Przesunięty przez: brynia Sob 17 Cze, 2017 10:16 |
Kukiełka i Pacynka |
Autor |
Wiadomość |
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20 Sie, 2016 20:10
|
|
|
powąchała i polizała??? teraz już będzie tylko lepiej |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 13:18
|
|
|
Dziewczynki robią się co raz bardziej miziate
Pacynka na poważnie:
Pacynka na mniej poważnie:
Kukiełka lubi towarzystko Niny, poki co, bez większej wzajemności, ale już się Nina tak nie stresuje.
Nie mam ani jednego zdjęcia dziewczynek z Alfą, ale trudno jest zrobić zdjęcie goniącym się kotom |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 18:35
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 22 Sie, 2016 22:59
|
|
|
Magda - strasznie się cieszę:)))) Prawda, że detecenie jest gites????????????????? |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Wto 23 Sie, 2016 09:04
|
|
|
Widzę plusy i minusy dokocenia niestety, ale przewaga plusów. Minusy to raczej moje fanaberie związane z kotami. Miłość do tych zwierzorków wygrywa
Bo nie ma to jak kot wiszący na drzwiach lub kot, który próbuje zamknąć drzwi szafy wraz z połową siebie
A na Ninę staram się już tak bardzo nie zwracać uwagi, ona po prostu ma takie humory, Alfe leje czasami tylko za to, że raczyła być w miejscu, do którego Nina szła. |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 19:07
|
|
|
Coś sie niedobrego dzieje z Kukiełką. Ma brzydkie oko, ropiejące, mruży je Co robić? uwawiać do weta? |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 19:08
|
|
|
i kicha, chyba zbyt często jak na kota... |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 19:18
|
|
|
Najlepiej podjechać i skontrolować, bo później można pożałować.
Ja z okiem mojej Tamiry zwlekałam, a dzień później już go otworzyć nie mogła, tak jej się zakleiło jak była młodsza. |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Nie 28 Sie, 2016 14:22
|
|
|
W sobotę byłam z dzieciakami u weta, dziewczyny zostały zaszczepione, Kukiełka zrobiła "dźwięk przeciągu pod drzwiami" jak zobaczyła psa przez okienko transportera. Wcześniej oskarżyłam o ten dźwięk Alfę
Dostaliśmy krople do oczu i mamy trochę buntu na pokładzie w trakcie zakraplania. Pacynka znosi to dzielnie, chyba zrozumiała, że póki co, jestem silniejsza i sprytniejsza i jak kładę ją na kolana do góry brzuszkiem, to nie ma sensu kombinować z ucieczką, bo dłużej to potrwa. Kukiełka natomiast walczy ze mną bardzo długo, krzyczy przy tym na tyle, że Nina przychodzi skontrolować jaka to krzywda się kotu dzieje
Któregoś dnia się na mnie rzuci w obronie Kukiełki
Podsumowując:
jest mrucząco |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 29 Sie, 2016 17:59
|
|
|
brawo - dla wszystkich:) |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Sro 31 Sie, 2016 13:52
|
|
|
Kukiełkowe oczka są już duże i błyszczące, wpatruje się we wszystko z zaciekawieniem. Wczoraj w pewnym momencie nie wiedziałam co się dzieje, wszystkie cztery futra zerwały się na nogi i popędziły do przedpokoju. Było polowanie na piękną tłustą ćmę. Zdobycz przypadła Kukiełce:D
Oczy nadal kroplimy i czasami jestem zaskoczona tym, jak dziewczynki grzecznie pozwalają to robić Ale tylko "czasami"
Pacynka wdrapuje się po siedzącym człowieku i ociera głową o policzek. I mruczy przy tym. Kurcze, im bardziej o tym myślę i to próbuję opisać, to chochlik na mym ramieniu mówi "nie oddawaj, zatrzymaj". Będę zazdrościła temu, kto przygarnie tą kocią miłość Obie kocie miłości, tylko Kukiełka trochę bardziej powściągliwa.
P.S. Jak wracam do domu z pracy, znów w progu witają mnie koty CZTERY Czyli wszystko wróciło do normy i Alfa i Nina się od-obraziły. |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sro 31 Sie, 2016 13:58
|
|
|
magdah napisał/a: | wszystko wróciło do normy i Alfa i Nina się od-obraziły. |
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2016 20:10
|
|
|
Patinka przejawia moce nadnaturalne
Może już do reszty zgłupiałam....
Wyleżała mi się kilka dni temu na bolącym żołądku. Pomyślałam "miało przejść do przeszło". To, że od czasu do czasu wymasuje mi bolącą łydkę to tylko dlatego, że zlezie z masażem z puchatego koca. No i ta teoria upadła po tym jak wymasowała mi "połamaną" krzywym spaniem szyję a dziś wygrzała bolący jajnik.
Spotkałam się kiedyś z teorią, która głosi, że koty wyczuwają schorzenia, ale włożyłam ją między bajki. Co o tym sądzicie? Mam u siebie kota, który leczy? |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 02:54
|
|
|
Podobno to dlatego, że bolące miejsce jest cieplejsze, a koty do ciepłego lgną...
Tłumaczyłam sobie, że jestem zdrowa jak rydz, gdy koty nie chciały ze mną spać, a komary żarły mnie na potęgę
Ale fakt, gdy potwornie bolą mnie zatoki, Lunie zdarza się owinąć wokół mojej głowy, czego nigdy indziej nie robi... |
|
|
|
|
magdah
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Sie 2016 Posty: 93 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 10:29
|
|
|
Aż boje sie dziś wrócić do domu, boli mnie głowa |
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby. |
|
|
|
|
|