Rasputin

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Nie wiem w czym i gdzie chcecie WY niewyżyte kobiałki mieszać MNIE biednemu małemu facetowi :wink: ale to jest dla przypomnienia temat o Rasputinku zwanym roboczo Czołgistą ...choć chyba powinienem nazywać go Saperem bo się diaboł mnie boi . Boi się nadal nagłych hałasów , trzepania folią . Taki kozak dla turystów :wink: na pokaz . Marlenka atakowana w zabawie wywraca się na plecy i raczej przyjmuje postawę obronną.
Psota jako że była osierocona zbyt młodo toleruje inne koty tak na 1,5 metra .. jest aspołeczna jak tylko sie da.. Niestety Czołgista nie rozumie języka kociego i ładuje się w tarapaty . Kilka razy zagonił Psotę w kąt i to go gubiło ... Ślady na pyszczku świadczą o tym kto przegrał :wink:

Czołgistą złośliwie nazywam GO z powodu "czarnego hełmofonu" na łepku i lekkiej natury buldożera ..

Kot potrai gryźć w zabawie . Nie robi tego złośliwie . To raczej jego sposób na wyznanie uczuć - coś w rodzaju "ej jest klawo teraz ty mnie gonisz "
Nigdy nie zostawił w takich zabawach śladów po zębach .
Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

KASIAIKRZYS pisze: Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....
Raczej nie ;) Koty tak używają organu Jacobsona :)
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

O proszę - mądrego to aż miło poczytać :)
Znowu się czegoś naumiałem
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Dziś Rasti (tak na niego wołam) sam z siebie położył sie na mnie oczywiście wpierw użył swoich malusich łapek troszkę ugniatając mój brzuch. Słodziak kochany. Otwiera się chłopak coraz bardziej. To nieprawdopodobne ale stwierdzam, że kocury to lelochy i mega miziaki :P szkoda, że nasze dziewczyny nie biorą z nich przykładu :wink:
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Rasti? A myśmy go nazywaly Putin:)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A jak Huba radzi sobie z nowym domownikiem? :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Huba jak narazie niezbyt toleruje Rasputina. Mam wrażenie, że się go boi. Unika go jak tylko może. Widać, ze to Rasti w tej chwili "dominuje". Nie ma agresji między nimi, ale to Huba głównie pokazuje swoje niezadowolenie gdy w pobliżu pojawia się Rasti. Ten natomiast zwykle odchodzi cicho komentując spotkanie oko w oko. Ogólnie Rasputin dużo gada czy też nawołuje wszystkich domowników ( człowieka i koty). Jest to naprawdę śmieszne bo taki dorodny kocur a głosik jak u kociaka. :wink:
Mamy nadzieję, że dojdzie między panami w końcu do kompromisu.
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Dni mijają leniwie nawet koty odczuwają że wielkimi krokami zbliża się lato. Rasputin coraz bardziej otwarty i na domowników i na dom tymczasowy. Polubił nawet wyjścia na balkon czasem trudno go zaciągnąć do pokoju. Tylko czasem jak ten wielki pojazd, który dzwoni w niebogłosy podjeżdża ucieka szybko z balkonu chowając się na szafie - wtedy widać jedynie czarne uszy :P
Rasputin ideał jeśli chodzi o korzystanie z kuwety, pomimo niesamowitej energii z zakopywaniem jedyneczki czy dwójeczki nie rozrzuca dookoła żwirku w przeciwieństwie do rezydenty Huby. Zauważyłam również, że często zakopuje skarby po innych kotach :wink:
Rasputin też już poznał co to kuchnia i co się tam znajduje wie też w której szafce znajdują się skarby dla kotów (jedzenie) po wejsciu do kuchni patrzy to na szafkę to na człowieka wymownym wzrokiem w stylu nic nie jadłem dzisiaj.
Kochany kiciek mały czołgista jak to Krzyś na niego woła :D
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Rasputinowi znów się oberwało :oops: nie wiem jak to możliwe ale tylko on nosi ślady pazurków na pyszczku... hmmmm ciekawe który to rezydent tak daje popalić Rastiemu.

Ale w sumie to wszystko w porządku Rasti staje się kotem kanapowcem - zajmuje każdą kanapę czy łóżko w mieszkaniu. Nawet zdarza się że wspólnie z Manią leżą obok siebie i śpią w najlepsze czego dowodem są poniższe zdjęcia :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia
Ostatnio zmieniony 15 lip 2016, 9:19 przez KASIAIKRZYS, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Rasti przy Mani wygląda jak dorastający kocio ::

Sorka, to pewnie takie ujęcię złośliwe się zarchiwizowało.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Aparat/kamera dodaje ponoć ze 5 kilo. Zazwyczaj złośliwie i perfidnie dodaje tylko kobietom :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

To ciekawe ile Marlenka tych aparatów/kamer na siebie ubrała? :lol:

Zaczynam mieć uzasadnione podejrzenia istnienia jakiegoś spisku ...
Rasputin ma podrapany nosek . Problem w tym że tylko on.
Doszedłem do jedynego słusznego wniosku - jest to celowe samookaleczenie celem umniejszenia współczynnika futrzastości naszych rezydentów na własną korzyść :diabel:

krzyś
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
KASIAIKRZYS
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
Lokalizacja: Poznań Stare Miasto

Post autor: KASIAIKRZYS »

Rasputinek kwitnie :P wszedzie go pełno, chłopak już poznał całe mieszkanie teraz odkrywa zakamarki. Ostatnio schował się przed człowiekiem w szafie śmiejąc się zapewne z tego że ludzie go nawołują i szukają - ach te koty potrafią doprowadzić człowieka do zawału serca :wink:
Rasti też coraz częściej reaguje na swoje imię - zwłaszcza wtedy gdy coś przeskrobie :twisted:
Kochany kocio.
Z rezydentami hmmmm nadal raczej na dystans, choć z Hubusiem zabawy i gonitwy już nie są tylko "agresywne". Najlepsza ich wspolna zabawa to tzw. Koci Łapki przez otwory w drzwiach łazienki i kuchni. Moga tak leżeć po obu stronach drzwi i pacać się godzinami a ile wtedy nawoływań i gadania ze strony obu panów :D
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Czyli Waszym zdaniem bardziej jedynak, czy bardziej kot na dokocenie? :)
U mnie zauważyłam, że... panowie wolą... panów ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ