Koteł zwrócił uwagę wolontariuszki już podczas pierwszej wizyty na jednym z poznańskich kompleksów działkowych - wychudzony, brudny, z wysuniętym języczkiem, co mogło sugerować brak co najmniej przednich zębów... Karmicielka uprzedziła, że to stary kocur, a wiadomo, że wiosną łapie się przede wszystkim kotki... Jednak kiedy wszedł do klatki, trzymaliśmy kciuki, by w niej został - i tak się na szczęście stało:) Ze względu na kiepski wygląd zleciliśmy dodatkowe badana - niestety nasze podejrzenia potwierdziły się - zapalenie oskrzeli, zupełny brak zębów, mnóstwo ran po ugryzieniach pasożytów zewnętrznych, a dodatkowo szmery w sercu i podwyższone parametry nerkowe... Kocurek teraz dochodzi do siebie w szpitaliku - je za dwóch, wypoczywa i nabiera sił do dalszej diagnostyki. Okazało się, że jest w pełni obsługiwalny - oczywiście syczy trochę na nas, wije się niczym wąż, ale nie próbuje gryźć (mądry kot - i tak nie miałby czym;), nie wyciąga pazurów - będą z niego koty:) Byle tylko problemy zdrowotne udało się opanować... Trzymajcie kciuki!!!
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Na początku niezbyt przychylnie patrzył na moje kolana i głaskanie, ale po mniej więcej 15 minutach uspokoił się i przez jakiś czas grzecznie leżał. Póżniej oczywiście zwiał, ale po otwarciu jego klatki grzecznie tam wrócił.
Takie koty, jak Frydzio, szczególnie zagnieżdżają się w sercu.. Schorowany kocur w zaawansowanym wieku, bez zębów, jakie miałby szanse na dworze? ile jeszcze dałby radę?
Takie koty, jak Frydzio, rozumieją, że pomimo prętów szpitalikowej klatki, ta nowa rzeczywistość to szansa na życie. Pełna miska, czysta woda, leki, które przynoszą ulgę w bólu..
Z Frydziem mamy już za sobą kilka spotkań, z każdym kolejnym poznajemy się lepiej, nawet po łepku już go głaskałam
Dziś zaliczyliśmy wizytę u weta - bardzo dobra wiadomość - szmery w sercu się wyraźnie zmniejszyły!!! Być może dlatego chłopaka rozpiera energia, która dotyka nas bezpośrednio;)
We wtorek jedziemy z Frydziem do kardiologa - trzymajcie kciuki!!!
Dziś przyłapałam koleżkę na bardzo męskim zajęciu - byłam bardzo wcześnie rano, i mimo że nie starałam się być cicho, to jednak zdybałam Frydzia na... chrapaniu:))) Spał zwinięty w rogalik tak mocno, że zareagował dopiero, jak głośno się odezwałam
U Frydzia za dużo się nie dzieje - pojada sobie, śpi, obserwuje inne koty, czasem odwiedzi weta - to Jego jedyna rozrywka:(
No może nie jedyna - czasem zarobi packę od Leny;) Ale Frydziu ma anielską cierpliwość w stosunku do innych kotów - nawet nie syknie, patrzy tylko zdziwiony...
Ostatnio byliśmy też na kontroli - szmery sercowe są, ale one pozostaną - wada serca nie zagraża życiu, koteł musi dostawać pól tabletki raz dziennie i sprawa opanowana:) Nie lubi tego jakoś specjalnie, ale rękawic zakładać nie musimy; poza tym jak już jest na kolanach to nawet zaczyna się odprężać i wystawiać bródkę na drapanko:) Na pewno szybciej przekonałby się do człowieka, gdyby miał swojego - choćby tylko tymczasowo... Póki co - na horyzoncie takowego ni widu, ni słychu...
Jak jestem na miziankach zawsze pogadam z Fryziem - chociaż przez kratę.
Może spróbuję na kolejnym spotkaniu odprężyć go troszeczkę - jak Kotemamrotek dał radę to ja może też.
On tylko udaje groźnego - ja to już znam te Jego gierki:) ale zawsze można założyć Mu ręcznik na głowę na moment wyciągania z klatki i włożyć Go sobie na kolana - wtedy jest łagodny jak baranek
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 18 Maj, 2016 21:51
Zyga tylko wygląda groźnie. Ale jest zupełnie nieszkodliwy Posiedzieliśmy sobie dzisiaj z godzinkę. Myślę, że przez większość czasu głaskanie mu się podobało Niestety nakręciłam tylko b. krótki filmik
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]