Zgadnijcie kto to w nocy podryzał ręcznik papierowy w kuchni?
A kto zrzucił słuchawki z szafki stawiając nas na równe nogi?
I kto poczuł silną miłość do drobnych kabli i komu nie podoba się, że te kable nagle zostały przyklejone do ściany?
Tak, tak, to ten sam niebieski kotek, którego tu aniołkiem nazywają
Przegryzając kabel od modemu planuje odciąć mnie od internetów, bym nie pisała jaka z niej psotka.
saszka napisał/a:
(...) piękne zdjęcia. Na pewno Cię ukradnę do obfotografowania moich następnych podopiecznych
kradnij
_________________ Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
-przyłapać kota na zwiedzaniu wnętrza kibelka.
-zrobić zdjęcie na pamiątkę
-wyjąć kota z kibelka
-wytrzeć kotu łapki
-ponownie wyjąć kota z kibelka
-zamknąć klapę kibelka
-wytrzeć kotu łapki
-słuchać jak kot skarży się i skarży, bo mu się kibelek zamknęło po złośliwości
Takie rzeczy
Poza tym dziewczyna wykrada kabel USB z koszyczka. Ciągle ten sam, mimo, że w koszyczku znajdują się różne kable
_________________ Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Błękitka widziała kiedyś jak kradnę jej urobek z kuwety i wrzucam w otchłań muszli. Chyba chce dociec dokąd prowadzi kupcza droga
Druga teoria (z facebooka) to zainteresowanie tajemniczymi istotami magicznymi, które miałyby jakoby zamieszkiwać toaletę. Nazwy ich nie potrafię przywołać z pamięci, ale jest bardzo tajemnicza. Błękitka lubi tajemnice i nierozwiązane zagadki.
Bardziej tajemnicza od tajemnicy kibelka (oraz tajemniczych istot o trudnej do wymówienia i zapamiętania nazwie) jest tajemnica wnętrza moich ust po zjedzeniu przeze mnie wędzonej makreli. Błękitka jest wtedy bardzo zdeterminowana, by ową tajemnicę kuszącego zapachu natychmiast i wszelkimi dostępnymi środkami rozwikłać.
W dodatku w moim domu powstaje tajemniczy pojemnik na wielbiącego tajemnice kota. Szczegóły jego powstawania owiane są oczywiście tajemnicą
a na koniec tajemnicze kota w dal spoglądanie
_________________ Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Błękitka była w poniedziałek na pobraniu krwi i przy okazji zrobiliśmy RTG przedniej lewej łapki, bo od pierwszej chwili zaniepokoiło mnie, że trzyma ją nieco uniesioną w górę, gdy siedzi podparta przednimi łapkami, a gdy chodzi lekko utyka. Palpacyjnie wyczułam tam wypukłość.
Weterynarz miała skonsultować zdjęcie z ortopedą, poleciła zadzwonić dziś.
Dzwoniłam i według niej to problem z chrząstką wzrostu, która oddzieliła się i krzywo zrosła, powodując, że kość nieprawidłowo rosła. Mogło się to stać pod wpływem jakiegoś dawnego urazu.
Biorąc po uwagę jej sporą lękliwość w stosunku do naszych nóg, gdy chodzimy po mieszkaniu, możliwe, że ktoś ją kiedyś kopnął
Nie jest to uraz operacyjny, przynajmniej na razie, jednak trzeba będzie co jakiś czas robić kontrolne zdjęcia RTG, by wyłapać ewentualne dalsze nieprawidłowości.
Podczas poniedziałkowej wizyty Błękitka dostała tolfedynę przeciwbólowo, jednak nie przyniosła ona żadnej zmiany i mała nadal unosiła łapkę i kulała.
Przy moim obmacywaniu łapki nigdy nie protestowała, więc myślę, że jej ona przy dotyku nie boli. Łapka ma ograniczoną ruchomość, zgina się zaledwie do ludzkiego poziomu (zegnijcie swoją dłoń w nadgarstku, a potem łapkę któregoś swojego futrzaka dla porównania - jemu zgina się całkowicie, aż dotyka przedramienia, a nam tylko do 90 stopni ). Błękitna lewa łapka jest też odrobinkę cieńsza niż prawa.
Mała biega i skacze normalnie, wskakuje również tam, gdzie nie zajrzał dotąd żaden kot przed nią:
_________________ Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Wrzucam jeszcze parę zdjęć Błękitki z 15 stycznia, bo niedługo na pewno zrobię jakieś nowe.
Błękitka jest zupełnie niewybredna, jeśli chodzi o jedzenie. Wcina puszki z dużą ilością wody, mięso z dodatkiem takich paskudztw jak spirulina czy olej z łososia, a ostatnio, jak jej dałam trochę suchej karmy, bardzo prosiła o jeszcze. Dziś pięknie rozprawiła się z ostatnią częścią skrzydełka z kurczaka, nie został po nim nawet ślad.
Mięso często zalewam ciepłą wodą przed podaniem i wtedy Błękitka bawi się w wędkarza - odławia kawałki z balii pełnej wody
Udało mi się nagrać jak wyławia ostatni kawałek mięsa z uda indyka, jutro zamieszczę film.
Póki co popatrzcie jak zdała test na mięsożercę:
do jedzenia na pewno nie trzeba jej namawiać
Playlista Błękitki ma już osiem pozycji i prawie codziennie powstaje jakiś nowy film z nią w roli głównej playlista Błękitki
_________________ Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]