Florcia - kotka rasy brytyjskiej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

trzeba jej zrobic porzadny przeglad
zeby znowu jakiejs wtopy nie było
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

nastąpił gwałtowny przełom we Florci zachowaniu :)
po kilku godzinach siedzenia pod meblami stwierdziła, że jednak pani co ją przekupuje szyneczką jest spoko i wyszła na głaski :)
ogólnie kicia jest z tych, co to pod byle dotknięciem się prężą i mruczą, interesują ją również różne różniaste łapki przeciskające się między drzwiami a podłogą :) (cała ekipa jest wyraźnie podniecona, cóż też mogłam tam niedozwolonego zamknąć :) )
niestety zdążyła zrobić mi gdzieś siusiu w międzyczasie (znów mnie czeka mopowanie - bleeeee) - ale to pewnie ze stresu
ogólnie acane wsuwa i bardzo jej smakuje :)
słodziak z niej niemiłosierny :)

P.S. Co do kwestii zdrowotnych to ja chętnie zajmę się wszystkim - ogólnym przeglądem, szczepieniami, sterylką itd; ale ze względu na to, iż jestem biedną studentką :) będę potrzebowała dofinansowania ( bo to jednak więcej niż pyrantelum za 5 zł)
także władze fundacji zapraszam na priv ::

i jeszcze fotki
Obrazek
Obrazek
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Nina idziesz do pani doktor i mówisz ze to koteczka fundacyjna
przypomnij tylko ewie zeby cie dopisła u pani doktor na jej liste naszych wolontariuszy

za wizytę nic nie płacisz tylko pilnujesz zeby pani doktor wpisała wszytsko w swój zeszt a ty wpisujesz w zeszyt na forum co pani doktor dała czy zrobiła

ewa pozniej sie z panią doktor rozlicza
Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

jesli podsikuje to ja bym proponowała w pierwszej kolejnosci ją ciachnąć
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

u kici na razie bez zmian
siedzi sobie pod łóżkiem, jak wchodzę i ją wołam to wychodzi na głaski, ślicznie je i w ogóle jakoś się trzyma
jutro jedziemy do pani doktor

nowe fotki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

przy tej pyzatej mordce to chudzinka sie wydaje
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ona taka srebrna jest

acha zgłosił sie domek chetny z pod wawy
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

pantea pisze:przy tej pyzatej mordce to chudzinka sie wydaje
dokładnie :) zresztą ona dość szczuplutka ogólnie jest
acha zgłosił sie domek chetny z pod wawy
to szybko, mam nadzieję, że nie ze względu na rodowód
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

juz jest chętna ;) , ale z wawy.
zobaczymy...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Ania pisze:A ja myślę że właśnie ze względu na to...
rodowód , rodowodem
ja przypominam ze kicia ma 10 lat
nie kazdy decyduje się na takiego kota

a to ze brytyjka szybko znajdzie domek wiadomo było od razu

Marta już sie widze zalogowała na forum
adopcję omawia z nią ewa :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

przeczytałam właśnie wątek na miau o Florci i byłoby super jakby poszła tak szybko do nowego domku
tylko są kwestie zdrowotne - właśnie wróciłyśmy od Żanety

ogólnie kotka jest w stanie średnio-dobrym

ma trądzik pod bródką, ale to wystarczy przemywać nizoralem
ma brzydkie zęby - kamień, opuchnięte dziąsła, kilka dzisiaj wyrwałyśmy bo dosłownie trzymały się na pojedynczych "nitkach", na razie ma dostawać przez 10 dni antybiotyk ale ogólnie kilka zębów jest do wyrwania, reszta do porządnego wyczyszczenia

trzeba zrobić oczywiście badania krwi i moczu, jak wszystko się unormuje zaszczepić

co do sterylki do Żaneta mówiła, że w tym wieku to najlepiej by było już odpuścić, ale ewentualnie można by było przeprowadzić zabieg i od razu na jednej narkozie załatwić te ząbki

no więc teraz kwestia czy my to mamy robić ?? bo najlepiej byłoby, gdyby zajął się tym już oficjalny domek, ale kwestia czy Marta będzie chciała kotkę, nad którą trzeba trochę popracować

ogólnie jest w dobrym stanie jak na ten wiek i taką dotychczasową opiekę
była też dość grzeczna w czasie wizyty, naprawdę kochana jest

ok to czekam na jakieś wieści
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Nina pisze:co do sterylki do Żaneta mówiła, że w tym wieku to najlepiej by było już odpuścić, ale ewentualnie można by było przeprowadzić zabieg i od razu na jednej narkozie załatwić te ząbki
ja proponuję to zrobić a nie odpuszczać

nawet nie ze proponuje tylko trzeba to zrobić
Obrazek
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Cześć, ta Marta to właśnie ja. Staram się o adopcję Florki i zaproponowałam jej DS.
Odniosę się do wypowiedzi Ani na temat rodowodu... Poczułam się, jakby mi ktoś w gębę dał... :patyk:
Akurat rodowód kotki, mam serdecznie gdzieś. Najważniejszy jest zwierzak. To starsza kotka i cała sytuacja ze stratą domu na pewno ją ogromnie stresuje.
Pisałam Ewie w mailu... Poprzednią sukę (2 lata temu uśpiona) wzięliśmy ze schroniska. To była ok. 10-11 letnia Mastino Neapolitano. Zestresowana, stara suka wywalona przez właściciela bo zaczęły się jej problemy zdrowotne z kręgosłupem (68 kg wagi). Była im niepotrzebna, swoje zrobiła (kilkanaście miotów w ciągu swojego życia).
Nikt mi nie zarzucił, że biorę psa bo jest rasowy. Została podleczona i spędziła z nami swoje najlepsze lata na starość.
Wydaje mi się, że Florce będę potrafiła dać to samo. Ciepły, spokojny dom (bez dzieci). Czyli to, co jej do życia potrzebne. ;)
Resztę dogadam z Ewą na PW. Pozdrawiam. :)
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Marta myślę ze Ania nie chciała cię obrazić
my czasem jestesmy moze zbyt nawrazliwe jesli chodzi o sprawdzanie nowych domków
człowiek chce jak najlepiej i dla kota i dla przyszłych opiekunów i czasem coś chlapnie...

mam nadzieję ze się nie gniewasz mocno
ja sama mam persa w domu, i mam go tylko dlatego ze to kot który wymaga bardzo duzej opieki
Mój Dziudz tez miał 10 lat jak brałam i miał problem z ząbkami, zostaly mu cztery ale swietnie sobie radzi
reszta to długa historia ale udało nam się po 1,5 roku leczenia wyjsc z wszelakich chorób które nabył przed schroniskiem i w trakcie pobytu w schronisku
i naprawde nie poleciałam na jego rasę, ja persów nie lubię :twisted:
:twisted: :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
pigula
Posty: 40
Rejestracja: 27 paź 2007, 10:34
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Post autor: pigula »

Absolutnie się nie gniewam. :twisted:
Wiem, że jesteście wrażliwe... ale, akurat to dobrze. Żeby oszczędzić późniejszych problemów (ot, choćby takich jak z Bezłapkiem).
Kotka ma piękne oczy i te zdjęcia z pod szafy... rozwaliły mnie zupełnie. A, że jest brytyjką... Nie każdy jest dachowcem... :roll:
Jej rodowód oddałabym byłej właścicielce, żeby powiesiła sobie na ścianie i za każdym razem kiedy tam spojrzy... widziała smutne oczy swojej kotki. :evil:
ODPOWIEDZ