Hetmanka, Kasztelanka i Cześnik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Oto jedna z ulubionych miejscówek Kasztelanki, oczywiście zaraz po fotelu lub miejscu w nogach na łóżku
Dwugłowy kot
na pierwszym planie Kasztelanka
Cześnik: skończ już odkurzać, ja się tu stresuję
Kasztelanka: ooo jeszcze tam zostawiłaś mały paproszek, z chęcią się nim pobawię jak już zabierzesz te wyjące pudło


Dwugłowy kot


Cześnik: skończ już odkurzać, ja się tu stresuję
Kasztelanka: ooo jeszcze tam zostawiłaś mały paproszek, z chęcią się nim pobawię jak już zabierzesz te wyjące pudło
No taki grzeczny przecież jestem
Cześnik to kot z charakterkiem
Potrafi aportować, czego domaga się bardzo intensywnie
Czasami śpi z nami w łóżku, jednak nade wszystko ceni sobie swobodę i na ręce oraz kolana nie lubi być brany
Przy jedzeniu nie grymasi
, z każdym nawet największym kawałkiem mięska sobie poradzi, trawką też nie pogardzi a mimo to nikt o niego nie pyta 

Cześnik to kot z charakterkiem



Przy jedzeniu nie grymasi


Koteczki dalej od czasu do czasu walczą
Oczywiście w walkach przoduje Cześnik, którego zaraz odganiam jak tylko usłyszę przeraźliwe miauczenie Kasztelanki.
Cześnik wygląda cudownie, jest duży, ma idealną figurę (ponad 5 kg), ładne futerko, chętnie wcina, kurczaka, indyka, serduszka, żołądki, chrząstki, żółtko, trawką też nie wzgardzi.
Natomiast Kasztelanka mi wybrzydza, żółtko jedynie skubnie i bez znaczenia czy ugotowane czy surowe, mięsko zje ale znacznie mniej niż czarny brat, jedynie suchą karmą nie gardzi i mokra też w miarę je, no i trawkę też wcina. Ale bardzo bym się cieszyła gdyby kicia trochę utyła
Cześnik na parapecie:
Kasztelanka słonecznie:


Oczywiście w walkach przoduje Cześnik, którego zaraz odganiam jak tylko usłyszę przeraźliwe miauczenie Kasztelanki.
Cześnik wygląda cudownie, jest duży, ma idealną figurę (ponad 5 kg), ładne futerko, chętnie wcina, kurczaka, indyka, serduszka, żołądki, chrząstki, żółtko, trawką też nie wzgardzi.
Natomiast Kasztelanka mi wybrzydza, żółtko jedynie skubnie i bez znaczenia czy ugotowane czy surowe, mięsko zje ale znacznie mniej niż czarny brat, jedynie suchą karmą nie gardzi i mokra też w miarę je, no i trawkę też wcina. Ale bardzo bym się cieszyła gdyby kicia trochę utyła

Cześnik na parapecie:
Kasztelanka słonecznie: