Chłopcy mieli niedawno gościa. Takiego z gatunku bardzo wyjątkowych gości. I...
...nie zapeszajmy, ale wiele wskazuje na to, że niedługo będą się przenosić
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie zapeszyliśmy, a gość okazał się najwyjątkowszy z wyjątkowych i... co tu dużo gadać, dziś rano ciumy przeniosły się na nowe włości. Teraz mają do dyspozycji wieeelki i piękny dom, balkony, tarasy, ogród (w perspektywie), a co najważniejsze - swoich ludzi, aż dwoje!
Nie obyło się bez nerwów - po wypuszczeniu Maruda zaszył się w kącie, a Łasuch szalał, biegając po półkach (zero świadectw dobrego wychowania...), jednak wzięty przez panią na ręce grzecznie sobie przycupnął i uspokoił się na tyle, że zamknął oczka i prawie zadrzemał, a później dołączył do brata, schowanego w nowej kociej budce. Trzymamy kciuki za aklimatyzację!
Aha - to już nie są Łasuch i Maruda. Powitajcie proszę Saszę i Puszkina :)
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Ludzie chorują, koty korzystają z ciepełka na łóżku. Zgryziu ma ostatnio niepokojącą tendencję do układania się do snu między naszą dwójką - zdarza się, że budzę się, żeby zmienić bok na jakiś inny (przy gorączce ilość boków się dziwnie zwiększa) i muszę bardzo, bardzo uważać, żeby zawinięty w koc, kołdrę, moją lewą nogę, prawą nogawkę Małża oraz kawałek prześcieradła Zgryzisław nie skończył jako świderek. Miejscami naprawdę mnie to przeraża
Ponadto Zgryziu jest szczerze zachwycony moją koniecznością picia niemal bez przerwy, ponieważ oznacza to, że w bezpośrednim zasięgu łapek zawsze znajduje się jakiś kubek z wodą, w którym można połowić, umoczyć czubek nosa, pacnąć powierzchnię wody i zachlapać całe otoczenie. Pełna frajda, tylko te Ludzie jakieś nierozumiejace takie, wiecznie na biednego koteczka krzyczą, że wrzuca kłaki do picia.
A przecież kłaki tylko dodają piciu uroku!!!!!!
Zgryzeł miał przed weekendem bardzo, bardzo miłą wizytę...
I właściwie to już pakuje plecaczek
Na zapas ogromnie psoci, jakby wiedział, że musi się wyszumieć, żeby się w nowym domku zachowywać jak najgrzeczniejszy urwis A jak już się nabiega, napsoci i nawygłupia to... pada spać.
Czasem z ludziem:
A że pora wiosenna to zdarza mu się też... kiełkować
W nowym domku będzie miał nową koleżankę i mocno trzymamy kciuki, że zaprzyjaźni się z nią tak, jak u nas z Silanką
Ja wiem... Ale uznaliśmy, że ze względu na stan Silany to jest najlepsze rozwiązanie dla Zgryzia.
No i mamy nadzieje, że rozkocha w sobie nową koleżankę tak samo łatwo :3
No i stało się - plecaczek został spakowany, Zgryziu wsadzony do samochodu i wywieziony heeeeen w siną dal... Do swojego nowego domku, który będzie dzielił z prześliczną, acz nieco jeszcze niepewną towarzystwa koteczką Fioną
Pierwsze wieści już dostajemy - Zgrywus, ten wyluzowany chłopak,zwiedził już całe mieszkanie i zaczął się wdzięczyć do wszystkich tak ludzi, jak i kotki mocno trzymamy za niego kciuki i... Troszkę tęsknimy...
Taki filmik, podsumowujący pobyt Zgryzia w Fundacji, stworzyłam z pomocą Morri
Wieści z DS dostaję prawie codziennie i z radością obserwuję postępy w kocich relacjach Zgrywus w pełni na luzie zaanektował mieszkanie i serca Ludzi a teraz powoli, centymetr po centymetrze, skraca dystans między nim a Fionką postaram się wrzucić później zdjecia, które pięknie to dokumentują
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]