
Wczoraj podałam tabletkę z masłem. Akcja trwała 30 sekund. Więc dziś wstałam pełna optymizmu i co się stało...
Idę z masełkiem na łyżeczce, Funfoś atakuje i masło wylądowało na wędkowym piórku. Pozostałą część masła Funcik zgarnął ogonem, którym potem jeździł po meblach. Efekt masło na zabawce, meblach, ogonie Funcika i w żołądku Kózki a tabletka....gdzieś na podłodze.
Jutro wstaje wcześniej, żeby się przygotować znów na akcję tabletka.
Patrząc jak Eva to robi wydaje się to bardzo proste. Jednak do Evy standardu bardzo mi daleko
