
Niestety ostatnio specyfików jest więcej, bo nam się kota posmarkała

Aktualizacja statusu przylepności jest taka, że już w sumie nieważne kto siedzi/leży kogo już znamy, preferowalnie z kocykiem - tam pojawia się Sigrun i anektuje miejsce na nogach, ramionach lub też głowie


Kicia śpi też z nami w nocy, to znaczy na naszej najwygodniejszej poduszce, oczywiście. I bawi się włosami. Bo ulubiona zabawka to sznurek, a obydwoje mamy dość długie włosy, które w sumie w ciemności wyglądają prawie jak sznurek, nie?
a najlepsze, że Sigrunia, poza pacaniem, jak się nią człowiek nie zainteresuje odpowiednio a siedzi/leży w sprzyjającym środowisku (kanapa lub łóżko), przyciska pyszczek do Twojej twarzy, daje buziaka i barankuje


