Babcyjka

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

Nadira pisze:
Morri pisze:mam całkiem inne obserwacje :sulk:
Czyli łudzenie się - poziom: opiekun kota :D
Nie jestem typem, który porównuje psychikę kota do ludzkiej i nie łudzę się, wiem, że tam jest w główce zupełnie co innego :) Ale faktem jest, że autentycznie widzę, że Babcyjka mnie rozpoznaje, akceptuje i w pewien sposób też ufa, co jest ważne dla opiekuna i zajęło dosyć sporo czasu, jak na kota " częściowo spłoszonego". Mam nadzieję, że zaufanie będzie się pogłębiać, minęło dużo czasu, ale i tak ciągle są jakieś drobne progresy.

Dzisiaj zauważyłam, że Babcyjka bawiła się swoim ogonem :shock: TO jest jej pierwsza zabawa zaobserwowana przeze mnie
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Brawo dla Babci :: :brawo: ::
I dla Ciebie Kingo :serce: jesteś oddanym opiekunem :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Sviatlo - dzięki za takie pozytywne wieści!
Strasznie się cieszę, że Babcyjka miała to szczęście trafić do Ciebie - nie każdy jest na tyle cierpliwy i rozumie koty, by docenić takie właśnie drobnostki - z naszego punktu widzenia; z kociego - pewnie kroki milowe:)
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

Długo nie pisałam. Tak wiele się dzieje, że nie zawsze mam czas poświęcić więcej "mentalnej" uwagi Babcyjce i bardzo żałuję. Staram się zrobić ciekawe zdjęcia Babcyjce, ale z charakteru mało się zmieniła - ucieka, gdy się do niej zbliżam lub chowa się pod stołem czy łóżkiem. Był czas, kiedy naprawdę polubiła wyciąganie i branie jej na ręce, głaskanie, ostatnio znowu trochę kaprysi i daje do zrozumienia, że nie chce być łapana. Trzeba ją wtedy trochę przekonać. Wtedy pozwala się kłaść na plecach i masować brzucha :D Wkrótce będą nowe zdjęcia, które to demonstrują ;)

Zdrowie: bez zmian, czyli bardzo dobrze :) żadnych nawrotów, lek teraz będzie podawany co 3 dni po pół tabletki. Staram się podawać go bezpośrednio do pyszczka, by zawsze mieć pretekst wziąć ją na ręce i by obcowała z człowiekiem jak najczęściej. Praca i studia nie zawsze jednak na to pozwalają. Babcyjka potrzebuje kogoś cierpliwego, kto poświęciłby jej więcej uwagi i przyzwyczaił do swojej obecności skutecznie; gdy znikam bowiem na trochę dłużej, bardzo szybko zapomina o zbudowanym wcześniej zaufaniu.

Ale podsumowując - jest bardzo dobrze, kotce niczego nie brakuje, dobrze i zdrowo wygląda :aniolek:
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

Dodam również, że nie tylko ja, ale i moi znajomi, którzy widzieli Babcyjkę na samym początku, są pod wrażeniem, jakim pięknym kotem jest o specyficznej dzikiej urodzie i niepokojącym, zabójczym spojrzeniu :D Lubię nacieszyć oko jej urodą, gdy po posiłku wskakuje na parapet pooglądać świat na zewnątrz
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Jaki rodzaj pęcherzycy ma Babcyjka?
Czy ma/miała ona kontakt z innymi kotami w domu?


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

Jaki rodzaj - tego nie wiem, bo na dom tymczasowy do mnie trafiła już po "częściowym" leczeniu :)
Na dt jest jedynaczką, mieszka sama i - znowu używam tego słowa - żałuję, bo z jej zachowania wynika, że lubi inne koty i brakuje jej towarzystwa.
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

No i są fotki Babcyjki :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Niepokojące spojrzenie - o tak :: ::
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Jaka z niej złośnica :twisted: Te miny mówią same za siebie - nie podoba mi się na kolankach :wink:
Ale i tak jest śliczna ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

połączenie Babcyjki i reniferka na sweterku - the best!!!!!!! :D :D :D
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Uwielbiam takie kociczki ::
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Co u Babcyjki? Jak zdrówko? skóra i sierść?


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
Sviatlo
Posty: 101
Rejestracja: 21 lip 2015, 21:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sviatlo »

Dopiero po świętach ale już już piszę, co tam u Babcyjki :)

Przed samymi świętami spakowałam ją i przywiozłam do domu rodzinnego i będzie tutaj do 6 stycznia.
Podróż jak najbardziej jej się nie spodobała, całą drogę płakała i wyzywała mnie, ale dała radę ;) Zdecydowanie nie jest to kotka, która cicho znosi podróże. Lamentuje niemiłosiernie!

Natomiast bardzo szybko się zaadaptowała na nowej przestrzeni i poczuła się jak u siebie, a nawet mam wrażenie, że jej się bardziej podoba. Więcej przestrzeni, czyściej i ciszej ;D Nawet się tak bardzo nie chowa za łóżko, z reguły odpoczywa na zewnątrz i tylko wodzi wzrokiem, gdy się obok niej przechodzi.

Trudniej ją natomiast złapać i w ogóle tego nie robię. Poczułam niedawno mały pęcherz na jej skórze, stwierdziłam jednak, że nie będę częściej dawać leku (teraz dostaje co 3 dni), bo może nie zjada go całego z karmą, więc dawałam bezpośrednio do pyszczka regularnie. W domu rodzinnym jednak złapanie jej graniczy z cudem. Bardzo zaczęła drapać i histeryzować, gdy się próbuje wziąć ją na ręce. Miewa humorki ;)

Na odwrót jednak tak jak wspomniałam nie ucieka aż tak i można się bardziej zbliżyć. Super pozowała mi do zdjęć ostatnio, prostowała się jak dama :D


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

cudowana :serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ