
A tęsknić będę tylko TROCHĘ, bo kociaczki, oprócz tego, że są słodziutkie, potrafią baaardzo łobuzować :diabel: Przykład pierwszy z brzegu: ostatnio Astrid w ferworze gonitwy zatrzymała się dopiero w moim talerzu z kolacją :sado:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]