
Jaga
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Muszę się podzielić tym co zrobiła dzisiaj Jaga. Po tym jak posprzątałam kuwetę Funcika słyszę, że coś się dzieje znowu w tej samej kuwecie. Odkrywam wieczko, patrze Jaga zrobiła kupkę. Po czy gdy posprzątałam po Jagusi, Funcik wszedł i też zrobił kupkę. Czyli będą teraz korzystać z jednej kuwet?
Nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić.

W niedzielę przybyły do nas następne kotki. Helcia w klatce tak krzyczała, że nie dało się jej nie wypuścić. Niestety miauki innych kotów nie mają dobrego wpływu na Jagę. Zaczęła syczeć na wszystko, na mnie i na Funcika. Dzisiaj rano postanowiłam zrobić jej obróżkę z małego paska obróżki feromonowej, który został po Kózce. To niewiarygodne jak działa taka obróżka. Po dwóch godzinach Jaga znów zaczęła bawić się z Funcikiem. Po całym wczorajszym dniu osykiwania przez Jagę, Funcik tak się cieszy, że może do niej podejść, że dosłownie fruwa po meblach ;-)
Jagusia na nocnym polowaniu. Na razie została tylko raz przyłapana jak wspina się na meble...ale kto wie może z czasem będzie wspinać się również w inne miejsca
https://www.youtube.com/watch?v=dPw1dId ... RPn93aI10i
https://www.youtube.com/watch?v=dPw1dId ... RPn93aI10i
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Filmik na dobranoc;-)
Czy Jagusia nie ma za dobrze?
Jagusi humor się poprawił i Funcik znów wrócił do łask
https://www.youtube.com/watch?v=RkdvH5V ... RPn93aI10i
Czy Jagusia nie ma za dobrze?
Jagusi humor się poprawił i Funcik znów wrócił do łask
https://www.youtube.com/watch?v=RkdvH5V ... RPn93aI10i
Mam super wieści. Jaga lepiej znosi obecność 4 kotów w domu. Nawet dała się porządnie wygłaskać bez tego jej specyficznego burczącego ale...
Moja mam wchodzi do pokoju i mówi cześć Jagulka do czarno białej kotki na pomarańczowym legowisku (stałe miejsce Jagi). Na co ja mówię, to nie Jaga tylko Kózka. No nie widzisz, że to chruścik przy grubym...fuj fu fuj puszystym kuferku Jagi.
A propos byli u nas znajomi. Nie pamiętam całej rozmowy. Utkwiło mi w pamięci zdanie "nie ważne że jeden nie ma oka,drugi nóżki a trzeci zębów ;-)
Moja mam wchodzi do pokoju i mówi cześć Jagulka do czarno białej kotki na pomarańczowym legowisku (stałe miejsce Jagi). Na co ja mówię, to nie Jaga tylko Kózka. No nie widzisz, że to chruścik przy grubym...fuj fu fuj puszystym kuferku Jagi.
A propos byli u nas znajomi. Nie pamiętam całej rozmowy. Utkwiło mi w pamięci zdanie "nie ważne że jeden nie ma oka,drugi nóżki a trzeci zębów ;-)
Jestem bardzo dumna z Jagi. To cudowna puszysta krówka.
Jechałam z Helcią do weta w środę. Helcia ma to do siebie, że drze się niesamowicie. Jakbym kota ze skóry obdzierała. Podejrzewam, że kotek wiele przeszedł i krzyczy na zapas bo się boi, że coś złego się stanie. Nie mogłam futra wsadzić do kontenerka bo tak się łapami zapierała. Krzyk niesamowity, koty się zleciały. Jednak tylko Jagusia próbowała jej pomóc. Wzięła w ząbki nogawkę od spodni i próbowała mnie odciągnąć. Myślałam, że padnę...Helcia i Jaga generalnie się mijają i czasem syczą na siebie....a tu Jaga broni Helci.
Jestem szczęśliwa że kupiłam droższy kontenerek z otworem na rękę do głaskania. Przy głaskach Helcia się uspokoiła. Niestety do weta mam godzinę. Zatem 2 godziny głaskałam krzykacza;-)
Tak trudno mi uwierzyć, że nikt nie pokochał Jagusi. To cudowna kotka. Co z tego, że nie ma oczka i czasem krzywo chodzi. To szlachetna kotka i jestem z niej mega dumna

Jechałam z Helcią do weta w środę. Helcia ma to do siebie, że drze się niesamowicie. Jakbym kota ze skóry obdzierała. Podejrzewam, że kotek wiele przeszedł i krzyczy na zapas bo się boi, że coś złego się stanie. Nie mogłam futra wsadzić do kontenerka bo tak się łapami zapierała. Krzyk niesamowity, koty się zleciały. Jednak tylko Jagusia próbowała jej pomóc. Wzięła w ząbki nogawkę od spodni i próbowała mnie odciągnąć. Myślałam, że padnę...Helcia i Jaga generalnie się mijają i czasem syczą na siebie....a tu Jaga broni Helci.
Jestem szczęśliwa że kupiłam droższy kontenerek z otworem na rękę do głaskania. Przy głaskach Helcia się uspokoiła. Niestety do weta mam godzinę. Zatem 2 godziny głaskałam krzykacza;-)
Tak trudno mi uwierzyć, że nikt nie pokochał Jagusi. To cudowna kotka. Co z tego, że nie ma oczka i czasem krzywo chodzi. To szlachetna kotka i jestem z niej mega dumna
Jaga ostatnimi czasy zaczyna intensywne zwiedzanie całej posiadłości. Wczoraj grzebałam coś przy rowerze na korytarzu zewnętrznym. Krówka nie przestraszyła się upadającego klucza, chwiejnego roweru. Wlazła między karton a płytki, przykryte dywanem i zastawione innym rowerem. Nie chciała wyjść. Rozłożyła się wygodnie w jakieś szczelinie i nie mogłam jej stamtąd przegonić. Jak przesuwałam jej kuferek w stronę wyjścia to na mnie nasyczała. Jak śmiałam ją wyganiać z fajnego miejsca ;-)
Na zdjęciach Jagusia zagląda za kanapę. Wszystkie zakamarki musi osobiście sprawdzić.

Na zdjęciach Jagusia zagląda za kanapę. Wszystkie zakamarki musi osobiście sprawdzić.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Jagusia w swoim pomarańczowym legowisku. Ona je uwielbia. Jest bardzo zagubiona jak jakiś kot zajmie jej poduszkę, bo ona na innej nie będzie spać.


Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.
odkurzacz łączy koty...tak mogłabym opisać poniższe zdjęcie
kotki wylądowały na wspólnym łóżku po tym jak uruchomiony został okropny odkurzacz
od lewej Jaga, Helcia, Funcik, Kózka

Poniżej udało mi się zaparkować wszystkie koty do jedzenia
Trzeba nauczyć je jeść w jednym miejscu, żeby nie było w kuchni sytuacji jak ta poniżej

W kuchni zawsze czekają Helcia i Funcik. Czasem się też zdarza przyjść Jagusi i Kózce. Wyjątkowo dzisiaj Arizona dołączyła do wyłudzających jedzenie
Ponieważ mam mieszankę koteczków na zdjęciach, a nie wiem kto czyta jakie wątki, więc post umieściłam również przy pozostałych kotach
kotki wylądowały na wspólnym łóżku po tym jak uruchomiony został okropny odkurzacz
od lewej Jaga, Helcia, Funcik, Kózka
Poniżej udało mi się zaparkować wszystkie koty do jedzenia
Trzeba nauczyć je jeść w jednym miejscu, żeby nie było w kuchni sytuacji jak ta poniżej
W kuchni zawsze czekają Helcia i Funcik. Czasem się też zdarza przyjść Jagusi i Kózce. Wyjątkowo dzisiaj Arizona dołączyła do wyłudzających jedzenie
Ponieważ mam mieszankę koteczków na zdjęciach, a nie wiem kto czyta jakie wątki, więc post umieściłam również przy pozostałych kotach
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.