Przyznaję się do winy

Potrafi jednak zasygnalizować jasno -DOSYĆ . I wtedy wypada zakończyć pieszczoty bo inaczej Rasputin przejmie inicjatywę - a zrobi to wszelkim dostępnym orężem .
Wczoraj nagle wyrwał się ze snu w ciągu dnia . W panice wyrzucił spod siebie legowisko i spadł obijając się o stopnie drapaka . Zły sen?? Pozostałe futra nawet nie drgnęły . Dał się złapać a serducho mało nie wyskoczyło z futra . Pierwszy raz tak się tulił do Kasi . Chyba jakiś koszmar się śnił . Ja myślę że to był sen o tym że wszystkie miski w domu były puste.
Nauczył się od Psoty i Marlenki numeru z "niejedzeniem z miski ".
Uderza łapką w miskę i zjada tylko to co wyskoczy poza michę

Rasputin i Huba są dowodem na zazdrość między kotami .
Gdy jeden położy się obok człowieka drugi natychmiast przybywa i chce się jeszcze bardziej przytulić po drugiej stronie .Takie męskie przepychanki - który ma większego yyy znaczy chciałem napisać -który bardziej mruczy

Są chwile że Rasputina dopada natura samotnika - ucieka do drugiego pokoju i godzinami patrzy się w akwaria .
Jest jeszcze jedna kwestia .Rasputin zmienił futro . Teraz bardziej przypomina w dotyku Marlenkę niż Hubę . Ręce dosłownie zapadają się w puchu .Żadnego śladu po sztywnych kłakach. Był fajny od początku ale teraz to miękkość z dopalaczem . Aż chce się go głaskać ! Teraz to chyba ja a nie Kasia będę płakać po futrze jak pójdzie do DS