Przesunięty przez: brynia Pią 17 Cze, 2016 18:28 |
Mieta Wildecka |
Autor |
Wiadomość |
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pon 09 Maj, 2016 12:10 Mieta Wildecka
|
|
|
Pierś do przodu, uszy w szpic, a ogon - góra!
Tak śmigałam po podwórkach i po murach,
Miałam respekt od kociaka po kocura,
Ja jestem Mieta - kota ostra jak żyleta!
Miot za miotem wykańczałam się przy dzieciach,
Żeby zjeść coś, często buszowałam w śmieciach,
Choć od dobrych ludzi kąsek często wleciał,
Ja jestem Mieta - nienawidzę słowa "dieta"!
Wreszcie przyszli z łapką i mnie zhaltowali,
Wzięli do weta, wysterylizowali,
Na charakterze moim cudnym się poznali,
Ja jestem Mieta - urok w hurcie, nigdy detal!
Teraz czas już przyszedł na podsumowanie:
Tu powinno być mych zalet wypisanie,
Lecz niestety, miejsca jest za mało na nie,
Ja jestem Mieta - do adopcji cud kobieta!
Gdyby ta charakterna panna z poznańskiej Wildy umiała mówić, to kto wie, może właśnie tak przedstawiłaby nam historię swojego życia? Może dowiedzielibyśmy się wtedy, skąd wzięła się u niej miłość do człowieka i niechęć do kotów (obie tak samo ogniste!), może opowiedziałaby nam o tym, że miękkie posłanko, spokój i pełna miseczka są dla kota bardziej naturalne niż ciągłe zagrożenie i walka o przeżycie "na wolności"... Niestety, wobec naszego braku zrozumienia kociej mowy, musimy opierać się na tym, co wiemy - a wiemy, że rzekomo dzika kotka, złapana na sterylizację, okazała się oswojona, miziasta i uwielbiająca ludzkie towarzystwo, szukamy więc dla niej domu, w którym mogłaby królować niepodzielnie, ciesząc człowieka swoją subtelną urodą, ciepłym mruczeniem i długimi rozmowami. Bo jak się okazuje, na Wildzie mieszka nie tylko szatan, ale także zupełnie wyjątkowe koty
Mieta na ZDJĘCIACH i FILMACH. |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pon 09 Maj, 2016 21:38
|
|
|
śliczna buraska, przewyższająca wszystkie koty (które znam) swoim gadulstwem |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 09 Maj, 2016 22:24
|
|
|
Dzisiaj miałyśmy przyjemność się poznać... nasza znajomość jest krótka, ale już nad wyraz intensywna od momentu, kiedy okazało się, że mam sprawne ręce i paznokcie stałam się super koleżanką dla tejże burej "brzytwy". nie oszczędziła mi nawet teatralnego legnięcia na dłonie w celu jeszcze mocniejszego podkreślenia ich przydatności, jak mniemam innymi słowy wymiziałyśmy się a wymiziałyśmy, choć wiem, że dla tej małej koteczki takie czynności mogłyby trwać duuużo dłużej |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 09 Maj, 2016 23:06
|
|
|
Mietkę nazywamy pieszczotliwie "naszą ukochaną penerką" wildecką |
|
|
|
|
Hofi
Sandra
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 21:03
|
|
|
Mieta Wildecka jest od ponad godzinki u mnie
Jest niesamowita! W ciągu 15 min od uwolnienia z transportera udeptywała kocyk, mruczala i rozkładała sie do miziania!
Jak zaczęłam ją wyczesywać to rozłożyła się już na dobre i dała się pogłaskać po brzuszku, a chwilę później zbarankowała moją głowę. Leloś straszny
Nie odstępuje swojego fundacyjnego kocyka na krok, teraz właśnie na nim zasnęła, więc chyba jej dobrze
Uciekam ją obserwować! |
|
|
|
|
MISIEK
Misiek
Dołączyła: 17 Kwi 2016 Posty: 2300 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 21:21
|
|
|
cudownie, że gaduła znalazła swój kąt...biedna tak nie chciała być w klatce |
|
|
|
|
Hofi
Sandra
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 21:28
|
|
|
Gaduła? Nie zauważyłam! Póki co tylko mruczy |
_________________ DT--->DS: Mieta Wildecka... |
|
|
|
|
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3650 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 23:20
|
|
|
Mieta od samego początku jest niezwykłym kociakiem, do klatki łapki weszła po 3 minutach ustawienia i cały czas (aż do odwiezienia jej w tej łapce do weterynarza) była spokojna, nic rzucania się, jakby cieszyła się, że jest w niej i czuła, że to zmieni jej życie na lepsze. Dziś był smutny dzień a wiadomość, że Mieta nie jest już w klatce, sprawił, że wróciła wiara. Gaduła z niej była w klatce, pewnie dlatego, że cały czas skarżyła się, że w niej nie chce być, teraz będzie mruczeć bo jest jej dobrze :-). |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
monka
Wiek: 35 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 2230 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 23:27
|
|
|
gaduły to mieliśmy o wiele większe (Zelda) o Zeldzie to żartowaliśmy, że chyba ktoś niedosłyszący ją powinien adoptować A Mietka taka fajna, zagadująca |
|
|
|
|
Hofi
Sandra
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 23:31
|
|
|
Zaczyna się!
Mieta gada! Jak tylko pojawię się w pokoju w którym przebywa (nie wychodzi z salonu), to domaga się uwagi Krzyczy do mnie że mam ją miziać.
Jak położyłam się na kanapie to wskoczyła i odkryła brzusio do głaskania, tuliła i barankowała każdą część mojego ciała, którą tylko napotkała.
Na kolację dostała kurczaka, którego z apetytem zjadła.
Ciekawe co przyniosą dalsze dni naszej małej (w sumie nie takiej małej) burej Kulki |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 11 Maj, 2016 23:32
|
|
|
monka napisał/a: | gaduły to mieliśmy o wiele większe (Zelda) o Zeldzie to żartowaliśmy, że chyba ktoś niedosłyszący ją powinien adoptować |
to tak, jak Dyńka...
a Miecie, małej penerce, na pewno teraz będzie już tylko lepiej |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2016 09:33
|
|
|
Ale Ci zazdroszczę tulilulka, super że do nas dołączyłaś.
Miecia masz tymczasowego człowieka wreszcie na wyłączność. |
|
|
|
|
Hofi
Sandra
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2016 12:49
|
|
|
Pierwsze chwile po wyjściu z transportera:
"Czy ktoś mnie wołał do miziania??"
Jeszcze nieświadoma tego co się właśnie stało, troszeczkę niepewna
Ale chwilę później było już tak:
"Jestem już Twoja, miziaj!!"
I w końcu padła,
oczywiście na fundacyjnym kocyku:
|
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4702 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2016 12:52
|
|
|
ooo, jaki miziak, jaki brzuszek |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2016 13:03
|
|
|
o matko Ona ma bzusek w cętki jak moja Ebi |
Ostatnio zmieniony przez BEATA olag Pią 13 Maj, 2016 08:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|