Zuzia

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Zuzia

Post autor: jaggal »

Kiedy oddajemy w czyjeś ręce kota, zawsze mamy nadzieję, że to dobra decyzja. Że zaiskrzy, że obie strony pokochają się i bez względu na wszystko będą ze sobą na zawsze, na dobre i złe, jak w bajce. Bo w końcu na tym polega adopcja, prawda? Na przyjęciu do swojego życia drugiej istoty, z pełną odpowiedzialnością za jej los, na oddaniu jej swojego czasu, troski i miłości, na tym, że ktoś silniejszy otacza opieką kogoś słabszego. I chociaż to wszystko brzmi momentami aż zbyt pięknie, to przeważnie tak jest.

Niestety, nie zawsze.

Osiem lat w domu, wśród ludzi. Osiem lat jedzenia z tej samej miseczki, spania na tej samej kanapie, łaszenia się do tych samych kolan. Osiem lat to dużo, nawet dla człowieka, a co dopiero dla kota... I nagle po tych ośmiu latach głaszczące dotąd ręce wsadzają do trasportera, po to, żeby wyjąć z niego w jakimś zimnym i pustym miejscu, żeby oddać komuś obcemu i zniknąć, zostawiając w szpitalikowej klatce. I to już nie jest żadna bajka, to jest koszmar samotności, przerażenia i lęku, odbijających się w wielkich kocich oczach.

Proszę Państwa, przed Państwem Zuzia.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zuzia na ZDJĘCIACH
Ostatnio zmieniony 28 sty 2016, 9:07 przez jaggal, łącznie zmieniany 2 razy.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Kotka jest przerażona i wychudzona. Przed nią kompleksowe oględziny u weterynarza...

Wyć się chce.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

a ma książeczkę w ogóle????
Awatar użytkownika
smellxoxo
Posty: 220
Rejestracja: 28 paź 2013, 22:39
Lokalizacja: Yeżyce

Post autor: smellxoxo »

Jezu, ratunku :(
Jak można być tak okrutnym ;(
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

Co jej się w buźkę stało? :( widać różnicę między wcześniejszymi zdjęciami a tymi z klatki/transporterka.. jakby uniesiona warga była i taka skrzywiona.
A co z drugim kotkiem?


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Obrazek
Drugi kot na tym zdjęciu to Cleo, która mieszkała w kilku domach tymczasowych w fundacji, aż w końcu w ostatnim została na stałe :)
Pierwsza część zdjęć z albumu Zuzi jest z czasów gdy była u nas jako kociak.
Olinka
Posty: 801
Rejestracja: 09 maja 2006, 10:56
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Olinka »

:(
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

O rety, to Zuzia była adoptowana od Was i do Was wróciła? :( Straszne. Tak bardzo przypomina mi moją koteczkę... Trzymaj się, Zuzełku!
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Zuzia siedzi sobie w szpitaliku - jest przekochana, lgnie do ręki, uwielbia się głaskać, miziać, być czesana... Każdy kontakt sprawia jej wielką przyjemność.
Martwi nas jej stan zdrowia - dużo pije, mimo skrajnego wychudzenia i początkowego dzikiego apetytu, teraz przestała jeść. Wybiedzona jest strasznie, aż się serce kraje.

Obrazek

Czy tak wygląda kota, która prawie dziewięć lat spędziła w domu, wśród ludzi?.. Z kręgosłupem i żebrami na wierzchu, z zapadniętymi bokami?..

Obrazek

:(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:(
bidka wygląda jak ze śmietnika, a nie z domu...

koniecznie trzeba jej cukier zmierzyć
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

I panel nerkowy zrobić.
Biedulka :(
Awatar użytkownika
Doris
Posty: 206
Rejestracja: 12 cze 2015, 0:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Doris »

Tego się nawet czytać nie da. Serce za bardzo boli.
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

kikin pisze::(
bidka wygląda jak ze śmietnika, a nie z domu...

koniecznie trzeba jej cukier zmierzyć
Patrycja - mam dokładnie takie same odczucia, zwłaszcza że zastałam kuwetę naprawdę pełną sików, brak wody, a jak postawiłam miseczki z karmą i wodą - to wybrała te drugą...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

W te pędy bym robiła profil nerkowy - objawy pasują do niewydolności nerek :(

Jak Zuzia reaguje na inne koty?
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: monka »

Morri pisze:W te pędy bym robiła profil nerkowy - objawy pasują do niewydolności nerek :(

Jak Zuzia reaguje na inne koty?
Filipa osyczała konkretnie... Ale jak Tiamat podchodziła do jej klatki to nic nie robiła.
ODPOWIEDZ