Dzieciaki spod Opery
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Basik w Czarnej Dziurze urządził sobie sypialnię. Spędza tam tyle czasu, ile przyzwoitemu kotu zabiera w ciągu doby sen. Późny popołudniem wynurza się świeżutki, wypoczęty i gotowy do zabawy. Najlepiej bawi się urządzając gonitwy i zapasy z Norkiem. Ale najlepszy z najlepszych jest laserek. Za laserkiem może gonić bez końca ze zwinnością i szybkością czarnej pantery. Wieczorami jest też kotem towarzyszącym. Siaduje sobie blisko mnie i kontroluje, co robię.
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Z pokoju obok dobiegł jakiś mały hałas. Takie nic konkretnego. Po prostu coś spadło. Nic ciężkiego, więc poszłam tam dopiero po chwili. A tam faktycznie nic poważnego się nie stało
To był tylko włam do mojej szafy z bielizną. Nie wiem kto zaczął, ale praca była wybitnie zespołowa. Szafka jest 1,5 metra nad ziemią. Nic poniżej nie stoi. Chyba ktoś latał, żeby ją otworzyć. O latanie podejrzany jest Norek. Jak weszłam, to był w szafie i widząc mnie lotem ślizgowym wyleciał z szafy. No bo przecież to ja mam omamy, jego tam nie było! Basika o nic nie mogę podejrzewać, bo już go nie było. On ma wybitne zdolności dematerializacji z miejsca występku. Zazwyczaj działają zespołowo z bratem. W związku z powyższym jego udziału we włamie wykluczyć się nie da, ale też nie ma dowodów, że miał z tym jakiś związek.
Na podłodze pod szafą leżała w zachwycie rezydentka Bisia. Właściwie nie na podłodze. Na moich najdelikatniejszych ciuszkach na specjalne okazje, które w szafie są w tylnym rzędzie. Nie wiem, jak one się znalazły pod kocicą, skorą pierwszy rząd ubrań w szafie nie był naruszony... Moje inteligentne koty musiały sobie powybierać, co wyciągają z szafy, uzgodnić to i podawać sobie tylko to, co uznały za interesujące. Muszę przyznać, że mają dobry gust i wysokie zdolności organizacyjne

Na podłodze pod szafą leżała w zachwycie rezydentka Bisia. Właściwie nie na podłodze. Na moich najdelikatniejszych ciuszkach na specjalne okazje, które w szafie są w tylnym rzędzie. Nie wiem, jak one się znalazły pod kocicą, skorą pierwszy rząd ubrań w szafie nie był naruszony... Moje inteligentne koty musiały sobie powybierać, co wyciągają z szafy, uzgodnić to i podawać sobie tylko to, co uznały za interesujące. Muszę przyznać, że mają dobry gust i wysokie zdolności organizacyjne
